Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misiagesia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misiagesia

  1. Czujesz ręce, możesz nimi dziecko przytulic, później karmić. Schodzi po kilku h ale muszisz jeszcze trochę leżeć.
  2. Ja przy pierwszym dziecku miałam pożyczonych ręczny z lovi, później kupilam medela elektryczny używany,do tego zapasowe części. Z tego byłam bardzo zadowolona, ma funkcje kasowania piersi, wylicytowalam go wtedy za bodajże 60zl na allegro. Teraz tez będzie mi służył. Kupilam juz zapasowe części do niego, można wyparzyc, ale ja wolalam kupić nowe, mechanizm i butelka pozostały stare. Ten mogę spokojnie polecić,poza tym lekki na piers posiadają różne szerokości przy sutki, dlatego można go indywidualnie dopasować. Nie wiem jak inne laktatory. Poza tym u mnie gorączka świąteczną,żeby wieczorem spokojnie odpocząć, rano ok.6zawiesc synka z mężem do żłobka i przed siódmą pokazać się w rejestracji Lubinowej. Satelitarna -ciepło jest w szpitalu?? Konieczny szlafrok dla mnie?? Kurcze tak dużo miejsca w torbie zabiera. Dwa lata temu były lampki w pokojach nad przewijakami w salach dla tych po cięciu zaraz, nadal są??
  3. Ja ostatnie chwile, ostatnie przygotowania do świat a w środę raniutko wstawiamy się na Lubinowa
  4. Ciekawe z tym karmieniem, jak dwa lata temu karmilam i były problemy bo po CC to nacisk był straszny, ze trzeba i koniec, babki od laktacji dawały popis swoim umiejętnościom i wiedzy, z czym nie każda karmiaca się zgadzała.
  5. Kochana to długa historia, naprawdę, nie każdemu pomógł dr Wbitych, m.in. mojej siostrze ale być może tam u niej jest więcej nie takich czynników które na to wszystko wpływają. Ja bralam sterydy-encorton, w różnych dawkach, i wczesniej inne leki, kulę badan, badalismy się oboje i oboje mieliśmy problem, ja oprócz PCOS to wrogość śluzu na plemniki męża, przeciwciała przeciw plemnikowe, mazbardzo słabe nasienie, leczylam się równocześnie u dr Buchacza w Katowicach-w pierwszej ciąży, w drugiej juz bez dr, bo wiedzielismy z jaką przyczyna walczymy. Maz dostawał testosteron, a przed ta ciąża ACC cos tam, to lek na kaszel
  6. Chodze do dr Witycha, place 150, przyjmuje w Tychach na grota Roweckiego, prowadzi moja druga ciążę, a wczesniej pomógł zajść w obie ciążę przy silnym PCOS.
  7. A ja mam prosbe i pytanie. Mianowicie przy tym moim kaszlu, dosyć mocnym nie trzymam moczu. No i chórze z pod paskami
  8. Ratunku!! Kto mi powie czy w czasie ciąży miala którąś pasożyty wywołujące kaszel?? Lekarz boi się CC przy kaszlu, po cieciu mogą mi szwy przy takim narywajacym kaszlu peknac, szukam pomocy!!!
  9. To moje drugie dziecko. NW hartowaniu sutków nie chodzi o to czy ma się problem z pokarmem czy nie. To jest zależne od dziecka, mój mały dobrze ciągnął, a mimo to miałam poranione sutki i na sama myśl jak mam przechodzić ponownie przez to wykręca mi nogi z bólu, jak to miało miejsce poprzednim razem. Tylko tydzień ale to byl koszmar. Ja na rany stosowalam Purelan i tym razem tez zakupiłam, nie trzeba go zmywac przed każdym karmieniem. A co do tych po CC stosujecie lub stosowalyscie po cieciu na zagojona ranę? Jakie środki na schodzaca się skore po takim jej naciągnięcia? Cos z parabenami, czy raczej nie, bez nich?? A teraz do wszystkich gości, gosciuff i gosiuffek!! Zalozcie normalne konto i piszcie chociaż pod pseudonimem, bo jak tak do kupy kilka, kilkanaście takich gosciuffek się trafi to nie wiadomo czy pisze jedna osoba i tak pętli w swoich wypowiedziach czy to znowu ktoś inny. Wybaczcie za szczerość, taka juz jestem.
  10. Dziewczyny mamuski grudniwki hartujrcie sutki przed karmieniem juz??
  11. Ja mam cukrzycę,jestem na diecie i pomimo ze lece na wadze, mała zdrowo rośnie, jest dosyć długa!! I szykuje się powtórka z rozrywki. Mój mały miał 59cm i 3660.
  12. moja mała w zeszłym tygodniu-28 tydzień ciąży - 1198 g, i wcale nie jest dużym dzieckiem, a mam cukrzyce ciazową.
