lm-ka blue.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lm-ka blue.
-
Dzień Dobry wszystkim. betty kochana, dobrze, że chociaz Ty mnie nie opuściłaś, inaczej bym zwariowała. Nie będę palic bo i po co, ale doła mam nadal. Jest mi przykto, że ciotka mnie tu zostawiła samą przez jeden czy dwa wpisy. W końcu to jest forum, każdy mam prawo wypowiedzieć swoje zdanie i wie, że i tak będzie anonimowy. Nie znam ciotki osobiście, tylko przez to forum i facebook, ale to cudowna osoba. Dla mnie to moja bratnia dusza. Bardzo mnie boli, że jej tu nie ma. Nawet na fejsie nie daje znaku życia. Elwirra a Ty naprawde uważasz, że to jest błaznowanie. A czy Ty tak szybko i łatwo za pierwszym razem rzuciłaś palenie. Nie atakuje Cię tu, ale powiedz tak szczerze od serca czy tak łatwo Ci poszło? Tomek Ty się widzę też nadołeś i już , najwygodniej prawda? Ja rozumiem , że ma szarpnięte nerwy przez to rzucanie, ale przeciez tu możesz się wygadać napisać. Ja wysłucham każdego. No to sobie ulżyłam, powiedziałam co myślę Wam o tej sytuacji. A jeszcze ciotka to do Ciebie. Tak jak napisałam jestes dla mnie bratnią duszą , ale teraz to Ci powiem, że gwiazdorzysz strasznie, i to z powodu jednego czy 2 wpisów. Pozdrawiam i życze miłego dnia. hajeczko kochana a czy Ty się odezwiesz?
-
Betty nawet nie wiesz jak się ciesze,że zajrzałaś. Pół roku,ale super. Wielka jesteś. Mam dzxisiaj doła przez to forum.
-
Maravilha a co z Tobą? jak się trzymasz?
-
Witam wszystkich. Nie ma nikogo. Przykro mi z tego powodu. Betty, masz racje przecież ciotka nie może obrażać się na cały topic przez jedną osobę. Ciotka wracaj tu szybko ! Bgrygor widzę, że ty bidulko jesteś na szraym końcu dopuszczana do laptopa w domu. Więc jak tylko będziesz miała okazje usiąść przed kompem to pisz. Tomek Ty tez już się wypisałeś z forum? Strasznie mi przykro z takiego obrotu sprawy. W każdym razie ja tu jestem i czekam na Was. U mnie dzisiaj znów malutki kryzysik, ale daje rade.
-
maravilha, witam Cię serdecznie. 2 dni to już malutki sukces w drodze do wielkiego. Napisz mi czy to Twoja pierwsza próba rzucania? jaką masz motywacje? Słuchaj ten głód z czasem przejdzie. Mówię tu o głodzie fizycznym. Jednak gorzej z psychicznym głodem. Wiele zalezy od Twojego nastawienia, motywacji. Ja mam tak, że po paru dniach przechodzi mi ten fizyczny, ale ja jestem bardziej uzalezniona psychicznie od fajki. Jak paliłam (czyli jeszcze jakieś 2 tygodnie temu) to bałam się jechac do pracy bez fajek. Po prostu ogarniał mnie jakiś strach,ale teraz przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji. Z każdym dniem jest juz lepiej. Mam tylko takie chwile momenty w ciągu dnia że strasznie mi się chce palić, ale to przechodzi. Najgorzej u mnie jest rano. Mimo upływających dni to budze się z myślą o fajce, ale wiem że to z czasem i tak przejdzie, bo juz kiedyś nie paliłam rok, wiec da się. Witaj raz jeszcze na pokładzie. Jak widzisz tylko ja tutaj narazie sprawuję dyżur, takżę pytaj.
-
Do diabła , co się dzieje z Wami ! W ciągu 2 dni forum zmieniło się nie do poznania. Nie ma w ogóle nikogo. Wygląda na to, że sama musze się wspierać. Ciotka odezwij się. Tomek, Elwirra, Hajka, Bgrygor a Wy gdzie się podzialiście. Betty napewno zajrzy wieczorkiem.
-
Ale się porobiło !!!!!!1 Ciotka jestem z Ciebie bardzo dumna. To nie lada wyczyn! Prawde mówiąc myślałam, że palisz, a tu takie milutkie zaskoczenie. Ja chyba dzisiaj zaczne od nowa palić. Mam w swojej firmie kontrole, taka nie zapowiedzianą i mam serce w gardle. Chyba zawału dostane. Ciotka ja chce żebys tutaj z nami pisała. Myśle, że nie tylko ja tego chce. Także proszę tutaj skonczyć z utarczkami, bo nie po to jest ten topic, tylko po to aby się wspierać. I nie ma znaczenia ile kto razy rzucał i ile kto nie pali.
