Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

what_you_want

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez what_you_want

  1. pati no a ja sie licze calkowicie z tym, ze z przystojniakiem i tak by nic nie bylo, on nigdy nie bylby dla mnie tak dobry jak eks... poza tym on duzo imprezuje, pije i nie zrezygnuje dla mnie z kolegow jak eks zrezygownoal ze wszystkiego... przystojniak nie przyjedzie po mnie w nocy na impreze itp takze tak jak pisalam wczesniej, w zyciu trzeba myslec o wszystkim a nie tylko o ladnej buzce. jak bedzie chcial isc do kina to pojde, ale nie moge sie angazowac bo i tak wiem, ze nic z tego nie bedzie, bo po pierwsze NIE MAM SZANS, a po drugie ja musze miec pantoflarza a to calkiem inny typ kolesia, no i po trzecie nie odpowiada mi jego styl zycia. koledzy imprezy i picie :) aaa no i zdrady to bylby chleb powszedni u niego haha jego laski same zaczepiaja niestety:)
  2. pati haha wiesz co to jest chyba podobny typ jak ten twoj.. ladna buzka i ciagle bez kasy.. juz na ta sobotnia impreze zadluzyl sie u kolegi... mamy kontakt ale na razie nic o randce nie pisze:)
  3. sosenek przez neta wyrwalas obydowch czy jak?;p
  4. sosenek kolejny zwiazek na odleglosc???
  5. malao milo, ze wpadalas:)) no troszke forum sie rozkrecilo. tak przemyslalam sobie to i szmata na pewno nie jestem haha przeciez ja nie chcialam seksu, nie zrobilam tego z premedytacja, caly czas mowilam ze nie chce i sie bronilam, to bardziej mi pod gwalt podchodzi. dopiero jak sie poplakalam to on przestal... a szmata przeciez swiadomie uprawia z kims seks nawet na pierwszym spotkaniu... a jak juz wspomianalm znam pol roku tego chlopaka. moja wina bylo to, ze na pewno za duzo wypilam. nie wiem jak to sie stalo. wodka ma to do siebie, ze mozna ja pic, pic nic sie nie dzieje pije sie dalej a pozniej od razu tak wchodzi ze masakra:D haha i ja tak wlasnie mialam. jedynie balam sie ze on moze sobie cos o mnie nie tak pomyslec, tzn na pewno sobie pomyslal ja to wiem, ale do szmaty to mi daaaaaaaaaaleko. do tej pory spalam tylko ze swoimi chlopakami z kktorymi bylam : z pierwszym 3 lata, z drugim 1,5 roku - miedzy nimi byly 2 lata odstepu, a przez 2 lata bylam sama tez duzo imprezowalam i z NIKIM nie spalam, a rowniez byly takie same imprezy. po prostu nie zdarzyl mi sie jeszcze az tak napalony facet on sie na mnie uwzial nie wiem jak to wytlumaczyc, ciagle mnie calowal i nie puszczal... to nie byl czlowiek, to bylo zwierze...
  6. pan wokulski no cos w tym jest, ale dajmy jej czas dziewczyna dopiero co sie dowiedziala.... ja wiem, ze gdyby byla tak na 100% szczesliwa z tym obecnym to nawet by nie pomyslala o eksie. ja wlasnie tak mam
  7. pan wokulski ale co ma mnie martwic? to jest normalne.... ona niedawno sie dowiedziala... to jest jeszcze swieze. wazne ze ma tego swojego przy sobie to duzo daje;D ja przy swoim przystojniaku zapomnialam o calym bozym swiecie haha
  8. pan wokulski to podoba historia, bo ja temu przystojniakowi 3 razy odmawialam wczesniej randek( w ciagu tego pol roku)... bo bylam wtedy z eksem... i wymyslalam jakies glupie powody. on wiedzial ze klamalam... zreszta pisal na walentynki ale wtedy bylam u kolezanki z innymi chlopakami ( tzn normalna impreza byla)i tez mu odmowilam.. wiec zorientowal sie ze musialam byc z kims innym.
  9. pan wokulski nie no prosze mi napisac prawde, zniose wszystko. jestem przekreslona w jego oczach na calej linii?
  10. pan wokulski tez pan tak mial? i co sobie wtedy o niej myslales? ale tak serio? dodam ze ja caly czas mowilam ze nie chce!
  11. pan wokulski to nie byla nasza pierwsza randka, znamy sie juz pol roku haha ( wiem starsznie duzo haha)
  12. pan wokulski haha no ale to sie wydarzylo bardzo szybko, ja naprawde tego nie chcialam, przeciez bym nie plakala...
