Zaraz powiecie, że te wszystkie podszywy to ja.
Za tymi podszywami może stać tylko jedna osoba, ja akurat wiem kto. Na pewno nie jestem nią ja.
A teraz do rzeczy. Afera z szukaniem pierścionka była do bani. Szkoda, że dzieciak Mariusza nie połknął tego pierścionka. Martyna to zachłanna sucz. Myślała, że Maciek kupi dla niej pierścionek Bożeny. Maciek w garniaku wyglądał jak umarlak wyciągnięty do ekshumacji. Ta blada twarz i garnitur, zaaal!