aaa_wazka

Kapijonka współczuję dylematów. Ja też bym nie chciała wyjeżdżać, już wolę naszą biedę. Są osoby ktorym latwo przychodzi żyć na obczyźnie a ja też taka nie jestem. My emigrowaliśmy 100km a też było mi b.ciężko i początkowo co weekend byliśmy w Pile.

Tzn nie dopytuję o konkretną miejscowość :) ładna pogoda u nas, słonko, zero chmur, a my chorzy i spaceru dzis nie będzie.

Tajemnicza jestes to nie dopytuję :) a rodziłaś w Pile?

Kapijonka Twoje maluchy też słodkie, syn przystojniacha, mała śliczna i pięknie ubrana. Piła? Sama Piła? Zaraz się okaże, że się znamy? :D

Hubi ma katar i daję mu wapno i cebion. Ja katar i gardło bolące. Hubi też karmi a najgorsze że jak cokolwiek ma w ręku to daje psu. Ale w życiu nie podzieli się np kinder country. Jak mu ostatnio z ręki zabrałam by z papierka wysunąc to ze złosci ugryzł mnie w rękę.

Czy Oskar m ten kombinezon kolorowy z Lidla? Pamiętam, że podobały mi się, ale już miałam inne kupione.

Ja z tymi szczepieniami to miałam dylematy bo opinie różne. Ale po dyskusjach różnych podjęłam decyzję, że na żadne dodatkowe szczepić nie będę. Ale wiadomo, że każdy kieruje się swoją wiedzą.

Ja Alberta dopiero jutro zobaczę bo zapomniałam zajrzeć. A teraz kompy zajęte :)

A moja sąsiadka na nic od roku syna nie szczepiła. Nie poszła na tą na rok i na żadną inną bo uważa, że więcej szkodzą niż pomagają. Sama teraz się zastanawiam nad tymi szczepieniami.

Jola a to była ta szczepionka co jest między 12 a 12 m-cem? Hubi miał 1 ukłucie, to w udo to jakas dodatkowa?

Jola to będzie figurę modelki miała. Hubi krótki się urodził. W szpitalu niby miał 52cm a w przychodni na 49 wymierzyli.

Hubi na rok miał 9750g i 76cm. Nie jest zbyt duży. Ale i tak w końcu jest między 25 a 50 centylem a do pół roku był na 3 centylu.

To ja tam wyżej!

Hubi najbardziej lubi herbatę miętową ale nie pogardzi żadną inną :)

Czekam na zdjęcie Alberta :)

Hubi mandarynki lubi, zresztą tak jak wszystko inne. Faktycznie na tych sankach w pewnym momencie sypnęło konkretnie ale w pongphedziałek juz ani grama sniegu i sanki stoją.

cześć dziewczyny, która kawkę pije z rana? Wysłałam zdjęcia z sanek :) Avicii właśnie miałam pytać co u Was, że się nie odzywasz.Co do rozrabiania naszych maluchów... Lepiej., że rozrabiają bo wiadomo, że są zdrowe i sprawne. W dalszej rodzinie miałam sytuację, że dziewczynka była super grzeczna, jak się ją posadziło tak siedziała, nie rozrabiała, nie otwierała szafek, nie zaglądała do szuflad a okazało się, że ma lekkie porażenie mózgowe - zdiagnozowane dopiero po 12 miesiącu życia...dziecko musi wykazywać ciekawość świata a nie rozumie, że to co robi (np walenie talerzykiem o stół co własnie mój mały robi) to jest coś złego. Talerzyk zabrany to dobrał się do magnetofonu Eryka i wyciąga płytę i wkłada. Przynajmniej zajęty sobą :)

Misza chorób współczuję. Pewnie jakby mały do żłobka chodził też by chorował. Na odpornosc pewnie im cos dajesz?

Inka Hubi dziś na raz 5 żelków takich dużych do buzi władował. Eryk na kresełku do karmienia zostawił a Hubi do takich spraw ma 6 zmysł. Papier toaletowy też lubi rozwijać i drzeć na kawałki.

Hej! Ja to taki wschód Poznania :) zapraszam. My też mamy ustrojone mieszkanko i lampki i czuć już atmosferę świąt. A wczoraj to nawet na sankach bylismy a dzis już ani sladu po sniegu

Kapijonka ja mam dużo książek ale większość to babskie czytadła. Może będziesz w okolicach Poznania to na kawę i po książki bys wpadła? :) u nas sniegu po kolana. Jak nie stopnieje to Hubi pierwszy raz sankami się przejedzie

Lollipop pytałam o migdały bo Eryk tak miał. 2 razy wycinane i faktycznie spał często z otwartą buzią. Hubi jak ze zwykłego kubka pije to muszę mu trzymac bo inaczej sie oblewa.

To ja.

Lolipop a może Tymek ma migdał przerośnięty dlatego tą buzię otwiera?

A ja Cię Kapijonka pamiętam mimo że najkrócej tu jestem bo mi utkwiło, że Ty z wielkopolski. U nas śnieg z deszczem własnie pada. Zimno i mokro