-
Elwira ja mam inne zdanie o ciotce niz twoje. Dla mnie to nie jest blaznienie a niemoc. To cholerstwo tak nami zawladnelo ze ciezko jest sie z tego wydostac. Ja ja rozumiem jesli znow pali bo sama mialam mnostwo wpadek. Ale jesli nas czyta to prosze odezwij sie. Jesli nie chcesz na kafe to chociaz na fejsie. Cokolwiek. Betty ja wiem kochana ze ty tylko wieczorami masz cas dla siebie. Mi jest bardzo ciezko, ale nie poddam sie tym razem. Dzisiaj sobie kupilam sweterek na pocieche a co. Betty tomek nie pali 3 tygodnie a nie 3 dni.
-
Tomek, super sie trzymasz, ale przyznam, że poddenerwowanie u Ciebuie jest jak najbardziej wyczuwalne. Ja mam jeszcze nadzieje, że ciotka sie trzyma. Czekam tu na nią.
-
No nie ładnie. Tylko ja zostałam na placu boju. Rzeczywiście tutaj już nie ma nikogo. Ciotka a Ty gdzie? Zaczęłaś palić? Najbardziej jestem zaskoczona włąśnie Tobą, bo Ciebie zawsze było tutaj pełno, a teraz milczysz po kilka dni. Nie podoba mi się to. Może chociaż nasza Betty odezwie się wieczorkiem. Tomek a Ty gdzie jesteś? Napisz co u Ciebie. Pisz cokolwiek, byleby podtrzymywało człowiek ana duchu. Pisz jak się po takim czasie czujesz bez fajki. Ja np. czuję sie ok. Spac mi się chce cały czas i jestem rozdrażniona, momentami przeszczęśliwa i wesoła. No sama już nie wiem. Przechodze przez takie dziwne etapy w ciągu dnia. Z godziny na godzinę zmienia mi się humor. Czekam tu na Was.
-
Widzę, że jak było pusto tak jest. Hej, gdzie Wy wszyscy jesteście?
-
Dzien dobry wszystkim. Pusto cos od rana, ale wierze, ze po poludniu bedzie bardziej tloczno. Pozdrawiam i zycze milego dnia. Zajrze pozniej z pracy.
-
Bettinka pe2wnie wieczorkiem się odezwie. Jestem tego pewna. Hugo na wakacjach. Elwirka ma na nas oko, wiem to. Ale te nasze świeżynki to gdzies się pochowały.
-
Ciotka to super. Dzisiaj ja poproszę o wsparcie bo mam kryzysa.
-
Dzień Dobry wszystkim. Witam w ten chłodny poranek. Ja juz po kawce. A Wy? Ciotka mam nadzieje, że postawiłam Cię do pionu. Bettinko, czas leczy rany. Jestem z Tobą. Tomek, jak tam dzisiaj? Jak Twoja uczennica? Elwirko dzięki za wsparcie. Przypomnij mi ile Ty juz czasu nie palisz? Ja dzisiaj obudziłam się z gonitwą myśli. Pierwszą moja myślą po przebudzeniu był papieros. Musiałam nieźle sie nawalczyć , aby odgonic myśli w sklepie. Jkais kryzys mnie dopadł. Życzę wszystkim miłego dnia.
-
Ciotka to jest tak, ze zalezy na jaki moment w życiu natrafimy z tym rzucaniem palenia. Ja tez mam teraz problemy i to finansowe, poważne, i też wydaje mi się ,że rzucam tak bez przekonania. Jednak obiecałam sobie, że tym razem nie odpuszczę, bo przeciez w życiu bywają różne momenty, lepsze i gorsze i gdybyśmy mieli za każdym razem w tych gorszych momentach zaczynac palić to nigdy byśmy nie rzucili, rozumiesz! Niech się dzieje co chce powtarzaj sobie w koło, że biadolenie nic ci nie da i już. Przecież Ty nie chcesz palić tak. A w paleniu trzyma cie uzależnienie narkotykowe. Teraz jestes skołowana bo przemawia przez ciebie strach, ze już nic nie będzie takie samo bez papierosa, ale pomyśl, że jest lepiej, że nawet jeśli wywalą cie z pracy to znajdziesz inną i będziesz mieć i tak więcej kasy, bo nie będziesz palić tak. Ja 5 lat temu po kilku latach pracy w firmie w której bardzo dobrze zarabiałam zwolniłam się sama z dnia na dzien i zostałam z zasiłkiem dla bezrobotnych. Budowaliśmy wtedy dom mieliśmy kredyt, ale zawsze sobie powtarzałam, ze jak będzie zdrowie to jakoś damy rade i daliśmy. Co prawda odbija to się jeszcze na nas ale już niejest tak źle. A jeśli będziesz palić to dotaniesz w końcu jakiejs okropnej choroby i urzesz. Twoja rodzina, córcia zostanie sama ....Co chcesz tego!!! Chcesz żeby odwiedzał a twój grób, chcesz żeby dorastała bez mamy, żebyś ty tego nie widział, nie mogła z nią porozmawiac o pierwszych miłościach, niepowodzeniach. Pomyśl!!!! Co jest dla Ciebie ważne w życiu? Papieros czy rodzina! Wybór nalezy do Ciebie....
