Szczerze mowiac pierwsze slysze o pasztetach,w pierwszej ciazy jadlam i mala zdrowa,chyba chodzi o to,zeby byly dobrze przetworzone,nie pol-surowe,a nie o sam pasztet.
beybe-ja tez tak sobie mysle,ze moja corka juz trzy lata skonczyla,nawet nie wiem kiedy;)poprzednia ciaze mialam fantastyczna,bezproblemowa i porod tez super wspominam,mimo,ze skonczyl sie cesarka.
Mam jutro wizyte i troche sie denerwuje,bo przy poprzedniej w szpitalu jeszcze nie bylo slychac serca,mam nadzieje,ze wszystko w porzadku.
Moje konto-mnie brzuch czasem delikatnie pobolewa,ale nie caly czas,w pierwszej ciazy tez tak mialam.Na poczatku czesciej bolalo,teraz prawie wcale.