moments
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez moments
-
Ja mialam 5 dniowy zastoj po okolo 10 dniach diety. W drugiej fazie tez tak mialam a w zasadzie dalej mam bo po 10 dniach waga stanela na 4 dni po czym spadla 1 kg stala 2 dni poleciala 0.5kg w dol i teraz znowu stoi :) Ale nie przejmuje sie tym tylko trwam dalej. Moze nie waz sie codziennie skoro brak efektuw cie doluje. Poza - waga moze skoczyc do gory :) i to tez nic strasznego. Mialam tak mimo zadnych grzeszkow (nie liczac kawy w bardzo sporadyczncyh wypadkach)
-
Kata - batoniki są dość mocno przeczyszczające. Moja konsultantka poradziła mi zebym nie jadła więcej niż 2 - 3 szt tygodniowo. Bananowy dżem - każda z nas tutaj na forum jest inna i ma inne smaki :) Początkowo można wyczuć mączno - chemiczny smak, ale z czasem jak znajdzie sie swoje ulubione dania, problem znika :) Ja uwielbiam batony żurawinowe i żurek. Z koktaili nie lubię mieszanek czekolada mieta czy czekolada pomarańcz. O nieświeżym oddechu moja konsultantka poinformowała mnie już na pierwszej wizycie. Wyjaśniła skąd to się bierze i dała jeszcze wydrukowana informację gdzie po raz drugi wspomniane były negatywne efekty diety. U mnie dzisiaj waga pokazała 75 kg :) czyli mój cel któy chciałam osiagnąć do pięku - osiagniety :)
-
dziewczyny - dacie radę :) Słabe chwile miną :) Co do grzeszków to u mnie kawa jest jedynym grzeszkiem :) Mimo że kawy nie piję to na DC od czasu do czasu sięgam po latte na odtłuszczonym mleku :) Nigdy nei słodziłam wiec z cukrem nie mam problemu ale uwielbiam cafe latte na odtłuszczonym z kawiarni empik :)
-
hmmm mnie jeszcze brzuch nie bolał ani nie miałam problemów ze wzdęciami Nieststy co do zapachu z ust to niestety skutek uboczny diety. Moja konsultantka wspomniała mi o tym przy pierwszym spotkaniu. Jako ze guma jest zabroniona doradzi l częste mycie zębów :)
-
Kata - nie martw się :) waga pójdzie w dół - każdy organizm reaguje indywidualnie Mamamadzi - ja tez uwielbiam na tej diecie gotować :D męczy mnie grilowanie ale robienie marynat do mięsa czy sosów to dla mnie czysta frajda :) I tak jak napisałaś - gotuję tak jak bym sama chciała zjeść :) U mnie dzisiaj waga poszła w dół :) czyli zastój się skonczył ;) Co do wieczornego jedzenia to mnie wieczorem nie chce się jeść. Gorzej jest popołudniami w pracy. Zauważyłam że nie mam uczucia głodu jak się ruszam. A jak w pracy siedzę jest już gorzej Ale wszystko jest do przejścia :)
-
Safri - nie nie :) oczywiście z przerwami :) Konsultantka mi powiedział ze mogę być 21 tyg na scisłej ale oczywiscie z przerwami - tak jak mówicie. Chodzi o metabolizm. Zaproponowała mi 3 tyg ścisłej i tydzień przerwy. Nie mieszanej ale całkowitego odtsawienia DC i przerzucenia się na warzywa. Z owocami z racji cukrów raczej kiepsko ;). Jak dla mnie idealnie bo mi urlop co 3 tyg wypada :D BTW - 3 tyg temu kupiłam sobie spodnie - które muszę teraz juz schować bo są za duze :D
-
