lenka.k.

Witaj analena:) ja rozmawiałam o toxoplazmozie z moim lekarzem i też myślę, że to odchody kocie są groźne, o dziwo mój lekarz powiedział też, że na 30 lat stażu miał 20 pacjentek zarażonych toxo a po porodach okazało się że dzidziusie nie były zarażone:) żaden z nich. To jest pocieszające.Trzymaj się ciepło i zrób badania za jakiś czas. Będzie dobrze. Widzę, że mamy podobnie z wagą naszą i dzidziusiów, moja teraz pewnie też z 700 g ma:) a ja tyję po 0,5 na tydz bardzo regularnie, już ok 9+. A dziś zaczynamy 25 tydz:) ale ten czas zasuwa, nie wierzę, jeszcze trochę... Tika dziękuję za odp o tych pieluszkach:) one są takie maleńkie szok! Agusia powodzenia!

Salva mnie w sumie sutki bolały bardzo w 1 trym, teraz mniej ale niezależnie od chlodu, za to mam inny problem z nimi już kiedyś pisałam - cały czas schodzi mi z nich skórka a tak już mam od dziecka, jakbym miała zapchane dziurki od mleka, cały czas się łuszczą taką grubą skórką i bardzo mnie to martwi, muszę lekarzowi to pokazać wkońcu. Poza tym mam nierówne piersi:( zawsze miałam ale teraz jedna rośnie jeszcze bardziej niż druga i tak myślę o tym karmieniu:( chciałabym. Nie mam żadnej siary, gdybym miała to bym się przynajmniej uspokoiła, że drożne mam te kanaliki i dziurki a tak lipa:(

Hej:) Ja ruszam własnie do lumpka po kombinezon zimowy:) Gosieńka ja nie mam takich ciągnięć w pochwie, wogóle w 2 trym prawie mnie brzuch już nie boli (poza kilkoma dniami i skurczami), zdarzyło mi się za to dwa razy takie rozszerzanie miednicy, taki ból jakby mnie do dwóch drzew przywiązali i ciągnęli :( okropne aż psychika siada. Ruszałam się i szybko przeszło. Kłucie miałam w brzuchu ale lekko i nie długo. Krwi pępowinowej też nie pobieram. Miłego dnia!

ehhh :( zaglądam tu często bo kompa mam włączonego i tak zawsze któraś coś ciekawego poruszy i tak piszę i piszę ... :) może jak wszystkie będziemy już na l4 to każda będzie tak dużo tu siedzieć:)

Ja mam l4 od 5 tyg. i co 3 tyg. mi lekarz wypisuje, dłuższego nigdy nie dostałam niestety:( jej ja też chyba za dużo na tym forum siedzę:(

Ankama przed porodem, chyba od 36 tygodnia, mapewno jeszcze jest dużo czasu:) u niektórych przed samiutkim porodem też się zdarzało.

dziękuję:* ja też slyszałam tyle tragicznych przypadków w tej ciąży i wcale nie chciałam słuchać a tu na okrągło coś:( nie mam dziś humoru, muszę wyjść z domu na pocztę odebrać moje piżamki z allegro, później zaliczę lumpka bo szukam kombinezonu na zimę a dziś zimowa kolekcja miała być. Może mi trochę przejdzie ale to naprawdę smutne wszystko. Do tego zrobila mi się w ciąży po raz drugi opryszczka! już wiem czemu moja mała ruszała się slabiej cały tydz a ja byłam bardzo zdechła - wczoraj wyskoczyła opryszczka a ja to mam z oslabienia, pogoda się zmieniła i osłablam. Wkurzyłam się i przykleiłam plaster compeed i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam :( pisze tam żeby skonsultować z lekarzem ale ja naprawdę już nie mam siły do tej opryszczki, a po tym plastrze szybko mi schodzi i nie rośnie wielka.

dzięki :) ja na samą myśl, że nic nie będzie mi się ruszało w brzuchu sama już tęsknię:) zdrówka życzę:)

do "hello" - dzięki juz też do tego doszłam, chodzi właśnie o te okresy zasiłkowe liczone od października do listopada i tak jak wezmę zaświadczenie z 2011 r to będzie mi się należał zasiłek rodzinny i dodatek do niego ale tylko za 1 miesiąc, bo urlop wychowawczy będzie dopiero od września, a od października mam obowiązek składać nowe zaświadczenia za rok 2012 i wtedy już nie będzie mi się nic należało .. dochody przekroczone... u mnie akurat nie da rady. Dziewczyny przepraszam za te wywody tu ... już nie będę więcej pisać o tych zasiłkach:(

