Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama córeczki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej,napisałam ze dodam zdjęcia i mnie rozłączyło,teraz dodałam i spojrzałam na szkraby Wasze-wszystkie tak urocze :) Moniś własnie psychika,mysl pozytywnie,ja wiem ze dasz rade troche sie wspomagaj herbatkami i tpJa tez sie martwiłam bo stresów mam mnóstwo i płacz byl czasami kilka dni pod rząd ale musze dac rade,trzymam kciuki ACH i moja siostra urodziła 23 listopada przez cc Wojtusia,3740,57cm. tak czytam ze wprowadzacie nabiał kurde a ja jem cały czas:( ma jakies krosteczki na buzce czasami,albo na szyjce ale bardziej na potówki stawiam,a i mamy ciemieniuche od wczoraj :( U nas chrzciny przy dobrych wiatrach to za pare lat:/pewnie razem z Niną.... Papa Agata
  2. Hej Dziewczyny :) Mimo iż jestem "po " i łatwo mi sie mówi to też łącze się z Wami w tych ostatnich ,ciężkich dniach tygodniach ciąży... Mamusiu z Tobą łączę sie podwójnie jako że też mam konkubenta :) My do wtorku musimy Małego zarejestrować,ja Ci powiem że na Ninę to nawet nie biorę rodzinnego bo jakich papierów,zaświadczeń i bzdur potrzebuja to głowa mała.A ogólnie to tak jak ja mieszkam na wsi to moja sytuacja jest wielka pożywka plotkar itd.a w Mopsie niestety te kobiety są ciekawskie ponad normę. JA podaję od dzisiaj Witaminę K+D w kapsułkach twist -off,do buzi bezposrednio.Gdybym karmiła sztucznym to wtedy nie trzeba ale ja karmie teraz i zamierzam długo piersią. U nas ok,jakoś każdy dzień się kręci,każdy taki sam,mi brakuje tylko powietrz i bycia na dworze,u nas pogoda średnia tzn najgorszy wiatr,ale dizś troche sie powerandujemy i jutro i może zaczniemy w końcu spacery,bo tego mi brakuje i Małemu też się bedzie lepiej funkcjonowało i Ninie też :) U nas nocki w miarę ok,nie będę narzekać.A wczoraj miałam w urzedzie gminy załatwienie i na poczcie i koleżanka z dziećmi została a ja się wyrwałam(rowerem !)załatwiać sprawy.Dzieci nie dokuczały na szczescie:) Ja dzis mam pomidorową i pulpeciki z ryżem. Mamuśki a Wy długo werandowałyscie Maluszki? z Niną nie było problemu i od razu na spacery chodziłam a teraz jestem jakaś zmulona i nie wiem kiedy się zebrac No nic Kochane ,zajrze do was później a i witam nową mamusie :) Miłego popołudnia Agata
  3. Heloo :) Witam Was Dianakarina ten czop nie zawsze jest podbarwiony krwią,ja miałam taki jakby lekko zielonkawy,taka galaretka-mi to nie wyszło za 1 razem tylko oddzielał się ale wiedziałam ze to to.no a u Ciebie widze wszystko na dobrej drodze by niebawem uściskać Maleństwo.może jeszcze coś z meżem podziałajcie i szybko pójdzie. Ja na 2 dni przed urodzeniem dodałam przytulanki i może coś tam działało,ale przy pierwszym porodzie to wręcz wywołało :) Pela jak ja Cię rozumiem.Już ostatnie dni to mówiłam ze nie nawidzę jak ktoś dzwoni do mojego i się pyta,powiedziałam zeby o mnie nie rozmawiali wcale bo mnie cos trafi. Moje Słoneczka śpią,mąż w pracy ja chwilę na necie i zaczynamy dzień:) a wczoraj nawet o 21.20 postanowiłam zrobić placka :) z jabłkami i cynamonem... Mamusiu wie ze pytałas o szlafrok ,ja Ci powiem ze wzięłam taki frotte,cieplejszy i uwierz mi ani razu go nie załozyłam a miejsca to zajął mi 1/3 torby-takze jak juz to cienki jakis.w szpitalach jest cieplutko. Pozdrawiam i miłego dzionka Kobietki :) Agata
