Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

myszor75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez myszor75

  1. Motylek To cudowna wiadomosc, ciesze sie razem z Toba. :) Kochane dzieczynki postaram sie w skrocie opisac nasza wizyte u genetyka. Dowiedzialam sie, ze mam duze szanse na zdrowe dziecko. Nie pol na pol, 15% to ryzyko, ze dzidzius moze byc chory ale jak to zostalo mi wytlumaczone na chlopski rozum: 7% szans na to, ze dzieciatko moze miec wady ma kazda z nas, 0,7% to moj wiek i 7% moja translokacja czyli to razem daje taki procent. Badan immunologicznych robic nie musze. Odrazu poruszylismy temat in vitro z badaniem genetycznym komorek jajowych dlatego, ze kasa chorych placi a nie tak jak mi powiedzial moj ginekolog, ze nie dostane zadnego leczenia. Pozniej przyszedl lekarz glowny i potwierdzil mimo translokacji mam duze szanse na zdrowa ciaze. Przysla mi dokumenty z opisem dzisiejszej wizyty( zawsze tak robia) i z klinikami ktore specjalizuja sie w takich zaplodnieniach. Wszystkimi papierami potrzebnymi zajma sie juz oni. A troche na temat mojego ginekologa Wiecie co on mi powiedzial jak mu pokazalam wyniki badan genetycznych? Moze juz pisalam ale przypomne: zebysmy razem z mezem usiedli i zastanowili sie czy musimy miec dziecko, czy nie mozna zyc bez niego. Co bedzie jak urodze chore przeciez jest napisane o takiej mozliwosci.Teraz cytuje "jakby pani miala trzy kulki dwie czarne( czyli dziecko zdrowe) i jedna czerwona( czyli chore) to czy pani wlozylaby tam reke zeby wylosowac jedna z nich? Jakby pani postawila samochod w ruletce na czerwone a wypadlo by czarne? "Powiedzcie czy taki lekarz jest normalny? Moj maz zakazal mi do Niego jezdzic. Trzy tygodnie czekalam az mi skierowania zalatwi do immunologa. Nie uwierzycie ale dzwoni do mnie i mowi, ze nie moze mi dac bo kasa chorych stwierdzila, ze nie ma uprawnien. Sam mi sie przyznal, ze jak kobieta z kasy sie pytala o jakie badania chodzi to nie wiedzial. Tyle czasu mial moje dokumenty i nawet ich nie przegladnal. W srode je odebralam po takim czasie to nawet wypelnione nie byly. To o pomste do Nieba wola. On zanim zrobilam te badania to przeciez mi powiedzial, ze moze tak sie zdarzyc, ze wcale nie bede miala dzidziusia, palant!!! Teraz musze znalezc innego ginekologa ktory wrazie co poprowadzi moja nastepna ciaze a nie takiego konowala. Mialo byc krotko ale sie nie dalo. Buziaczki kochane
  2. Hej dziewczynki Zagladalam do was przed osma z kawka ale jeszcze chyba spalyscie. Ja szykuje sie do genetyka az mnie brzuch z nerwow boli. Mam nadzieje, ze bedzie choc troche pozytywnych wiesci. Po poludniu sie odezwe. Mycha1977 Witaj w naszych skromnych progach. Dorcia Trzymam kciuki za to zeby @ nie przyszla. Motylek Nie stresuj sie kochana napewno dzidzius sie rusza tylko jeszcze nie tak mocno albo leniuszek z niego rosnie. Napewno wszystko jest w porzadku. Martusiatusia Co u Ciebie? Jestes w Niemczech? Pozdrawiam
