Roosa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Roosa
-
Beybe,... tak strasznie mi przykro... Bądź dzielna proszę.. I gdy zdecydujecie się zacząć starania na nowo daj nam znać... Będziemy o Tobie pamiętały... To Ty założyłaś nasze Lutówki przecież... Trzymaj się... FARBOWANIE- moja lekarka powiedziała, że zdania są na ten temat podzielone ale ona swoim pacjentkom odradza. Ja osobiście wolałam się wstrzymać w 1 trymestrze. Czekam :) Tyle chemii jest w powietrzu, jedzeniu i wszędzie dokoła, że z farbą wołałam sobie odpuścić :) Izmaizma a próbowałaś zwykłych okładów zimnych? Puszeknieokruszek dzisiaj też będę pytała o te badania. Gdyż tylko na niektóre dostałam skierowanie. W niektórych miejscach one są nieco tańsze. Można też wykupić pakiet w różnych placówkach medycznych. Myślę o czymś takim. Choć i tak to USG prenatalne tez prywatnie trzeba, więc kolejne wydatki. A z którego regionu Polski jesteś? Dzisiaj wieczorem mam wizytę.. Okropnie się boję... Nie wiem, czy kiedyś tak się bałam... Może to hormony wspomagają mój strach.. :( Może to, że już się mocno przywiązałam do tego malutkiego Maluszka... Staram się mysleć pozytywnie, pozytywnie też się nastawiam... Ale strach jest... Miłego dnia Dziewczyny...
-
cześć Dziewczyny! Anitka- oczywiście, że Cię pamiętam. Ciszę się, że napisałaś i że z Maluszkiem dobrze. Musiałaś dużo stresu przeżyć.. Ale najważniejsze, że wszystko jest dobrze:) Słyszałam, że czasami tak jest, że kobieta krwawi... Słyszałam o przypadku krwawienia do 7 m-ca a wszystko było ok. Może macica jest mocno przekrwiona, gdyż się rozrasta.. Nie mam pojęcia.. Pisz często jak tam u Was:):) Judka ja już nie biorę kwasu. Od jakiegoś czasu biorę już tylko witaminy dla kobiet w 1 trymestrze. Mają one 100% dziennej dawki niemal wszystkiego, łącznie z kwasem foliowym. Są i takie witaminy, które mają po 200% dziennej dawki ale takich kategorycznie odmówiłam w aptece, gdyż zjadam owoce i warzywa i wolę nie przesadzić z tym nadmiarem witamin:) Oprócz tego jeszcze tylko luteinę (przez te krwawienia, które miałam). O badaniach genetycznych nikt mi nic nie mówił, ja w tym roku kończę 30.. :/ :/ :/ Tylko o tym USG, które jest takie dokładne i pozwala wykryć różne wady i schorzenia. Moja lekarka mnie uczulała, bym poszła do osoby, która ma certyfikat, mimo, że niemal co drugi lekarz je robi i podała mi namiary na dwie osoby. W sumie to dobrze, gdyż już się przekonałam jakie diagnozy niektórzy "fachowcy" potrafią dawać.. Ale jest ono dość drogie, gdyż ok. 200 zł.. Lidsta jak wizyta?? :) Netta współczuję Ci z tym bólem... I jednocześnie Cię rozumiem... Niestety.. :( Dziewczyny a czy kłuje Was w podbrzuszu? I po stronie dziecka i po drugiej? Mnie przez ostatnie dni mocniej niż zwykle... Szczególnie jak chodzę, takie kłucie... Czy to jest normalne i naturalne? Staram się tłumaczyć sobie, że to przez rozciąganie macicy... Tyle, że jest to mocno uciążliwe... :/ Jutro mam wizytę, już nie mogę się doczekać..
