aneczka35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aneczka35
-
czesc Bachulinek ciesze sie ze tak sprawnie poszło :) racja niewarto sie tak straszyc czytajac co czasem ktos wypisuje, tak i z moim pobieraniem jajeczek było. Morelkaaaa trzymam kciuki niech choc tobie w tym miesiacu sie uda!!! buziaki i milej niedzieli zycze
-
Dzieki wam Dziewczyny za słowa otuchy.... Wczoraj płakałam strasznie dziś próbuje przyjąć z pokorą. widocznie nie jestem jeszcze gotowa na bycie mama :( Wierze że i mi się uda. (mamy jeszcze 2 zapłodnione jajeczka na zimowisku wiec nie jest tak bardzo żle) Boże ja pocieszam sama siebie.... Skrabi ciesze się ze twoje maleństwo dobrze się rozwija. kasiula a mieliście robione badania czy jajeczko z plemnikami nieodpychaja sie nawzajem? pozdrawiam
-
no i niestety do ciezarowek niedołanczam mam juz plamienia...
-
Czesc dziewczyny :) Dzis myslałam ze swira dostane. Nie wiem czy to reakcja na bol czy co, ale płakało mi sie strasznie- miałam totalnie dosc,i widziałam wszystko w czarnych barwach. Brzuch boli mnie juz prawia drugi tydzien, dzis to nawet jakby skurcze na @ miałam. Jak by miała dzis przyjsc to by juz była ,ja mam taki bol ze skurczami 2godz przed@. ALE NIEMA NADZIEJA WROCIŁA CAŁE SZCZESCIE! Pozdrawiam serdecznie ciezarowki - Skrabi i Halinke. Sktrabi gratuluje 7 tydzien super i zycze zadowalajacych choc troche wynikow. Bachulinek kciuki trzymam za te twoja laparoskopie!moze niebedzie tak zle z tym kontrastem, a jest tylko jeden rodzaj kontrastu? ja cos czytałam ze jest cos dla wrazliwych ale niepamietam gdzie i jak to dokladnie było. Bethi za ciebie tez trzymam kciuki za badania moze szersza diagnoza xcos bardziej naswietli. i szybciej sie pozniej uda. Morelka a t y kiedy testujesz ? Paula super masz ten cytat to teraz moje motto " ...Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości bez cierpienia, słońca bez deszczu...Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i światło na drodze..." i tego swiatła na drodze -nam oczekujacym na dar maciezynstwa zycze :)
-
Czesc dziewczyny malina testuje w przyszły czwartek 5 lipca-rano krew po 17 wynik. Prubuje nieswirowac choc czasem to bardzo trudne. trzymam kciuki za nas wszystkie. buziaki
-
natka moze to jest tak tym co sie udało za tym pierwszym razem i sa teraz mamami brak czasu, troska o malucha i jego zdrowie, opieke nad nim niepozwalaja czesto tu wracac. Choc czasem wracaja by nas pocieszyc,podtrzymac na duchu dodac otuchy i sił i za to im wielkie DZIEKI!!! Wiec głowa do gory uda sie ... :) morelka -ja tez mocno kciuki trzymam! Skrabi za CIebie i maluszka tez trzymam kciuki- Ciebie ta droga po malenstwo nauczyła pokory i zrobiła z ciebie mocna Kobiete (przynajmniej mam takie wrazenie), wytrzymacie te zółtaczke i bedzie dobrze!!! musi byc!!! Malinko do dzieła i mam zadzieje ze zaskoczysz jak Skrabi natura lubi niespodzianki :) zawsze kobieta po łyzeczkowaniu jest duzo bardziej plodna. Bahati ja tez tego nierozumie ja niemam całe szczescie tych wszystkich trosk co wy, pilnowanie wynikow i cała ta reszta , IVF mam dofinansowane ponoc ma mnie kosztowac tyle co IUI bo ta dofinansowywana niejest. ale jak was czytam ''to włosy mi deba na głowie staja'' i ty pacjecie znajdz sie w tym bałaganie-straszne to jest. Mama mi mowiła je jak był u nich mamobus przyszła kobieta, miała 70 lat i niechcieli jej zrobic mamografi bo jest juz za stara ! musiała za nia sama zapłacic dopiero sie zgodzili -to jest nienormalne! pomocy pomocyYYYYYYY Ja ci niepomoge mam takiego lekarza ktory sam wszystkiego pilnuje, ale poczekaj dziewczyny ci odpisza sa tu bardzo madre babki, to forum to kopalnia wiedzy. A u mnie Dziewczyny bardzo dziekuje za kibicowanie ,ja jestem dobrej mysli :) choc dzis sie wystraszyłam, zacza bolec mnie brzuch-okazało sie ze to rozwolnienie bo niemogłam sie opanowac i kapusniaku sie najadłam. Czuje po lewej stronie brzucha jakies cos dziwnego niewiem jak opisac, to nie bol, ale jakby cos tam sie dzialo ,moze jajeczko miejsce sobie znalazlo,mam taka nadzieje. Moze mam juz schiza sama niewiem. kiedys tak miałam po 2 IUI wtedy sie nieudała, ale teraz sie uda wiem to!!! i wierze bardzo bardzo mocno. buziaki i pozdrawiam
-
skrabi tak mi przykro .... a powiec mi czy zagraza to twojemu malenstwu? czy dopiero przy porodzie moze byc problem? Boze trzymam kciuki ze bedzie wszystko dobrze. Mocno cie sciskam
-
Skrabi Skarbie trzymam kciuki moze naprawde cos jest nie tak z tym wynikiem. Mam taka nadzieje :) Halinka a ty tez sie wykurujesz a usg prenatalne tylko potwierdzi zdrowego maluszka-buziaki morelkaaa trzymam kciuki bardzo bardzo mocno!!!
