Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiagesia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiagesia

  1. Snakee ja już też miałam małe chwile grozy, też chciałabym być po. Obserwuj się, bo wiadomo - nigdy nie znasz dnia ani godziny :P Ilovesummer gorąco gratulujemy :) opisz w wolnej chwili twoje relacje porodowe i poporodowe :D My mamy dzisiaj ktg i wizytę. Ja mam pytanko do wszystkich ciążówek i rozpakowanych - czy ktoraś słyszała coś o dr Witychu z Tychów??? Ja lecze sie u niego od dwóch lat. Ogólnie zadowolona jestem. Ale wczoraj dowiedziałam się, że ten lekarz prowadzi taką praktykę, że wysyła swoje pacjentki pod koniec przed terminem na wywołanie porodu, kończy się to zazwyczaj cięciem.... Obyśmy zdążyli z urodzeniem Fojtusia SN!!!!!
  2. Dziękujemy Cynimini :) Jak dobrze odetchnąć od upałów :) było tak jak pisałam miesiąc temu - że pod koniec sierpnia znów mają być upały, teraz odpoczywamy. Jak ja nie chce dotrwać do jutrzejszej wizyty u ginekologa!!!!!! Proszę trzymajcie kciuki!! Jutro też ktg...
  3. Dziewczyny pisze w sprawie becikowego. Któraś z Was pisała jakiś czas temu na ten temat, że trzeba się o coś upominać przy wypisie ze szpitala, możecie mnie nakierować jakoś bo ja nie mam głowy do papierkowej roboty :( z góry dzięki!! Jeśli chodzi o noc - była jak dla was- dla mnie beznadziejna, jakby mnie ktoś nagrał to zobaczyłby sobie jak chodziłam "po ścianach" żeby tylko móc zasnąć. Masakra... Cynimini ja też porządkuje, myślałam, że już wszystko mam zrobione, a się okazuje, że jeszcze się coś znajdzie :P także do pracy rodacy :P
  4. Potrzebuje rady, pomocy. Kilka dni temu byłam na kąpielisku z mężem. Po dwóch dniach zaczęło swędzieć mnie krocze i okolice odbytu. Czy któraś miała coś podobnego przy końcu ciąży?? Miałam robione badanie na paciorkowce (pbs) - wymaz z pochwy i odbytu - wszystko ok. Tylko dlaczego tak swędzi?? Położna poradziła smarować oliwą z oliwek, na dłuższą metę nie daje ulgi. Czy mogłam osłabić florę bakteryjną pochwy i krocza?? Skąd to swędzenie?? Miałyście coś takiego??
  5. Wikula ciekawe absurdy twój lekarz głosi. Niedobór kwasu foliowego ma szczególne znaczenie w okresie poprzedzającym ciążę i w pierwszych jej tygodniach. Sprzyja on powstawaniu wrodzonych wad cewy nerwowej u płodu. Należą do nich bezmózgowie, przepukliny układu nerwowego i rozszczep kręgosłupa. W prenatalu jest wystarczająca ilość kwasu foliowego (400 mikrogram). Prawda jest taka, że może źle zrozumiałaś swojego lekarza. Bodajże każde witaminy ciążowe zawierają w swym składzie powyższą dawkę kwasu foliowego. Być może lekarza źle zrozumiałaś. Odstawić kwas foliowy - bo będziesz brać witaminy ciążowe w których w składzie już jest kwas foliowy?? Mnie tak się to wydaje. Trzymamy kciuki Będzie Zuzinek za Was!! Oby maleńka już niebawem była w twych ramionach!! A u mnie się wszystko uspokoiło, więc tez cierpliwie czekamy :)
  6. No to super się masz Wikula - bardzo szybko udało Wam się zajść, u nas niestety ciężko było zajść w tą pierwszą ciąże, a marzy mi się 2, 3 dzieci, jak będzie zobaczymy. Czyli jeśli Twoja dzidzia będzie z początku kwietnia będzie jak ja - Baranica :P albo Baranek :> Co chciałabyś?? Witamy Snakeee :) skąd przeczucie, że urodzisz prędzej?? Ja mam termin na 5.09. Czuje ciągle, że będzie wcześniej, ale to jest różnie, szczególnie u pierworódek :P Dziękuję za info Sierpniowa Małgosiu :) Trzymajcie się w tym upale jakoś!! Ja dziś cały dzień na nogach, rano wizyta u endokrynologa, potem z koleżanką małe chłodzenie się po sklepach w silesii, potem odbierałam z mężem wózeczek z Boćka z Zabrza. No i jak tak wychodziłam z pociągu i pędziłam w stronę męża to poczułam wilgoć w okolicach krocza. Hmmm myślałam że już, ale wydaje mi się że to po prostu z tego ciepła i siedzenia w pociągu (ok. 5 min.) na sztucznym materiale mogłam się rzeczywiście upocić. Czyli raczej dalej czekamy...