-
Puszeknieokruszek dziękuję, że zapytasz. Ciężka sprawa z tymi zaparciami. Ja juz mdłości nie mam, a i tak nie były bardzo uciążliwe. Mam nadzieję, że Maluszek się rozwija i rośnie. Mam za to nadal wilczy apetyt... Chciałabym schudnąć ale jakoś się nie zapowiada :(:( Co do wakacji to z opalaniem masz rację, że nie powinno się. Nie wiem, czy uda nam się w tym roku gdzieś pojechać, gdyż chcemy przygotować dom na przyjście Maluszka i czekają nas liczne odwiedzinki rodzinki::) A Wy coś planujecie?
-
cześć Dziewczyny! Jak się macie? :) Też widać Wam już trochę brzuszek? Szczególnie wieczorami?:):) Co do imienia to absolutnie jeszcze o tym nie myślimy... żyję z wizyty na wizytę i tylko czekam, by zobaczyć kolejny raz bijące serduszko... Staram się być dobrej myśli ale boję się... by wszyskto było dobrze... Jak już zacznie się 2 trymestr, jak łożysko przejmie funkcje będę spokojniejsza..:) Malinko nie martw się, beta wzrosła a jeśli progesteronu będzie za mało to dadzą Ci tabletki. Ja też biorę. Najpierw Duphaston, teraz lUteinę. Chciałam poruszyć wątek wzdęć i problemów z zaparciami.. Pojawiają się u Was? U mnie tak i są bardzo bolesne.. Nigdy tak nie miałam. Znacie jakieś sposoby domowe? Które są sprawdzone i skuteczne? Słyszałam/ czytałam o takich: - woda przegotowana na czczo, najlepiej ciepła- wypić szklankę, może być z miodem i cytrynką; -suszone śliwki, morele (nie lubię..); - jogurty typu Activia; -nabiał (mleko, maślanka, kefiry); - kiwi, jabłka; -warzywa i inne owoce; A słyszałyście o czymś takim, jak Colon c lub Laktuloza? Brałyście to kiedyś? Pozdrawiam :)
-
Beybe miłości miłości i miłości każdego dnia!!!! Jeśli chodzi o badania to dostałam państwowo skierowanie tylko na mocz, morfologię, glukozę, TSH , HBs antygen i USR.A i jeszcze cytologię podczas wizyty pobrała do badania. Na prywatnych wizytach wszystkie kazali robić prywatnie, gdyż nie mogli dawać skierowań (tam akurat, gdzie byłam). Resztę już samodzielnie trzeba opłacić. Kaja, niesamowicie mocno się ucieszyłam Twoją wiadomością!!! Gratulacje! Chyba na bardzo podobnym etapie jesteśmy :) Puszeknieokruszek ale się męczysz... oby szybko Ci przeszło.. mi apetyt dopisuje i to baaardzo.. :( co mnie za bardzo nie cieszy, ze względu na szybkie tycie.. :( Moje konto mam tak, jak Ty.... ;) Kolejna wizyta 18.07. Już się nie mogę doczekać :) :)
-
Dziewczyny a napiszecie jakie dokładnie badania robiłyście?
-
Cześć Dziewczyny! Byłam dzisiaj u lekarza i Maleństwo rośnie a serduszko bije:) Baaardzo się cieszę!!! Bałam się, jak zresztą każdej wizyty, tym bardziej po strasznie bolesnym skurczu brzucha, który kilka dni temu mnie złapał. Dostałam skierowanie ale na część badań. Resztę muszę chyba zrobić prywatnie. Wy na jakie konkretnie badania dostałyście skierowania? Możecie napisać? Teraz z niecierpliwością będę czekała kolejnej wizyty. Już prawie 9 tydzień :) Co do brzuszka... Nie przytyłam kilogramowo ale brzuch się pojawił... ma inny kształt, jest większy niż zawsze... a jak mnie jeszcze czasami "napęcznieje" i zrobi się wzdęty (zwłaszcza wieczorem) to już w ogóle.. U niektórych kobiet to do 4 miesiąca nic nie widać.. Na ale cóż ;) Objawy: różnie... ból piersi, mdłości (ale ostatnio jakoś rzadziej), w nocy nie mogę spać a rano... najchętniej bym nie wstawała:) Apetyt mam duży, często robię się głodna. Zwłaszcza na owoce miewam ochoty. No i strasznie szybko się męczę... Pozdrawiam Was serdecznie i witam nowe Koleżanki!
