aaa_wazka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aaa_wazka
-
Justyna tak właśnie jest:) Pierwsze moje dziecko też ważyło o kg więcej w 6 miesiącu niż powinno a urodził się w terminie, ale ważył 4530 kg. To są moje wyniki z 30 tyg: waga 2 kg BPD 83 - 33 tydz + 4 dni AC 287 - 32 tydz+ 5 dni HC 291 - 32 tydz + 1 tydz FL 61 - 32 tydz Wiec wg tych wyników powinnam rodzić 3 tyg wcześniej:) Także może Cię to pocieszy:) No ale kto wie może Ty akurat urodzisz wcześniej:)
-
Marien a jaki Wy macie staż? To najnormalniejsze jest że w pierwszych latach ciężko bez siebie 5 minut wytrzymać, ja myślisz że miałam inaczej? Ja pamiętam, że po filmie 6 Zmysł tak się bałam, że też budziłam męża i szliśmy razem do wc. Raz jak mój mąż wyjechał na szkolenie na 5 dni to myślałam, że umrę - nie było komórek to codziennie jedną kartę wygadywaliśmy ( z budki) Karta 25 impulsów razy 3 minuty:D A teraz stawiam na wygodę, na serio brzuch to mam ze 120 cm - jutro zmierzę bo po bokach jest wąski ale baaardzo do przodu wysunięty, 3/4 łóżka zajmuję:D
-
Hej dziewczyny, nie bardzo mogę nadążyć za Waszymi wpisami ale czasem czytam. Agnieszka ja u tej pani kupiłam dużo rzeczy ( dwie koszule nocne, dresy ciązowe, przescieradło i inne pierdoły) i muszę przyznać, że super sprzedawca, bo jak miałam nadpłatę to zadzwoniła i pytała co dołożyć - dołożyła kilka pieluch kolorowych i pomadkę:) Bardzo zadowolona jestem. Madziolek napisałam Ci o wyprawce na tamtym forum, może napisz mi maila to będziemy w kontakcie gdybyśmy miały tam rodzić razem aaa_wazka@o2.pl Justyna ja mam wg usg dziecko większe o 3 tygodnie ( do 4 wg jednego wymiaru) ale to wcale nie oznacza, że urodzę wcześniej tylko oznacza to , że będzie pulpecik:) W 30 tyg ważył 2 kg.
-
Senioritka mnie po prostu jest wygodniej samej, w sobotę mu dałam popalić jak ciągle wstawałam ( mąż śpi od zewnątrz więc po nim się gramoliłam) szłam siku, do wanny, po tabletkę, potem pozycji znaleźć nie mogłam tak mnie te bóle męczyły i on się przeze mnie w ogóle nie wyspał i dzisiaj spałam sama i było fajnie:) Kuzynka będzie w wojskowym czy powiatowym? Podobno w tym wojskowym ordynator jest super facetem. Ja tam rodziłam baaaardzo zadowolona z opieki i fachowców ale ordynator był inny. Tam jak się ma poród rodzinny masz swoją salę z tv i łazienką więc nawet 3 osoby mogą odwiedzać. Senioritka jakieś zdjęcie ze ślubu chyba pokażesz? I sukienka zostaje różowa? Wgłowiesieniemieści i jak wyszły pyzy? Ja dzisiaj miałam naleśniki z musem jabłkowym i pomidorówkę. Coś na jutro trzeba pomyśleć.
-
Marien w pierwszej ciąży też razem spaliśmy ale teraz jakoś mi niewygodnie, brzuch mam naprawdę wielki a poza tym poczekamy czy za 18 lat też nie będziesz chciała czasem od męża odpocząć:D:D:D Ja wróciłam właśnie i ledwo dycham bo strasznie gorąco się znowu zrobiło. Chwilkę odpocznę i zabieram się za porządki. Co do siary to ja nie wiem jak to jest bo sama ani kropelki jeszcze nie miałam, mam nadzieję, że będę miała mleko...
-
Cieżarówko...no jeszcze wszystko się okaże, ja chciałabym tak sam koniec października albo 3 listopad ( bo wiadomo 1 czy 2 to taki smutny dzień trochę) Najważniejsze aby dzieci były zdrowe:) To kiedy wychodzisz ze szpitala? Ja zaraz lecę pozałatwiać parę spraw bo dzisiaj już trochę cieplej i ładniej u nas.