  7. Wikula czy lekarz potwierdził ciąże?? Jeśli tak to gratulacje!! Dbaj o siebie!! Ja już chce do rozpakowanych!! :| ciekawe jak będzie...
  8. Wiem o czym piszesz Cynimini!! Ja już mam naprawdę dość wszystkich rad i słów typu - leż i odpoczywaj, dziecko przyjdzie na świat w swoim momencie!! Masakra!! Wszystkim serdecznym mówie dość, a oni znów to samo!! Przecież ciąża już donoszona więc ja już moge a inni wkoło że mam się nie wyrywać!! Męczące już to wszystko. Nawet mąż mówi, że jeszcze to jeszcze tamto trzeba zrobić, ale nie jest to niezbędne do mojego porodu :-| szkoda mówić. Wczoraj wysprzątałam wszystko co się dało, dziś nie wiem co robić będę. Odpoczywania szczerze też mam dosyć, całą ciąże odpoczywam. Wole "zapas odpoczynku" zostawić na po porodzie. Na spacer też za bardzo wychodzić mi się nie chce - bo te temperatury (o zgrozo!) dają się nieźle we znaki!! Może chodzenie po schodach - u mnie za dużo nie pochodze - mieszkam na parterze, a mój blok ma tylko parter i piętro... Więc co tu robić, zeby przyspieszyć jakoś?? PS. wiadomo coś w sprawie bioderek dzieciątka (o to co pytałam wcześniej)??
  9. A ja mam takie pytanko, czy jeśli wykonają u dzidzi badanie bioderek na Łubinowej to czy potem też trzeba je osobno wykonać?? Sierpniowa Małgosiu, czy u twojej Martynki wykonano badanie?? Jak to się ma do wszystkiego??
  10. Witam dziewczyny :) Jesteśmy po ktg - obraz zdecydowanie inny niż w ostatnim tygodniu - skurcze są, ale bardzo nieregularne. Zobaczymy co będzie, jak się sytuacja wyklaruje. Czy u którejś z rozpakowanych i tych które już choć raz rodziły była taka sytuacja, że na ktg pokazało nieregularne skurcze a potem się okazało, że trzeba jechać z tobołkami do szpitala w niedużym odstępie czasu?? Witamy Cynimini na śląsku :) witamy strasznymi upałami :P Czy jakoś chcesz przyspieszyć poród?? Czy jakoś pozostałe brzuszkowe mamusie chcą przyspieszyć poród??
  11. Dzielna z Ciebie dziewczynka :) fajnie, że masz już to za sobą... Ciekawe czy lekarz zamieniłby się z Tobą miejscami?? Też chciałabym już dołączyć do rozpakowanych...
  12. Gratuluje Wam Sierpniowa Martinko :] Z tym lekarzem to mnie zaskoczyłaś, ja mam lekarza z Tychów, dr Witych, ale on taki ok. 40stki jest w okularach, więc chyba nie ten. Wam teraz odpoczynku trzeba!! Dbajcie o siebie!! Ja na chwilę obecną nie mam pytań, ale kto wie?? :P Ja już chciałabym aby było po... ale podobno pierworódki z chłopakami w brzusiu to zazwyczaj przenoszone ponoć! Pożyjemy zobaczymy... Ahhh te upały :-|
  13. Dziewczyny nawet nie wiecie ile trzeba mieć cierpliwości dzwoniąc po przychodniach w sprawie tego ktg. Obdzwoniłam już ok. 25 ośrodków u mnie i nic, odpłatnie nikt nie chce tego wykonać. Zostaje mi w poniedziałek jechać do Tychów...
  14. Szlag mnie trafić ma... Dzwonie po przychodniach lekarskich u mnie w Rudzie, gdzie wykonam KTG - lekarz zalecił raz w tygodniu wykonać, a żeby nie jeździć 40 km do niego raz w tygodniu jak nic sie nie dzieje to miałam u siebie poszukać. No i szukam, a tu klops. Tylko szpital... A jak ja słyszę o szpitalu w Goduli to mnie krew chce zalać!! Nie mam dobrych wspomnień z tym miejscem związanych!! Ratujcie i powiedzcie gdzie w okolicy ktg mi zrobią??