-
Kaja... domyślam się, jak jest Ci ciężko i jak się boisz... Myślę też, że rozumiem Twoje pragnienie powrotu do normalnej codzienności.. Czasami przychodzą takie dni, że choćby się chciało to trudno jest pozytywnie myśleć... Dziwię się Twojej lekarce.. że bez zbadania kazała brać luteinę.. Mam niestety inne doświadczenie z przyjmowaniem do szpitala, niż napisała Ninkaa. Mi powiedzieli, że na tym etapie nic się nie da zrobić, a to czy będę leżała w domu, czy na oddziale nic nie zmieni.. Tyle, że w domu na pewno się będę bardziej komfortowo czuła.. Kazali brać leki i prowadzić spoczynkowy tryb życia.. Kaja, jeśli mogę Ci coś zaproponować to pojedź jutro rano do lekarza lub na SOR do szpitala. Tam na 100000% Cię zbadają. Nie muszę Cię zostawiać na oddziale ale zbadać muszą. Czytałaś też o tych moich doświadczeniach w jednym szpitalu? Nie możemy się poddawać.. Pamiętasz też o tych różnych sprzętach? i ich jakości?.. jednego dnia lekarz stwierdził "za mały i prawdopodobnie pusty" a drugiego dnia na innym sprzęcie widzieliśmy bijące serduszko.. Nie powiem Ci , że na pewno będzie dobrze... Ale jest taka szansa... Plamienia występują u bardzo wielu kobiet... I kończą się pomyślnie.. Jeśli dasz radę jutro pojechać na SOR.. lub pojechać do innego lekarza to daj proszę znać.. Dziewczyny i ja myślami jesteśmy z Tobą... Trzymaj się..
-
Puszeknieokruszek trzymam kciuki, by szybko Ci minęło.. A na kiedy masz termin? ps. ja się obawiam, czy przez ten mój apetyt nie zrobię się lada moment o dużo za duża... Nie jem słodkości dużo ale inne rzeczy..
-
cześć! Wróciłam, maluszek rośnie :D :D :D Inne sprawy mam nadzieję, że się naprostują.. Już bym chciała, byśmy były w 2 trymestrze... By najgorsze było za nami. Kaja, pisz jak tam u Ciebie :) Witaj Maga w naszej ekipie:) Fajnie, że Tymon jest z Tobą :) Pewnie na dalszych etapach będziemy Cię dopytywały o wszystko :) Na myśl o maciupkiej istotce, którą trzeba jakoś ubrać, umyć itp. pojawiają się obawy ... z racji niewiadomej i braku doświadczenia :) Jeśli chodzi o objawy to mam mdłości ale "bez zakończenia".. Ale mimo to mam też drugą skrajność... apetyt :) i to spory :) No i jestem zmęczona i śpiąca, jakby mi kondycja zniknęła.. :)
-
Kaja bądź dobrej myśli.. Mi też lekarka powiedziała dokładnie tak samo, że "nic z tego nie będzie, roni się" a w karcie napisała "resztki po poronieniu..". Więc pojechałam do innej, dostałam leki, prowadziłam spoczynkowy tryb życia.. Nadal prowadzę :) Różne przejścia miałam.. Później znowu trafiłam na lekarza, który dał negatywną diagnozę.. Możesz poczytać na wcześniejszych stronach naszego forum .. Strasznie się bałam i nadal obawiam.. Tylko beta HCG dawało nadzieję.. A teraz już widziałam serduszko... Staram się być dobrej myśli. Właśnie szykuję się do lekarza. Mam nadzieję, że wrócę z dobrymi wieściami :) Nie poddawaj się proszę... Kontroluj u innego lekarza, koniecznie na innym sprzęcie. Objawów nie musi być.. Trzymaj się!
