Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiagesia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiagesia

  1. Dziewczyny wiem, ze sie powtarzam, ale oprócz badań krzepliwości co trzeba zabrać na konsultację anestezjologiczną??
  2. No cicho coś :P Sierpniowa Małgosia może już nie w pakiecie :P my mamy 37 tydzień i 10 kg niby nie dużo, tylko czy uda nam się "nadbagaż" zrzucić po ciaży?? Najbardziej denerwują mnie komentarze znajomych kumpli, że się nieźle zaokrągliliśmy, a prawda jest taka, że jak mówie ile waga wskazuje, to im szczęka opada, wkurza mnie takie komentowanie, bo jedne kobiety mają predyspozycje do tycia (ja strasznie, ale przy dzidziusiu jakoś mi się udało zapanować nad kilogramami, bo lekarz mnie przestrzegał) a inne przytyją 30 kg i zaraz po ciąży to wszystko im z czasem schodzi. Jak wiemy, my kobiety nie lubimy słuchać o naszych nadkilogramach :P Jeśli chodzi o smoka, wyparzony leży w torbie, czy będzie konieczny?? życie pokaże :P
  3. Sierpniowa Małgosiu - nikt mnie nie pytal o termin, może dlatego, że z widzenia mnie znają, przed ciążą korzystałam z basenu i siłowni po 4 razy w tygodniu po kilka godz. :P Dziwnie niektórzy patrzeli ale ja to gdzieś miałam, zrobiłam to dla lepszego samopoczucia i takie było :) Mam dwa stroje dwuczęściowe - kupione za grosze w tesco - za oba chyba 30 zł zapłaciłam. Dodatkowo na brzuszku założony miałam czarny pas ciążowy żeby nie prześwitywał, a moja koleżanka zazwyczaj sobie chuste zakłada - mówie rewelacja - polecam :) tym bez przeciwwskazań oczywiście!! Więc sierpniowa Małgosiu głowa do góry i śmigamy na basenik!!!!
  4. Bry koleżanki!! Wrzesień 2012 - ja też takie uczucie dzisiaj miałam :P przyjechała do mnie mama z dwoma kuzynkami i pojechałyśmy sobie na basen, było super :D:D:D w wodzie nie czułam swojego dzieciątka, były momenty że zapomniałam że tam jest :P Wszystkim się podobało, a ja prze szczęśliwa zrobiłam jeszcze zakupy dla naszego dzidziusia - jedne z ostatnich :) Powiem tyle, że po 2h w wodzie zeszła mi cała opuchlizna z nóg - widziałam swoje piękne kostki :P Polecam basenik - mnie ginekolog powiedział, że jeśli jest chęć to czemu nie - wszystko dla ludzi - tylko z głową :) po basenie zalecił aplikację dopochwowo lacktovaginal, więc chyba spokojnie o swoje drogi rodne co nie?? Megisu78 - ślicznotkę masz w brzuszku :) mój brzdąc w 33 tyg.ważył 2550 g, więc chyba normalna waga wg tego co mówił dr. Spokojna Twoja rozczochrana i polecam przemyśleć poród SN :) nie zrażać się!! Co do tej pani wywożonej z Łubinowej - zdarzają się w każdym szpitalu różne nieprzewidziane sytuacje!! Pani pewnie była odwożona do kliniki na Ligocie. Słyszałam, że umowę mają podpisaną bo nie każdemu mogą pomóc, jak wspomniałam wcześniej, są różne sytuacje, ale nie możemy podchodzić tak, że nam się to też może przydarzyć... mama juz w marcu! - gratulacje dla twojej dziecinki na pierwszą gruszkę :D:D:D:D oby tak dalej!! Październik2012 - witamy witamy i na różne relacje rady opowieści czekamy :)
  5. Bry wszystkim! Ja na świeżo, bo nie wiem jak jutro będzie z czasem... Jestem po wizycie u pana dr :) z naszym Maluszkiem wszystko w porządku, waży już 3040 g i wszystko wskazuje na to, że jeśli dotrwa do terminu to waga będzie bliska 4 kg. Mam już niewielkie rozwarcie, takie na opuszek palca :P Lekarz zalecił SMS - sprzątać myć samochód itp... Bo teoretycznie 15 sierpnia wypada 37 tydzień i nasza dzidzia będzie donoszona, więc porodu można spodziewać się w każdej chwili. Więc czas dopakować do końca torbę. Przy okazji wizyty wykonano ktg - żadnych skurczy nie wykryto. Następne ktg za tydzień. Musze gdzieś u siebie bliżej znaleźć, żeby nie jeździć do Tychów za każdym razem. Dostaliśmy skierowanie do szpitala więc nic tylko czekać. A i na wizytę do anestezjologa muszę się umówić. No to zbieram się do fafania do mojego mężusia, a wam życzę spokojnej nocy...