  3. Motylek, Asia, Martusiatusia i inne dziewczynki dziekuje Wam za slowa otuchy, za Wasza wiare w to, ze i nam sie kiedys uda przytulic nasze malenstwo. Duzo to dla mnie znaczy. Wyobrazcie sobie, ze ja jeszcze nie otrzymalam tego skierowania. To juz trzeci tydzien oczekiwan. Przestalam juz wydzwaniac do lekarza bo ostatnio jego sekretarka powiedziala, ze jak lekarz nie oddzwoni do mnie to znaczy, ze nic wiecej nie wie w sprawie moich badan immunologicznych. Powiedziala na koniec, ze bardzo jej przykro. Krew mnie juz zalewa. Pierwszy raz spotykam sie z takim czyms. Co za czlowiek, nadmienie, ze moj lekarz ginekolog jest Polakiem i pracuje tutaj 12 lat. Moj maz sie smieje, ze jest tak kiepskim lekarzem, ze musial do Niemiec wyjechac za praca. Moze cos w tym jest. W piatek jak bede u genetyka to sie spytam czy moze od niego moge dostac to skierowanie bo od tego zalezy moje dalsze leczenie. Chce wreszcie popytac o te in vitro z badaniem komorek. Czas leci a ja w miejscu stoje. No coz, byle do piatku. Buziaczki dla wszystkich
  4. Hej kochana dziewczynki Ja tez mysle o tym jakie by byly moje dzieci. Pierwsze mialoby skonczony rok, drugie mialoby pierwsze urodzinki 15 pazdziernika a teraz trzecia ciaza miala miec final 26 listopada. Teraz jest troche gorzej jak sie dowiedzialam, ze mam translokacje chromosomow. Wiem, ze wcale moge nie byc genetyczna mamusia. W piatek mam wizyte u genetyka i sie wszystkiego dowiem. Poprostu zyc sie odechciewa ale sie nie poddam jest jeszcze kilka mozliwosci posiadania bobaska. Coraz bardziej sie przekonuje do odwiedzenia kliniki w Katowicach, tylko boje sie, ze sie nie odnajde, ze nie podolamy finansowo. Moze jeszcze cos mi moja klinika zaoferuje. Jedyna mozliwosc tutaj dla mnie to badanie genetyczne moich komorek jajowych przed zaplodnieniam. Nie oplaca tego kasa chorych i jest dosyc kosztowne. Ale jak bedzie mozliwosc to raz skorzystam. Dobra juz nie truje bo posniecie Pozdrawiam
  5. Owieczka Gratuluje corci. Niech sie zdrowo chowa. Beata** Dzielna z Ciebie dziewczyna. Ja mialam cale szczescie w pelnej narkozie i pod respiratorem caly pakiet laparoskopie, histeroskopie i droznosc jajowodow. Chyba pare dni mialam brzuch nadmuchany jak balon od gazu ktory mi wpuscili i nie moglam oddychac tak mnie pluca bolaly. Brzuch mnie pobolewal jak na @ w ten sam dzien i troche krwawilam ale pozniej juz bylo ok. Pozdrawiam
  6. Kasiataka Niski progesteron w drugiej fazie cyklu swiadczy o braku owulacji. Chyba, ze masz dlugie cykle i owulacje pozno to wtedy w 21 czy 22 dniu cyklu bedziesz miala taki wynik.
  7. Dorcia38 Gdzies wlasnie czytalam, ze dopiero po trzecim poronieniu daja skierowanie na bezplatne badanie, co za glupota.
  8. Dorcia38 Mialas kochana robione badania genetyczne i immunologiczne?
  9. Martusiatusia Kochana a jesli moge wiedziec to gdzie mieszkasz? Ja mieszkalam w Stargardzie a klinika najblizsza jest w Szczecinie to tylko 28 km. tylko pytanie czy skuteczna. Wiem, ze w Katowicach i lodzi maja bank komorek jajowych, byc moze bede potrzebowala. Czytalam cos o Gdansku ale nie wiem jak u nich z tym. Mamy wujka ginekologa i bede musiala z nim pogadac ale narazie musze czekac na to glupie skierowanie bo bez niego stoje w miejscu. Wtedy dowiem sie czy moja kasa chorych pokryje mi 50% kosztow in vitro czy w mojej sytuacji nie. Jak nie to nie bedzie nas stac na to i zostaje nam leciec do Polski bo jest duzo wiecej mozliwosci leczenia a u nas w Niemczech wszystko zakazane. Dzieki kochana Ja tez trzymam kciuki za Ciebie.