-
Skrabi a ty zaszłas po IVF? jamam tylko jedno malenstwo ze soba, tu w Belgi jest prawny przepis ze jezeli kobieta ma mniej jak 36lat i pierwszy raz podchodzi do IVF moga wprowadzic do macicy tylko jeden embrion. i tak bylo w moim przypadku szkoda bo ja zawsze chciałam strasznie blizniaki, i prawdopodobienstwo ze ktores zostanie jest wtedy wieksze, no ale jak 6 lipca test bedzie pozytywny to w duchu bede skakac z radosci tym razem bardzo wieze ze sie uda. dzis 3 dzien po punkcji i juz mnie nawet brzuch nieboli ale uwazam na siebie niechodze do pracy narazie ja pracuje fizycznie wiec wysilek po punkcji niewskazany. Kiedy idziesz na usg i serduszko zobaczysz? pozdrawiam
-
morelka Z tym pecherzem to bardzo wazne,mi tez nikt tego niepowiedzial wiec przed IUI poszłam do toalety wynik był taki; przy moim bardzo cienkim wejsciu do macicy niebyło szans na wprowadzenie tej cieniutkiej rureczki bardzo bolało - poranili mnietak ze 2dni plamilam i na dodatek nawet nieweszli do macicy bo czułam jak wpuszczaja plemniki a mialy byc wpuszczane bezposrebnio w macicy przy drugim razie pol godz przed wypilam pol litra wody i niebyło zadnego problemu ;) widzialam na usg jak wpuszczaja je w macicy kamisia_k Punkcja to nakłucie dojzalego pecherzyka i wyssanie z niego płynu razem z jajeczkiem. Ja mialam punkcje w piatek, opisalam dokladnie przeczytaj sobie moj post na 125stronie pozdrawiam i pamietaj ze musisz byc rozluzniona bo inaczej bedzie bolec. miłych snow Dziewczyny :)
-
Czesc Dziewczyny Ja juz po transferze w domu, teraz odpoczywam i mam zwolnic tempo, bedzie ciezko ja nawet chodzic powoli nieumiem. pozdrawam was serdecznie testuje w czwartek 5 lipca długie bedzie te połtora tygodnia, tym razem wierze ze sie uda ,przy insymilacjach to tej wiary wemnie niebyło niestety. Pozdrawiam Was wszystkie i milusiego wieczoru zycze.
-
bachulinek niemow ze jestes beznadziejna bo to nieprawda niejeden na twoim miejscu by sie juz poddał, a ty brniesz droga pod gore do celu i to juz swiadczy o twojej sile!!! Bethi tak jak juz pisalam mieszkam w Belgii tu IVF jest troche refundowane za IUI płaciłam okolo 300, za IVF niewiem ile zapłace. Dowiem sie za 2miesiace jak dostane wszystkie rachunki ze szpitala. do dnia dzisiejszego płaciłam chyba ze 150 za wizyty i około 70 za tabletki, na zastrzyki ,spreye i punkcje dostałam zgode kasy chorych na czesciowa refundacje. bez zgody kasy chorych IVF kosztuje 2200 jutro transfer niemoge spac i skacentrowac sie na niczym niemoge, transfer mialbyc w poniedzialek zadzwonili ze jutro -nie wiem czy to zle czy dobrze, juz niechce czytac i sie nakrecac- ide spac Pozdrawiam goraco wszystkie razem i karzda z osobna!!! ps. Skrabi i Helenka jak samopoczucie? Dziewczyny trzymam kciuki my tez do nich dołaczymy moze za miesia moze za 3 ale dolaczymy !!!
-
bachulinek moje badanie draznosci jajowodow było gorsze niz punkcja jajnikow. 3 jajeczka zapłodnione jutro transfer
-
idii Szkoda ze ci sie nieudalo , moze nastepnym razem trzymam kciuki z całych sił. Bachulinek Moze choc twoj jutrzejszy test bedzie pozytywny.... Anyx Dzieki za odpowiec ja mam jutro punkcje bez znieczulenia niestety, Boze jak ja to przezyje...