  15. Sierpniówki i wrześniówki jak tam się czujecie?? Wczoraj mieliśmy z mężem u znajomych sesję brzuszkową - świetna sprawa :) ale wykończona na maksa :P Efekty - rewelacyjne :) POLECAM; a dzisiaj był mały spacer, korzystać trzeba z pogody :P teraz padnięta zaglądam do Was :) Cały czas odbieram smsy i telefony od znajomych kiedy rozwiązanie, jak się czuje, itd.itp. A rodzice sa już denerwujący... Ale im też należy się wyrozumiałość :D Czy któraś z Was wybiera się na pielgrzymkę kobiet do Piekar w niedzielę?? Nie wiem czy jechać (prywatnym samochodem z mamą) czy sobie odpuścić...
  16. aaaa1991 Rozmawiałam na ten temat z moim lekarzem. Powiedział, że raczej nie powinno się stać tak, ze nie zostaniesz przyjęta, aczkolwiek jeśli jest spore obłożenie może stać się taka sytuacja. Podobno na przełomie czerwca/lipca (Cynimini czy faktycznie tak było??) łubinowa miała oblężenie, zdarzyło się tak, że dziewczyna na swoją kolej na porodówkę musiała czekać.... w poczekalni. Ostatecznie została przyjęta, ale czy częściej zdarzały się takie sytuacje, nie wiem. Wszystko może się zdarzyć, podobno najgorzej jest przełom roku i czerwiec/lipiec. Tak głównie jest mniej pacjentek niż łóżek.
  17. Pytanie do dziewczyn - na temat porodu lotosowego znalazłam coś takiego: "Lotosowe narodziny to praktyka pozostawienia u noworodka nie odciętej pępowiny tak by dziecko zachowało naturalne połączenie z łożyskiem, aż do czasu gdy pępowina sama odpadnie od pępuszka około 3 do 10 dni po urodzeniu. Ten przedłużony kontakt można postrzegać jako czas przejściowy, pozwalający dziecku powoli i łagodnie oddzielić się od przywiązania do ciała matki." Nie wiem jak lekarze na takie coś przystają? Może należałoby się ich spytać?? Ja niestety pierwszy raz od Ciebie słyszę na ten temat...
  18. Nic nie wpisał mi anestezjolog w kartę, i niestety nie wiem jak się nazywa :| kurde nie przeczytałam z pieczątki, taki ok. 35 lat koleś, szatyn, taki dosyć jakby ostrożny i "na odległość". U mnie wizyta trwała pół godziny, bo zanim powiedziałam co mi jest co dolega to się biedny musiał nasłuchać :P Ps. mojemu mężowi w nocy śnił się mój poród - żeby taki był jak mi opowiedział :P Chyba się chłopaczyna przejmuje już :P
  19. Cynimini, ja wczoraj byłam na konsultacji anestezjologicznej, ale karty z wizyty nie dostałam. Co w związku z tym, że ja mam ją posiadać?? Chciałabym wypytać o to co wy sądzicie na temat "planu porodu". Zgadzacie się na oksytocynę?? Zgadzacie się na przerwanie pęcherza płodowego w sposób zabiegowy?? Co sadzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym?? No i co z pępowiną?? Chcecie żeby sama przestała pulsować?? Ja sama nie wiem co zrobić, może podzielicie się swoimi spostrzeżeniami??
  20. Jeśli chodzi o Łubinową Cynimini, to też mi się tak wydaje! Trzeba jak najszybciej dostarczyć np. druk rmua. Tak się zastanawiam, bo my mamy terminy tak, że nie wiadomo czy w sierpniu czy we wrześniu się dzidzi pojawi. Przy okazji będę musiała podjechać do pracy na Ochojcu (nawet niedaleko szpitala pracuję :P) po aktualny RMUA, ale jeśli urodzi się we wrześniu to niestety będę musiała po nowy druk jechać, jak najbardziej aktualny, bo u mnie system rozliczeń jest od 1 do ostatniego danego miesiąca. Wrzesień 2012, kurde się zagalopowałam i zamiast tak (wrzesien 2012) zapisałam wrześniowa mamo :P!! Myślę, że na spacerek z chęcią się wybierzemy, o ile pogoda pozwoli!! Myślałam, że mieszkasz w Tychach, albo gdzieś w pobliżu, a ty nadal wierna mieszkanka L. :P Tęsknię za domem, ale tu też muszę się odnaleźć, choć trwa już to przeszło dwa lata - nie umiem... Ja już w domciu na łeb dostaje :( nie wiem co mam robić, czas leci a ja siem nudze :( sprzątać do końca po remoncie wszystkiego nie mogę, gdyż czekamy aż nam meblarze komodę dla synusia przywiozą, więc sporo rzeczy w kartonach spoczywa i czeka wytrwale na uprzątnięcie.