  4. Witam witam Mamuśki te w dwupaku i te rozpakowane :) Rozpakowanym składam gratulację z okazji narodzin pociech,pszepraszam ze nie każdej z osobna ale czas okrojony :) No ale coś uspokoiło się od ostatnich porodów,po weekendzie dziewczyny trochę się rozpakujcie żeby ciekawiej było. My już od piątku w domu,adaptujemy się do nowego życia ;)Mały słodki,kochany i grzeczny,śpi,je wczoraj pierwsza kąpiel zaliczona,co prawda zanim uśnie to czasami 24 czasami później ,ale nie marudzi więc jest ok,a dzisiaj od 24 do 5 spał.Ja powinnam sie więc wyspać ale że dzielę łoże z Małym + z drugiej strony Nina to śpię w pozycjach czasami tak akrobatycznych ze nie czuje sie wcale wyspana :(ale dam córci parę dni luzu a potem niech śpi z Tatą albo sama bo na dłuższą metę to nie przejdzie.Karmię na żadanie więc naraze ciągle na piersi Mały wisi :)Piersi duze,nabrzmiałe ale narazie laktator nie był potrzebny do ściagania nadmiaru. Ja czuje się dobrze,na wkładkach czasami jeszcze cos się pokazuje ale ogólnie to luzik,czuje tylko czasami jakby mi sie kości miednicy ściągały :) Urodziłam bez nacinania wiec szybko sie czułam dobrze,Poród ogólnie szybki i już końcówka bolesna naprawde była-no ale jak widac do przeżycia,zostałam w szpitalu dzięki znajomej położnej bo ja skurczy regularnych nie miałam ale powiedziałam jej ze już chce urodzić i zostałyśmy,masowałam sobie brodawki,ze 2 razy miałam badanie wraz z masażem szyjki,skurcze zaczęły się pojawiać po 12 i już tak przed 13 połozyłam sie na łożko bo nie dałam rady rozładowywać skurczy,rodziłam na boku i chyba to też miało wpływ na ochronę krocza.Takze wszystko poszło szybko i sprawnie :) Pszepraszam ze ja tak chaotycznie i tylko o sobie ale cieżko się ogarnąć . Chciałabym życzyć MAmusiom w dwupaku cierpliewości w końcówce i szybkich i w miarę mało bolesnych porodów....To fajne uczucie mieć dzieciątko po drugiej stronie :) Chciałbym też podziękować Mamusi za łączność w czasie mojej nieobecnosci na forum i za zainteresowanie.Dziękuje Aniu :) Wszystkie urodzone dzieciaczki całuje a te nieurodzone głaszczę po brzuszku.Pozdrawiam i jestem z wami duchowo :) Zaraz dołączę fotkę Maksa do galeriusa Agata
  5. HEj Agulka i adza trzymam kciuki za Was i Maleństwa,u mnie noc strasznie ciężka,już tez myślałam ze się skończy porodem dzisiaj,Nina całą noc marudziła,ze ją boli brzuch,że dupka,że chce spróbować kupkę zrobić ,mój chory :(, a mi tak skurcze dokuczały i ciągnący mega cieżki i twardy brzuch ze myślałam,że oszaleję.Ja jakby co to jutro się wybieram rodzić,choć po dzisiejszej nocy to chba do lublina już dziś pojadę bo w nocy zrywać kogoś jakby sie zaczęło to nie bardzo.Mój prawka nie ma a prosić sama nie wiem kogo by trzeba było ,a tak to się u siostry przenocuję z walizką i rano do szpitala.Mi w niedzielę też chyba odszedł czop ,ale ta moja galaretka też bardziej zielonkawa była trochę;/ no nic aby do jutra MAmusiu napisz mi Twój nr na maila to w razie co ja też na Twoje ręce złożę powiadoomienie :) goat1981@wp.pl Pozdrawiam i miłego dnia Kochane Agata
  6. HEj Agulka i adza trzymam kciuki za Was i Maleństwa,u mnie noc strasznie ciężka,już tez myślałam ze się skończy porodem dzisiaj,Nina całą noc marudziła,ze ją boli brzuch,że dupka,że chce spróbować kupkę zrobić ,mój chory :(, a mi tak skurcze dokuczały i ciągnący mega cieżki i twardy brzuch ze myślałam,że oszaleję.Ja jakby co to jutro się wybieram rodzić,choć po dzisiejszej nocy to chba do lublina już dziś pojadę bo w nocy zrywać kogoś jakby sie zaczęło to nie bardzo.Mój prawka nie ma a prosić sama nie wiem kogo by trzeba było ,a tak to się u siostry przenocuję z walizką i rano do szpitala.Mi w niedzielę też chyba odszedł czop ,ale ta moja galaretka też bardziej zielonkawa była trochę;/ no nic aby do jutra MAmusiu napisz mi Twój nr na maila to w razie co ja też na Twoje ręce złożę powiadoomienie :) goat1981@wp.pl Pozdrawiam i miłego dnia Kochane Agata
