Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lenka.k.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lenka.k.

  1. o jak fajnie dziewczynki:) powiało radością:) ja też za 17 dni się wkońcu prawdopodobnie dowiem jaka płeć, to już 3 podejście będzie do naszego wstydzioszka:) tak się zakrywa... czekam na ruchy takie prawdziwe:) 2 razy czułam coś tydzień temu a teraz spokój, lekarz kazał mi zwracać uwagę już na ruchy i powiedział, że jak już zacznę je czuć to będę je czuć codziennie:) mówił, że za 3 tyg już napewno będę czuła maluszka:) nie mogę się doczekać.
  2. Racja Keerah! ja tez jestem hipochondryczką i już się sama trzęsę... dopiero co przestały mi się wody płodowe co noc śnić... Kiedyś też kobiety do samiutkiego nie wiedziały absolutnie nic i rodziły zdrowe dzieci. W moim przypadku nadmiar badań szkodzi. Gdybym nie miała usg tak często nie wiedziałabym, że miałam bliźniaki, gdybym przetrzymała ból brzucha - nie straszyliby mnie w szpitalu, że mam ciążę pozamaciczną, gdybym teraz nie miała usg - nie byłoby mowy o wodach płodowych:( Czasem mi ciężko z tym wszystkim i nie mogę się doczekać porodu - to będzie pikuś przy całych tych zmartwieniach:) trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze - czytałam, że matka ma taki wpływ na dziecko, że gdy gdy dziecko tuż przed porodem jest źle ułożone to zaleca się wizualizację, że malutki się układa główką w dół i mówienie do dziecka a ono się w wielu przypadkach układa prawidłowo!!:) więc rośnijcie zdrowo maleństwa i bądźcie silne:)
  3. Londynek brzuch mi się pojawil w jeden dzien na początku 16 t.c. a teraz stanął w miejscu od 2 tygodni. Duży aż tak bardzo nie jest jak po dużym jedzeniu albo przy mega wzdęciu:) Nie wiem gdzie ten brzdąc tak urósł:)
  4. Dziękuję kochane:* już mi dziś nieco lepiej ale całą noc miałam sny o wodach plodowych:( tak ku przestrodze lepiej pijcie więcej - niektóre artykuły mówią, że to nie ma wpływu i że wody są niezależne od naszych poczynań ale najnowsze badania wykazały, że picie 2-3 litrów na dobę, a w ciężkim wypadku na szybko 2 l w 2 h pomaga i wód jest więcej. Jak czytałam wypowiedzi kobiet to faktycznie wielu to pomogło jak piły więcej. Lekarz mi tylko powiedział, że jak będę dużo pić to będę dużo sikać( wiadomo) ale malutki tak samo podobno ma a jak więcej sika to tym też robi wody plodowe. "Płyn owodniowy jest roztworem wodnym, który zawiera produkty odżywcze oraz przemiany materii. We wczesnym stadium ciąży wytwarzają go błony otaczając łożysko i pępowinę. Wchłaniany jest on w tym czasie przez skórę malca. Potem jest on wydzielany przez płód jako mocz (po 14 tygodniu)." buziaki:*
  5. ojej Patrycja trzymaj się tam mocno! ja leżałam na początku ciąży a kto wie co przede mną...:( smutny ten dzień:(
  6. hej dziewczynki no niestety nie ma zbyt ciekawych wieści:( posłuchajcie: Nadal nie znam płci ale to najmniejszy problem... Maluszek bardzo urósł ma już 190 gram a to jest dopiero 17 tydzień i ma ogromne stopki - 2,4 cm! caly czas bidulek stoi na głowie:( ma mało miejsca bo mam malo wód płodowych i nie ma jak nóżek wyciągnąć nawet... jak narazie lekarz zalecił mi tylko dużo pić (myślę, że to moja wina bo choć bardzo się starałam nie piłam dużo góra 1,5 l dziennie i to wody głównie gazowej bo po niegazowanej mnie jeszcze mdliło, soków nie mogę żadnych bo też mnie mdli to samo po herbacie itd...) więc teraz będę pić niegazowaną 2-3 l dziennie choćby mi się ulewało... kolejny problem - strasznie boli mnie od ok 9 t.c. krzyż tak jak na rwę kulszową aż jęczę niekiedy.. nie wiem w jakiej pozycji ja będę rodzić! najgorzej boli na plecach jak leżę, mam skoliozę lekką i lekkie zwyrodnienie w miejscu w którym mnie boli właśnie... lekarz powiedział, że mam to skonsultować z ortopedą bo grozi mi cesarka:(: kolejny problem - przytyłam 5,5 kg a to dopiero 17 t.c. i wcale nie jem dużo ani niezdrowo! 2 kg na miesiąc można tyć dopiero po 20 t.c.! i mam ścisłą dietę bo sobie później nie poradzę ani z kręgosłupem ani po cesarce (nie daj Boże). Tak oto zrobiłam sobie mega dietetyczny obiad i się martwię o te wody płodowe.... jedyne co dobre to zdrowa ogromna dzidzia i moje wyniki badan - rewelacyjne! lekarz aż nie wierzył
  7. Blanka chciałabym tak:) ale myślę, że też nie masz się co martwić, przeczytałam mnóstwo wypowiedzi kobiet i niektóre chudły do 10 kg nawet a później ważyły do 20 + na koniec... albo inne w ciągu jednego miesiąca + 5, + 8 kg! to jest masakra.. ale cóż poradzić chyba nie ma nic tak bardzo nieprzewidywalnego jak tycie w ciąży każda inaczej... jak tak spojrzałam na moje zapiski to od 13 t.c. tyję równomiernie po 0,5 na tydzień. Jeśli to się utrzyma to będę ważyła +16 do +17 kg na koniec. Już tak bardzo się pilnuję i z dietą i z ruchem:)
  8. Mnie powrociły mdłości, już mniejsze ale jednak :(::( a myślałam że wróciłam do życia to już koniec 13 t.c. a ja mam dosyć tych mdłości!