Witaj Kata :) Ja jestem cały czas na ścisłej. Zaczełam na początku czerwca - po 3,5 tyg miałam tygodniową przerwę bo byłam na urlopie - była to decyzja mojej konsultanki :) Powiedział mi tylko czego nei mam jeść a co mi wolno :) Po tygodniu wróciłam na ścisłą. Konsultantka powiedziała że na ścisłej mogę być nawet do 21 tyg ale pod jej okiem. My usliłyśmy wage do jakiej mam byc na ścisłej. Generalnie - jak sie coś bedzie działo, bedę czułą się źle, słabo, czy chociażby psychicznie nie będę dawała rady mam się odrazu do neij zgłosic albo dzwonić i będziemy zmieniać. Jak narazie jest wszystko w pożądku :) Na ścisłej ma mnei doprowadzić do 70 kg. Później będziemy wprowadzały posiłki. Mam jeszcze od 11kg do 16 kg do stracenia. Wszystko bedzie zależało od ilości i wagi tłuszczu jaki mi w organiźmie zostanie :) Za tydzień mam wizyte u niej i idę na badanie krwi. To tak dla siebie siś skontroluje bo nie ukrywajmy ze jest to drastyczna dieta. Dostarcza wszystkie minerały i witaminy ale nie sądzę żeby badanie zaszkodziło ;) A tak w ogóle dziewczyny to czemu sie dochudzacie ? co was do tego skłoniło? jaki chcecie cel osiągnać ? (oczywiście poza swietnym wygladam i mniejszymi wynikami na wadze ;) )
-
U mnie tez chwilowy zastoj Ale juz tak mialam i wiem ze to normalne :) wiec sie nie przejmuje. Zolty tulipanie Ja na poczatku mialam jeszcze gorzej bo sama musialam grila przygotowywac :/ Miesa i sosy plus salatki Wszyscy siedzieli przy stole a ja przy grilu stalam i miesko obracam :/
-
ale tu cisza nastala :/ mam nadzieje ze nie opadlyscie z sil ;)
-
Dziewczyna von oxford - a czy zostałaś wyprowadzona z diety ? Wiesz schudnąc na scisłej to nie problem , ale później jest drugi stopień gdzie wprowadza się 1 normalny posiłek, następnie 3 stopień gdzie są już 2 posiłki, w stopniu 4 masz już 3 posiłki, w piątym to już 4 posiłki i w końcu stopień 6. Dieta cambridge to nie tylko pierwszay ścisły etap i szybka utrata wagi. Jeśli ktokolwiek zabiera sie za DC z myślą zaprzestania na pierwszym czy nawet drugim etapie na pewno poniesie porażkę. Poza nie rozumiem jednej rzeczy - dlaczego przy prawidłowej wadze stowoałaś dietę ? Przecież 60 kg przy 170cm to waga ideala. Sama mam 170 cm i chciałabym ważyć 62kg. Moja najniższa waga to 57kg - i miednica mi wystwała. Nie obraź się ale ty podejmujac decyzję o tak drastycznej diecie przy idealnej wadze juz miałaś zaburzoną ocenę swojego wyglądu. Jakiejkolwiek byś wtedy diety nie zastosowałato i tak byś przegrała i skończyłoby się tak jak to się skończylo. Ktoś tu napisał święte słowa "dietę nalerzy zacząć og głowy". Cieszę sie że z tego wyszłaś ale moze nie należy szukać winy w diecie a we własnych błędach ? niezapominajmy ze dieta DC tylko w pierwszej fazie nie dopuszcza normalnych posiłków. i to twa w zależności od wagi tylko kilka pierwszych tyg. Później organizmowi spowrotem dostaje to do czego jest przyzwyczajony. Geisha miło cię znowu widzieć :)
-
dzięki żółty tulipanie :D Mam jeszcze jedne "stare" spodnie. Dzisiaj je założyłam i jeszcze muszę poczekać :) bo może i sie dopiełam ale sie "wylałam" zza paska ;) Mam też ulubioną bluzke na którą czekam z utęsknieneim :) W sumie jej dzisiaj nie przymierzałam. Hmmmm może zrobię to po powrocie do domu ;) A ja wam powiem że mnie jest łatwiej po tygodniowej wakacyjnej przerwie. Jakoś nie odliczam dni i zupełnie inaczej odbieram sama dietę niż w pierwszym tyg. Teraz jestem 9 dzień na diecie od powrotu i powiem że nawet nie wiem kiedy to zleciało :) Może i wam by to pomogło w chwili zwątpienia :) Ja miałam tygodniową przerwę bo wyjechałam na urlop i konsultantka powiedziała ze mam się nie wygłupiać i zarzucic dietę. Po tygodniu wróciłąm do niej z chęcią. Oczywiście były obwarowania zero chleba i produktów mącznych, zero słodyczy. Ale mięso i warzywa mi wystarczyły :)