  7. hej Kobiety :) Melduję się i ja ,w dwupaku ciągle choć czuje ze niedługo.zakręcone mam ostatnio dni i tygodnie,ale wychodzę na prostą.Pozatym ,ze humor też totalnie mam zwichrowany,wyż-niż :)beczę z byle powodu i wogóle mega wrażliwa jestem. Przede wszystkim gratuluję mamuśkom:Tusia i kiosiarkis dzieciaczki przeurocze,niech Wam sie chowają zdrowo.Zazdroszczę ze macie je przy sobie choc wiem że łatwo nie jest .Eljotka cieszę sie że Kubuś przybiera,zuch chłopak :) A ja dziś byłam u położnej i potwierdziła to co czuję ,szyjki prawie wcale nie ma i normalnie już jej 2 palce wchodzą:)powiedziała że nawet nie chce za bardzo dotykać by nie pobudzić i ze koło poniedziałku może byc dziecko.MAły jest bardzo nisko,tuż nad spojeniem i ja to też czuje.Tylko że u nich w szpitalu mają obecnie jakieś kontrole ISO i inne i jest totalna zamotka + dzis mnóstwo cesarek i ogólnie przepełnienie i mówiła mi żebym wutrzymała do wtorku i we wtorek sie pojawiła już z torbą ona mi pomoże tzn pewnie masaż szyjki zrobi i urodzę !no szok to już niedługo :)ale cieszę sie jakby to miało być za parę dni bo już mam takie huśtawki że sama sie nie lubię i najchętniej bym się do nikogo nie odzywała.... Mam skurcze co jakiś czas ale myślę że wytrzymam.Muszę polegiwać jak mi kazała położna i dotrwamy :) To tyle narazie bo lecę odpocząć chwilę bo wstałam o 5 i po przejażdzce do Lublina jestem padnięta,zresztą dużo chodziłam pieszo po mieście więc pora nogi do góry założyc. Buziaki i pozdrowienia Agata
  8. hej dziewczyny odzywam sie i ja :) Jak chodziłam do pracy to byłam bardziej zorganizowana a teraz ciezko mi się pozbierać,Wesele zakończone w poniedziałek,bo u nas tradycyjnie robiony jest tzw klin na 3 dzień. Ja w poniedziałek miałam ostatnia wizytę,wszystko ok na opuszek już sie rozwiera szyjka,dalej główką w dół,samopoczucie ok choć cieżko sie czuje, waga 73,7kg-uwag brak .Dał mi skierowanie do szpitala w razie w,poinstruował co robić w razie przenoszenia lub w razie skurczy częstych,odejscia wód itd ogólnie pożyczył udanej akcji porodowej i na tym sie zakończyła nasza współpraca w tej ciąży :) Ja juz też robie wszystko duuuzo wolniej,nie spieszę sie,choć dalej własciwie robię wszystko co mam siłe zrobić :) Brzuch dalej sie napina,czasami mam takie drętwienia że nogi mi lecą jak te prądy są, wc to normalnie kocham tyle razy tam jestem ,palce u rąk mam spuchnięte trochę i taka cała sie czuję :) Ale już niedługo,rzeczy niby naszykowane ale nie w torbie Zbiore się już na dniach zapewne. Fajnie że u Was wszystko w miarę ok,,no takie juz mamy tygodnie ciaży ze niestety wszystko już nam dokucza i przeszkadza ale niedługo nagroda w postaci Skarba :)takiego jak ma Eljotka-Kubuś świetny,niech wam rosnie zdrowo Kochana,buziak dla niego ode mnie. I u mnie pokrótce tyle,coś podgarniam w domu,cieszę sie czasem tylko z córką :) i czekamy wszyscy na Maksa :) ale najpierw na bliźniaki juz jutro :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę Agata
