Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

what_you_want

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez what_you_want

  1. zgadzam sie z panem wokulskim. juz widze jak moj chlopak ma miliony na koncie, pelno chetnych lasek, kilka zarabistych fur i jest mi wierny hahaha one maja sie duzo gorzej. szczegolnie, ze tym facetom same pchaja sie do lozka najpiekniejsze dziewczyny, modelki itp ciezko odmowic takim... tym bardziej jesli facet wie, ze za chwile moze miec kolejna, lepsza kobiete
  2. pan wokulski no akurat mnie sandra bullock nie powala;p a mimo tego jaka jest piekna i tak byla zdradzana;/;/ i to z jaka iloscia kobiet...
  3. hipokrytko nooo hahaha jak nie zapuszcza tego krzaka to jest niezla:D
  4. nie przypominam zadnej z nich;p olga boladz w ogole mi sie nie podoba. z polskich aktorek sliczna jest anna przybylska.
  5. pati jak nie chcesz do niego pisac to nakrec sie tak jak ja, przypomnij sobie wszystkie zle rzeczy. od razu przejdzie ci ochota na pisanie do niego. u mnie to dziala
  6. sosenek czytasz w moich myslach!! tylko powiedz mi potrafisz zyc z taka swiadomoscia?? mnie to osobiscie boli, ze facet ktoremu chce zaufac, chce kochac takim jaki jest pojdzie sobie w bok np z natalia siwiec... bo jest jego idealem. a co ze mna?! nie obchodzi go to co ja czuje, ze czekam, mysle o nim.... mi jest ciezko sie przyzwyczaic do tego jacy sa faceci. a ty sosenku masz jakas rade? mam sie do tego przyzwyczaic tez czasem sobie pozowlic na cos? czy uparcie czekac i szukac tego nieskazitelnego?
  7. do mnie ja pierwszy raz takie cos uslyszalam, i pewnie bylo to pod wplywem emocji itp zreszta ja tez go obrazalam. napisalam, ze znam facetow ktorzy maja wiekszego haha i ze jest slaby w lozku. ale przynajmniej wiem, ze pisal szczerze:) ja nie uwazam sie za najpiekniejsza to jest oczywiste, ale uwazam ze jesli jest az tyle ladniejszych ode mnie to po co on ze mna jest? co go przy mnie trzyma? niech idzie do tych ladniejszych. to co on mi powie jak ja bede miala 40 lat, zmarszczki, rozstepy, obwisle cycki? to moze jeszcze mi wpierdoli bo sasiadka jest laniejsza?;/;/ ale dzisiaj mam nerwy na niego. tylko czekam az do mnie napisze!!!
  8. do mnie ale tez masz racje. i mam na to dowod. pisalam we wczesniejszym poscie kiedys tam o moim koledze ruchaczu. bardzo przystojny koles, powodzenie ogromne. dlugo byl sam, bo ciagle zaliczal laski. ale w koncu poznal dziewczyne, dla mnie to byla naprawde ladna dziewczyna. bardzo sie w niej zakochal, jego pierwsza taka na powaznie dziewczyna. jak z nim imprezowalam i zawsze byl wypity to gadalismy sobie o wszystkim. i powiedzial mi, ze bardzo ja kocha. ze on codziennie widuje ladniejsze dziewczyny, ale to ja tak naprawde kocha itp. podejrzewam, ze ja zdradzil i sie rozstali. zalil mi sie i probowalam mu pomoc, bardzo dlugo nie chcial przyznac sie do zdrady, ale jak byl jeszcze bardziej wypity a ja go tak dreczylam to sie przyznal haha ale i tak panowal nad tym co mowi, bo powiedzial ze tylko sie calowal ale ja w to nie wierze... on na pocalunku by nie zakonczyl. dlugo nie mogl sobie poradzic z tym... czesto mial lzy w oczach, taki macho i lzy, bylam zdziwiona;p to mnie wlasnie wkurza u facetow. bo powiedzmy jesli ja bylabym w zwiazku z takim piotrem swierczewskim to bylby on dla mniej najlepszym facetem na swiecie. ja na chodniku za zadnym innym bym sie nie obejrzala. nigdy nie powiedzialabym, ze znam lepszych. jak to jest;/;/;/ znowu okazuje sie ze pod tym wzgledem faceci roznia sie od kobieta?;/