  6. My zakończylismy wczoraj malowanie :P było dosyć wymagające, ale efekt bardzo mi się podoba, oczywiście ja nie mogłam tknąć pędzla, ani się waż - mąż mówił :P Więc sam męczył się popołudniami jak miał czas, a ja ciągle na kartonach. Na szczęście wszystko wraca o normy :) Dzisiaj mamy wizytę u pana doktora, doczekać się już nie umiem :) no i po łóżeczko do babci, więc i ja będę niebawem swoje rzeczy i dla naszego Bąbelka będę trzymała w łóżeczku :) Więc głowa do góry Sierpniowa Małgosiu, nie ty sama. Wiedz, że również wszyscy wkoło panikują, a ja strasznie spokojna jestem, albo do mnie nie dociera fakt porodu (może to spowodowane hormonami jest) albo zbyt długo na ten moment czekaliśmy oboje z mężem, że po prostu na spokojnie do tego podchodzę :P Jeśli chodzi o lenistwo naszych dzieciątek - nasz też i wczoraj i dzisiaj jakiś taki leniwiec jest - mają po prostu zbyt mało miejsca, niestety. Nie wiecie czy Purelan można stosować na pupcię niemowlaczka?? Jeśli chodzi o informowanie - moje wszystkie znajome powiedziały jednak po wszystkim choć rodzina dobitnie chciała wiedzieć jak akcja się zacznie, więc może tak dla dobra mam i teściowych - zróbmy to po "akcji"?? Może z jakimś ślicznym mmsem??
  7. Ja wentylatora dorobiłam się dopiero wczoraj... Długo prosiłam męża, żeby kupił i oto jest :P Przez te wszystkie dni upalne jakoś trwałam. Okłady z zimną wodą pomagały. A dzisiaj - pełen luz i wytchnienie :D nawet małe zakupy w gliwickim forum zaliczone :)
  8. U nas będzie Wojtuś, ale z imion podoba mi się też Filip, Kubuś, Wiktor, i jeszcze wiele wiele innych. Jesli jednak u nas miałaby być dziewczynka to Antosia, po nieżyjącej babci, moja ulubiona babcia :)
  9. Czytam jak piszecie o znieczuleniu. Ja nie brałam tego pod uwagę, na razie. Ale nasłuchałam się o komplikacjach od koleżanki rehabilitantki. Nie będę tu nikomu nic pisać, bo i tak już dość macie na głowie. Trzeba być tylko dobrej myśli. Ja mam tylko nadzieję, ze u mnie będzie jednak naturalny poród i bez zzo.
  10. Cynimini, wg tego co lekarz mi mówił to 37 tydzień to ciąża donoszona, więc zaskoczyłaś mnie tym co napisałaś. Chciałabym żeby bobas poczekał, bo jeszcze kilka rzeczy do załatwienia jest. A poza tym, nie chciałabym w taki upał rodzić. Nie wiem czy oglądałyście prognoze pogody, ale końcówka sierpnia znów upały ok. 30 kilku stopni... o Zgrozo!! U nas chyba alarm minął, z brzuszkiem już lepiej, leżałam pół dnia i jakoś po buscopanie przeszło. Zobaczymy co dalej. Ja w sobote wszystko poprasowałam, teraz zostały mi tylko nasze ubranka do poprasowania.
  11. Bry Jak wczoraj były momenty że mogłam odetchnąć od upałów, to dziś znów masakra... Od rana boli mnie brzuch jak na miesiączke, buscopan nie pomaga. Oby to nie teraz... To 36 tydzień... Trzymajcie kciuki!!
  12. Bry koleżanki :) Dzisiaj jakieś takie wytchnienie od pogody mam, bo jakiś ruch powietrza się pokazał. Zaczęłam wczoraj pakowanie torby na prośbę męża, ale szczerze nie czuje że to jeszcze dokładnie tylko miesiąc do terminu... Pożyjemy zobaczymy... Na ciebie przyszedł już czas sierpniowa małgosiu :) A czy mam październikowych i listopadowych nie ma??
  13. Dzięki sierpniowa Małgosiu, ale to pranie robie już 4 raz i dalej czuć, nie mam już siły na to, szkoda mówić. Namaczanie, wietrzenie i pranie średnio cokolwiek daje. Zobaczymy, może tym razem... Czy wrześniowe i sierpniowe mamuśki też boleśnie odczuwają ruchy swoich maleństw?? Przy tych obrotach i tych fiku miku mojego bąbelka dziewczyny w gimnastyce artystycznej mogą się schować...