  13. pati racja, ale ja rano po imprezie wygladam dramatycznie;/ ale nie uwierzycie co on mi powiedzial haha ze wygladam lepiej bez makijazu hah co za bajerant jeden...
  14. soseneku ale wlasnie ja czasami potrafie byc wyrachowana:) ja eksowi do tego w zyciu sie nie przyznam. poza tym ja go nie zdradzilam. jestem sama i to nie od kilku dni, ale juz od ponad miesiaca. pisalam przeciez ze go nie kocham. to nie jest zdrada. ja nic nie czuje do eksa w chwili obecnej tylko litosc, ale wroce bo nie moge go starcic jak mnie przystojniak kopnie w tylek. nie wydam sie!! na pewno nie, przeciez doskonale wiem ze przyznajac sie tylko sobie zrobie pod gorke, bo on teraz bedzie mial tak jak ja caly zeszly rok.
  15. pati on mnie widzial rano bez makijazu!! wygladalam starsznie haha bylam tak przepita ze masakra haha
  16. pati zobaczymy czy te kino w ogole bedzie i jakies spotkania, bo mogl tylko tak napisac zeby mi smutno nie bylo... chyba jestem pesymistka hehe zobaczymy co bedzie, czas pokaze:)
  17. jeszcze mi sie przypomnialo, ze jak pisalam ze swoim eksem podczas tej imprezy to on pisal w zartach ze zaraz do nas przyjedzie zobaczyc co my tam robimy haha na szczescie nie przyjechal, zreszta i tak nikt by go nie wpuscil
  18. hipokrytko weszlam ale jeszcze nic od ciebie nie doszlo
  19. anonimie no wlasnie nie wiem o co chodzi. on ma duzo lepsze laski niz ja. ja jestem ladna, ale nie jakas super. a on ma dziewczyny z najwyzej polki. naprawde.
  20. anonimie masz racje! ja nie jestem byle kim, zeby dac soba poniewierac. przynajmniej mam zajebiste wspomnienie i moge sie pochwalic, ze robilam to z takim przystojniakiem. naprawde koles jest nieziemski! mowie to z reka na sercu. moj byly sie do niego nie umywa. mysle, ze tego przystojniaka ruszyly moje lzy... przeciez szmata tak nie robi... tylko normalnie sie wali, robi lod itp a u nas tak nie bylo. on mi sciagal majtki a ja je szybko zakladalam haha zobaczymy jak to sie potoczy. jestem w takiej kropce. kiedys juz taki sam przystojniak mnie zranil ze rok cierpialam, ale teraz jestem juz madrzejsza. wtedy zakochalam sie jak glupia i nie sadzilam ze ktos moze byc takim chujem zeby robic wszystko zeby tylko kogos do lozka zaciagnac... a teraz juz jestem madrzejsza i sie nie angazuje, bedzie co ma byc. dziekuje za madre slowa.
  21. ej wiecie co ja jeszcze zrobilam!! haha jak lezalam w lozku z tym przystojniakiem to powiedzialam mu ze jak mnie skrzywdzi to poskarze sie bylemu na niego hahaha a ten przystojniak zna mojego eksa i wie jak sie bije... i ogolnie ze to swir jesli chodzi o bicie sie haha masakra. rano mi to wypominal ze w nocy go starszylam i sie ztego smialismy
  22. hipokrytko nie spotykam sie z eksem, tylko on zawsze mnie wozi na imprezy jakies itp sam mi to proponuje, a ja sie zgadzam. moze troszke go wykorzystuje ale on o tym wie, sam mi to proponuje zeby tylko spotkac sie na te 10-15 minut jazdy autem. boje sie ze jak eks sie dowie to nie bedzie ani tego przystojniaka ani mojego eksa haha ale mam to w dupie. facetow jest mnostwo. jak bylam na imprezie to inni mnie podrywali i ten "moj" byl zazdrosny :d i jeszcze bardziej sie o mnie staral haha wiem jestem glupia ale takie historie mnie po prostu kochaja:)