  9. *****************CZEKAJĄCE NA SWOJE SKARBY************************** NICK..........WIEK..........MIASTO...........TERMIN. . ........PŁEĆ ********************************************************* *********************** kosiorakis.....32.........Radom...........22.09.2012 .......TOMEK I JAŚ adza1987.....24........Słubice...........25.09.2012..... ... SYN nata_lie......25.........Z.Góra...........29.09.2012 .......KUBUŚ dotiuszka.....31........lubelskie.............10.12...... .....córka Viviii..........27........śląskie............02.10.2012 ......MAGDALENA Dianakarina..28........war.maz/Anglia..7.10.2012........S YN< br /> Rzodkiewa...27.........sl/Anglia........7.10.2012.......MATE USZ Diana.........26.........Rzeszów...........7.10.2012.... .....LIWIA Mama córeczki.31......Zakrzew..........7.10.2012.....MAKSYMILIAN maryjka......35.........Kraków............7.10.12....... ...córeczka klara.klara...37.........mazowieckie...10.10.2012. ......SYN paciek90......22........małopolskie......10.10.2012....c órcia pazMama......26........malopolskie......13.10.2012.....JU LKA Marla..........31........mazowieckie...13.10.2012 ........ANTOŚ Moniś83.......28 .......Warszawa.......14.10.2012.....TADEUSZEK Aleksandra82.29.......Bydgoszcz.......15.10 .2012........SYN Ania3107......25.......dolnośląskie.....16.10.2 012.......SYN Ania 23........23.......Katowice.........17.10.2012.........? emachines....29.......Śląskie...........17-18.10 .2012....MIKOŁAJ dan-mos......33........Katowice.........19.10.201 2.......AGATKA Agulka1976...36.......Śląskie............20.10.2012.... ...CÓRECZKA Tusia21.......23........pomorskie.......20.10.2012. .......WIKTOREK Macro.........31........podlaskie........23.10.2012...... ...Syn Pela1992......20......Opolskie..........24.10.2012 ........FRANEK mamusia .....32.......podlaskie........27.10.2012.........FILIP Agusssia2008.22.......Wielkopolska....28.10.2012........K UBU Ś Ania_k26......28......Małopolskie.......28.10.2012...... ..Patryk miluchnaaa31.32......Slaskie............29.10.2012 .......chyba SYN graga007......26.......Śląskie............29.10. 2012.......DOMINIK mala fu........33.......DE/lodzkie.......29.10.2012.........? -ania-m-.......24.......slaskie............30.10.2012.... ...Syn Dyśka76.......36.......mazowieckie.....30.10.2012....... Córeczka Nha............24........kuj-pomorskie.12.11.2012 .........LAURA ********************TULĄCE SWOJE SKARBY********************************* NICK..............TP.........DP.........WAGA.......DŁ... .......IMIE ********************************************************* ************************** eljotka....14.10.12r.....20.08.12r....1,640kg....45cm.... ....KUBUŚ http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxgywl1ikc7 pzt.png HEJ DOPISAŁAM SIE DO tabelki bo gdzieś umknęłam,ja nie ogarnę Waszych wpisów bo dużo tego od piątku.Wesele brata wczoraj rozpoczęte,dziś poprawiny,bawię się ok choć nie mam weny na tańce i córa tylko ze mną chce wszędzie ....oj fajnie bo rodzinkę cała widzę i nadrobie zaległości co u kogo ale nie chce mi sie nic.Niby wszystko jest ok ale wkurza mnie że nawet buta nie mogę sie zgiąć i zapiąc tylko stęcze że nie mogę....obcięłam też sobie włosy w czwartek na krótko MAły szaleje już chciałabym być po.jeszcze ten tydzień a później to już niech sie dzieje co chce :) Rzodkiewa Słońce uważaj na siebie,Strasznie niska ta hb i wogóle jaka opieka.JAkby można było to dałabym Ci ze 2-3 hb ode mnie.Jedz jakies żelazo i mnóstwo mięsa. Czekamy juz niebawem na bliźniaki Kiosiarkis:) super To na razie tyle bo trzeba sie ogarnąć i szykować przed wyjściem. Miłego dnia Kochane
