aaa_wazka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aaa_wazka
-
Mamucha - to ja miałam wrażenie, że mąż małego nie kochał jak był w brzuchu, nie gadał do brzucha, nie całował, owszem rękę przykładał ale chyba bardziej, żeby mi zrobić przyjemność niż sobie. Nic sam z siebie mu nie kupił i się bałam, że może nie będzie go miał tak mocno pokochać jak pierworodnego, ale oszalał tak samo na jego punkcie:)
-
wgłowiesieniemiesci - masz rację, że każda troszkę inaczej odczuwa macierzyństwo ale dla każdej dziecko to skarb i największe szczęście. Jednak pewne obawy czy oczekiwania mogą się różnić. Moją największą obawą był mój wiek - martwiłam się i nadal martwię jak to będzie za 10 lat, czy damy radę zapanować nad buntującym się nastolatkiem, czy będziemy mieli tyle siły i cierpliwości co mamy teraz...Jak będzie miał 11 lat ja będę miała 46 a mąż 49!Pewnie będziemy najstarsi na wywiadówkach ale postaramy się zrobić wszystko żeby Hubi tego nie odczuł i jak Wgłowiesieniemiesci - dać mu wszystko co się da!
-
Ha! I znowu pierwsza, śpiochy wstawać:) Wgłowiesieniemieści tak ładnie napisała na temat macierzyństwa, ze ciężko teraz coś mądrego wymyślić. Nocka w normie - od.23.30 do 6.30-cyc i właśnie się obudził i sobie gada:) Nie umiem zrobić żeby wcześniej zasypiał. To chyba nasza wina bo od początku mąż miał wolne i dosyć długo siedzieliśmy i nie spieszyło nam się z uśpieniem... Teraz jak chodzi do pracy i kładzie się koło 23 to ja sama muszę go usypiać:)
-
Z pierwszym synem martwiłam się ze za gruby, że za dużo przybiera, z Hubim że za mało. Nie może być normalnie nigdy, książkowo! A co do rodzeństwa chciałam mieć starszego brata ale nigdy nie narzekałam że jestem jedynaczką. Pode mną mieszkała moja koleżanka z bratem, ciągle się kłócili, mieli wspólny pokój, tragedia. Dopiero teraz jak mieszkają daleko od siebie jakoś się dogadują:)
-
Komis był i upadł:) Może na allegro, będzie to mój pierwszy raz jeśli chodzi o sprzedaż na allegro. Wgłowiesieniemieści - no nigdy nie wiadomo jak rodzeństwo ze sobą będzie żyło. Chciałabym by jak najlepiej ale np mój mąz z siostrą w ogóle nie ma kontaktu. Zresztą ona niby najbliższa rodzina a nie przypominam sobie by chociaż smsa napisała jak tam Hubert, czy zdrowy itd...