Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

what_you_want

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez what_you_want

  1. no to skoro taka fajna laska z ciebie to dlaczego boisz sie ze nie znajdziesz sobie nikogo? nie siedz w domu, wyjdz do ludzi a jego pie...l gnoja jednego, on cie nie kocha a jesli bedzie chcial wrocic to dla wygody, dla seksu. mowisz ze gdybys zgodzila sie na pare piwek dziennie to byloby ok hehe a moze powinnas jeszcze sie zgodzic na jakas panienke do lozka albo sama mu ja zafundowac? no sorki ale jakies granice w zwiazku chyba musza byc nie sadzisz?
  2. truskawka86 czytam to i oczom wlasnym nie wierze... dziewczyno, czy ty jestes madra?? placzesz za takim smieciem? ty sie w ogole nie szanujesz, wiec nic dziwnego ze i on nie szanowal ciebie! moj chlopak nie pali i nie pije ( na co dzien, na imprezach moze), niechby tlyko sprobowal przyjsc pijany, albo wyjsc sobie gdzies z kolegami bez mojej zgody... facet ma sie sluchac baby i koniec, bo tylko kobieta wie co jest dobre dla meza ktorego kocha a na pewno nie jest to sterczenie pod sklepem z browarami i kolegami (menelami). z takim smieciem jak twoj koles nigdy nie chcialabym byc, jak ide i widze kogos pod sklepem pijacego to rzygac mi sie chce. brzydze sie alkoholizmem i dziwie ci sie ze tak dlugo to tolerowalas... czasami trzeba miec jaja i odejsc. wez sie kobieto garsc, zadbaj o siebie : o figure, wlosy, makijaz , a na pewno poznasz normalnego faceta na ktorego zaslugujesz a nie takie scierwo. i skoncz siedziec na dupie nic nie robic i sie uzalac nad soba, jasne ze nikt cie nie zechce skoro cale weekendy bedziesz siedziec w domu. idz na silownie, schudnij, idz na impreze, pojawiaj sie w miejscach publicznych a na pewno kogos poznasz! zycze powodzenia i wiekszej wiary w siebie, a przede wszystkim dzialania!!
  3. "gdyby mieli do nich szacunek to by ich nie zostawiali" ta jasne:) to ja mam chciec byc z kazda osoba do ktorej mam szacunek?:) zeby z kims byc trzeba czuc cos wiecej do tej osoby albo ja kochac a nie tylko miec do niej szacunek. nigdy nie chcialabym zeby ktos zostal ze mna, bo ma szacunek do mnie , a tak naprawde nic do mnie nie czuje
  4. otoz to! faceci nie maja skrupulow, zuzylas sie to koniec, nastepna... ja jestem bardziej litosciwa, nie zostwilabym tak zakochanej osoby w sobie... o milosc w dzisiejszych czasach bardzo trudno..
  5. no tez nie moge tego czytac jak niektore dziewczyny tutaj pisza jaki on byl slodki itp hehe taki wlasnie powinien byc, nie robil tego bo do was czuje tylko robil to z szacunku, bo zal bylo mu patrzec do jakiego stanu was doprowadzil. robil to z czystej przyzwoitosci. zrywanie z kims to nie jest latwa i przyjemna sprawa... chyba nikt nie lubi patrzec na cierpienie innych.... a szczegolnie bliskich nam osob
  6. sosenek popieram w 100% pomozcie dziewczyno wez sie ogarnij! facet ewidentnie walil cie po katach a ty jeszcze za nim placzesz? i nie mow ze ty jestes winna, bo jesli bylo mu zle to mogl odejsc jak czlowiek albo porozmawiac, ale zeby byc z kims i bzykac sie z innymi? to jest zalosne, to nie jest facet tylko ciota! i jeszcze tak cie potraktowal jak smiecia, jak psa a ty mu jeszcze poszlas mieszkanie sprztac haha wez szanuj sie dziewczyno, nawet gdybys mu d... wylizala to on i tak nie bedzie cie chcial. kiedy w koncu zrozumiesz, ze my ludzie nie marzymy i nie walczymy o rzeczy, ktore mozemy miec na wyciagniecie reki, marzymy o tym co trudno osiagalne, o co trzeba sie postarac i zapracowac sobie na to.