  10. Martusiatusia Hej kochana. U mnie tak sobie. Dalej sie prosze ginekologa o skierowanie na badania immunologiczne, nie moze sie dogadac z moja kasa chorych. W czwartek mam zadzwonic i bede wiecej wiedziala bo bez tych badan nawet nie wiem czy mam szanse na jakies sztuczne zaplodnienie. Powoli szukam kliniki w Polsce ktora robi in vitro z komorka dawczyni moze to byc jedyna szansa na rodzicielstwo. Problem jest w tym, ze wchodzi w rachube tylko miasto w ktorym jest lotnisko bo jakbym miala sie tluc 1000 km. tylko na badania to odpada. Za 10 dni jade do genetyka zeby mi wyjasnil dokladnie jakie szanse na zdrowe dziecko itd. Wlasnie dzisiaj ktos od nich dzwonil ale nie bylo mnie w domu, pewnie mielismy potwierdzic wizyte. Ja tez mialam kiedy owulacje w 20 dniu to calkiem normalne, moze sie zdarzyc. Nie martw sie wszystko sie ureguluje. Pozdrawiam wszystkie dziewuszki
  11. Czarna14741 Kochana przede wszystkim powinnas zrobic badania genetyczne i immunologiczne, koniecznie. Ja poronilam trzy ciaze pod rzad. Okreslane jest to poronieniami nawykowymi. Po drugim poronieniu zostalam skierowana na badania genetyczne, wlasnie nie dawno otrzymalam wynik translokacja zrownowazona wzajemna chromosomu 4 i 12. Moze to byl powod poronien a moze cos innego. Nadal jednak mam zrobic badanie immunologiczne. Natka33 Genetyka mam 27 lipca napewno jest dobry. Natomiast co do mojego ginekologa to strasznie sie wczoraj na nim zawiodlam. Nie chce wogole miec z nim nic do czynienia. Niech mi tylko da te skierowania i zegnam go. Dziekuje za slowa otuchy, tak zrobie bede walczyc do upadlego. Dziekuje wszystkim za dobre slowo.
  12. Anilek77 Ja mam lekka niedoczynnosc tarczycy od dluzszego czasu uregulowana. Moje tsh 1,63. Nie mialam robionych przeciwcial chyba, chociaz moge sie mylic. W czasie staran o dzidziusia tsh nie powinno przekraczac 2,5 norma podana przez klinike nieplodnosci. Wiec mysle, ze twoje jest w porzadku. Z tym drugim pomoc nie moge bo sie nie znam. Mam juz zrobiony ponowny termin do kliniki genetycznej naszczescie juz 27 lipca. Musze sie dowiedziec dokladnie jakie mam szanse na zdrowe a jakie na chore dziecko. Moj ginekolog mnie wczoraj tak zdolowal, ze lepiej nie mowic. Powiedzial, ze nie mam myslec pozytywnie tylko negatywnie co za cymbal. Gdyby przynajmniej znal sie choc troche na genetyce to ja rozumiem ale on nie ma o tym pojecia jak i o innych sprawach. Moj ginekolog tylko potrafi robic cytologie i prowadzic zdrowe ciaze a jak jest juz cos nie tak to rozklada rece. Dziewczyny czy ktoras z was zdecydowalaby sie na ciaze wiedzac, ze moze urodzic chore dziecko? Mam trzy mozliwosci ale nie wiem jak to wyglada procentowo. Dwie z nich to zdrowe dziecko a trzecia to poronienie, porod martwego dziecka albo chorego. Przepraszam Was, ze tak przynudzam ale nie mam tak naprawde z kim o tym porozmawiac. Mam tylko tate i brata i to w Polsce z nimi o takich sprawach nie rozmawiam. Moj maz jest optymista i uwaza, ze nic strasznego sie nie stanie. A moze powinnam zmienic forum? Pozdrawiam