  9. do mnie slodki ryjek jak male zwierzatko? hahahaha jak to slodko brzmi;p no moj tez mi tego nie mowi ciagle, ale mnie to obraza. bo jak ja mam sie czuc spelniona i wartosciowa w tym zwiazku? a mi sie wydaje, ze oni nie ida do tych piekniejszych bo nie maja u nich szans. te piekne maja bogatych facetow i na takiego byle jakiegos kolesia ( jak moj ) nie spojrza, bo co on im zaoferuje? nie zarabia 20 tys miesiecznie, nie wyglada jak np piotr świerczewski sprzed kilku lat jak na tym filmiku z "mamy cie". mysle, ze w tym jest cala filozofia. oni pozniej po nocach leza i marza o tych zajebistych. nie mowie tu o twoim mezu, wbijam caly czas swojemu:)) zeby nie bylo. wiesz jak on mi tak mowi, to ja nie mam checi byc juz wierna i marnowac sobie mlodosc dla niego. tez chce sie dowartosciowac i pozabawiac z tym lepszymi kolesiami. a nie dosc, ze wybralam "uczucie" nie patrzylam na jego kase, ani na to ze nie jest moim wymarzonym brunetem to pozniej jeszcze musze sluchac zazalen. nieziemsko mnie to wkurwia. a jesli chodzi o mnie to rowniez jestem atrakcyjna i zgrabna dziewczyna. i to nie sa przechwalki. tylko tym facetom ciagle jest malo. jak ma ladna dziewczyne to chce jeszcze piekniejsza, mysle ze stac go na wiecej. ojjj cos mi sie wydaje, ze zycie go jeszcze nauczy.... tacy co za wysoko mierza to nisko spadaja. wcale bym sie nie zdziwial jakby za 30 lat siedzial z jakas spasiona brzydka baba. wtedy bym podeszla i mu powiedziala. i gdzie jest ta twoja pieknotka?? albo moja mama zawsze mowi o takich facetach: oj te piekne go tak wyprowadza na manowce, ze zateksni za ta zwykla ladna...
  10. pati no ja wiem, ale on tak nie uwaza. pytalam co go blokuje, zeby isc do tych lepszych, piekniejszych to mi nie odpowiedzial. jak dzisiaj napisze to go o to zapytam. pozniej dziwic sie, ze sa zdrady jak facetowi ciagle podobaja sie inne laski. po co wiaze sie z dziewczyna, ktora nie spelnia jego wymagan.... dla mnie to jest zenada. chuj jebany!! wlasnie to mi daje kolejna motywacje, zeby sie z nim nie spotykac. mam ochote go zabic, wiec wole posiedziec sobie w domu. ja nie mam tak, ze bede plakac i bedzie mi przykro, mnie takie cos denerwuje i obnaza to jego glupote... niech siedzi w domu sam i sie nudzi albo idzie do tych pieknych. a pozniej mi sie dziwicie, ze sie nad nim wyzywam...
  11. do mnie o wlasnie wazna kwestie poruszylas! moj chlopak powiedzial, ze nigdy nie bedzie swojej dziewczyny uwazal za najpiekniejsza, bo sa lepsze laski. jak mnie to wkurwilo;/ to powiedzice mi czemu nie pojdzie do tych lepszych lasek? albo np jak dowiedzial sie, ze podrywalo mnie 2-3 kolesi ostatnio to on od razu, zebym nie myslala sobie ze jestem jakas piekna, bo oni chca mnie tylko zaliczyc i ze jestem nawina. i teraz nie wiem czy on serio uwaza mnie az za taka przecietniare?? czy boi sie, zebym nie zainteresowala sie tamtymi tylko z gory ich olala? ogolnie napisalam mu, ze co chwile spotykam lepszego kolesia od niego na ulicy i jakos mu tego nie wypominam. dopisalam jeszcze, ze skoro kazdy zdradza ( tak jak on twierdzi) to chociaz znajde sobie lepszego i z kasa niz takiego zwyklego chlopaka jak on, przeciez i tak bede zdradzana... mysle, ze moglo go to zabolec.
  12. pati a moze tylko tak mowisz, ze bys nie darowala:))) nigdy do konca nie wiesz jak sie zachowasz.... przeciez nagle nie przestaniesz go kochac tylko dlatego, ze zobaczysz go z inna. zaboli cie to jeszcze bardziej, moze jeszcze bardziej docenisz , ale watpie ze od razu zaczniesz byc obojetna. nie wiem czy dam rade, nie mam pojecia. kiedys z pierwszym chlopakiem dalam rade bez zadnych emocji, bo za duzo wad w nim widzialam. takze jakies tam malutkie doswiadczenie w zrywaniu mam hehe ale ten obecny jest lepszy od tamtego, jasne nie jest idealny, jest jeszcze dziecinny i naiwny. napala sie na wymalowane i dobrze ubrane laski.
