Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiagesia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiagesia

  1. Witam po krótkim urlopie :) Pomimo że to 30 tydzień wybraliśmy się z mężem w Tatry :] myślałam początkowo, że nie dam rady, ale to był strzał w dziesiątkę. Wystarczy wybrać naprawdę spacerowy szlak i pochodzić po górach. Maiło być morze, ale mój gin powiedział, że to trochę daleko i ciężka może być dla mnie podróż, więc wybraliśmy się w góry. Najlepiej czułam się wchodząc pod górę, gorzej z góry, bo wiadomo inny środek ciężkości, wobec tego trzeba było trochę brzuszkowi pomóc i przytrzymywałam go trochę :), nie było źle. polecam tym które mogą i nie mają żadnych zastrzeżeń ze strony gin. A tak z innej beczki. Kilka dni temu na Łubinowej rodziła moja znajoma. Z niewiadomych przyczyn lekarz prowadzący przyspieszył termin porodu o niemal tydzień, pomimo, że nic nie wskazywało na wcześniejszy poród. Przy przyjęciu położna była w szoku, że dziecko jest za wysoko jak na poród, ale skoro już lekarz wysłał i stwierdził co stwierdził to ją przyjęto. Dostała kroplówkę na wywołanie i dwa dni się męczyła. Gdy przyszło do akcji porodowej przez cc pomimo znieczulenia czuła jak ją nacinają, i niestety zemdlała i nie pamięta więcej... Przykra sprawa... Tylko dlaczego lekarz tak zdecydował?? Miała któraś coś podobnego z rozpakowanych??
  2. gratulacje euro czerwcówko :] przy tych narodzinkach życzę spokojnych nocy, braku kolek, no i oczywiście aby dzidzia prawidłowo się rozwijała :) a Wam dodatkowo szczęścia w obserwowaniu jak maleństwo rośnie :]
  3. Forumki a ja mam jeszcze takie pytanko całkiem z innej beczki!! Mianowicie wybieram sie z mężem w góry na kilka dni, chciałabym ustrzec się przed meszkami i komarami, czy znacie jakiś bezpieczny środek, który nie zaszkodzi naszemu maleństwu?? Chciałabym do minimum zmiejszyć różnego rodzaju "chemię" którą wcieram w ciało itp.
  4. Bry :] Ja jestem od początku ciąży na L4. I szczerze powiem, że strasznie szybko mi leci czas. Jeśli chodzi o cesarke i drugą ciąże, to mojej koleżance lekarz powiedział min. 2 lata. Ale znam i takie którym lekarz mówił min. rok, półtorej. Także co lekarz to inaczej.
  5. Witam wszystkie mamy, te obecne i te przyszłe :] Czytam ten wątek już od kilku dobrych miesięcy, ale tak jak większość z Was dopiero po przeczytaniu sporej większości tego wątku zdecydowałam się napisać cosik od siebie. No więc obecnie jestem w 29 tygodniu ciąży, termin z miesiączki wypada na 5 września, od ok. 1,5 roku odwiedzam ginekologa w Tychach, dr Witycha. To od niego po raz pierwszy usłyszałam o tym prywatnym szpitalu na ul. Łubinowej. Przeglądając cały wątek, szczerze, natknęłam się na bardzo dobre i na negatywne opinie. Jestem zdania, że w każdym szpitalu mogą wydarzyć się różne nieprzewidziane sytuacje. Pewien czas nastawiona byłam sceptycznie, mąż mój tylko głupotki mi z główki wybijał i tak razem zdecydowaliśmy się, że rodzić będziemy tam, gdzie pracuje nasz lekarz. Do szpitala mamy jakieś 30km. Myślę, że to jednak nie jest daleko, bo z tego co pamiętam to swą chęć porodu na Łubinowej deklarowały dziewczyny z Częstochowy, a i jedna chyba nawet z Opola. No cóż, każdy ma prawo wyboru, i tylko te, które mają daleko mogą zazdrościć tym co mają blisko :P Wracając do mojej ciąży. Długo z mężem leczyliśmy się, czekaliśmy na upragnione dwie kreseczki, a jak się pojawiły to testy wykonałam z głupoty :P o jakie było zaskoczenie :P Początek ciąży był straszny, z miską się nie rozstawałam, a i nawet ponad tydzień w szpitalu spędziłam z powodu odwodnienia. Ale było minęła na szczęście z 17tym tygodniem :) O tym że będzie synuś dowiedzieliśmy się już w ok.20 tygodnia. Obecnie nasz Bąbelek daje mamie popalić strasznie. Jak nieraz naciśnie na przeponę, to oddychać jest strasznie ciężko. Podczas ciąży przyplątały się różne dolegliwości - cukrzyca, niedoczynność tarczycy i zespół cieśni nadgarstka na obu rękach. No ale i tak uważam, że co nas nie zabije to nas wzmocni, czego się nie zrobi dla swego ukochanego i tak wyczekiwanego potomka :) Nie pogniewacie się koleżanki, że będę tu zaglądać, czasem o coś spytam bardziej obytych, bądź doświadczonych forumek. Jakby nie było to nasza pierwsza ciąża. Wiele już pewnie wiem, wiele nie wiem, ale wszystko okaże się w najbliższym czasie :)
×