-
ciotka to nie dobrze z tą pracą. A w domu jak powstrzymujesz się czy wydzierazsz na wszystkich. Nie myśl sobie, że mi jest łatwo. Ciągnie jak cholera, tak samo jak ciebie, też mi się wydaje że wcale nie mniej, tylko jakoś tak juz przywykłam do nie palenia. W domu dre sie na wszystkich a za chwilę juz jestem słodka. Mam takie wybuchy agresji, że szok. Jedynie w stosunku do synka staram się trzymać fason, bo co to biedne dziecko winne, że mama taka głupia. Myśl pozytywnie. Ja sobie w koło powtarzam, ze co mi da użalanie się nad sobą skoro i tak nie zapale. I to pomaga.
-
Ciotka nie wkurzaj mnie. Odezwij się bo zaczne palić !!!!! Nie żartuje !!!!
-
Tomek, super, że tak się trzymasz. Widzę w Twoim poście więcej spokoju i tak trzymaj. Mnie osobiście nie zdziwił post ciotki, bardziej niepokojące jest to, że już nie pisze. Też myślę, że pali. Ciotka odezwij się bez względu na wszystko! Bettinko, tak mi przykro. Osobiście w domu mam kota, ale dzikiego, który lata tylko po podwórku i nawet pogłaskac się nie da, oraz rybki w akwarium.
-
Witajcie. Skołowany to powodzenia dla pociechy w szkole, aż bije z Ciebie radość i duma. I tak trzymaj. Masz dla kogo byc silnym. Pomyśl jak \a Twoja żona i dziecko będą z Ciebie dumne. A i te "inne" sprawy napewno nabiora innego wymiaru, więc żonka będzie baaaardzo zadowolona :) A i jeszcze ten zapach mężczyzny a nie fajek. No aż jej zazdroszczę bo ja mam póki co palacza w domu. Bettinko kochana, niestety ja też mam takie przeczucie, że Ciotka zapaliła. To nie jest do niej podobne. Ciotka jeśli Twoja nieobecność jest spowodowana tylko brakiem czasu to chociaż napisz jakieś zdanie, jedno krótkie aby nas uspokoić, a jeżeli jest inaczej to też napisz. Ja popijam właśnie kawkę, oczywiście BP. O sobie powiem tak. Jest mi w dalszym ciągu bardzo cięzko, chociaz to tydzień, ale oswoiłam się juz z myślą, że tego papierosa nie będzie w moim żciu i ten brak nie wywołuje już u mnie paniki. Stwierdzam po dogłecnym przeanalizowaniu, że przy fajkach mnie trzymał tylko STRAch nic więcej. No chyba z tego co pamiętam to Hugo już dziś na wakacjach. Ale ma super.
-
Hej. Co z Wami ???????????????????????? hugo jest usprawiedliwiony i Betty tez , ale reszta?????????!!!!!!!!!!!
-
No ładnie. Nikogo nie ma :(
-
sara a Ty gdzie jesteś. Tomek tym razem Ci się uda zobaczysz.
-
dzień dobry! Wstawać! Pobudka ! zapraszam na kawkę. Jaka pyszna bez petka. Ciotka a Ty gdzie? Koniec z niedzielnym leniuchowaniem. Niedziela się skończyła więc melduj się. Ja wczoraj cały dzionek w gościach. Super było, wreszcie chwila relaksu.
-
Sara witaj. Napisz cos o sobie. Jak dlugo palilas? Ile? Od kiedy nie palisz? Ciotka a ty gdzie zaginelas? Pisze troche z bledami i bez polskich znakow bo testuje telfon i jeszcze nie umie zmieniac klawiatury.