  7. hipokrytka dwiescie szesc ale sie rozpisalas, to wszystko ja wiem bo wczesniej pisalas o tym spotkaniu itp szkoda ze odwolal to spotkanie.... bardzo szkoda... wydaje mi sie ze on boi sie tego spotkania... bo obie dobrze wiemy, ze gdyby chcial to juz dawno byloby po spotkaniu:) dobrze, ze interesuje sie twoim zyciem na fb hehe nie jestes mu obojetna, ale to widocznie jeszcze nie jest ten moment na spotkanie.... masz racje apetety rosnie w miare jedzenia, sama jestem bardzo ciekawa jak wygladaloby wasze spotkanie, a co pisal jak byl w londynie???
  8. hipokrytka dwiescie szesc napisz prosze w skrocie ile razy on pierwszy sie odzywal i jak na to reagowalas, tak szybciutko bo wiem ze ci sie spieszy, i jesli ty pierwsza tez napisalas to tez to uwzglednij:)
  9. dlatego badzmy tymi trudnymi do zdobycia, tymi o ktore trzeba sie postarac nawet jesli mamy ogromna ochote ulec... :)
  10. hipokrytka dwiescie szesc skoro jest kontakt a wczesniej go nie bylo czyli jakis postep jest:p tylko pamietaj jak to kiedys pisal "chlopczyk" to ze jest kontakt jeszcze nie znaczy, ze ktos chce wrocic. nie przyspieszaj niczego bron boze, delektuj sie kazda rozmowa z nim, pewnie za kazdym razem kiedy z nim piszesz szybciej bije ci serce hehe bardzo dobrze ze zajmujesz sie soba a nie tylko siedziec i rozmyslasz bo to najgorsze co moze byc:) a co do tamtego zjawiska to moze tez chodzi o to, ze jesli ktos widzi ze ma nas w garsci to wie ze na duzo moze sobie pozwolic.... moze nami pomiatac itp zreszta sama wiesz cos o tym, ale kiedy zauwazy ze nie jestesmy juz na kazde zawolanie to zaczyna brakowac mu tej wladzy i panicznie stara sie ja odzyskac;p bo wladza to najwieksza żądza na swiecie, jeszcze wieksza od pieniedzy:) i wtedy tez docenia sie osobe ktora sie traci...
  11. hipokrytka dwiescie szesc jasne, ze trzeba poznac tez inny punk widzenia niz tylko swoj, to daje trzezwe spojrzenie na sytuacje, najwazniejsze ze macie kontakt ze soba. ale niestety musze to napisac bo jestem realistka. skoro jego tatus jest lekarzem to nie jest byle kim i pewnie bedzie mu zalezalo na szczesciu syna.... chyba wiesz co mam na mysli.... z jego rodzinka latwo na pewno ci nie bedzie. duzo wytrwalosci zycze!
  12. hipokrytka dwiescie szesc oczywiscie, ze chce zebys nabrala wiecej dystansu jesli wroci to super, a jesli nie to zycie i tak toczy sie dalej:) zaobserwowalam pewne zjawisko, moze ty kiedys tez, jesli bardzo nam na czyms zalezy to nie dostajemy tego, dopiero kiedy juz mniej czegos chcemy , samo to przychodzi bez jakiegos wiekszego wysilku... cos w tym jest. zdarzylo mi sie raz (podkreslam tylko raz!) zblaznic przed chlopakiem i pisac mu rozpaczliwa wiadomosc na gg, ze go kocham zeby mnie nie zostawial i takie tam bzdety, ale on mial to w dupie.... odpuscilam sobie... i po jakims czasie mniej mi zalezalo... i co wtedy? on zaczal pisac... ale ja unioslam sie duma i honorem i odpisywalam ozieble a on co? a on zaczal o mnie zabiegac, walczyc, szalec... tylko ze mi juz naprawde nie zalezalo tak bardzo jak wtedy kiedy (niestety) ponizylam sie i blagalam o milosc....