-
Hej madziolek, ja u Was nie nadążałam czytać, cały czas nie w temacie byłam:) Byłam w szpitalu Sw.Rodziny, położna mi powiedziała, że ubrania na wyjście dla dziecka, że dla mnie nie muszę nic mieć bo podkłady poporodowe tam dają, dla dziecka mogę wziąć chustki i pampersy jeśli bedę chciała sama przewijać ( ja raczej nie będę chciała) No i wyniki badań oraz ubezpieczenie. W ogóle trafiłam na niesympatyczną położna co mnie i męża bardzo zraziło bo opowiadała tak jakby chciała zniechęcić do przyjeżdzania tam. Ale oddział bardzo ładny, czysty, wszystkie sale porodowe były wolne akurat. Dostałam numer do jakiegoś dr Nowaka i spróbuję jeszcze z nim pogadać by mieć tam jakąś znajomą twarz:) A Ty jednak tam będziesz rodziła?
-
Izabela napisała że już więcej nie napisze a ją widuję czasem w innych tematach. Ewuś chyba nigdzie nie pisze. Nie zauważyłam a ja co rano do kawy to przeglądam ostatnie 2 strony zawsze;) Wiecie co, odnośnie zgagi juz wiem co robic by nie mieć. Nie mogę kłaść się po kolacji, muszę co najmniej 2 godzinki posiedzieć w fotelu i wtedy zgagi nie ma, jakby wam się kiedyś przytrafiło to spróbujcie mojej metody:)
-
Nie lubię śledzi:( A mój mąż lubi i koreczki prawie codziennie do śniadania je:( Fajnie, że wszystko dobrze u Ciebie, mnie żadnych próbek nie dawali, tzn raz dostałam reklamówkę z próbkami w sklepie z odzieżą ciążową ( też sudokrem, jakieś oliwki,gazetki i espumisan:)) Namierzyłam dzisiaj 2+3:) w innym temacie, nie wiem dlaczego do nas się nie odzywa:(
-
Oj to fajnie, że wszystkie jesteśmy w komplecie:) Wgłowiesieniemieści - spróbuj pół apapu, na serio nie zaszkodzi taka ilość a może przestaniesz się męczyć. Ja dzisiaj już odpoczywam, pozmieniałam pościel ( nam i młodemu) zrobiłam pranie, umyłam okno, pomyłam podłogi i na jeden poranek chyba wystarczy i już tylko laba. CIężarówko to może ja też bym się położyła na trochę do szpitala to i maż i inni nade mną poskaczą:) No i przebadają konkretnie. Marien, Ty też odpoczywaj i uważaj na siebie Senioritka, po weselu odpoczniesz:D
-
Kochana, no na pewno trzeba złożyć bo ma ten karton szerokosci z 20 cm, ale dla mnie to jakoś mało jak tam ma też szuflada być, no zobaczymy po rozpakowaniu, tylko że ja chciałam rozpakować w październiku ale może lepiej wcześniej w razie jakiś reklamacji. Ja zupę pomidorową ( od wczoraj) i pierś z kurczaka z sałatką ( bez ziemniaków czy frytek) Wgłowiesieniemiesci - no jak tam Twoja głowa?
-
WIesz, ja miałam znieczulenie i bólu nie czułam KOMPLETNIE. Potem pod tym samym znieczuleniem miałam cesarkę, więc jak dadzą znieczulenie będzie ok:) Ja nawet nie czułam tego co podobno najboleśniejsze jak ginekolog wkłada rękę i maca szyjkę i bada. U mnie było podejrzenie łożyska na tylniej ścianie i coś o cesarce wspominała, ale potem okazało się, że jej się wydawało:/
-
O kurde coś nam mamuśki w szpitalu lądują, ciekawe czy ja bym nie została jak z tymi bólami bym na pogotowie pojechała. Cieżarówko trzymaj się, ja w 1 ciąży trafiłam do szpitala z 1,5 cm rozwarciem w 6 miesiącu ( tenisa się zachciało) i tydzień leżałam, dostałam potem leki do domu i urodziłam i tak w terminie także pewnie i u Ciebie tak będzie. Ja dzisiaj trochę sprzątałam, powynosiłam część rzeczy od młodego, znalazłam fajne rzeczy jak taką wielką tablicę - znikopis czy gry dla dzieci jak Operacja - to będą dla drugiego dziecka - wyniosę do piwnicy.