  9. hej, ja miałam i wyniki bardzo dobre, odstający nosek i przeziorność 1 mm:), wszystko inne bardzo dobrze:)
  10. Aneta gratuluję:) powiem Wam, że rozważam powrót do pracy bo naprawdę szaleństwa dostaję w domu. Jak tylko lekarz się zgodzi to chciałabym popracować choć przez 3 miesiące - mam bardzo stresującą pracę i wszystko jest na mojej głowie ale ogólnie lubię tą pracę:) Nie wiem tylko czy dam radę bo czasami trzeba stawać tam na rzęsach:(
  11. Tak poprostu się dzieje najbardziej możliwe wady genetyczne plodu. Odkąd robi się usg wcześniej tak przed 12 t.c. okazało się że nawet 70% ciąż bliźniaczych tak się wlaśnie kończy, wcześniej matki nie wiedziała nawet że mają bliźniaki bo dziedziaczki się wchłaniały i już było widać tylko 1.:( ja wróciłam do życia, przeszły mdłości, tylko krzyż boli tragicznie:(
  12. Kotkotkot Aga ma rację najlepiej powiedzieć w większym gronie, u mnie w rodzinie mnóstwo kuzynek mialo podobną sytuację, sprawdzona praktyka to zaprosić tatusia dziecka będzie Ci śmielej i rzeczywiście mama będzie musiała się opanować, jak opadnie pierwszy szok będzie coraz lepiej. Nie czekaj za długo bo właściwy moment nigdy nie nadejdzie a Ty się tylko stresujesz, jak już będzie po wszystkim napewno Ci ulży:) dasz radę, zaciśnij zęby i do boju:) Jesteś młoda skończysz szkołę i będziesz mieć odchowanego dzidziusia:) Zawsze wszystko się uklada choćby nie wiem co to było a wierz mi przeżyłam mnóstwo masakrycznych chwil w życiu i tylko marzenia mi pozwoliły przetrwać. Nie uwierzyłabym gdyby ktoś kilka lat temu powiedział, że będę taka szczęśliwa jak teraz:) Aga wczoraj na usg było widać, że ten drugi się wchłania pomalutku, to były bliźnięta dwujajowe w dwóch oddzielnych pęcherzykach więc ten drugi wchlania się do swojego łożyska ale napewno nie do żywego dzidziuszka więc jest to najlepsza sytuacja i daje 100% szans na zdrową ciąże tak się przynajmniej doszukałam wszędzie i lekarz tak też mówi:) Tyle szczęścia chociaż w tym nieszczęściu ale ile się stresu i żalu przez to najadłam to aż brak słów:(
  13. Hej dziewczynki:) To znów ja! Kotkotkotkot teraz się w takim razie wylegiwaj ile się da. Nie martw się nauka pójdzie Ci piorunująco, najlepiej wszytsko idzie jak się ma dużo na glowie ja szaleństwa dostaję w domu:( Byłam właśnie na tym usg i ... wszystko dobrze:):):) tak się cieszę. Dzidziuszek machał nam łapiątkami i wyprostował nóżki w pewnym momencie jak żabka:) wogóle to lekarz myślał, że nic z tego nie będzie bo spał i nie chciał się obudzić nawet jak go po brzuszku pukalismy:) schował główkę a to genetyczne usg było i trzeba było nosek zobaczyć czy wystaje i wystaje:) przeziorność też oki czyli genetycznie zdrowy:) oby tak dalej. Ma 6 cm i termin znów się przyśpieszył na 01.01. No zobaczymy. Ale wiecie czułam że to chłopczyk a tu jajeczek nie ma jak narazie... szok, może dziewczynka będzie, ogólnie to jeszcze za wcześnie zobaczymy dalej:)
  14. ehh bardzo mi się nudzi... czekam na męża i idziemy do lekarza.. napiszcie czy Wy pracujecie w ciąży czy nie pracujecie i siedzicie jak ja w domu. Ja jestem na l4 z uwagi na moje perypetie od samego poczatku. Jak dotąd przez mdlości chodzilam po ścianach i leżałam prawie nie wychodzilam z domu. Teraz pomalutku nabieram chęci do życia i tak myślę co ja mam robić w tym domu. Bardzo się boję tego dzisiejszego usg aż nie mogłam spać.
  15. I zapomniałam uzupelnić danych do tabelki- mój wiek 26 lat i to moja pierwsza ciąża:) na ostatnim usg wyszedł termin na 3.01!! malutki przyśpieszył więc sama już nie wiem kiedy urodzę:) ale może niech zostanie ten 11.01.
  16. Aga dziękuję, staram się myśleć pozytywnie:)
  17. Hej dziewczyny:) Jestem w 11 t.c zaraz 12, to moja pierwsza ciąża ale z przygodami od samego początku. Najpierw ból jajników cały pierwszy miesiąc, później cały 5 tc szpital bo bol brzucha, od 6 do dziś mega mdłości i wymioty ale już dziś troszkę lepiej:) do tego od 3 dni bóle kości ogonowej, macica w tyłozgięciu. Termin porodu na 11.01:) ale dzidzia kochana, ma już ponad 4 cm macha łapkami i nóżkami, serduszko wali jak młot. Miałam bliźniaki i to byl szok ale teraz jest tylko już jedna dzidzia. Lekarz kazał mi się nie stresować i myśleć o dzidzi, która żyje i ma się świetnie ale było mi bardzo smutno:( pozdrowionka:)
×