  13. hipokrytka dwiescie szesc pogodz sie z jednym, to co bylo juz nie wroci, jego pierwotne i silne uczucia juz minely... pierwsza fascynacja i te sprawy... ile juz sie nie widzieliscie ? z pol roku? to bardzo dlugo.... znam pewien madry cytat „Zrozumiałem, że choćby nie wiem jak się kogoś kochało, długo nie widziana twarz w końcu zaciera się w pamięci. Orhan Pamuk nawet jesli wrocicie do siebie to pamietaj, ze ten zwiazek bedzie juz calkiem inny... nie mowie, ze gorszy.. po prostu inny:)
  14. hipokrytka dwiescie szesc hahah i znowu zaczynasz mnie bawic, brak pewnosci siebie nie jest zaleta:) ale przesadna pewnosc siebie jest smieszna:) nie jestem absolutnie przewrazliwiona :) po prostu nie jestem juz naiwna, jaka masz pewnosc ze z inna ladniejsza dziewczyna nie byloby mu lepiej w lozku? a moze juz bylo?:) nigdy nie mozna byc tego pewnym, a co ty taKA dobra w lozku jestes jak np dziewczyna z agencji, ktora umie duuuzo duzo wiecej? dziecinne to co piszesz... a pisze on do ciebie z tego londynu czy ma cie centralnie gdzies? tylko szczerze... nikt nie mowi ze nie przezyliscie czegos pieknego, poczatki sa zawsze piekne, kazdy z nas kiedys to przechodzil:) nie jestes wyjatkiem wierz mi.
  15. hipokrytka dwiescie szesc teraz mi sie podoba to co piszesz, na pewno cie kochal lub byl bardzo zauroczony, nie mam co do tego zadnych watpliwosci!! i mimo ze pewnie myslisz, ze zycze ci zle, zycze ci jak najlepiej, oby wam sie ulozylo itp przezylam bardzo podobna historie... mimo ze bylo wam super uwierz mi ze wcale nie znasz go tak dobrze jak ci sie wydaje, ludzi nie poznaje sie w pol roku, w rok. ludzi dopiero poznaje sie jak zaczynasz z kims mieszkac itp to bylo piekne co was spotkalo, jego oddanie, milosc ale zastanawia mnie to gdzie sie to podzialo teraz? on nadal powinien cie tak samo pragnac skoro twierdzisz, ze kochal... skoro pozadal cie taka wredna jędze to dlaczego teraz nie pożada tak wspanialej, zdolnej i ulozonej dziewczyny? chyba jego uczucia troszke jednak oziebly, zmienily sie... otoczenie bardzo wplywa na czlowieka, a sama mowilas ze jego rodzina cie nie akceptowala... ( cos o tym wiem)
  16. hipokrytka dwiescie szesc hahaha no jak to dlaczego? a nie ma to dla ciebie znaczenia ze twoj ukochany przespal sie np z 3 dziewczynami przez ten czas i spotykal z nimi, flirtowal, dotykal, calowal, mowil to co kiedys tobie a czy np nie mial nikogo a myslal tylko o tobie i czekal na twoja zmiane? naprawde nie ma to dla ciebie zadnego znaczenia? otoz ma bardzo wielkie, bo kochasz go za to jaki byl dobry dla ciebie, bylas dla niego jedyna, najwazniejsza. bardzo dobrze znam twoj watek, bo z moim chlopakiem postepowalam baaardzo podobnie tylko, ze ja jestem troszke silniejsza psychicznie... nie potrzebuje rad specjalistow, na przykladzie starszych, znajomych, mamy, babci samemu mozna do wszystkiego dojsc, nie ma w tym zadnej filozofii ze faceci nie szanuja latwych dziewczyn, ze o milosc trzeba dbac , ale nie mozna tez przedobrzyc, to wszystko jest takie banalne a jednak popelniamy bledy ktorych pozniej nie mozemy przebolec. my kochamy faceta takiego, ktory wybiera nas sposrod wielu, wtedy on wybral ciebie i ty kochasz i pamietasz wspomnienie o nim:) ale zastanow sie czy nadal kochalabys go tak samo gdybys nie byla jedyna? juz nie bylby taki porzadany przez ciebie... ja cie bardzo dobrze rozumiem i widze jak kazde swoje niepowodzenie probujesz tlumaczyc tym jaka bylas okropna, oklamujesz sama siebie, za niedlugo kobiety zaczna twierdzic ze to cih wina ze facet nie wrocil na noc bo zupa byla za slona. owszem bylas wredna, bylas trudna, ale wlasnie to go do ciebie przyciagalo, bylas dla niego jak narkotyk przesadzilas w tym wszystkim ale wzielas sie za siebie, naprawde cie podziwiam, osiagnelas tak wiele, tylko gdzie on teraz jest do cholery? ile jeszcze masz zamiar zwalac wine na siebie i czekac az ksiaze laskawie zaproponuje spotkanie? pamtasz jaki byl zakochany w tobie? kazda chwile chcial z toba spedzic ( wiem mialam tak samo) a teraz?