-
Vicky - masz racje z tą konsultantka - lekarzem nie jest ale mając 20 lat doswiadczenia (moja tyle w tym siedzi) jeśli bedzie sie coś ze mna działo zawsze na wywiadzie mogę jej o tym powiedzieć i ona bazujac na tych informacjach jest w stanie zmodyfikować moja dietę lub doradzić czy przerwać czy ciagnąć dalej. Dla mnie ona ważniejsza będzie jak będę z diety wychodzić. Jak sam powiedziała - nie ważne są te tyg utraty wagi tylko stabilizacji i wychodzenia z diety. Fakt jest taki, że jak w każdej diecie, jeśli nie wyjdziemy z niej dobrze to czeka na jojo :/ Ja dzis świetuje triumfy :D każdy założyłam stare jeansy i każdy zauważył że schudłam :D Powiem ze ubrania też są ważne bo co z tego ze stracimy 10 kg czyli jakieś 2 rozmiaty skoro dalej chodzimy w workowatych ciuchach z poprzedniej wagi :P Ja dzisiaj idę na zakupy :) a co tam !! :D
-
łooo przez weekend mnie tu nie było a tu taki ruch :D U mnie fantastycznie wręcz :D Weszłam dzisiaj na wagę a ta pokaza 75,7kg :D Oznacza to ze przez tydzień straciłam 4,4kg :D Czyli to co mi przybyło przez tydzień urlopu plus dalszy spadek wagi :D Pobiegłam do szafy i chwyciłam za spodenki w które nie wchodziłam od 2 lat :D Przymierzałam je w czwartek i mimo że się zapiełam to były nieco ciasne :/ dzisiaj leżały idealnie :D więc chwyciłam za jeansy w które nie wchodziłąm też od 2lat :D i dzisiaj idę w nich do pracy :D To niesamowite uczucie :) Co do paseczka jestem za :) Na innym forum miałam coś takiego ale tutaj nie widż=zę takiej możliwośc :/ A jeśli chodzi o głosy sceptyków - to tak jak napisła geisha - są to zazdrośnicy :) Ja na początku nie wszytskim mówiłam - w pracy powiedziałam dopiero jak pierwsze efekty zostały zauważone. Teraz efekty bronią się same :) Ale nie byłoaż tak różowo ze wszystkimi. Inni wiedzieli od samego początku i od pierwszego dnia mnie zaatakowano ze to niezdrowe, że będzie jojo murowane, że przecież to głupota nie jeść, że jak można sobie odmówić truskawek, czereśni, malin, grilla :/ I od takich opinii należy się odciąć i powiedzieć ostro i stanowczo że to nie ich sprawa. Dodatkowo mój narzeczony mnie broni w takich sytuacjach :) mówiąc że nadwaga czy otyłość i obtłuszczenie organów wewnętrznych jest równie niebezpieczne!! Vicky - a masz kontak ze swoją konsultantką ? Moja przedłużyła mi ścisłą ale powiedziała że mam sie z nią kategotycznie widzidzieć minimum co 2 tyg i jęśli cokolwiek będzie się działo mam dzwonić i pisać. Powiedziała mi że ścisłą można stosować nawet do 21 tyg ale pod ścisłą kontrolą. Powyżej 3 tyg musisz być kontrolowana. Ja chodzę do centrum w Katowicach. Mam super konsultantkę :) Szczera do bólu :) I nie ściemnia że dieta jestłątwa i prosta. Od pierwszej wizyty słyszałam ze bedzie ciężko. Prz drugiej mimo sukcesu powiedziała ze dalej jest z szczego chudnąć :) i za to ja lubię.