Wiedziałam, że jak tylko poruszy się temat świadczeń z państwa to zaraz oburzy sie jakaś anonimowa pomarańczowa ze swoimi groźbami! na każdym forum jak tylko ktoś chcę się cokolwiek zapytać zaraz jest halo... masakra, ludzie przecież to jest w granicach prawa! dlaczego zrzekać się czegoś co się komuś prawnie należy! takie są przepisy... brak mi słów do tej pomarańczowej! może mam nie załatwiać formalności i zrzec się czegoś co mi przysługuje ku chwale ojczyzny?! ... i nie dać dziecku jeść... w tym państwie i tak wszystko jest pod górę, ile trzeba się nałazić za byle marne grosze... a potem po stercie biurokracji nic Ci nie dadzą bo przekroczyło się próg o 1 zł! znam to z autopsji... no nic .. szkoda nerwów.. i niedziela minęła.. coraz szybciej mi czas leci :) zaraz 7 miesiąc ... nie wierzę:) miłego wieczorku

mama aparatka jesteś :) :) masz rację ja tak całe życie muszę się nakombinować w granicach prawa oczywiście ale aż padam niekiedy.. masz rację jeszcze 60 dni zasiłku opiekuńczego:) przecież:) Ankama - co do becikowego to w zasadzie wszystko co napisalam nie miało tu nic wspólnego z becikowym... jeszcze nie wczytałam się w nowe przepisy bo dopiero co je ustalają, podejrzewam, że skoro uzależnili je od dochodu to napewno będzie potrzebne: 1. zaświadczenie o dochodach z US za poprzedni rok czyli jak rodzimy w styczniu to za rok 2012 Twoje i męża 2. zaświadczenie od lekarza, że conajmniej od 10 tyg ciąży byłaś pod opieką lek, te przepisy zmieniły się od tego roku 3. akt urodzenia dziecka 4. akt ślubu i pewnie coś jeszcze ale się jeszcze nie wczytałam dokładnie w samo becikowe, nowe becikowe jak urodzimy w styczniu to 1200 zł i ważne żeby dochód nie przekroczył 1922 zł na osobę, wliczając w to dziecko cała moja reszta wywodów dotyczy rodzinnego - 77 zł na miesiąc na dziecko i dodatku do tego rodzinnego jeśli będziesz na urlopie wychowawczym, tutaj dochód na 1 osobę to ok 504 zł (chyba, nie wiem dokładnie ile na ten rok), ten dodatek to 400 zł, ogólnie jeśli będziesz na wychowawczym i dochód męża jest taki że na osobę wychodzi do 504 zł to masz prawo do 400 zł + 77 zł rodzinnego. I tu ja kombinuję właśnie czy mi się należy, trzeba się w usatwę wczytać.

mama tak oczywiście:) ja już planuję co po macierzyńskim:) bo muszę z maleńką siedzieć w domu nie ma mi kto z nią zostać, a w pracy cyrki wolałabym nie wracać gdybym miała jakiekolwiek pieniądze:) najpierw macierzyński a później wychowawczy. znalazłam - są takie okresy zasiłkowe od października 2012 do listopada 2013 jeśli wstrzelę się w ten okres tzn jeśli złożę papiery do 10.09. 2013 najpóźniej to dochody biorą za 2011 rok bez względu kiedy rodziłam:) czyli jest szansa u mnie. :) dzięki wielkie mama za myśl!!!:) a myślałam, że to stracona sprawa.

też tak myślę, jest jeszcze jedna kwestia którą muszę w ustawie spr, czy dochód do tego zwiększononego rodzinnego na urlopie wych biorą za rok poprzedni licząc od daty porodu czy daty brania urlopu wych. ? bo poród - grudzień 2012 to dochód za rok 2011, a data urlopu - 2013 to dochód za 2012??

ale .. mama dzięki podsunęłaś mi myśł :) jeśli urodzę w grudniu to uda się 450 zl i chyba 60 zł rodzinnego na urlopie wychowawczym dostać:) a moja maleńka ma termin na sam początek stycznia:) i lekarz mówi, że poród będzie wcześniej:) może się uda a jak nie trudno. Maleńka jest najważniejsza, choć byłoby fajnie.

no niestety nie ma tak kolorowo z rodzinnym i dodatkiem do rodzinnego na urlopie wychowawczym, dochód z US za poprzedni rok obojga rodziców, ale matki w to nie wliczają bo na wychowawczym i tak nie będzie miała dochodu więc tak naprawdę dzielą dochody męża na ilość osób w rodzinie i musi być tyllko 504 zł na osobę, więc mąż musiałby zarabiać 1500 zł :( jak u mnie na 3 osoby:( lipa, będąc na wychowawczym nie dostanę ani rodzinnego ani dodatku 400 czy 450 zł (nie pamiętam dokładnie ile teraz wynosi ale chyba 450 zł)

