Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aaa_wazka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aaa_wazka

  1. Nie oglądałam tego serialu ale namiętnie całą rodziną oglądaliśmy Supernatural i parę razy - muszę przyznać - śnili mi się akoirzy z tego serialu:)
  2. Hahahaha mój tez pojechał do Łodzi, ale za parę godzin wraca:D Więc za dużo nie odpocznę. Kumpel jego auto stamtąd kupił i pojechał jako kierowca. To dobrze, że już Ci lepiej...podobno na katar dobry jest wywar z majeranku, normalnie wrzątkiem zalać, miodem osłodzić i wypić.
  3. Kurde straszne te sny w ciąży...a ja też budziłam się kilka razy i za każdym razem nowy sen:) A włosami się nie martw, jedz witaminy, one wypadają kilka tygodni i znowu wraca wszystko do normy a nie widać było, żebym miała tych włosów mniej, moze teraz wypada ich mniej wiec potem muszą "nadrobić zaległości"... Też mam długie włosy i obcinać nie będę bo łatwiej zrobić kitkę przy małym dziecku niz bawic sie z fryzurą:) Ciężarówka - lepiej już się czujesz?
  4. Hej dziewczyny, miałam dzisiaj straszne sny. Pierwszy że rodziłam i urodzić nie mogłam i strasznie długo to trwało i nic...Drugi, że wszyscy zapomnieli o moich urodzinach i ze żadna osoba nie złożyła mi życzeń a trzeci, że weszłam do jakiejś restauracji i zahaczyłam brzuchem o jakąś babę która zaczęła na mnie się drzeć po niemiecku. I powiedziałam jej że jak jest w Polsce ma mówić po polsku a ona do mnie że jest z Legnicy i zaczęła się ze mną szarpać... Co to za sny? Wgłowiesieniemiesci a Ty coś ostatnio mało z nami piszesz:( Marien odezwij się
  5. Aha, no bo z moich znajomych nikt na Polnej nie rodził :D Sporo osób na Lutyckiej, a i w św.Rodzinie. Położna mi tylko mówiła, ze czasu by do pacjentki zajrzeć nie mają bo co kilka minut rodzi kolejna osoba... Ja sam jeszcze nie wiem...
  6. a czemu nie na Raszei czy w Św Rodzinie ( najlepsze opinie) skąd taka decyzja że Polna?
  7. Justyna jak uda Ci sie załatwić ordynatora z Polnej a na Polnej będziesz rodziła to super, o ile masz pewność że będzie przy porodzie, bo ja chodziłam całą pierwszą ciążę do ordynatora a nie było go przy porodzie, przyszedł później do pracy:D Zawsze ordynator to ordynator
  8. Ja ten weekend mam domowy - za to za tydzień w piątek do mojej koleżanki na imieniny idziemy a w sobotę do mojej babci na urodziny i imieniny - na raz robi, a teraz poodpoczywamy. A Wy? Ty ciężarówko pewnie wypoczywać będziesz, bo chora... a ciekawe co z Marien?
  9. Mnie się bardziej ta Madzia podoba. Ale ja to nie lubię udziwnionych imion, więc na mnie nie patrz:) Justyna Twój lekarz jest z Polnej?
  10. Senioritka no widzisz że ja monolog do siebie prowadziłam:) Na co jest ten Daktrin? Ja dzisiaj kupiłam sobie chrupki z kupca takie niby zdrowe "Crunchella" - też mi się chciało coś pochrupać. A jak kuzynka się czuje?
