Jestem mamą wcześniaka z 33 t.c., w 2 miesiącu zdiagnozowano u Emilki obustronny głęboki niedosłuch UL 100dB, UP 90dB. Kiedy miała 4 miesiące zaczęła nosić aparaty. Kontrola po prawie 4 miesiącach wykazała poprawę UL 80dB, UP 70dB, a niskie częstotliwości UL 70dB, UP 60dB. Po kolejnych 2 miesiącach oba uszka były na poziomie 70 dB. Za 2 tygodnie czeka nas kolejna BERA i wielka niewiadoma. Chciałabym dowiedzieć się od rodziców wcześniaków z podobnym problemem, jak to było u Was?czy niedosłuch się poprawiał?jak z mową?jakie opóźnienia? i jak radzicie sobie z aparatami - my co jakiś czas toczymy walkę o ich nie ściąganie! a teraz kiedy przyszło lato dodatkowo Emi poci się straszliwie za uszkami, co niesamowicie ją drażni. Chętnie zasięgnę opinii tych, którzy mają z tematem dłużej do czynienia.