Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nawro7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nawro7

  1. Witam jestem tu nowy na tym forum Straciłem swoja miłość po 0.5 roku bycia razem teraz opowiem wam mniej więcej o co chodzi i może mi pomożecie. Poznałem ja w szkole ona chodziła do 1 klasy technikum a ja do 3 klasy. Na początku tylko pisaliśmy nie było mowy o spotkaniach ponieważ rok wcześniej zdradził ja chłopak i nie chciała innego wtedy. Bardzo dobrze nam się pisało i rok później zaczeslismy się spotykać juz cos więcej niż kolega i koleżanka no i zaczęło sie tamtego roku roku w wrześniu, spotkanie było super miła osoba i wgl wydawała sie bardzo dojrzała. Po 4 spotkaniach nie byłem pewny czy chciał bym z nia chodzić ale to szybko przeszło i zaczynałem cos czuc do niej cos więcej niz kolega. Do stycznia tego roku spotykaliśmy sie i było super i nawet to ona zrobiła ten pierwszy krok z pocałunkiem byłem szczęśliwy ze coś zaczyna sie dziać. Od 1 stycznia zaczeslismy oficjalnie chodzić razem i było super nie kłucilicmy sie prawie wgl. W szkole za reke pocałunki tip jak to zakochani no prawie bo ona mi mowiła ze jeszcze mnie nie kocha tylko Uwielbia troche dziwne jesli chce ze mna byc ale nie kocha mnie. dawałem jej kwiatki czekałem po szkole na nia pomagałem wysłuchiwałem nawet dowiedziałem sie takich rzeczy których żadna inna osoba nie wie. Niestety w kwietniu cos w niej pekło i powiedziała ze możemy być przyjaciółmi bo narazie nie jest gotowa na związek z żadnym chłopakiem ze nie potrafi mnie pokochać zraniło mnie to bardzo :( powiedziała ze jak sie całujemy i jest przy mnie to jej ostatnio przypomniał sie jej były chłopak po 2 latach ? ;( . Zostalismy znajomymi bo trundo w szkole chodzic po korytarzu i mijac ja jak powietrze po tyg czasu pare razy z jej kolezanka poszliśmy na wagary i nie zachowywała sie wobec mnie jako kolega tylko cos wiecej , jak stalismy i rozmawiałem z koleznka to ona podchodziła i sie tuliła do mnie;( jak jej kolezanki przyszły to to samo ale przecież juz oficjalnie z nia nie byłem ;( mówiła ze nie potrafi sobie poradzić z uczuciami ze nie wie co czuje itp. Po jakims czasi dostałem wiadomosc od niej w szkole ze jednak musimy zakonczyc znajomosc wiec to zrobilismy tylko ze wieczorem zapłakana napisła ze nie potrafi bezemnie zyc i ze płacze i tęskni za mna a jak głupi zakochany wróciłem do niej obiecała ze zostaniemy na zawsze razem :(:( 10 Kwietnia kiedy bawilismy dziecko jej siostry powiedziała mi ze mnie kocha i zebym nigdy jej nie zdradził ucieszyłem sie bo wiedziałem ze nigdy tego nie zrobię ;( 24 kwietnia dalem jej prezent na jej 18 urodziny ucieszyła sie, i zaprosiła mnie 1 maja do niej do domu zebym poznał rodziców i na jej 18 rodzina pojechałem ucieszyła sie ze jestem poznałem rodziców polubili mnie itp miałem jechać do domu o 19 jednak pojechałem o 22 bo prosiła żebym został z nia dłuzej zrobiłem to . i właśnie 1 maja o 22.00 widziałem ja ostatni raz:( ponieważ 5 maja powiedziała ze nie potrafi byc ze mną na odległość a przecież mieszkamy tylko od siebie 35 km ;( busem 30 min. i ze nie jest gotowa na zwiazek na koniec powiedziała ze kocha mnie i ze jesli ja ja tez kocham o żebym odpuścił sobie że kiedyś będę szczęśliwy z inna ;( Ale taka prawda ze ja kocham :( od 5 maja 0 kontaktu i dalej ją kocham i tesknie;( nie wyobrażam sobie życia bez niej:( co chwile mi sie śni a rano patrze na telefon czy nie ma sms od niej;( Jeśli ma ktoś jeszcze ta słyna książkę to proszę wysłać mi na ten adres bardzo mi potrzebna jest ;( rcronaldo360@gmail.com
×