  13. Dziewczyny Jestem po wizycie u mojego ginekologa. Juz mam wszystkiego dosyc. Moj lekarz nigdy nie widzial dokumentow od immunologa ktore mu zawiozlam do wypelnienia. No i znowu sie zaczelo, ze on mi nie moze wystawic skierowania na badania immunologiczne bo on dostanie jakas kare. Przeciez mowili mi w istytucie immunologii, ze tylko moj ginekolog moze mi je dac, musi tylko zadzwonic do kasy chorych. Zostawilam mu te papiery i ma mi dac znac czy cos zalatwil. Jeszcze mi powiedzial, ze nie moze tego czytac bo ma pacjentki a ja to nie pacjentka? Mialam termin na 10.00 a przyjal mnie o 11.00 w dodatku zaplacilam mandat bo mi sie zegar skonczyl. A co do moich wynikow genetycznych moj lekarz widzi jak zwykle wszystko w czarnych barwach, mowi zebym sie zastanowila moze lepiej nie miec dzieci niz urodzic przypadkiem chore. Musze jednak go zmienic i znalezc jakiegos normalnego ktory da mi jakies nadzieje a nie tylko doluje. Potem mi powiedzial, ze moze nie ma sensu robic tej immunologii bo pewnie genetyka jest powodem moich poronien. Wiec zadzwonilam do kliniki i sie spytalam czy jest sens i dostalam odpowiedz, ze genetyka i immunologia to dwie rozne rzeczy i mimo tego, ze mam translokacje to mam robic. Z tego wnioskuje, ze nie jest jeszcze tak zle skoro mam kontynuowac badania tylko czy moj lekarz stanie na wysokosci zadania i da mi skierowanie? Jeszcze zaraz zrobie termin u genetyka zeby dowiedziec sie jakie mam procentowo szanse na zdrowa ciaze itd. Niech mi wyjasni dokladnie i powie co robic. Lena-d Gratuluje dwoch kreseczek Martusiatusia Super, ze wyniki lepsze a gruczolak sie wchlonie i po sprawie. Beata Ja jeszcze nie robilam immunologii bo moj lekarz ma problem z wypisaniem nam skierowan na badania. Ja nie wiem czy bede mogla miec ivf z pokreconymi chromosomami. Moze nie mam szans nawet na in vitro chyba, ze prawatnie w Polsce ale tam sie wcale nie orientuje. Moze zostanie mi tylko in vitro z komorka dawczyni ale to strasznie skomplikowane. Czytalam jeszcze o adopcji zarodka w ostatecznosci bym chyba sie zdecydowala. Nie wiem mam metlik w glowie. Pozdrawiam
  14. Hej dziewczynki Jestem zalamana. Wczoraj dostalam znowu list z Instytutu genetyki az mi sie nie dobrze zrobilo. Myslalam, ze ten wczesniej to wynik, chociaz nie pisalo nic o chromosomach to nie wiedzielismy jak wygladac taki list powinien. Powiedziano nam tylko, ze jak bedzie ok. to dostaniemy wynik poczta a jak nie to zadzwonia zeby umowic sie na kolejna wizyte. Wiec mam nieprawidlowy kariotyp jestem nosicielka translokacji wzajemnej chromosomu 4 i 12 dlugie ramiona tych chromosomow zamienily sie miejscami. Do tego sa trzy mozliwosci moge urodzic zdrowe dziecko, moge przekazac dziecku ta translokacje albo poronic nastepne ciaze. Nie wiem co