  17. jastin 1976 czytalam twoja wypowiedz, ale malo konkretow w niej... ty mieszkasz tu w pl, on za granica.. i co dalej? jak czesto sie widujecie itp? dlaczego on nie przeprowadzil sie do Polski? jaka masz pewnosc ze tam kogos nie ma? opisz to wszystko dokladnie, bo ciezko doradzic. ogolnie nie uwazam zwiazki na odleglosc za dobry pomysl... ludzie potrafia prowadzic podwojne zycie zyjac pod jednym dachem a co dopiero w takiej odleglosci i bez kontroli... a lat mam 21:)
  18. hipokrytka dwiescie szesc i tu twoj blad:) wydajesz sie madra osoba, ale pamietaj ze madra osoba powinna pewne sprawy przewidziec, nie dopuszczasz do siebie faktu, ze moze ktos inny mu sie podoba, ze moze z jego strony to juz nie jest to samo.... wiesz jak bedzie bolalo jesli tak sie wlasnie stanie? lepiej byc przygotowanym od razu, walcz i staraj sie nadal, ale musisz wziac pod uwage dwie opcje:) hehe zabawne ze mowisz ze tak dobrze kogos znasz bo bylas z nim pol roku:) niektore kobiety na tym forum byly z kims duzo dluzej i po wielu latach dopiero dostrzegaja jak malo wiedzialy o osobie z ktora spedzily tyle lat... i to pod jednym dachem:) kochana pokora to podstawa, nigdy nie wiemy co przyniesie nam jutro:) "pomozcie ! " pewnie tez jeszcze z 2 miesiace temu myslala ze tak dobrze go zna itp a byla z nim duzoo dluzej...
  19. hipokrytka dwiescie szesc i tu twoj blad:) wydajesz sie madra osoba, ale pamietaj ze madra osoba powinna pewne sprawy przewidziec, nie dopuszczasz do siebie faktu, ze moze ktos inny mu sie podoba, ze moze z jego strony to juz nie jest to samo.... wiesz jak bedzie bolalo jesli tak sie wlasnie stanie? lepiej byc przygotowanym od razu, walcz i staraj sie nadal, ale musisz wziac pod uwage dwie opcje:) hehe zabawne ze mowisz ze tak dobrze kogos znasz bo bylas z nim pol roku:) niektore kobiety na tym forum byly z kims duzo dluzej i po wielu latach dopiero dostrzegaja jak malo wiedzialy o osobie z ktora spedzily tyle lat... i to pod jednym dachem:) kochana pokora to podstawa, nigdy nie wiemy co przyniesie nam jutro:) "pomozcie ! " pewnie tez jeszcze z 2 miesiace temu myslala ze tak dobrze go zna itp a byla z nim duzoo dluzej...
