aaa_wazka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aaa_wazka
-
ciężarówko ja uważam że zjeżdżalnie to nic złego i zjeżdżałam jak byłam kilka tygodni w ciąży, podobno tylko z saun nie powinno się korzystać. W Budapeszcie byliśmy rok temu w drodze do Bułgarii i jest pięknie, ten zamek cudowny także wypoczywaj, zwiedzaj i się nie stresuj. My za tydzień do Chorwacji:)
-
wgłowiesieniemiesci...No właśnie...chodzę zasapana jak babulka. Muszę też z jedzeniem się ograniczyć bo brzuch mam za duży jak na 5 miesiąc. Dobrze, że wszystko jest ok u Ciebie, ja teraz na wizycie mam mieć jakieś próby cukrowe czy coś w tym stylu, też się pewnie zdziwisz że nie wiem co to jest ale przy pierwszym dziecku nic takiego nie miałam. 2+3:)) Co tam z Tobą?
-
Senioritka a ja Ci zazdroszczę cesarki bo sama wolałabym mieć, może dlatego, że przy pierwszym dziecku tak rewelacyjnie ją zniosłam. Jestem na l-4 od początku. Kiepski byłby ze mnie pracownik, jak w 1 trymestrze ciągle mnie mdliło, chodziłam śpiąca i zmęczona.Pracodawca nie ma o to pretensji bo płaci tylko jedno chorobowe a resztę ZUS, więc już woli żebym do końca nie wracała niż miała wrócić na kilka dni i znowu wziąć l-4 (bo znowu by za pierwszy miesiąc płacił) Co do pizzy to my ostatnio kilka razy zamówiliśmy sobie (uwielbiamy pizze, kebaby, tortille) ale już musimy przystopować bo niebawem będę wyglądała jak słonica.
-
2+3:)) no tak bo ten próg przy becikowym dzieli się na ilość osób w rodzinie, najgorzej będą znowu mieli ci z jednym dzieckiem. Ale fakt jest taki, że polityki prorodzinnej nie ma. Jak chciałam zapisać dziecko do przedszkola to pierwszeństwo miały samotne matki i osoby na rencie, mój syn musiał chodzić do prywatnego. O tyle o ile rozumiem samotne matki to znam przykłady z życia, że większość samotnych matek po prostu nie ma ślubu z ojcami dzieci i z tego powodu mają więcej przywilejów. Na jedzenie też mnie dzisiaj jakoś napadło i kupiłam sobie pączka i kinder bueno. Pierwszy raz w ciąźy dostałam napadu na słodycze.
-
Hej dziewczyny, dzisiaj sobie słuchałam o zmianach w ulgach podatkowych od przyszłego roku i okazuje się, że gdybym nadal miała tylko jedno dziecko ulga by mnie nie dotyczyła, a tak przy dwójce dzieci zostaje:) Dobra też wiadomość dla 2+3:)) że od 3 go dziecka ulga jest wyższa o 50 % (na trzecie i każde kolejne dziecko) I na szczęście dostaniemy becikowe, gdybyśmy rodziły 2 miesiące później pewnie żadna by z nas nie dostała, ponieważ też zmieniły się zasady:)
-
Natalia a ja dla dziewczynki też Alicja :)) a jeśli chłopak to prawdopodobnie Miłosz. 2+3:)) nie przejmuj sie, synek pewnie jest rozbity ale maż na pewno to zrozumie. Swoją drogą jako wojskowemu nie należy Wam sie spore służbowe mieszkanie? Ja jestem córką żołnierza no i mieszkaliśmy w służbowym. Teraz rodzice wykupili i mają wspólnotę. A co do spania dziecka razem z rodzicami to jest to wygodne na początku, akurat u nas nie było problemu bo gdy kupiliśmy większe mieszkanie to młody się cieszył, że będzie miał swój pokój i od razu sam chciał tam spać, czasem tylko zasypiał przy włączonej lampce nocnej
-
Moje dziecko będzie niestety w naszej sypialni na co najmniej rok lub dwa, ponieważ mamy tylko 3 pokoje - z czego jeden z aneksem a drugi pokój syna, potem pomyślimy może nad zmianą mieszkania. Mój syn też przez jakieś 3 lata miał łóżeczko ,mebelki i zabawki w naszej sypialni, potem zmieniliśmy mieszkanie na większe by miał swój pokój i tym razem pewnie tak będzie. 2+3:) a jak Wy ten problem rozwiązujecie? Pewnie dwójka młodszych będzie razem w pokoju?
-
2+3:) Mój syn ma 10 lat i też jak nie trening to piłka, albo koledzy i komputer. Seniorita ja miałam cesarkę, mój syn ważył 4530 i nie chciał się zmieścić by wyjść, ale blizny prawie nie widać (już po ok roku był to jakby jasny cieniutki paseczek) a czułam się dobrze od początku. Na 2 dzień po cesarce gdy nakarmiłam dziecko poszłam je odnieść do położnych to mnie opieprzyły, ze nie powinnam nic dźwigać a ja tak się dobrze czułam. ( W szpitalu w którym rodziłam dzieci nie były przy matkach-położne je kąpały,przewijały tylko co 3 godziny przynosiły do karmienia) Podobnie nie miałam żadnego problemu z karmieniem i tak sobie myślę że chyba wolałabym cesarkę mieć i teraz. Plusem też jest to ze byłam dokładnie oczyszczona i plamienie po porodzie trwało u mnie tylko kilka dni i było skąpe, wiem ze niektórym ciągnie się to tygodniami.
-
A to i tak sporo, ja nie mam nic. Przyjaciółka rodziła 2 lata po mnie, mąż ją zostawił gdy dziecko miało 2 miesiące,byłą bez pracy więc dostała wszystko od ubrań, łóżeczka, pościeli, nosidełka, bujawki i do dzisiaj wszystko po moim synu jej oddaje. Ja myślałam że po 1 "zwinę interes", że jedno wystarczy :) jednak z upływem lat zmieniłam zdanie zwłaszcza, że mój syn jest a jakby go nie było, treningi, koledzy, różne kółka i czasem wieczorem z nami ogląda film:)
-
A ja pierwszy raz usłyszałam o "połówkowym" a jestem w ciąży drugi raz. No więc nawet moja pani ginekolog nic takiego mi nie zaproponowała bo poprzednio byłam na wizycie w 18 tyg a teraz będę w 22. Nie przeglądam stron na temat ciąży ani nie czytam specjalistycznych książek bo rzeczywistość i tak weryfikuje teorię. ALe gratuluję Ci wgłowiesieniemiesci że udało Ci się po 5 latach, pewnie też byłabym przewrażliwiona. Ja przy pierwszej ciąży zaszłam za 3 próbą a podczas obecnej po drugiej próbie. Mimo wszystko nie obrażam się, każdy ma inne podejście do ciąży:)
-
2+3:) Ja miałam wszystko mierzone w 13 tygodniu. Nie mogła zmierzyć dokładnie bo małe się strasznie ruszało, więc gin. kazała mi pochodzić po okolicy i wróciłam po 40 minutach na ponowne badanie. Była tam też ocena prenatalna ryzyka Trisomii (Downa,zespołu Edwarda,zespołu Patau) Co do płci to przy pierwszym dziecku gdy chodziłam do lekarza też nie chciał mi powiedzieć bo twierdził że czasem się zdarza, że na końcu okazywała się płeć inna i pacjentki wpadały w szał. Mojej przyjaciółće powiedzieli że będzie dziewczynka, do końca tak myślała a urodził się chłopak:) Miłego weekendu dziewczyny:)