mam o tym myslec, zyc mi sie odechciewa. Jutro jade do swojego ginekologa w sprawie tej nieszczesnej immunologii to sie dowiem. Teraz to pewnie in vitro w moim przypadku jest jedyna szansa, chociaz moze sie i ta metoda nie udac. Przepraszam, ze tak o sobie ale naprawde jestem zalamana boje sie tej jutrzejszej wizyty. A tak sie cieszylam, ze wszystko jest dobrze. Madziia Odezwij sie. Strasznie dlugo trzymasz nas w niepewnosci. Mam nadzieje, ze wszystko ok. Pozdrawiam was kochane
  15. Martusiatusia Kochana to fajnie, ze juz w domku i badania porobione. Daj znac czy wyszly dobrze, wierze, ze tak bedzie. Drogie te przeciwciala teraz juz wiem dlaczego u mnie z badaniami immunologicznymi tak pod gorke. Strasznie sa kosztowne i moj ginekolog prawdopodobnie bedzie musial podpisac umowe z kasa chorych zebym mogla dostac jakies specjalne skierowanie. Musialam przesunac wizyte u gin. na poniedzialek bo nowe papiery mi nie przyszly od immunologa. Pewnie beda dzisiaj ale wizyte mialam na 10.45 a listonosz u nas bywa o 12.00. Mam nadzieje, ze juz nie dlugo skoncze ta latanine po lekarzach bo juz powoli mam dosyc. Juz ostatnio pomyslalam, zostawie tak jak jest, trudno uda mi sie nastepnym razem albo nie ale przeciez nie moge sie poddac, nie moge pozwolic na jeszcze jedno poronienie bo tego nie przezyje. A jeszcze jedno coraz czesciej mysle o in vitro i nie wiem czy to dobry pomysl, napewno kosztowny my 50 % kasa chorych 50% ceny ale co jak sie nie uda za pierwszym razem? Pozdrawiam
  16. Asia1004 Kochana ja nie moge zaplacic bo u nas nie ma prywatnych lekarzy. Mieszkam w Niemczech, fakt mam wszystko za darmo ale jeszcze nie spotkalam sie z tym zeby papiery zginely. Przeciez gdyby nie doszly do nich to wrocilyby do mnie. Pewnie leza u lekarza na biurku a te fladry nic nie wiedza. Motylek Papiery sie nie znalazly. Zadzwonilismy do immunologa i jutro powinnam dostac nowe. Co najlepsze to sie dowiedzialam dzisiaj w klinice, ze to wszystko moge zrobic u swojego ginekologa nie musze do nich jechac. Szkoda, ze tak pozno mi powiedziala przeciez rozmawialam z nia tydzien temu zaoszczedzilabym czasu i paliwa. Mam w jedna strone 40 km i wstac trzeba o 6.00 zeby na 7.00 byc na miejscu. Zwariowac mozna.
  17. Z ostatniej chwili. Papiery ponownie do mnie wyslane. Teraz dopiero zostalam poinformowana, ze skierowanie tylko od ginekologa a on jeszcze musi podpisac z kasa chorych. Pierwszy raz sie spotkalam z czyms takim.
  18. Dziewczyny ja tez biore Bromokryptyne na obnizenie prolaktyny juz chyba cztery lata. Raz przestalam brac bo myslalam, ze jak tsh jest uregulowane to nie musze a tu niespodzianka, prolaktyna skoczyla tak prawie jak przed leczeniem. Wlasnie tez sie zastanawiam czy w ciazy powinnam calkowicie odstawiac bromokryptyne. Lekarz kazal od razu odstawic ale ja nie jestem pewna czy to nie bylo przyczyna moich strat. Moze ktoras z Was wie cos na ten temat?
