moments
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moments
-
waga znowu poszła w dół :) ale przynajmniej dzięki wam wiem ze i na cambridgu trzeba walczyć z zastojami :) co do ketozy - hmmm to u mnie jest mieszanie - jednego dnia nie czuję głodu i mam problem żeby zjeść 3 posiłki a z kolei innego normalnie odczuwam głód który zapijam herbatą :) No i najfajniejsza rzecz - dzisiaj założyłam moje ulubione letnie spodenki - i się znieściłąm :D Niestety z drugiej strony oznacza to że w ciągu roku przytyłam jakiś 13 kg :/ a w ciągu 1,5 roku około 20kg :/ A teraz musze z tym walczyć. Do dziewczyn z okolic katowic - w katowickim centrum cabridge jest promocja na zupki porowe i koktaile cappucino i z owoców lesnych - przy zakupie 40 paczuszek tych smaków - każda kosztuje 4zł :)
-
ufff dzięki za info :) wiem za na każdej diecie jest zastój :) ale jestem zdziwiona że na cambridge bo przyjmując 400 kcal dziennie myślałam ze to niemozliwe :) Fakt - piję ostatnio dużo a mniej sikam :) Safri - ja dopiero pierszy raz jestem na cambridge - więc nie wiem jak to jest z tym 5 dni na ścisłej 2 na mieszanej - ale jak sie przyjmie normalny posiłek to się z ketozy wyprowadza - i od poniedziałku znowu czuje się głów - nie jest tak ??
-
Oj też miałam problem żeby wczoraj w ponad 30 stopniowym słońcu maszerowąć :/ Mam do was pytanie ?? czy zdażył się wam kiedyś zstój diety na cambridge ? Moja od 5 dni stoi i nie chce drgnąć :/ nie wiem o co chodzi :/
-
Oj też miałam problem żeby wczoraj w ponad 30 stopniowym słońcu maszerowąć :/ Mam do was pytanie ?? czy zdażył się wam kiedyś zstój diety na cambridge ? Moja od 5 dni stoi i nie chce drgnąć :/ nie wiem o co chodzi :/
-
ggeisha - no i jak waga ? Ja dzisiaj weszłam na wagę i doczekałam sie długo wyczekiwanego momentu :) jest 7 z przodu :D Niby dla niektórych to duzo - ale jeszcze pół roku temu na początku roku ważyłam 90 :/ Dziś nieśmiało ale było 79,9 :D Po 13 dniach straiłam 5,2 kg :) Waczę dalej - jeszcze 8 dni ścisłej :)
-
hmmm powiem że okres wiosenno letni to chyba najgorszy okres na dietę :/ jakąkolwiek. Trzeba mieć wolę ze stali :/ Wczoraj np przygotowywałam boczek i hamburgery na grilu i możecie być ze mnie dumne - nic nie zjadłam :) Ale ciągnie mnie do mięsa niesamowicie :/ Wczoraj na kolację miałam baronika żurawinowego - też jest pych :D więc przy kolejnej fazie ze słodkości zamówie tylko orzechowe i żurawinowe Brakuje mi samej opcji jedzenia - nie konkretnie jakiś potraw - bo smaki mam ale z tym potrafię sobie poradzić - ale samego rytuału pałaszowania. To wszystko jest jakieś takie niekompletne bo siedze w kuchi marynuję mięso, kroję warzya, robie sosiki, stoję przy grilu, przygotowuję stół i ....... na tym koniec. Później wszyscy jedzą a ja popijam wodę :/ Ale trzymam się dzielnie - efekty daja mi mobilizację :D Dzis mój 10 dzień a mam 4,4 kg mniej :D Przedemną jeszcze 11 dni ścisłej diety :) mam nadzieję że wytrwam. ciuchy już są lużniejsze i fajniej leżą. Poszłam tez do sklepu rozejrzeć się za spodenkami bo za 3 tyg wyjeżdżam na urlop. Kupiłam jedne które pasują i szorty ciut mniejsze :) Mam nadzieję że do wyjadu bedą OK :) Efekty tak cieszą że nawet nie zwracam uwagi na cellulit :P A co!! żyje się raz !! I z resztą około 80% koiet go ma :P Na resztę przedwakacyjnych zakupów ruszam za 2 tyg Teraz chyba nie ma sensu nic kupować bo moze sie okazać że później będą za duże ;) Ale fajnie jest wejść do slepuu i w coś się mieścić A nie jak to było do tej pory braż największy mozliwy rozmiar i mimo to nadal mieć problemz dopieciem :/
-
11 kg w 3 tyg ??!! WOW Nic oprócz misa mnie nie ciagnie :) O dziwo nie mam ochoty na słodycze :) I dzisiaj na kolacje miałam batonika orzechowego - rewelacja :) Inne są paskudne - blee :P
-
dziękuję za odpowiedź :) nie dałam rady i zjadłam mały plasterek kiełbasy o grubości 2 minimetrów :) ale więcej mnie nie ciągnie :) Dzisiaj jest mój 8dzień Po tygodniu mam 3,6 kg na minusie :) Miałam chwilę zastoju ale znowu idzie w dół :) Miałam spadek energii 4 dnia - do tego dnia że musiałam sięgnąć po dawkę cukru spoza diety i musiałam przespać się 3h. Nie pomogła nawet zupa któą zjadłam jak tylko poczułam się gorzej. Konsultantka doradziła żebym następnym razem zwiększyła ilość posiłków do 4. Jak narazie nie odczuwam głodu :) a jako wypełniacz używam zieloną herbatę :D. Kolejną wizytę mam 18'go. więc mam jeszcze parę dni przed sobą :) O dziwo jestem łasuchem na słodkie a batoniki mi nie smakują. Poza ciągnie mnie do mięsa które wcześneij było mi obojętne :)
-
uuu ale tu cisza nastała ggeisha - mam pytanko - jak bardzo dokłądnie przestrzegałąś pierwszej fazy diety ? Jestem 6 dzień i niesamowicie męczy mnie chęć na różne smaki. Np wczoraj przygotowywałam mięso na grill i nie miałąm ochoty na cały wielki karczek - tylko na odrobinę - jeden mały kawałek dla smaku. Powstrzymałąm się ale nie wiem czy uda mi sie wytrzymać przez 3 tyg :(