  13. do mnie ojjj duzo jest takich dziewczyn. kolega mojego chlopaka( jeszcze) mial taka dziewczyne, ktora normalnie ubieral wrecz, utrzymywal ja jak rodzic. kupowal spodnie , majtki, wszystko. wszystko co miala bylo od niego. byla na tyle bezczelna, ze przy mnie mowila do niego " kup mi nowe spodnie bo te juz mi sie nie podobaja". on sie na to godzil, bo byla to ladna dziewczyna. ona byla z biednej rodziny, a on byl malo przystojny, ale za to pracowal u taty i mial kase, zeby ja sponsorowac. pozniej poznala lepszego i go zostawila. on bardzo cierpial. rozpil sie i stoczyl. zaczal chodzic na dziwki i sie ztego cieszyl, baran.
  14. do mnie niewazne co pisalas kiedys tam, wazne jest to co myslisz i piszesz teraz. a teraz wyszly nowe fakty na jaw, wiec i opinia sie zmienia. tylko krowa nie zmienia zdania podobno. tak on mowil tak po zerwaniu. za wszelka cene chce mnie przekonac, ze mam zostac z nim bo i tak nie znajde lepszego. tzn on juz jest uwazany za zdrajce przeze mnie. poza tym przyznal sie, ze oglada sie za ladnymi dziewczynami, bo to jest wedlug niego normalne. a mnie troche to zabolalo. oczywiscie nie bylam dluzsza jak to ja:) mamy kontakt, ale taki bardzo na dystans, piszemy bez buziek zadnych, tak troche oschle. on sie juz wstydzi prosic i zamiast prosic czy brac mnie na litosc wprost robi to w inny dyskretny sposob. zadajac pytania " czy na pewno dobrze robimy?" " czy jestes tego pewna, moze jest jeszcze jakas szansa?" " wiem, ze na pewno nie bedzie mi latwo sie z tym pogodzic" " chcialem wszystko robic dla ciebie, z mysla o tobie, pracowac, chciales zebysmy zamieszkali razem" - jego smsy . niby bez zadnych emotek, bez zadnego plaszczenia sie, a jednak widac, ze jeszcze nie przestalo mu zalezec. ja jeszcze nie tesknie, wiem ze on cierpi ale nie jest mi go zal.
  15. pati to dobrze, ze masz wyglad bedzie ci latwiej w zyciu hehe no chyba, ze bedziesz sie tylko obracac wsrod kobiet to nie bedzie ci latwo;p np w pracy. ja mysle, ze on nie zniesie tego ze bedziesz miala innego... ze bedzie myslal, moze bedzie chcial odzyskac. moj mi kiedys mowil, ze nawet jak sie rozstaniemy i bede z kims innym to on mnie do siebie zwabi i odbije tamtemu heh oby twoj mial takie same myslenie. mysle, ze docenilby cie bardziej. najgorsze jest cierpiec, tesknic i widziec, ze druga polowka ma nas juz gdzies, buduje sobie zycie z kims innym. na pewno teraz przezywa to byly od sosenek i widzisz on ciagle namawia ja na spotkanie...
  16. do mnie no ale ja nie mam pewnosci, ze on znow nie zrobi tego samego. co z tego ze obiecuje? kiedys tez mi obiecywal, dawal reke sobie uciac... a jednak zrobil. poza tym jego ostatnie argumenty zaczely mnie wkurzac, on twierdzi ze kazdy facet jest taki sam i ze na penwo nie znajde wiernego przystojniaka. ze jesli chce wiernego to musze szukac wsrod brzydali, bo tylko tacy nie zdradzaja - jego slowa. zadne wyjscie nie jest dobre, bo jak z nim zostane to bede przygnebiona i ciagle bede szpiegowac, kontrolowac, robic awantury. a jak odejde tak na zawsze to bede tesknic. on jest w moim wieku czyli jak na faceta to mlody i jeszcze niewiele w glowie. ostatnio mu powiedzialam, ze powinnam miec starszego faceta bo sa madrzejsi i dojrzalsi to sie oburzal
  17. sosenek ale ja bardo wierze w karme! ;p pisalam przeciez w mojej dlugiej historii jak mojemu chlopakowi wszystko zaczelo sie w zyciu psuc jak mnie zdradzil, a u mnie ukladalo sie super - szkola, praca, rodzice . wiadomo oprocz spraw sercowych. ja wierze w karme i nazywam to kara boska jesli wracaja zle rzeczy. kurcze no widze, ze nie jest ci latwo i wiem ze mi tez nie bedzie... jestem tak niezdecydowana. brak mi doswiadczenia w tym co bedzie dalej. ty juz wiesz, ze wcale nie jest tak kolorow... pati chyba podzielam twoj los;p ty na poczatku tez czulas sie dobrze, tez wydaje mi sie ze za kilka/ kilkanascie dni zaczne nieziemsko teksnic. a szczegolnie kiedy poznam jakiegos frajera, ktory bedzie mnie mamil, czarowal a bedzie chodzilo mu tylko o seks.. wtedy zapewne docenie swojego chlopaka
  18. sosenek wlasnie tego sie obawiam... bo chyba najgorzej jest rozstawac sie jesli cos sie do kogos czuje... pozniej tesknota sprawia, ze te "cos" jest mocniejsze i rozmyslamy...