  19. Kochane dziewczyny Wiecie co? szlag mnie juz trafia z tymi badaniami. Wlasnie wrocilam z kliniki. Wchodze do laboratorium z probowkami a lekarka sie pyta czy mam ze soba dokumenty a przeciez wyslalam je 26 czerwca i w ten sam dzien powinny do nich dojsc, nie ma, zginely. Teraz musze jeszcze raz dzwonic do instytutu immunologii zeby mi wyslali. A jeszcze jedno moja klinika nie moze mi wystawic skierowania do immunologa i nawet jakby te papiery doszly to nic by nie dalo. Przeciez mogla mi to powiedziac przez telefon jak dzwonilam, ze musze miec skierowanie od ginekologa jakies specjalne. Juz mi sie odechciewa tego latania po lekarzach, mam dosyc. Az sie poryczalam bo myslalam, ze juz bede miala z glowy. Dobija mnie to wszystko. :(
  20. Dorcia38 Kochana tak to jest w cyklu stymulowanym, ze caly czas myslisz o jednym chcac nie chcac bo przeciez trzeba podgladac co chwile jajeczka itd. Mialam to samo tez mi sie nie udalo w takim cyklu za to pozniej jak przestalam myslec. Proponuje Ci sprobowac naturalnie moze sie uda. Najgorsze to, ze musisz placic takie pieniadze a szanse sa naprawde niewielkie. Myslalas nad inseminacja? Czy to jest duzo wiekszy koszt?
  21. Dorcia38 Bardzo mi przykro kochana, ze sie nie udalo. Nie zalamuj sie napewo jeszcze bedziesz sie cieszyla z dwoch kresek na tescie. Martusiatusia A no przyszla @ ale jakos sie tym nie przejelam znowu bedziemy niedlugo probowac. Jutro jedziemy do kliniki do pobrania krwi do tych badan immunologicznych. Cale szczescie, ze to mozna zrobic na odleglosc i nie musimy jechac 450 kilometrow. Nie wiem jak bedzie jak wyjda mi jakies przeciwciala wtedy chyba bede musiala sie tam wybrac. Mam nadzieje jednak, ze wszystko bedzie dobrze. A co u Ciebie? Szykujesz sie juz do wyjazdu do domku? Maz pewnie sie stesknil. Spioszkowa Strasznie mi przykro, nie wiem co napisac. Motylek Co u Ciebie? Natalla18 Moze uda sie jeszcze troche powstrzymac malutka przed wyjsciem na swiat. Czy wiesz moze kiedy bezpiecznie mozna rodzic? To znaczy w ktorym tygodniu? Trzymam kciuki Pozdrowiena dla wszystkich
  22. Dorcia38 Kochana jak samopoczucie? Mysle, ze dziewczyny maja racje moze powinnas powtorzyc bete? Moze faktycznie bylo za wczesnie. Ja w stymulowanym cyklu dopiero po 14 dniach mialam robic. Niestety nie zdazylam bo juz plamilam w terminie @ Ale jezeli sie nie udalo to moze sprobuj jeden cykl naturalnie. Po stymulacji sa fajne cykle i moze Ci sie udac. Ja zaszlam tak wlasnie w trzecia ciaze, moze nie w pierwszym cyklu ale w trzecim a to dlatego, ze pierwsze dwa sie skrocily o cztery dni i sie spoznilismy ze staraniami. Dziewczynki pozdrawiam
  23. Asia Wszystkiego co najlepsze, spelnienia wszystkich marzen kochana Dorcia38 Daj znac kochana. Czy przypadkiem juz nie opijasz wysokiej bety truskaweczka? A do mnie wczoraj przyszla@ Ale nic sie nie stalo, niedlugo znowu bedziemy probowac. Pozdrawiam was wszystkie
  24. Dorcia38 To, ze Cie brzuch boli nie oznacza, ze sie nie udalo. Mnie w pierwszej i drugiej ciazy tak brzuch bolal na okres, ze tak jak Ty myslalam, ze zaraz poleci. Piec dni nosilam podpaski bo myslalam, ze to juz. Wiec trzymam kciuki za jutrzejsza bete.
  25. Dorcia38 Nie mam pojecia. Nigdy sie nie spozniala a nawet pojawiala sie o dzien wczesniej. Dzisiaj tez mnie troche brzuch bolal moze 2 minuty i nic. Poczekam jeszcze dzisiaj jak nie przyjdzie to kupie test. A ty kochana nie stresuj sie i lec jutro na bete.
×