  20. do pomozcie!! sledze to forum od dawna i wszystko czytalam od 1 strony... twoj byly to zwykly ch... wybacz ale inaczej nie umiem sie o nim wyrazic... nie toleruje zdrady i juz, zdrada to cos gorszego niz tylko seks z inna... to dlugotrwale knucie za plecami, oszukiwanie, bezczelnosc, brak szacunku do swojej partnerki, obdarcie z godnosci. to jest niewybaczalne!! kto kocha nie zdradza.... zrozum dziewczyno on cie zdradzil byle gdzie i z byle kim, to nie byl raz, ty nawet o tym nie wiedzialas... najchetniej obcielabym mu jaja za to. ciekawe tylko co teraz sie z toba dzieje:) otoz sama twierdzilas ze wczesniej tak ci nie zalezalo na nim ( olewalas jakies tam sygnaly i proby rozmow z jego strony) bo bylas pewna ze jest twoj, a teraz kiedy jednak go stracilas zdalas sobie sprawe ze go kochasz, ale nie dlatego ze go kochasz, ale dlatego ze on cie zostawil. wtedy najabrdziej sie kogos docenia... wiem ze to boli, doskonale cie rozumiem, wiem jak bardzo ci ciezko, przerabialam to wszystko. ale musisz byc silna, zobacz ile kobiet jest na swiecie. nie ty pierwsza nie ostatnia. od niewiernych facetow az sie roi... dasz rade to jakos przetrwac, i tak juz wiele wytrzymalas, dlugo jeszczed bedzie bolec ale z kazdym miesiacem coraz mnie:) trzymaj sie kochana! pamietaj nie jestes sama, a kiedys zrozumiesz ze dobrze ze sie tak stalo... po co ci taki frajer u boku? po co ci ktos kto cie nie kocha, nie szanuje, sprawia ci przykrosc, robi wstyd przed ludzmi... zaslugujesz na wiecej! tylko sie nie poddawaj, placz jesli masz ochote, wyrzuc to wszystko z siebie, ale nie pisz juz do niego. zreszta z tego co juz widzialam u innych zdradzonych kobiet to on bedzie chcial wrocic za jakis czas.... wtedy zrozumiesz ze jednak nie kochasz go tak bardzo jak teraz ci sie wydaje:)
  21. nolli27 nie przejmuj sie, nie wszystko stracone. jedno wiemy na pewno, krecisz go jako kobieta, lubi z toba seks a to juz cos:) niektorzy potrafia sie tak znudzic wlasna dziewczyna / przyjaciolka ze nawet nie maja z nia ochoty na seks.... wtedy to jest dopiero katastrofa.. nie rob pierwszego kroku, poczekaj az sie odezwie:) zadbaj o siebie o swoj wyglad. jesli sie spotkacie nie wracaj do rozmow o seksie, gadaj z nim jak przyjaciolka czy tam kolezanka, on musi zobaczyc , sam sobie uswiadomic ze mu zalezy na tobie jako osobie:) mowisz ze jedynie mozesz spotkac sie z nim na imprezie, to spotkaj sie, ale na tancu zakonczcie:) on to doceni! odstrzel sie, zebys wygladala jak nalezy i zobaczysz ze bedzie o tobie myslal intensywniej niz gdybys poszla z nim do lozka:) mocno w ciebie wierze, tylko nie schrzan tego;p obierz inna taktyke skoro weekendowe spotkania nie odniosly sukcesu... tak tak koledzy to nic dobrego wiem cos o tym:) i wiem jakie pomysly im do glowy przychodza, dlatego nie zwierzaj sie jego kolegom! oni sobie o wszystkim mowia, nie poruszaj jego tematu z nimi, nie mozesz byc zbyt nachalna, pisz jakby cos sie ruszylo:)
  22. nolii27 Twoj chlopak ( czy tam juz byly chlopak) dobrze zrobil, ze porozmawial z toba szczerze, to dobrze o nim swiadczy ze nie brnie dalej w ta gre, ze od poniedzialku do piatku zyje swoim zyciem, przy tym ciebie majac gdzies, a odzywa sie dopiero na weekendy bo wie ze bedzie seks. typowy facet. zacznij z nim inaczej, wiecej spotkan bez seksu: spacery, rozmowy, kino, jazda na rowerze, basen cokolwiek. daj mu sie polubic na nowo. on musi kochac spedzac z toba czas nawet gdy wie ze nie bedzie seksu, musi codziennie myslec o tobie nawet kiedy wie, ze nic nie dostanie. to powinny byc podstawy zwiazku.oczywiscie wg mnie. pomozcie Ciebie z nas wszystkich najbardziej mi zal. Tak bardzo mi przykro z tego powodu co cie spotkalo. nie zalamuj sie, jestes jeszcze mloda. pewnie kiedys myslalas tak samo naiwnie ze twoj facet tylko na ciebie ma ochote i inne bzdety. niestety okazal sie tchorzem i zdrajca, nie liczyl sie z twoimi uczciami kiedy spotykal sie z innymi. to nie jest twoja wina! nigdy tak nawet nie mysl. skoro cos mu nie pasowalo mogl odejsc, a nie oklamywac cie , spotykac i seksic sie z innymii a tobie patrzec w oczy... przerasta mnie to...obluda, obluda i jeszcze raz obluda.