  21. Wrześniowa mamo - nie wiem czy pamiętasz, ale u rodziców miałam dwie bokserki, znów moja babcia ma pieska boksera, i o ile suczki są łagodniejsze i spokojniejsze, to piesek jest "bardziej postrzelony". Moja siostra jak przyjeżdża do moich rodziców ze swoja córcią to nie ma najmniejszego problemu, bo Saba (tej drugiej bokserki niestety już od 1,5 roku nie ma) może i jest szalona, ale jak jej się powie, że ma sobie pójść, to idzie grzecznie do swojego kosza i jest spokój, a poza tym mała Oli bardzo lubi zwierzaki, Saba podchodzi i rączki jej liże, tyle to jej frajdy sprawia i radości, że my sami nacieszyć się nie umiemy. A powiedz mi wrześniowa mamo - czemu cesarka??
  22. Witaj aaaa1991 Jeśli chodzi o twoja sytuację, myślę, ze najlepiej zrobisz wybierając się do szpitala bądź po prostu dzwoniąc do nich, myślę, że odpowiedź z ich strony będzie jak najbardziej fachowa. A czy ty nie jesteś podciągnięta pod ubezpieczenie partnera??
  23. Kochana ja na szczęście nie mam skurczy, za to zdarza się zgaga, ale da się wytrzymać. Ze spaniem w nocy mi średnio wychodzi - pobudka co pół lub co godzinę, zależy jak w pęcherzu jest miejsce. Również czuje rzadziej i mniej intensywne ruchy mojego Maleństwa. Dodatkowo ciężko mi się ruszać, mam momenty że śmigam jak perszing a są chwile, że podnieść się nie umiem, ale cóż, trzeba jakoś przetrwać. Już naprawdę chciałabym żeby było po, ale wyjdzie nasz Maluszek wtedy kiedy zechce (chyba, że przestrzelimy termin). Ja odkąd dowiedziałam się, że są dwie kreseczki na paseczku (29.12.2011 r.) praktycznie nie pracuję - miałam urlop, ale oficjalnie to od 2.01.2012 r. Początki były straszne, za to drugi trymestr cudowny - cieszyłam się każdą chwilą, teraz znów jest ciężko, ale trzeba zacisnąć ząbki i dać rade. Zawsze chciałam mieć co najmniej 3 dzieci... Życie pokaże, bo z zajściem w tę ciążę było naprawdę ciężko. Jak w pierwszym trymestrze otwierałam oczy i biegusiem do WC to odechciało mi się następnych dzieci, ale z czasem jakoś się zmieniło podejście; zobaczymy jak to naprawdę będzie!! Rzeczywistość zweryfikuje, zobaczymy jak z finansami damy rade. Czy wasi bliscy jakoś śmiesznie Was przezywali w okresie ciąży?? Ja słyszałam ciężarówka itp. Ale najzabawniejszy był Tofik :P z garbem z przodu :P
  24. Właśnie też mi się tak wydaje :) Jesteśmy po wizycie u anestezjologa, nie ma jakichś większych przeciwwskazań do naturalnego porodu oraz do zzo. Czasem mam chwile, ze mi się wydaje że już chyba zaczyna sie, ale To fałszywy alarm. Też tak macie?? Jakies takie schizy że szok!! Dziś strasznie zgaga mi doskwiera, oby noc była spokojna.
  25. Dzięki dziewczyny :) Zadzwoniłam i dziś mam wizyte :P jakoś się udało. Wczoraj jakoś mnie wzięło "wicie gniazdka" :P i już mamy pokoik przygotowany razem z łóżeczkiem :) A tak to ciągle siedze lub leże, nie mam siły na jakieś takie wojaże. Szczerze, mogłabym i dziś mieć juz moją dzidzie przy sobie, ale mój mąż twierdzi, że jeszcze nie teraz, niech sobie jeszcze mieszka w ciepełku. Wasi mężczyźni też tak?? jak rodzina??
×