-
Anyx jak robili ci punkcje pod znieczuleniem czy nie? Śliwka bez cukieru... powtorze to co dziewczyny , porozmawiajcie z mezem, popłaczcie, pokłuccie sie i jakos sie dogadacie, On napewno niedaje sobie rady ze swoja meska duma(tak było u mojego przynajmniej), i poco wtraca sie jeszcze miedzy was tesciowa, ona- ta ktora wiadomo ze stanie po stronie syna. Jezeli kochacie sie mocno to i sily u niego sie znajda a nawet tylko ze wzgledu na to ze dzidzia to tak wazna dla ciebie sprawa. Trzymam kciuki!
-
Agal Przykro mi strasznie a mialam nadzieje ze bedzie pozytywny wynik i dolaczysz do Skrabi. Ja przerwy nie polecam u mnie skonczyła sie bardzo długą przerwa, chyba ze taka na miesiac do nabrania sił do dalszej walki Bo uda sie Wam! zobaczysz!!!
-
Dziewczyny jak czytam wasze posty to czuje sie taka niedouczona i małowiedzaca . O wielu badaniach o ktorych piszecie niemam pojecia. ja mialam robione przed inseminacja HSG, reszta badan byla tylko z krwi. Armia słaba i to powód naszych kłopotów. Ja nawet niewiem jakie mialam te badania robione, chyba zabardzo zawierzylam mojemu lekarzowi... włosy mi sie jeza na głowie jak to do mnie dociera. Mieszkamy w Belgii tu słuzba zdrowia troche inaczej wyglada , ja nieodbieram swoich wynikow badan, wszystko idzie od razu do lekarza. To lekarz do mnie dzwoni i mowi co mam robic, jakie leki brac czy niebrac czy mam przyjsc na wizyte czy isc do laboratorium na pobranie krwi itp Nigdy nieczytalam takiego bloga czy forum i dzis sie przerazam cala moja wiedza choc porzyznam ze wsze wypowiedzi to doskonale zrodło informacjii
-
Przepraszam za moje przejezyczenie jesli kogos uraziłam , chyba za szybko pisałam -sama nie wiem, Juz poprawione i a i za brak polskiej czcionki , jak to kogos drazni . Trzymam kciuki za nas wszystkie!!!
-
Skrabi jak pieknie nazwałas moja "szczęśliwą dwunastkę" ale z 12 tylko 6 rosnie i na dodatek jeden jajnik jest tak wysoko ze na dzien dzisiejszy punkcja niemozliwa :( zostaje 2 pecherzyki w ktorych mam nadzieje sa jajeczka... mam nadzieje ze z tej "szczęśliwej dwunastki" szczeście chociaz przetrwa i bedzie dobrze...
-
Czesc dziewczyny Dzis juz niewytrzymalam i stwierdzilam ze musze cos poczytac i napisac bo chyba tylko Wy mnie zrozumiecie. a moze nie o zrozumienie chodzi a o wyzalenie sie jaki ten swiat niesprawiedliwy. My wszystkie tak czekamy na dziecko i odałybysmy prawie wszystko za ten mały cud, za nieprzespane noce i za cieniutki donosny płacz, a tu czytam w gazecie ze jakas durna baba udusila swoje malenstwo , włozyła do zamrazarki , i zgłosila zaginiecie. Pekło dzis cos wemie..... Ja oszukuje znajomych; zakladam piekna maske, jaka to ja jestem szczesliwa przeciez podróże, wypady za miasto , zycie towarzyskie a jak to jedna z nich mowi to cie tylko w domu zamknie jak w wiezieniu. Ale chyba najbardziej oszukuje sama siebie!!! Kiedys 6 lat temu tak strasznie chciałam dziecko ze nic sie dlamnie nieliczyło, niemialo znaczenia ,ale .... regularnie co 28 dni @... pozniej oklamywalam sama siebie; ale przeciez jestem szczeliwa mam meza ktory mnie kocha tak mocno ze zrobi dlamnie przwie wszystko, wakacje co roku , grono znajomych z ktorymi czesto sie odwiedzamy i jakos tak lecial ten czas... to za namowa meza ktory mowił ze juz naprawde czas-- dotarlo do mnie ze albo teraz albo juz nigdy--- bo bede za stara..... no i tym sposobem wrocilismy do wizyt u lekarza a nadzieja wzrosła dziieki Bogu. Bahati wiem co czujesz bo sama przeszłam tosamo ale uda sie niepoddawaj sie i nierob przerwy jak ja bo mi uciekl tylko cenny czas czas ktory mogłam intensywniej wykorzystac i juz dzis byc Mama. Dzis biore zastrzyki i czekam na punkcje ale wiem jedno uda sie napewno predzej czy pozniej. Pozdrawiam was serdecznie i trzymam za was kciuki !!!! Anka