  23. ehh dziewczyny, ale jestescie naiwne, mlody facet codziennie mysli o seksie:) smieszne kiedy czytam, ze jestes pewna bo jego rodzina nic nie wie o innej hehe a to co on ma sie mamie chwalic ze wczoraj odbyl seks z jakas panienka bez zobowiazan?:) wiem co mowie, bo sama to przezylam. Moj zdradzil mnie i tylko on sam o tym wiedzial, nawet jego najlepszy kolegA nie wiedzial i co? zal ze jestescie jeszcze tak slabo doswiadczone przez zycie, ale nadrobicie kiedys straty... myslicie, ze jestescie najpiekniejsze dla waszych mezczyzn? ze nie mysla o seksie z innymi? jasne ze facet nigdy sie do tego nie przyzna z wlasnej woli, ale pogadajcie sobie z zaprzyjaznionymi facetami jaka jest prawda:) hipokrytko nie chce cie zniechecac, ale twoj byly bardzo slabo sie stara... gdyby cie tak bardzo kochal jak tutaj opisujesz, chcialby spedzic z toba kazda chwile, czas plynie a on nadal zyje wlasnym zyciem. moze nawet nie wiesz ale zauroczyl sie kims innym, spotykal z kims innym... i skoncz pieprzyc i robic z siebie ofiare ze ty kiedys zawiodlas i to normalne ze nie chce ( teraz) z toba byc. owszem dalas mu szkle zycia i moze chlopakowi przeszlo zauroczenie i tyle? sosenek to ze w czyms kiedys zawinilas wystarczy przeprosic i sie poprawic, a nie dac d..y i myslec ze bedzie po sprawie hehe taka rzeczywistosc, popraw sie zachowaniem i czynami a nie zalatwiaj spraw i nie nadrabiaj swoich brakow w zachowaniu lozkiem:) nikomu jeszcze to na dobre nie wyszlo. zapominacie o jednej bardzo waznej rzeczy. chlopakom nie zalezy na dziewczynach, ktore moga miec na wyciagniecie reki ( mam na mysli was... niestety), kazdy marzy o tym czego miec nie moze. nie powiesz mi, ze marzysz o takim samym audi, ktore stoi u ciebie w garazu, tylko marzysz o tym co nie jest latwo zdobyc. PS. tylko prosze was nie denerwujcie sie na mnie, jestem jedna z was i rowniez mam problemy. tylko ze ja mam inny charakter niz np hipokrytka nie bede was pocieszac i karmic pieknymi slowami i obietnicami ktore pewnie sie nie spelnia, trzezwo patrze na swiat, staram sie byc realistka. prosze o powazne odpowiedzi bez obrazania, ja tylko wyrazilam swoja opinie pozdrawiam i trzymam kciuki za was!
  24. sosenek mylisz sie:) skok w bok dla faceta jest bezuczuciowo potraktowany, ale jesli np facet wda sie np w roczny romans?:) to myslisz ze nie czuje nic do swojej kochanki? czasami wystarczy duzo mniej niz rok by poczul cos do tej drugiej, zreszta nie masz pewnosci czy twoj chlopak nie spotykal sie juz wczesniej z kims np miesiac przed roztsaniem z toba. ludzie to egoisci, zazwyczaj puszczaja sie jednej liny, kiedy druga maja juz w rece:) widac po pol roku zatesknil za toba, ale za szybko sie dalas. wzial cie na weekend i zobaczyl ze ma cie na wyciagniecie reki.... a faceci czasem musza sie postarac duzo bardziej. jeszcze pisalas ze prawilas mu komplementy, podlizywalas sie a on nic... no wstydz sie! a co ty mi tu porownujesz ze przed zwiazkiem z toba nie byl prawiczkiem, liczy sie to czy byl ci wierny i czy sypiajac z inna na pewno juz nic do ciebie nie czul, w przeciwnym razie byla to zdrada....
×