  11. Ja sama sobie porodu nie wywołam przecież ale fajnie by było gdyby sam się zaczął. Dziecko już jest w pełni rozwinięte w 37 tyg więc tak w 38 fajnie byłoby urodzić:)
  12. W 37. tygodniu twoja ciąża jest praktycznie uważana za donoszoną, co oznacza, że możesz bezpiecznie urodzić w każdej chwili. Oczywiście największą tajemnicą jest to, kiedy zacznie się poród. Twój lekarz może określić, czy szyjka macicy jest już gotowa, sprawdzając jej rozwarcie. Ale nawet jeśli tak, to w dalszym ciągu nic nie wiadomo. Szyjka może być zamknięta rano przy badaniu, a już w południe może się otworzyć i tak rozpocznie się akcja porodowa! Zobacz: Początek porodu - jak się zachować Jak rośnie twoje dziecko Ponieważ dziecko w 37. tygodniu uważane jest za donoszone, rozwijałoby się prawidłowo, gdyby urodziło się już teraz. To co robi przez następne trzy tygodnie? Ćwiczy, ćwiczy i... ćwiczy. Twoje dziecko udaje oddychanie, wdychając i wydychając wody płodowe, ssie kciuk, mruga oczami i obraca się z boku na bok. Wszystko to służy przygotowaniu do narodzin. I dla twojej wiadomości, głowa dziecka (która wciąż rośnie) będzie w chwili porodu taka sama w obwodzie, jak jego biodra, tułów i ramiona. http://polki.pl/rodzina_ciaza_ciaza_tydzien_po_tygodniu_artykul,10001289.html
  13. Też bym chciała urodzić wcześniej i mam nadzieję, że tak będzie, bo pamiętam jak 2-3 ostatnie tygodnie w 1 ciąży mnie męczyły, nogi spuchnięte jak balony, sikałam co 5 minut, rozstępy też pojawiły się 2 tyg przed porodem i już sił nie miałam. Oby teraz było szybciej. Według niektórych źródeł poród od 37 tyg jest w normie.
  14. a pazurki tez mam ładne ale to też pewnie do witamin bo ja nigdy nie brałam regularnie zadnych witamin a w ciąży biorę. Włosy są ok, ale pamiętam, że jakoś po porodzie 3 miesiące później wypadały mi garsciami
  15. Madzia ładniejsze..I takie ponadczasowe. A Gracjana to ma jakies zdrobnienie?
  16. Justyna nie licz na to, że będzie mało porodów na Polnej, tam jadą z całej wielkopolski więc dla mnie to jest główny poród dlaczego tam nie rodzę. Ale masz rację, że jeśli z dzieckiem cos nie tak to tam najlepsi fachowcy i najlepszy sprzęt. Ja mam nadzieję, że u mnie będzie ok. Madziulek a ja czuję, ze urodzę wcześniej, poza tym podobno jesli ma się mieć cesarkę to umawiają termin i jade i już:) Pewnie, o Rogalinku słyszałam:) Ale nie byłam...
  17. Madziolek - położna była u mnie ta zwykła, na fundusz;) Ta co po porodzie przychodzi - ale dzisiaj była abym podpisała deklarację. Powiedziała, że raczej cesarka ale to muszę z moją panią ginekolog pogadać, w razie czego to miałabym na 100% w innym mieście, gdzie ordynatorem jest kumpel mojego taty i potwierdził już, że z dużym dzieckiem i po cc bez problemu zrobi cesarkę. Ale ja wolałabym w Poznaniu bo po 1 lepsze warunki, po 2 jak coś z dzieckiem nie tak to na Polną blisko, a po 3 żeby mąż mógł spokojnie mnie odwiedzać a nie jechać 100 km. Jeśli zdecyduję się na Raszei to dam Ci mój numer lub maila bo kto wie czy się nie spotkamy, ale najpierw jadę obejrzeć Św.Rodzinę:) A z jakiego miasta dokłądnie jesteś?
  18. Ja znalazłam ogłoszenie na przychodni ale albo w Twojej przychodni rejonowej zapytaj, albo u swojego ginekologa. Przysługuje Ci więc warto skorzystać, przyjdzie, obejrzy pępek dziecka, doradzi, zobaczy czy wszystko z Tobą ok. Mnie dzisiaj złapał jakiś taki nerwoból koło serca, że myślałam ze to jakiś zawał, jeszcze mnie boli a 20 min nie mogłam się ruszyć z miejsca...Przy oddychaniu najgorzej...