  14. To jeszcze raz ja, kupiłam jakiś czas temu przez allegro kilka ładnych używanych ubranek dla naszego Bąbla, i mam problem, raz już je prałam. Po tym wypraniu śmierdzą strasznie stęchlizną nadal, dziś je od rana mocze w wodzie z płynem do prania ubranek dla dzieci i dalej śmierdzą, co zrobić, pomocy!!
  15. Bry dziewczyny Znacie jakieś firmy, bądź strony internetowe skąd można otrzymać jakieś darmowe próbki dla niemowląt?? Słyszałam o niebieskim pudełku, o loveli - chyba już nieaktualne, o Johnsonie, a czy wy otrzymałyście coś?? Co o mnie - w większości leże bo nie czuje się najlepiej :( masakra :(
  16. Ja z kolei mam króliczka miniaturke już od czterech lat, i też nie mam zamiaru izolować czy wręcz pozbywać się jej z domu - bo to jest pani króliczyca :) Też sporo słyszałam od innych że trzeba,że uczulić może że tego że owego. Trudno, zobaczymy jak będzie. Co do studentów, to głęboko się zastanawiam, ale przychylam się raczej ku temu by byli. Zobaczymy :) nam do terminu sierpniowa Małgosiu zostało ok. 5,5 tygodnia, lekarz już od miesiąca trąbi, żeby się spakować, bo z tym stawianiem się brzucha to nie wiadomo, że może się zechce nasz Bąbelek wcześniej pojawić. Pożyjemy zobaczymy, najważniejsze - dotrwać do 37 tygodnia w "pakiecie" :P
  17. Z tego co wiem to lipiec 2012 miała studentki z takich nowszych wieści, ale jaka jest jej opinia na ten temat osobiście?? Nie wiem.
  18. No skwar jest jeszcze taki do zniesienia, przynajmniej u mnie :P a to od Kobióra jakieś 45 km. Wczoraj się dowiedziałam, że moja koleżanka jest w 3miesiącu ciąży i ma przodujące łożysko, całą ciąże musi leżeć. Przykra sprawa. My trzymamy kciuki za dobre wieści. A ja też muszę się powoli zacząć pakować, tylko że z ruszaniem się jest coraz gorzej. Bezpiecznej podróży Cynimini.
  19. Jeszcze raz serdeczne gratulacje!! Od samego początku chciałas zzo?? Czy w trakcie wyszło?? Super że Nadia jest już z nami :):):) ciesz się tymi chwilami, bo to co przeżyjecie to Wasze na zawsze... :D Z kolei ja się dowiedziałam, że mogę rodzić sn, że nic mi się siatkówka nie odkleja, że mam prawidłowa długość gałki ocznej, że jakieś pojedyncze męty w gałce są, ale to na mój wiek normalne, itd.itp. Najważniejszego badania nie wykonano - pola widzenia, gdyż jak tylko pojawiłam się pod gabinetem i pielęgniarka dojrzała, że ciężarna to zaraz mnie wezwała i podała trzykrotnie krople na rozciągnięcie źrenicy i już było po ptokach że tak się wyrażę. Namieszała jeszcze coś w fakcie pod jakim pokojem mam czekać na wezwanie lekarza i jak się okazało to pół godz.czekaliśmy z mężem pod niewłaściwym pokojem, a jak już weszłam do środka to ponad 30 minut słuchałam od lekarki na temat ciężkiego porodu jej córki i żeby pamiętać o oddawaniu płynów, żeby notować ile wypijam ile oddaje, bo jak jej córka poszła do porodu w Bogucicach (nie pomogła, że córka, mąż, ojciec, matka - lekarze i to, że znajomy anestezjolog i dyrektorka szpitala to znajoma ginekolożka) to przez 12 h miała skurcze parte, szyjka ciągle 3 cm, i mało brakowało to rozerwałoby jej macice, bo w pęcherzu nazbierało się 2l płynów i to uciskało na szyjkę i brak postępu w akcji porodowej. Jeszcze się nasłuchali, że rodzina lekarska i rodzić im się za darmo zachciało. Też wg mnie zbędne komentarze, bo skoro ona w ciąży, to też jest pacjentką jak każda z nas i należy się ludzkie traktowanie. No o reszcie cyrków jakie ich spotkało nie będę pisać, bo aż mi tej córki lekarki żal. Więc znów wiem o tych płynach. Także po wyjściu z gabinetu z mega głową, z światłem wkoło które raziło jak cholera pojechaliśmy z mężem do domu. Po drodze stwierdziłam, że zamiast siedzieć tam w nieskończoność ( w sumie ta pomyłka pielęgniarki i gadulstwo lekarki) siedzieliśmy ok. godziny z małym haczykiem dłużej, to ja już dawno mogłam odespywać ciężką noc - kurde stracha sobie narobiłam w nocy, chyba się już nakręcam, bo brzuch bolał mnie cały wieczór i pół nocy jak do okresu, a dziś od rana strasznie prawy jajnik - oby mnie nie spotkała taka niespodzianka jak moją sister :|