-
łooo przez weekend mnie tu nie było a tu taki ruch :D U mnie fantastycznie wręcz :D Weszłam dzisiaj na wagę a ta pokaza 75,7kg :D Oznacza to ze przez tydzień straciłam 4,4kg :D Czyli to co mi przybyło przez tydzień urlopu plus dalszy spadek wagi :D Pobiegłam do szafy i chwyciłam za spodenki w które nie wchodziłam od 2 lat :D Przymierzałam je w czwartek i mimo że się zapiełam to były nieco ciasne :/ dzisiaj leżały idealnie :D więc chwyciłam za jeansy w które nie wchodziłąm też od 2lat :D i dzisiaj idę w nich do pracy :D To niesamowite uczucie :) Co do paseczka jestem za :) Na innym forum miałam coś takiego ale tutaj nie widż=zę takiej możliwośc :/ A jeśli chodzi o głosy sceptyków - to tak jak napisła geisha - są to zazdrośnicy :) Ja na początku nie wszytskim mówiłam - w pracy powiedziałam dopiero jak pierwsze efekty zostały zauważone. Teraz efekty bronią się same :) Ale nie byłoaż tak różowo ze wszystkimi. Inni wiedzieli od samego początku i od pierwszego dnia mnie zaatakowano ze to niezdrowe, że będzie jojo murowane, że przecież to głupota nie jeść, że jak można sobie odmówić truskawek, czereśni, malin, grilla :/ I od takich opinii należy się odciąć i powiedzieć ostro i stanowczo że to nie ich sprawa. Dodatkowo mój narzeczony mnie broni w takich sytuacjach :) mówiąc że nadwaga czy otyłość i obtłuszczenie organów wewnętrznych jest równie niebezpieczne!! Vicky - a masz kontak ze swoją konsultantką ? Moja przedłużyła mi ścisłą ale powiedziała że mam sie z nią kategotycznie widzidzieć minimum co 2 tyg i jęśli cokolwiek będzie się działo mam dzwonić i pisać. Powiedziała mi że ścisłą można stosować nawet do 21 tyg ale pod ścisłą kontrolą. Powyżej 3 tyg musisz być kontrolowana. Ja chodzę do centrum w Katowicach. Mam super konsultantkę :) Szczera do bólu :) I nie ściemnia że dieta jestłątwa i prosta. Od pierwszej wizyty słyszałam ze bedzie ciężko. Prz drugiej mimo sukcesu powiedziała ze dalej jest z szczego chudnąć :) i za to ja lubię.
-
Hejka Ale tu się ruch zrobił :) WOW ale wy wszystkie wysokie jesteście :) Ja mam tylko 170 :) ale waga dzisiaj pokazała 76,9kg :D Jestem mega szczęśliwa Kluska - przy okresie zatrzymanie wody to normalka :) I też przeyłam na DC zastoje :) - dziewczyny na tym forum pomogły mi to zrozumieć. Zastoje u mnie trwały czasami nawet 3- 4 dni:) a później nagle kg w dół :) Martynkaj - przez pierwsze 3 dni może być ciężko. Ja głód niestety odczuwam każdego dnia :( Ketoza u mnie jest raczej łagodna. Na szczęście jestem zdeterminowana i wyniki też dodają mi sił :) Z siłownią jednak może uważaj - wiesz 600 kcal dziennie to niewiele i osłabienie mimo wszystko występuje :)
-
mission complete :) waga dzisiaj pokazała 77,6kg :) czyli o jakieś 10mdag mniej niż przed wyjazdem :) mam energię na resztę dnia :D
-
Vicky - ja niestety z doswiadczenia wiem ze ketoza to u mnie raczej nie wystepuje :/ Nom forum jest dla mnie wsparciem :) wyniki innych a przede wszystkim brak jojo mnie strasznie motywuje :) Fajnie sie czyta powroty po pol roku z info ze jednak dana osoba nie przytyla Geisha to chyba nasza weteranka :) Kluseczka - a na czym polega twoje przygotowanie? Ja poszlam na zywiok. W niedziele zdecydowalam sie na diete W poniedzialek wepchalam sie do konsultantki a we wtorek juz jadlam zupki :)
-
U mnie jak narazie po 2 dniach (dzis dzien 3) Mam 1.8kg mniej ale wiem ze to tylko powakacyjna tresc zoladka :) Dzisiaj rano waga pokazala 78.3 kg Chcialabym do 22 lipca osiagnac 75kg Pozniej znowu tydzien przerwy bo kolejny wyjazd :) pozniej chcialabym przejsc na mieszana bo chce w koncu pocwiczyc Juz mnie nosi niemilosiernie mimo oslabienia :/ Dzisiaj czuje duuuuzy glod :/ i glowa mnie wczoraj bolala. Ale bede twarda
-
vicky - mialam tydzien przerwy ze wzgledu na urlop i teraz ciagne dalej :) Zaczelam pod koniec maja. W 3.5 tyg schudlam 7.4kg. Pozniej konsultantka powiedziala zebym sie nie wyglupiala i na okres tygodnia mam sobie zrobic przerwe - przytyc 3 kg i sie nie przejmowac :) oczywiscie nie bylo do konca tak fajnie bo zero chleba, zero makaronow, zero slodyczy :/ Ale dalam rade :) Niesamowicie cieszylam sie w dniu wyjazdu jak waga pokazala 77.7 :) i wiem ze niedlugo znowu zobacze taki wynik :) Moja konsultantka za cel wyznaczyla mi 65kg (przy wzroscie 170cm) z czego 70kg mam osiagnac na scislej. Ja najlepiej czuje sie wazac 62kg i do takiej wagi bede dazyc :) Vicky - a czy "5" z przodu to nie za malo przy 174cm ?