-
Nowicjuszka dołączam się do tego, co napisały dziewczyny! Piękna wiadomość dzisiaj usłyszałaś! Pęcherzyk rośnie!!! A to najważniejsze. To mogła byś przecież też kwestia sprzętu więc głowa do góry! Usłyszałaś dziś dobra nowinę:) Teraz musimy wszystkie cierpliwie czekać kolejnych wizyt. Możesz dla spokoju umówić się np. za tydzień lub dwa. Jeśli miałabyś się zamartwiać to wizyta dobrze Ci zrobi:)
-
Cześć Dziewczyny! Dzięki. U mnie lekarka liczyła tak, że jak pierwszy dzień miesiączki był7.05. to pierwszy tydzień liczy się od 14 do 21.05. Więc teraz jestem w pierwszym dniu 7 tyg. To się zgadza z tym, jak i Wam mówią lekarze? U mnie na każdej wizycie był mąż. Na każdej było USG, widział więc i najpierw pęcherzyk i serduszko:) Oczywiście zapytałam, czy może wejść. A raz, jak u innego gin. byłam (wtedy 1 raz widzieliśmy serduszko) to sam zapytał, czy zawołać męża :) A też macie takie wewnętrzne ciągłe obawy o ten 1 trymestr?... tylko czekam na tą informację, że łożysko przejęło funkcje... bo zagrożenie wtedy spada. A to dopiero między 12 a 14 t.c., nie? Oczywiście, że staram się myśleć pozytywnie i też tak robię, ale te wewnętrzne obawy wynikające z niepewności są... Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia!
-
Dziewczyny a jak Wy liczycie tygodnie ciąży? Moje pytanie zrodziło się stąd, że niektóre kalendarze internetowe się różnią o tydzień... podają "do przodu".. Liczycie jako pierwszy tydzień nie ten w którym była miesiączka, ale następny, tak? :) A jak się czujecie?
-
berkaa myślę, że Judka pisała o tym, że normalna znaczy często występująca. Ja wprawdzie nie mam żadnej infekcji (ani białej wydzieliny??!!!) ale moja gin mówiła, że takie grzybice u kobiet w ciąży są często.
-
Ninkaa86, ja mam tylko mdłości, ale też nie jakieś wielkie. Wcześniej dużo dziewczyny pisały, że mają tak, jak Ty... Oby szybko minęło... byś się nie musiała męczyć.... Może małymi kęsami Ci się uda po trochę... Myślę, że dobrze, że starasz się jeść te owoce itp... A robiłas już te wszystkie badania, typu krew, mocz itp.? Kania93... już więcej chyba nie mogę Ci napisać... Jeśli możesz jedź dzisiaj, jak nie to jutro do jakiegoś laboratorium, zrób sobie betę HCG I wszystko będzie jasne :) Byś się nie musiała dłużej tak stresowa :D
-
Cześć Dziewczyny! :) Kania- wg mnie- jeśli miesiączkę i/ LUB owulację masz nieregularne to mogą być objawy ciąży. Jeśli nie to po 9 dniach test powinien dać wynik negatywny.. Możesz sobie zrobić beta HCG dla pewności. Z wczesnymi objawami to jest różnie... Mogę świadczyć po prostu o nadchodzącej miesiączce... :( Beta potwierdzi:)
-
Cześć Dziewczyny! Witam nowe członkinie forum :) Byłam dzisiaj na badaniu kontrolnym. Maluszek rośnie, ma "już 0,7 cm, serduszko pięknie bije- widzieliśmy i słyszeliśmy:) Oby inne problemy się wchłonęły, by miał miejsce się rozwijać a będzie dobrze:) A co do objawów, dopiero 6 tydz. więc jedynie trochę mnie mdli, czasami boli brzuch i oczywiście piersi. Śpiącość mnie nie opuszcza ;) ale... z usypianiem mam różnie.. :/
-
Ona.. a masz możliwość pójścia do lekarza? By Cię obejrzał? A Ty zrobiłaś ten wynik bety raz jeszcze? Wiem, że musi Ci być strasznie ciężko... Pamiętasz, jak pisałam kilka tyg. temu jak ja dostałam krwawienia? Też były skrzepy... I co ta lekarka mi powiedziała w szpitalu.. Byłam załamana.. A jednak... Czasami jest to wynik oczyszczania się z krwiaka.. Czasami niestety nie ale warto pójść do lekarza... Bo w razie czego jakieś leki da... Albo chociaż dwa dni wolne, by mieć czas dla siebie, męża i pobycie w samotności... Ona.. myślami jestem z Tobą... Trzymaj się proszę...