  10. Witajcie Mamuśki :) Nie było mnie parę dni,weekend to zawsze zajęty i na kompa nie ma kiedy siadać,poniedziałek i wtorek byłam w pracy jeszcze bo był początek roku i żeby p.Andrzej się ogarnął ze wszystkim to poszłam ,Ninkę zawiozłam do siostry do lublina 50 km od domu :(bo ciocia .babcia oczywiście dalej sie nie odzywa.we wtorek wieczorem pojechałam do Lublina bo wczoraj rano robiłam wyniki na mocz i morfologię,ostatnie już zlecone :)odebrałam też wynik z paciorkowca i u mnie bakterii nie wyhodowano :)Wogóle wieczorem spojrzałam przez internet na te wyniki z krwi i są super.A hemoglobina to do 13,4 mi skoczyła mimo że nie biorę nic na poprawę.Czasami jak pamiętam to łyknę tabletkę magnezu.Ja dziś 1 noc od kiedy jestem w ciąży nie mogłam spac bardzo,normalnie można dostać pierd....ca.a to jakis komar mi na dodatek brzęczał a to jakaś mucha no masakra,latałam z klepką + co jakiś czas do wc.Ostatnio strasznie dużo tam chodzę,któregoś wieczoru w przeciągu 40 minut byłam 7 razy ! Zaczynam nadrabiac domowe obowiązki choć mam takie wrazenie że przełażę cały dzień i nic nie zrobię,a w pracy to chodziaż nic nie robiłam ale cos zarobiłam ;) I wydaje mi się że częściej jęcze/narzekam w domu ....Mały wierci sie niesamowicie ,tak jak u Tyśki i większości pewnie uciska na takie newralgiczne miejsca ,siedzieć to bardzo mi ciężkochyba że po turecku to jeszcze wytrzymuję.Brzuch rośnie,ja też,choć niektórzy mówią ze nie jest taki wielki.Mi się też dużo po całym ciele rozłożyło . Na seks mam duża ochotę ale nie mam siły może później na wywołanie sie skuszę zastosować :)z grubsza rzeczy mam pokupione,przygotowane ale trzeba jeszcze parę spraw dokończyć.Ja w sobotę mam rodzonego brata wesele2-3 dniowe więc aby to przeżyc ha ha A w poniedziałek jadę też na ostatnią wizyte i takim cudem dziewczyny zblizamy się ku końcowi :) Co prawda będzie troszkę rozbieżnosci bo już Eljotka ma swojego szkraba a zanim ostatnie forumowe baby sie urodzi to minie troszke ale grupa to grupa.JA też czasami chciałabym być po bo mam dosyć hormonów,ociężałości i paru innych spraw. No nic na dzień dobry tyle może później cos naskrobię Wam. Miłego czwartku Kochane Agata
  11. Witam Wy dziewczyny na listopad a ja na październik się szykuję tzn mam termin ale czuje że wszystko się wcześniej rozwiąże :) Ja po remoncie nie byłam ,wybieram sie za jakis czas do położnej to może obejrze szpital po nowemu.Dr Swatowski do którego chodzę idzie 13 września na urlop więc go nie będzie ale nastawiam się optymistycznie tak jak i do 1 porodu,to da się spokojnie przeżyc trzeba słuchać rad położnej/położnych i będzie ok ,ja poprzednim ram nic nie miałam robione bo nie było na nic czasu ,urodziłam po pół godz od przyjazdu do szpitala.LEkarz dyżurujący drKwiatek sprawował sie ok,położne też.Było wtedy strasznie gorąco lipiec to był i tłoczno bo wysyp też był ale nikt nikogo nie odsyłał. Bązmy dobrej myśli .Powodzenia :)
  12. acha Mamusiu a Twój bezwzględnie niech wraca,w pierwszej ciąży mój J był w Holandii i tak te powroty były odkładane co chwilę o tydzień,raz to same walizki przyjechały a on dopiero później bo w końcu dokumenty zgubił i w ambasadzie musiał wyrabiać,a co ja się ostresowałam,wrócił 2 tyg przed urodzeniem Niny... Warto by choć ta końcówkę był z Tobą,nacieszcie sie chwilę razem, bo potem Maleństwo będzie na 1 planie a nie Wy i może czuć sie odrzucony np.Niech Cie rozpieszcza na miejscu choć tych parę tyg. A pieniedzy ile by nie miał tyle potzrebne bedzie,takie niestety życie...