-
ufff dzisiaj waga była laskawsza i pokazała 79,3 :) zapomniałam że w czasie okresu organizm zatrzymuje wodę - wiec moje 2,4 było spowodowane też wodą jaka mi w organiźmie została. Ja dzisiaj 2 dzień na ścisłej - powroty są ciężkie ale upały paradoksalnie pomagają :)
-
:( właśnie weszłam na wagę - pokaała 80,1kg czyli 2,4 więcej - ale konsultantka mówiła że mi przybędzie około 3 kg treści żołądka i jelit ehhhhh - tydzień tdo tyłu - ale nie ma co się poddawać tylko zrobić koktajl na śniaddanie ;)
-
Hej dziewczyny :) I ja wróciłąm :) no trochę mnie nie było - uuuuurrrllooopo :) Ale po urlopie wracam do DC :) już od dzisiaj. Moja konsultantka powiedziaóła mi na ostatniej wizycie że mam się nie wygłupiać i nie dietkować na wakacjach. Miałam unikać makaronów, chleba i słodyczy i tak też zrobiłam ;) Przed wyjazdem waga pokazywała 77,7kg :) Ale teraz boję się wejść na wagę :( To jest właśnie zgubne w każdej diecie - nasze poczucie winy i strach przed konsekwencjami naszych czynów. No ale - od dzisiaj znowu ścisła - moja konsultantka chce mnie na ścisłej dociągnąć do 70 kg i później mieszana. Z tego co mówiła to pod jej kontrolą mogę być na ścisłej nawet przez 21 tyg. Hmmm mam nadzieję że dam radę do tych 70 kg :) bo to kolejne 5 -6 tyg :/ BTW mój narzeczony już się boi tyvhpierwszych 3 dni :D i mojego marudzenia :P
-
ja też nie mam najmniejszego zamiaru cie linczować :) bo również sie podpisuje dwiema rączkami i nóżkami pod tym co napisałaś. Cambridge podoba mi się dlatego że patrząc na dalszy plan pomaga ładnie wyjść z diety :) dodaje się posiłki i miesza a nie całkowicie ucina i przechodzi na normalne jedzenie. Na szczęscie ja generalnie lubię zdrowe jedzonko :) Penne pełnoziarniste ze szpinakiem :D czy sałatki wszelakiego rodzaju :) Przez problemy z wagą od dawna wybieram wszystko co pełnoziarniste, nie smażone i zastępuje majonez jogurtem naturalnym :D W moim przypadku zgubne są słodycze :/ dlatego cieszę sie ze na cambridge nie mam ochoty na słodkie a na mięsko :D
-
Na początku roku byłam na diecie rozłącznej. Ale dalam radę miesiąc. Waga spadła ładnie bo około 6 kg. Wrócił tylko 1 i dalej już waga ładnie się trzymała. Zrezygnowałam...no własnie - jak zawsze - pokusy pokusy pokusy ;) na cambridge jestem pierwszy raz i dopiero od 3 tyg ale jakoś mi ta dieta pasuje :) nawet mimo dużych obwarowań i restrykcyjnych zasad jakoś jest OK :) No i wyniki cieszą i mobilizujacy jest fakt wejścia do sklepu i mozliwości kupienia sobie ubrania ktory ci sie podoba :) To co że w najwiekszym rozmiarze - ale jednak :D Hmmm u mnie najniższa waga jaka miałam wżyciu to 57 kg :) ale najlepiej czyje sie jak mam 60-62 :) Pamietam jak miałam 70 - to wydawało mi sie to tak dużo a teraz mam 8 kg więcej i nie wstydzę sie w szortach w najwiekszym rozmiarze latać :) Albo bluzce na której widać oponkę :) Kiedyś to było nie do pomyślenia - nawet przy niższej wadze - a teraz doceniam to co osiagnęłam i cieszy mnie te 12 kg mniej :)
-
a przepraszam - mała korekta - w ciagu pół roku przytyłam 13 kg :/ bo przecież już od stycznia walczę i to na początku stycznia doznałam szoku wchodząc na wagę :/