anel0

Czemu ona nosi majtki pod brzuchem a nie na… czemu to pokazuje… ech.

Dorosłość to wzięcie ze sobą zupy w termosie do kosmetyczki… Boże czy ona przez chwilę nie może nie jeść?

Kurcze... B. serio robi się coraz bardziej podobna do niej...

Pończochy kończące się nad kolanem... to się tak nosi? Bo nie wiem...

Moim ulubionym sportem jest sekks... ech.

Ech... jaką ona robi krzywdę swojemu dziecku tym jedzeniem...

Witam. :) Przyszłam podzielić się moim wczorajszym menu. :) Śniadanie: truskawki, Obiad: rolada, kapusta kiszona, kapusta biała (bez sosu), Przekąska: sałatka owocowa, Kolacja: chrupkie chlebki żytnie z majonezem, papryką i przyprawami. Dietka mi jak najbardziej pasuje, jednak przyznam, że wieczorkiem jestem już nieco głodna. Ale co się dziwić skoro większość życia cały dzień mogłam nic nie jeść a wieczorem opychać się jak bąk. :/ Na szczęście już troszkę mi się to wszystko reguluje i mam apetyt rano. Tylko to teraz stał się problem, bo zjadłabym coś pożywniejszego, niż same owoce. Ale mus to mus. Zdecydowałam się na tą dietkę i nie mogę odpuścić. A zdrowie jest najważniejsze. Zobaczymy jak moja waga będzie przedstawiała się po tygodniu stosowania. :) W dalszym ciągu zapraszam do wspólnej walki z kilogramami. :)

Dzień minął ok. usmiech.gif Pierwsze koty za płoty. usmiech.gif Czuję się fajnie i lekko. Śniadanie: dwie nektarynki, Obiad: pierś z kurczaka w przyprawie do kurczaka, kapusta pekińska z sosem francuskim, Kolacja: bułka z ziarnami z sosem do kebaba (taki mały grzeszek), pomidorem i słodką papryką. Wypiłam 1250 ml płynów i może jeszcze coś w siebie wleję. oczko.gif Jeżeli chodzi o ruch, to dzisiaj zaliczona TABATA i 45 min na rowerku. usmiech.gif