  19. prosze specjalnie dla was na poprawienie humoru http://www.youtube.com/watch?v=lUvYR2ZYjVY polecam zerknac na tlumaczenie tekstu:) daje powera:))
  20. 12222 szczerze mysle, ze jesli ta przerwa mialaby zadzalac to musialaby trwac do konca marca przynajmniej, a ja jestem taka ze bardzo przywiazuje sie do ludzi. mnie na sama mysl serce sciska, ze kiedys mine go na ulicy i bedzie dla mnie obcym czlowiekiem. przez jakis glupi wybryk, przez taka glupote tak bardzo zniszczyl mi psychike. to jest przykre... ze mimo ,ze to dobry czlowiek i stara sie, placze, prosi to jednak ja nie umiem sie przelamac. to takie trudne. chciec byc , ale wewnetrznie mnie odpycha. serce chce, ale rozum nie pozwala;/
  21. hipokrytko moze ja tez bede sie z tego kiedys smiala tak jak ty:)) wiecie co ? a moze musialo tak byc? przeciez nic nie dzieje sie bez przyczyny... akurat musialam go wtedy wysledzic... przeciez gdyby chcial to mogl zdradzic mnie duzo wiecej razy, a ja akurat musialam wtedy sie dowiedziec... moim zdaniem nic nie dzieje bez powodu. moze to znak ze nie jestesmy dla siebie... nie wiem. jeszcze nie musicie mnie pocieszac, bo jeszcze nie jest mi przykro. jak dopadnie mnie dol to wtedy wam napisze i wtedy na pewno bede potrzebowac wsparcia...:( bo wiem, ze jeszcze kilka dni i moge zaczac miec inny nastroj...
  22. kurde dziewczyny normalnie sie zakochalam haha http://www.youtube.com/watch?v=JaE0gB8pLIs&NR=1 zobaczcie ten odcinek "mamy cie" to jest moj typ!! szkoda tylko ze obecnie jest juz troche siwy i za stary jak dla mnie. takiemu moglabym wybaczyc zdrade haha
  23. sosenek masz duzo racji w tym co piszesz. tylko, ze a nie czuje ze to jest rozstanie dlatego czuje sie normalnie. ja potrzebowalam przerwy. przez ost czas zbyt duzo nagromadzilo sie we mnie zlych emocji. wiem, ze jesli teraz bym sie z nim zobaczyla to bylabym zla na niego, przytulilabym go z przymusu. ja potrzebuje ochlonac. to nie jest teraz dla mnie zwykle rozstanie, bo ja zbyt dlugo tlumilam w sobie to wszystko... ja nie pamietam juz tak wiele tych cudownych chwil, pamietam ciagla niepewnosc, nie dowiedzialam w jego zapewnienia. zawsze jak szlismy ulica to wmawialam sobie, ze on na pewno ma ochote walic kazda napotkana dziewczyne;/ teraz jak go nie widze to jest mi lzej troche. niech sobie wali kogo chce, nawet mu to napisalam ze mnie juz to nie interesuje
  24. daje rade, jeszcze nie tesknie na szczescie. na pewno duzo daje mi swiadomosc, ze on teskni itp ja nie mowie ze chce z nim skonczyc juz na zawsze. ale musimy zrobic sobie przerwe, bo ja sie wykoncze przy nim. musze ochlonac i sie zastanowic albo puszczam to w zapomnienie i staram sie z nim zyc albo dzieki tej przerwie zrozumiem, ze nie ma dla nas juz szansy. w sobote oczywiscie ide na impreze. musze jakos odreagowac, poznac kogos, moze poflirtowac.
  25. np diablo wlodarczyk, ktory notorycznie zdradzal zone mowil, ze gdyby dowiedzial sie ze jego zona go zdradzila to dostalaby w twarz od niego. ze ona nie ma prawa tego robic. a on ma?:/ co za zalosny koles.
×