Ankama kwota 1922 zł netto napewno, a że uzależnili to od dochodu to myślę, że zaświadczenia z US za poprzedni rok czyli u nas 2012 będą potrzebne obojga rodziców.

wiem wiem tak chodzę po sklepach z kalkulatorem i dzielę na sztuki:) czyli pampersy jednak, w sumie jak się trafi w promocji to wychodzi nawet fajnie, ostatnio w tesco było 150 szt za 87 zł ale niestety najmniejszy rozmiar to od 4 kg. myślę że ok 250 szt będzie na miesiąc potrzebne na początek..

ojejku:( Gosieńka wiem, że to marna pociecha ale musisz wytrzymać chociaż do 26 tyg w najgorszym wypadku, takie dzidziusie mają ponad 80% szans, sama się tak pocieszam. Założą Ci pewnie pessar, a o szpitalu nic nie mówił lekarz? może najlepiej leż i wogóle się nie ruszaj, tylko do wc. A nie dostałaś fenoterolu? na podtrzymanie? ten lek dobrze działa:) będzie dobrze, trzymaj się ciepło choć wyobrażam sobie jak Ci ciężko:(

obciążenie glukozą robi się między 24 a 27 tyg. napewno dostaniesz skierowanie:)

nie przejmuj się:) mnie trochę poszło w uda, w pupę duuużooo ale cóż.. dziewczyny byłam po wyniki, morfologia i mocz super, ale to obciążenie glukozą śmiesznie, bo całe życie mam cukier poniżej normy i teraz na czco też, a po glukozie 122 .. norma do 140. Pielęgniarka powiedziała, że to nie za dobrze:( co ona...

ja miałam podobnie, 60, 5 kg przed, też się strsowałam, kilka razy specjalnie nie jadłam prawie wcale żeby zobaczyc czy to moja wina a tu bez zmian waga w górę regularnie. Nie jem wogóle żadnych słodyczy od początku bo nie mam ochoty ani fast foodów i taka moja genetyka:) teraz już luz, nie myślę o tym:) nic nie poradzę i tak.

Dziewczyny ja 24 tydz i 9,5 kg! :) i czy jem czy nie jem tyję regularnie po 0,5 na tydz. :) ale już się nie przejmuję, teraz ważę 70 kg!

dziękuję Ci bardzo Salva, mam nadzieje, że wszystko jest ok. To już 24 tydz. Wcześniej szalała w nocy, w dzień z 10 razy i to bardzo a teraz taki spadek formy:( dziwnie tak, w nocy wogóle się nie rusza, wieczorem jak leżę też nie, jak siedzę też nic, mało co. Poczekam do pn i pójde do lekarza na to ktg.

A mnie się dziś kompletnie nic nie chce:( idę popołudniu odebrać moje wyniki. Wiem, że zrzędzę o tych ruchach dzidzi ale maleńka cały ostatni tydz prawie się nie rusza:( może z 2 3 razy dziennie i to bardzo słabo, wczoraj jedynie po glukozie szalała jak na perkusji ale cały tydzien widzę wyraźny spadek formy u niej, wcześniej ruszała sie z 10 razy na dzien mocne serie. Ehhh nie mam weny do pisania przez to. Jak weekend będzie taki słaby to dzwonię do lekarza. Już nie będę już Wam zrzędzić..

Hej dziewczynki:) ale sie rozpisalyście:) Gratuluję wszystkim mamusiom po usg zdrwoych i dużych dzidziusiów:) a myślałam, ze moja jest wielka (500 g) a Wasze jeszcze większe:) Wszystkie przeziębione - trzymajcie się tam i uważajcie na siebie, u nas taka pogoda, że szok, zimno, leje i wieje. Byłam dziś na badaniach i zrobiłam to obciążenie glukozą... ohyda... powiem Wam, że ja ledwo to przeszłam bo od początku ciąży nie mogę nic słodkiego, bardzo sporadycznie, a tu cały kubek ale to jeszcze zełknęłam za jednym łykiem, pół h po zrobiło mi się tak słabo i niedobrze, że poleciałam do wc, stałam przy otwartym oknie i modliłam się żeby nie zwymiotować.. i tak godzinę z zegarkiem w ręku wytrzymałam liżąc cytrynę.. udało mi się ale ledwo, oj ledwo...a miałam tylko 50 g.