-
Ona126.. strasznie mi przykro... Miałam nadzieję... Gdyż ta beta w tym tyg. miała prawo taka być... Trzymaj się.... Zobaczysz, że niebawem będzie Wasz czas... Tak na prawdę to nie wiemy ile z nas będzie to za tydzień, dwa.... Ale nie możemy tracić nadziei... Ja idę jutro na badanie kontrolne... Uściski...
-
Ninkaa sądzę, że to kwestia sprzętu. U mnie w zeszły czwartek lekarz widział jedynie zbyt mały i nie rokujący pęcherzyk, zaś dzień później na innym sprzęcie wraz z mężem zobaczyliśmy serduszko! Sprzęt, sprzęt i sprzęt... tak sądzę :)
-
Ona... Sądzę, że Cię rozumiem...ale jeśli dasz radę to nie martw się zbyt mocno na zapas.. może wszystko będzie dobrze.. zrób jeśli możesz w środę dla spokoju kolejny pomiar... Wiem, że łatwo się tak piszę... sama się martwiłam przed kolejnymi pomiarami.. teraz też na kolejną wizytę czekam.. Ale musimy być dobrej myśli...
-
ONA znalazłam w internecie różne normy. Twój wynik może wskazywać na 4 - 5 tydz. (jeżeli dobrze je interpretuje). Oto linki http://www.rodzinko.pl/testy-ci-owe/7507-beta-hcg-i-jej-normy.html http://parenting.pl/w-oczekiwaniu-na-bociana/4443-normy-hcg-total-i-bhcg.html Możesz sobie zrobić (po 48 lub najlepiej 72 godzinach od poprzedniej) kolejny wynik, by sprawdzić wzrost. Bądź dobrej myśli... ps. a odnośnie obaw dziewczyny... to też mam takie, jak sobie am radę z taką kruszynką... daaaaleko od rodziny.... Ale jeszcze te myśli często nie nachodzą, teraz odczekuję z wizyty na wizytę, by mieć pewność, że rośnie :)
-
Bayer Lev - dziękuję :) Też mam taką nadzieję... Beybe29 ale masz teraz fajny czas :) I brak czasu, by za dużo myśleć :D :D :D Owocnych ostatnich przygotowań i dopięć :) Ona 126 a na Twoich wynikach nie ma norm? U mnie były dostępne na stronie internetowej tego labolatorium i były tez ich normy.. Mogłabym Ci je podać ale mogłoby się okazać, że Twoje wyniki są np. w innych jednostkach.. Anitka a pytałaś ją, czy zrobi Ci USG? Może ona należy do tej grupy lekarzy, którzy robią usg dopiero od 9 tygodnia... Ale jak masz się stresować to pewnie, że idź prywatnie.. Lepiej iśc i się nie stresować... A USGm.in. wg lekarki u której byłam nie szkodzi dziecku więc spokojnie można je robić.. Trzymaj się...
-
Myślę, że ten pierwszy trymestr to prawie dla każdej z nas ( a może szczególnie dla tych, które pierwszy raz są w ciąży..) duży stres, niepewność i huśtawka emocji... Zwłaszcza przy różnych lekarzach, diagnozach i niepokojących objawach.. Musimy być dobrej myśli... :) (łatwo się pisze, gorzej z wykonaniem.. ;) ) Nella daj znać jutro. Miłego dnia! :D