  23. sosenek u mnie troche sie dzialo w weekend... nie spodziewalam sie tego po sobie. jest mi strasznie wstyd ze tak najezdzalam ostatnio na latwe laski i szmaty a teraz sama chyba taka jestem haha widzicie jak nie mozna mowic slowa "nigdy" . nie oceniajmy innych jesli sami nie bylismy nigdy w takiej sytuacji... imprezowalam ze swoja przyjaciolka i 2 przystojniakami i ten "moj" jest tak nieziemsko przystojny, ze zrobilam cos strasznego... impreza trwala od 20 do 6 rano. wypilismy tyle, ze ja niewiele pamietam ale to co sie dzialo miedzy mna a tym przystojniakiem pamietam. mozna powiedziec ze wyrownalam rachunki z moim eksem... kurde wstyd mi o tym pisac, ale napisze! szczerosc przede wszystkim. ja z tym "swoim" caly wieczor sie calowalismy, macalismy i takie tam, pozniej jak juz zrobilo sie pozno poszlismy spac i tam byl ciag dalszy pieszczot. ja bylam taka pijana.... no i zaczelismy to robic! ale ja tego nie chcialam, on byl jak zwierze, caly czas mowl ze juz nie wytrzyma i mnie zgwalci, a ja ciagle sie opieralam. no i ten seks trwal tak z 10 sekund, do mnie dotarlo co ja w ogole robie!! mowilam ze nie chce i zaczelam plakac... i wtedy on przestal, zaczal przepraszac i cala noc mnie przytulal i calowal. pozniej rano znowu przepraszal mowil ze nas ponioslo po alkoholu, pytal czy wszysko ok itp itp w ogole jakie smieszne komplementy mi gadal haha widac ze sciemnial ale ok... ogolnie jak poszedl z tym kolega,a ja zostalam z przyjaciolka to zaczelam plakac do niej ze to zjebalam i pewnie teraz zniknie tak jak wszyscy... a on wlasnie wtedy napisal smsa ze przeprasza jeszcze raz i zaproponowal kino... i wlasnie jestem w ogromnej kropce o co chodzi. przeciez na pewno ma mnie za szmate. ja to wiem! to po co jeszcze te kino... no i ogolnie ciagle do mnie pisze smsy... moja przyjaciolka mowi, ze moze mu na mnie zalezy ale ja w to nie wierze. ogolnie szkoda mi eksa, bo ciagle tez do mnie pisze, on nawet mnie zawiozl na ta impreze. a ja przed snem jak bylam w ubikacji wtedy na tej imprezie jeszcze pisalam mu mile smsy z buziaczkami haha ale jestem wyrachowana suka. wiem, ze jak ten koles mnie kopnie w dupe ( nie oszukuje sie) to wroce do eksa. bo ja ciezko znosze samotnosc. jak ten przystojniak mnie oleje to bedzie mi bardzo zle i musze wtedy miec kogos obok... teraz mozecie po mnie jechac:D jestem gotowa przyjac to wszystko na klate hehe
  24. sosenek doskonale wiem jak sie czujesz:) doskonale! mialam dokladnie tak samo. na poczatku obwinialam siebie, ze to ze mna jest cos nie tak... zaczelam 2 h spedzac przed lustrem zanim sie z nim spotkalam, zaczelam bardzo starac sie w lozku. ale pozniej jak tak sobie przemyslalam to wiedzialam ze to nie byla moja wina! on najpiekniejszy na swiecie nie jest, a ja tez mialam mnostwo okazji i jakos NIE skorzystalam z nich. ja go nienawidzilam za to co zrobil. nie moglam zrozumiec, ze z taka brzydka dziewczyna to zrobil... ze tak mnie ponizyl. mysle ze gdyby ta laska byla ladniejsza to nadal by mnie bolalo, ale skoro on nasz zwiazek poswiecil dla naprawde malo urodziwej dziewczyny to bardziej mnie to zabolalo. ze on stawia mnie z nia na rowni.. poza tym ty masz latwiej, bo juz z nim nie jestes. ja mialam sama do siebie pretensji, ze jeszcze sie z nim prowadzam. najpierw kazdemu sie zalilam do niego, a pozniej z nim bylam i bylo mi wstyd przed tymi ludzmi, ze jeszcze sie z nim prowadzam. dla ciebie to jest swieze, ja juz sie z tym pogodzilam. nie wybaczylam, ale przyjelam do swiadomosci ze tak sie stalo i w ogole mnie juz to nie rusza. tez czulam sie oszukana, przegrana itp ale kochana nic bardziej mylnego!!! to oni sa przegrani, to oni nas stracili!! zapamietaj to! moje uczucia juz nigdy nie byly takie jak przed zdrada... ty tez juz nie bedziesz o nim tak dobrze myslala jak kiedys... jesli ktos tu jest przegrany to tylko oni!
  25. niestety hehe za duzo osobistych szczegolow. poza tym nie chce zeby ktos mnie zle ocenil hehe
×