  13. Wiem o czym mowa, dr Ślęczka podczas mojego porodu doradzał żebym własnie z takiego krzesełka skorzystała, bo ponoć pacjentki chwalą, z tym że ja ledwo się przy porodzie ruszałam, sił nie miałam i do partych nie dotrwałam. To takie krzesełko na którym siada się bardzo szeroko, wsparcie masz tylko pod nogami a między nogami (jak szeroko siedzisz) jest wolna przestrzeń. W ten sposób główka łatwiej schodzi w kanale rodnym. To jest coś takiego - http://s.meble.pl/gfx/meble/pl/mebleaktualnosci/4535/1/s4535_pl_6.jpg
  14. Na datę porodu (przypuszczalnego terminu) ma wpływ długość cyklu jak i kiedy była miesiączka. Każdy ginekolog ci to powie. Termin z usg liczony jest wg wagi i wzrostu dziecka, dlatego takie różnice pomiędzy wizytami, zależy jak dziecko rośnie. My mamy drugi skok rozwojowy - w domu z dzidzią burza że szok, ale zaciskamy ząbki i czekamy... Synuś super się rozwija :)
  15. Moja znajoma wczoraj nie została przyjęta, a kazali w 8 dniu po terminie przyjechać, przyjęli ją dzisiaj i się okazało że źle ma termin policzony, że to 11 dni po terminie jest i że mało wód płodowych i jest w końcu po cesarce, nie chcieli jej trzymać dłużej. Od niej to wiem.
  16. Najnowsze wieści z Łubinowej - Wczoraj odsyłali i dziś też już kogoś odesłali, przepełnienie.
  17. Gosiu 113 Rodziłam na łubinowej na początku września, leżałam od 3-9 września, więc niezbyt krótko. Urodziłam 5.09. W drugiej dobie TO JA zauważyłam że mój mały ma coś żółtawą skórę. Popytałam lekarzy i pielęgniarek. I uspokojono mnie. 95%dzieci ma podwyższoną bilirubinę. Nas też wypisano z żółtaczką, z tym, że poinformowano,że gdyby dziecko zaczęło być bardziej senne,marudne i nie chciało jeść to wtedy mamy jechać do szpitala, ale w razie czego mamy dzwonić. I prawda jest taka, że z 95% tych dzieci z żółtaczką 5% wraca do szpitala. Dużo zależy od tego jak matka obserwuje swą pociechę (nie osądzam tutaj broń boże że matka nie poświęca uwagi swojej dzidzi). Koleżanka która tydzień po mnie rodziła nie została puszczona ze szpitala, przytrzymali ją i dzidzie dzień bo mała była naświetlana, więc nie do końca jest tak jak piszesz. Nie każdego puszczają. Są przypadki że wychodzisz ze szpitala i nie widać że maleństwu coś jest, po kilku dniach wyjść może. Ponadto wiedz że Łubinowa jest szpitalem z 1 stopniem referencyjności, nie mają oiomu dla dzieci ani dla matki-ten mają kliniki (3 stopień referencyjności) a ma ją Ligota. Poza tym jeśli porządnie obejrzysz stronę to sporo ciekawych informacji się dowiesz. Łubinowa ma podpisaną umowę z Ligotą, że jakby przydarzyły się jakieś nieksiążkowe przypadki to przewożą do Ligoty. Słyszałam o kilku takich przypadkach. Ja byłam zmuszona dowiedzieć się więcej na temat szpitala na Łubinowej, bo mój przypadek nie do końca był jasny (jak wrócisz się kilkadziesiąt stron wstecz to opisywałam co jest nie halo z moim zdrowiem) i z powodu tego 1 stopnia referencyjności zastanawialiśmy się z mężem czy ryzykować (bo mój poród nie musiał być fizjologiczny - 1 stopień referencyjności to m.in. przyjmowanie takich porodów) bo wielu lekarzy mówiło żeby się zastanowić i czy chcemy ryzykować. Ale nie żałujemy ani troche - po moich wizytach w różnych szpitalach - tam czułam się jak w domu a nie jak w typowym polskim szpitalu.
  18. Witam!! Nasz Wojtuś rośnie w oczach, aż samą radość nam to przynosi. Serce się kraje, że po macierzyńskim trzeba wrócić do pracy :( Odnośnie macierzyńskiego mam sprawe - czy orietuje się któraś z Was czy wejdzie w życie to, że macierzyński ma być do roku czasu?? Jeśli tak to kogo to ma objąć??
  19. ja takiego przypadku nie miałam, więc niestety nie mogę pomóc. Najlepiej będzie jak zapytasz lekarza na wizycie!! To oni decydują.
  20. Witam!! Jestem po wizycie u dr witycha. Z ciekawości zapytałam go ile czasu tak naprawdę musi minąć abyśmy mogli starać si e o drugą dzidzie po cesarce. No więc pan dr powiedział że mówi sie że 2 lata, ale tak naprawde to minimum rok między porodami. Także nadzieja znów we mnie urosła!! :) wrzesień 2012 - ja mam kropelki od mojej siostry, robione przez farmaceutę, z tym, że nazwy nie mam. Na szczęście my ich nie musimy używać narazie - my ratujemy się przy marudzeniu smokiem :P pozdrowienia dla was i Amelki :)
×