  20. Dziękuję dziewczynki - kochane jesteście :* cieszę się że zaczęłam uczestniczyć w forum, bo i nowych rzeczy się dowiedziałam i jesteście naprawde wielkim mega giga oparciem :]:]:] Dobija mnie to, że musze leżeć (zawsze pełno mnie było wszędzie i mega aktywna byłam). Brzuch strasznie się mi stawia, twardy jak kamień nawet przez godzinę potrafi być tak twardy, a do tego jak nasz Bąbelek zacznie kopać to bardzo bardzo boli :( buscopan nie pomaga :( lekarz mówił, że mam się obserwować i jeśli 4 razy w godzinie się tak napina to mam dzwonić do niego lub na Łubinową. Obawiam się teraz nadchodzących upałów, bo ani się ruszać ani leżeć w tych temperaturach nie da!! Ale przetrwać przetrwamy!! Żeby zabić czas oglądam filmy, albo działam przy "robótkach ręcznych" :P robie takie śliczne kwiatuszki, motylki i nie tylko z tasiemek ozdobnych :D a Wy jak zabijacie czas??
  21. U mnie cukrzyca ciążowa(niewielka), guz przysadki mózgowej na splocie nerwu wzrokowego. Do tego wada wzroku, na szczęście TYLKO -2,5 i -2,75 przed ciążą, ale teraz czuje że wzrok mi się pogorszył. Dodatkowo jutro dowiem się czy nie odkleja mi się siatkówka, bo mam wizyte w szpitalu okulistycznym. Wczoraj na szkole rodzenia połozna odradziła przy moich dolegliwościach, bo szczerze nie przewidzi się sytuacji jaka może wystąpić. Lekarz prowadzący ciąże znów wie o tym co mi dolega i nie widzi przeciwwskazań do porodu na Łubinowej. No jedynie czeka na opinie okulisty. W moim przypadku położna mówiła, że przy cukrzycy i guzie podczas porodu nic się może nie wydarzyć, ale w połogu w bardzo wielu przypadkach dzieją się cyrki... Tu nie tylko o dzidzie chodzi, ale i o mnie... A już tak się nastawiłam na poród tam gdzie większość nas
  22. Oki, znalazłam (o ile informacje na stronie są aktualizowane) że mają I stopień referencyjności... No i kaplica :| co robić?? Liczyć na cud??
  23. Witam ponownie!! Jestem po kolejnych zajęciach w szkole rodzenia (nie na Łubinowej). W ramach zajęć zapytałam położnej o Łubinową. Powiedziała, że przy moich dolegliwościach trzymałaby się z daleka od tego szpitala, bo bodajże ma I stopień referencyjności - czyli najlepiej porody typowo fizjologiczne. Jeśli ma II stopień to można by się było zastanowić. III stopień (z OIOMem dla noworodków) mają tylko kliniki (taki ma ligota). W związku z tym wszystkim nie wiem co robić :( gdzie szukac informacji...
  24. Po moich piątkowych zajęciach w szkole rodzenia po temacie karmienie piersią zastanawiam sie nad skutecznym środkiem na bolące brodawki. W szkole dostałam próbkę Musteli do brodawek, polecany jest przez położną, ale szczerze, cena też znośna, ale szperając po internecie widze, że jest Ziajka do brodawek, 4krotnie tańsza, za ok. 6-7 zł. Czy wy coś polecić możecie, coś co sprawdziłyscie?? Te moje skurcze przepowiadające (tak to nazwał lekarz) mączą mnie. Wczoraj cały dzień brzusio się napinał, że aż ciężko się chodziło :( Oby nasz Bąbelek nie zechciał za wcześnie wychodzić! A i przypomniało mi się, odebrałam wyniki badań m.in. z bilirubina, wszystko w normie, więc od wątroby to swędzenie brzucha nie jest, tyle dobrze.
  25. Gratulujemy Ci lipcu 2012!! Ciesz się chwilami spędzonymi z Waszą dziecinką!! I wracaj do nas jak tylko siły Ci na to pozwolą!!
×