  19. Ja chodziłam do ordynatora w 1 ciąży ale nie było go przy porodzie bo nie miał akurat dyżuru:) Przyszedł do pracy na drugi dzień:)
  20. A ja zamówiłam za 15 zł koszulkę nocną do karmienia, to grzecznie pani zadzwoniła, powiedziała że nie mają czerwonej, czy chcę czekać czy wolę inny kolor:)
  21. Nie, położna przyszła podpisać deklarację, a szkołę mam na fundusz, w środy o 18. Najpierw wykłady potem ćwiczenia, wiec w następną środę pojadę chociaz zobaczyć jak jest. Położną też musisz mieć, tylko dowiedz się jaką i niech przyjdzie do Ciebie jeszcze przed porodem to o wszystko wypytasz. Moja mi powiedziała, że fundusz płaci za 6 wizyt ale ona i 10 razy przyjdzie jak bedzie taka potrzeba.
  22. No i po wizycie położnej. Powiedziała mi parę rzeczy m.in to ,że uważa ze mam jak najbardziej uzasadnione powody do cc, powiedziała mi o planie porodu, że jest coś takiego ale nikt tego nie uznaje, ale żeby mieć świadomość, że mąż może być do końca przy dziecku, przy badaniach, pytać co mu robią... Powiedziała, że najmniejszego sensu nie ma opłacać swoją położną ( chyba u nas żadna tego nie planuje ale ja z ciekawości spytałam) okazuje się, że może to wywołać odwrotny efekt do zamierzonego. Że jest coś takiego jak położna laktacyjna, która możemy zawsze wezwać jak mamy problemy z karmieniem. Poza tym w moim szpitalu dzieci nie są przy matkach i nawet zażyczyć sobie można by w nocy nie przychodzić ( akurat dla mnie to plus zwłaszcza jak będę po cesarce) Aha i jeszcze o szczepionce, podobno dzieciom teraz podają po porodzie na WZW jakąs tanią koreańską ( bo rząd nasz taką zatwierdził by zaoszczędzić) ale podobno dla naszych dzieci jest niewłaściwa bo jest stworzona dla rasy żółtej i że jeśli chcę mogę kupić sama francuską, która była kiedyś podawana u nas z instytutu Pascala Muszę się popytać jak to na serio wygląda, czy to nie jest naciąganie kasy.
  23. Madziolek, była u mnie pierwszy raz położna,pytałam o szpitale - powiedziała, że Lutycka ostatnio ma bardzo dobre opinie ( w ogóle o tym szpitalu nie myślałam) ale że faktycznie w Św. Rodzinie traktują Cię od samego początku do końca poważnie i z troską. Utwierdziła mnie w tym co ja myślałam, że jeśli z dzieckiem jest ok to żadnego sensu nie ma Polna, bo jak będziesz tam 30 pacjentką w danym dniu to po prostu nikt nawet nie ma czasu na Ciebie spojrzeć. Teraz już sama nie wiem. Aha i powiedziała, że nie ma najmniejszego sensu mieć swojej położnej przy porodzie, że i tak za dużo nie pomoże a pieniądze wyrzucone w błoto.
  24. No łososia ze szpinakiem, zapiekanego w folii z bazylią, może tez musztardę dam, nie wiem co tam jeszcze dołożyć, ale w piekarniku bo też pyrki będę robiła w piekarniku. Ryby to tylko mrożone kupowałam gotowe, takze będzie to mój debiut:) Moi rodzice to pomagają - mama kupuje ciągle coś z ubranek, tata to woli kasę dać:) Ale teściowa jakoś nawet nie pytała jak się czuję itd...tzn niby miła i w ogóle ale ona bardziej przeżywa psa sąsiada ( że chyba ma raka) niż moje samopoczucie:) ale taka już jest...
×