Moni72

Madziu, wcale się nie dziwię, takiej reakcji, w pełni zasłużona. Zrobilabym podobnie.

Madzia i cała reszta, troszki kawałów wysłałam na @:).

Sage, no to mnie zaintrygowałaś:) tą końcówką:)

Sage, czytam, ale... wiesz, jeśli chodzi o wiarę, bo to jest główny temat, to mam podobnie:). Jestem kochana na 170 stronie. i ciekawi mnie, czy coś mu wytłumaczą o jego córce, czemu tak się stało i czytam, czytam i nic

Proszę bardzo:)

Dobrze, ale takie nowsze zdjęcia mam w domku, to Wam prześlę, chyba że coś tutaj znajdę, i oczywiście, proszę o rewanżyk:).

Tak to ja, a o jakie chciałabyś zdjęcie?:)

A i owszem:), pisałam.

Buber, no właśnie, ups...:)

Michaś, odezwij się do mnie na emaila. Proszę.

Cześć Wam, Dziewczynki i Chłopaczki:). Michaś, co się dzieje? Masz doła?

Grześ,ależ Ty jesteś mądry z tymi, Faranhajdami, czy cos koło tego:). I nie ty jeden nie lubszi za specjalnie czytać, moje kochanie nawet do kina nie chce iść jak jest film z napisami, chociaż akurat w tym mu sie nie dziwię, bo ja też, a dlatego, że jak się skupię na napisach na dole ekranu, to nie widzę co się dzieje na górze:))). Taka zdolna jestem!!! Basia, Noce i dnie, super, zupełnie inne niż film. Grześ, oj niegrzeczny chłopieć, Ferdydurka "fajna, zakręcona", a co miałes na myśli, jeżeli mozna zapytać, hę? A pro,po, czytałam też Chłopów, czy wiecie, że Jagna, wychodząc za starego Borynę nie była dziewicą, boooo przechodzac przez płot, nadziała się!!! Kto o tym wiedział, bo w filmie nie było?

Siemka Grześ, coś mi komp się zacina:((. Kochani, to na razie, uciekam:)). Buziaki:))

Michał, no i co? Podobały Ci się? Ja je czytałam na początku pracy w bce, żeby nie wypaść na głupią, tj. jak dzieciaki mlodsze i starsze pytały mnie się o czym to jest, to musiałam się trochę podciągnąć:). Są też i takie, z tych ambitnych, których nie pamiętam w ząb, np. też z lektur "Buszujący w zbożu", nie mam zielonego pojęcia o czym było. A "Ferdydurke" to wiem, że ten bohater "nieładnie" się bawił:), chyba to było w łazience:).

Moja kochana to "Stąd do wieczności" jakie tam jest studium psychiki, niesamowite, to powinno się podobać facetom, o wojnie w Wietnamie, tj. zycie żołnierzy, jest film ale nie oglądałam i nie chce obejrzeć, ja mam swoja projekcję w wyobraźni. Następna ""Mistrz i Małgorzata" cudo, Bułchakow obnaża ludzkie ułomności, pychę, chciwość i kochani, nawiązuje do wątku Piłata, ukazuje jego dylemat - perełeczka. W ogóle, w związku z tym, że mam problemy zdrowotne, lekko utykam, wybrałam zawód bibliotekarki:) no i od początku uwielbiałam czytać:). Mogłabym tak rozmawiać goooodzinami o książkach:). A "Nędznicy'' - gdzie jest ukazana historia Gavroche i Kozet, a "Katedra Najświętszej Maryii Panny" tu wątek o miłości Quasimodo i cygance. Piękna i smutna. No i... moja biblia:) "Potęga podświadomości" Murphy'ego i tym do niego podobne... A dla przyjemności i relaksu "Lesio" Chmielewskiej do którego wracam systematycznie co 2 lata, no i wszelkiego rodzaju thillera psychologiczne:))

Dzień dobry wszystkim!!!. Wzięłam dziś wolne i jadę do siorki, żeby mi pomogła zrobić wykresy do pracy. Ale właśnie kochanie czytam CHATĘ. Wyobraźcie sobie, ja mam takie zboczenie, i jak usłyszę o jakiejś książce to muszę ją przeczytać, i tak usłyszałam o Chacie, jak stałam lprzy windzie w szkole a przy windzie babka z mojego dziekanatu mówiła do drugięj; przeczytaj Chatę... no i właśnie czytam, tj. jak jadę tramwajem, ale jestem doopiero na początku:).

Kochani, odpiszę z domku:)

Trzymajcie jutro za mnie kciuki, cały dzień mam zjazd i pół niedzieli. Mam 2 egzaminy, i boję się jak cho..ra, aż mi niedobrze. Lubicie czytać? Jak tak, to co?

oj tam, oj tam, liczą się horyzonty:)

Cześć Wszystkim:). Rano zmarzłam, bo ubrałam sie na upał, ale teraz wyłania się, z pewną nieśmiałością, słoneczko:). Co tam, słychać w wielkim świecie, Grzesiu, Kumi?

Kumi, kochana, ja sama się jeszcze douczam:). Po prostu pracuję w dziekanacie;).

Niewesoły, witaj:). Piękne widoki... Ja nie latam, bo się boję, ale "moi" studenci latają:).

Nena, tylko się nie pytaj, w jakiej proporcji, nie będę się ośmieszać:)).

A ja rum z colą...

Michaił, wypiję to co mam, bo ja oszczędna kobita jestem:)