  13. Hej Mamuśki :) JA tylko wpadam życzyć miłego dnia i zbieram się do pracy ,teoretycznie codniowej pracy ostatni dzień ale w nast.tyg będę napewno 2 dni a wogóle to pasuje ciagle chodzić bo mojego szefa mama jest w szpitalu ma 80 i prawie wylew wtedy miała a ona jemu i jego synom gotowała....teraz został sam,dzieci od poniedziałku do szkoły ,żona zmarła niecały rok temu na raka i widziałam wczoraj w jego oczach przerażenie jak on zostanie z gotowaniem,sklepem,dziećmi itd sam.... Jakoś to się musi rozwiazac.ja wczoraj doła załapałam bo mój wrócił po alkoholu z pracy bo koolega miał ur i coś postawił,zjadł cos i spał...do samego rana,obudziłam go ok 22 żeby się rozebrał i umył tylko ...nienawidzę jak mi takie niespodzianki robi bo wtedy czuję że nie mogę na niego liczyć w razie co..ach Ci faceci Miłego dnia Kochane,zdrówka dla wszystkich i uśmiechu :) Agata
  14. Witam i ja :) Wczoraj nie dałam rady nic napisać bo pracę zaczęłam godzinę wczesniej.O 6.28 zadzwonił szef że z jego mamą cos nie tak i chyba na pogotowie ją zawiezie i czy mogę być wcześniej,musiałam obudzić Ninkę,do babci ją dać i do pracy,po pracy obiad tylko i dalej rwałam aronie do 19,później co nieco ogarnąc w domu,prania 2 wstawiłam i o 22 zasnęłam.Dzis pewnie powtórka z rozrywki. Rzodkiewa super ze już jesteś wolna :) JA do końca tyg w pracy ,następny tydzień 2 dni jak pojedzie po towar to będę a potem to sie zobaczy,miała chodzić ta moja ciocia która się obraziła i sie nie odzywa do dzisiaj.|I weź tu poleć kogoś z rodziny do pracy jak ktoś taki nieodpowiedzialny za czyny i słowa wypowiedziane :( Dianakarina Ty też widze pracus do samego końca :) Mi jest tak cieżko powiedziec dosyć,póki co dobrze się czuje,wogóle w poniedziałek to normalnie mimo tego ze mam 12 kg na plusie jakoś mi było tak lekko,bo chłodno na dworze tak jakbym w ciąży nie była.zresztą ogólnie jak jestem zajęta to czasmi tak mija ze nawet nie mysle jak sie czuję...ale raczej też już potrzebuję dnia żeby życ bez zegarka i że trzeba już wstawac ;) Ja okrycia kąpielowe mam 2 po Ninie jakieś białe i zielone,często recznika używałam też już później tylko najgorzej bo nie wiem co robić mamy wanienkę na stelazu ale ją pożyczyliśmy ze 2 lata temu znajomym bo im się dziecko urodziło,teraz parę m-cy temu drugie i nie wiem jak sie upomnieć grzecznie,mogłabym kupić bo są niedrogie ale tamta była super wygodna bo się wysokosć ustawiało i kręgosłup nie bolał... Antykoncepcja u nas to pewnie pozostanie jak po Ninie stosunek przerywany .raz użyliśmy gumki i wogóle nam nie pasuje. Ja coprawda okres dostałam po 22m-cach od porodu i to zapewne przez karmienie piersią.też nie byłam przekonana co do skuteczności tej metody ale J zapewnil ze zna swoje ciało i zachowanie podczas wytrysku czy jest wczesniej czy nie itd.Ufam mu w sumie i tak pewnie zostanie,chyba że jakieś tabletki,ale mi się nie chce raczej. Moniś trzymam kciuki za wagę Tadeuszka,niech rośnie Słoneczko.Adza odezwij się jak u Ciebie? Ja muszę sie też do położnej wybrać pogadać o porodzie i jej pomocy :)bo czasu coraz mniej. i ja też czuję ze do terminu nie dotrwam . Miłego dnia Kochane i do usłyszenia A robiła któraś z was ciasto czekoladowe? Ja w poniedziałek po fasolce z cebulą myślałam ze umrę tak mi było ciężko na żoładku ...wniosek musimy jeść już lzej zdecydowanie :) Agata
×