Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hovaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hovaa

  1. Ciekawe czemu nic nie wspomina o akwarium, chyba zamierza mi je zostawić,wiadomo cięższa sprawa do przenoszenia, a taki zapalony akwarysta z Niego był, a teraz mam i jego i swoje na głowie.
  2. Polecam kompozycje Ludovico Einaudi :-) takie refleksyjne ale podnoszą na duchu :-)
  3. Girl000 faceci chyba czasami sami nie wiedzą co klepią i robią, najpierw robią a potem chyba myślą. Współczuję, bo musiało cholernie boleć, brak taktu jak się patrzy
  4. Koralowa, chodziło mi, że np. jutro by coś tam mógł pisac,w sumie to nic nie wspominał, tylko napisał że mam wypisać dokumenty i podpisac się, no ale druczki wpłaty zaznaczył, heh a tam gdzie jest pełnomocnictwo podkreślone jest ot 17 zł :-) w sumie to nie wiem czy czasem mama czy ojciec mu tego nie wypisywali, bo to nie jego charakter pisma
  5. GirlOOO jak ja Cie rozumiem, moj były nie ma maila, a w smsach za mało miejsca, a po za tym zaraz by się bronił, dlatego tak bardzo mi się spodobał ten pomysł z listem :-) wszystko mu wygarnąć, ale napisać tak by nie mogl go pokazać nikomu, napisać o tych szarpaniach, biciach, wyzwiskach, jazdę z autem, wątpię by takie coś pokazał :-) po prostu pojechać na maksa, oczyścić się i mieć juz totalnie wszystko gdzieś. Tak mnie korci :-)
  6. Girl000 no niestety nie wiemy co przyniesie nam los, jak widac lubi płatać figle, heh pamiętam sylwester 2011 wspólnie razem przysieganie - mniej kłótni, obietnice na nowy rok, a tu masz. No niestety czlowiek chyba dopiero się uwolni jak odetnie się tą "pępowinę", bo tak nie ma szans
  7. Girl000 Napewno to doświadczenie wiele Nas nauczyło. Niestety czlowiek będzie popełniał wiele błędów, ale ważne jest by nad nimi pracować i wyciągać odpowiednie wnioski, popełniać ich coraz mniej. Ehhh nie powinno się ich żałować, bo one tak naprawdę uczą nas życia i bycia lepszym czlowiekiem, wzmacniają Nas i na pewno mobilizują. Dobrze, że nawet jednego nie urodziłyśmy:-) hoho co dopiero 3, nie wyobrazam sobie nawet tego. Oj ja też jestem nastawiona bardzo anty, więc nie jesteś sama, "cofki" jak widzisz też mam, bo wczoraj wariowałam, majaczyłam coś o spotkaniu, a dzisiaj jakby trochę lepiej jest, hmm chyba się poddałam
  8. Girl000, mój przykład to nauczka dla wszystkich. Ehhh, poxniej sie dziwić ze ludzie robią rozdzielczość majątkową, jak mają bagaż doswiadczeń to robią
  9. w spadku, ale nie ważne. No ja też jestem za tym by nie dawać mu, tylko kumpela mi doradziła, zebym dala bo potem On będzie wypominał i dlatego się zawachałam.
  10. koralowa wygląda na to, że nic nie zrobię.Myślę, że postawię na jedną kartę- co ma być to będzie, trudno.
  11. Nie wiem tylko czy mammu dać pieniądze za to pełnomocnictwo i przerejestrowanie?
  12. Nie, taka taktyka go nie ruszy, to nie ten typ faceta.
  13. nie wydaje mi się żeby przyszedł, nigdy w życiu. Jutro rano o 9
  14. nie wiem, narazie ma rower do odbioru w piwnicy, a dokumenty będą w skrzynce, nie wiem czy się zdecyduję oddać mu to wszystko osobiście.
  15. ehhh no zwłaszcza że mnie zna już trochę i wie, że się rozklejam w takich sytuacjach
  16. ci facei niby ktorzy tu pisali ehhh mi też się nie chce wierzyć, bo tak sie nie zachowuje ktoś kto kogoś kocha czy tęskni za kimś.
  17. no tak, co na papierze to na papierze :-) ślad zostaje.
  18. hmmm, czy po prostu zaczynam kombinować?
  19. a co sądzicie o takim liście, jutro przyjedzie po rower ale i po te dokumenty, więc mogłabym go włożyć w te dokumenty. Nie chciałabym w nim pisać o powrotach itp, nie nie nic z tych rzeczy, chciałabym mu wszystko wywalić co we mnie siedzi, swój żal za to wszystko co zrobił, jak skrzywdził
  20. zastanawiam się jeszcze czy mu oddać za to pełnomocnictwo i przerejestrowanie. Koleżanka mi doradziła, abym oddała, bo potem będzie wypominał.
  21. do kokosi chociaż pomysł z listem nie jest zły, wszystko mu wygarnąć, opisać, oczyścić się. Czytałam że są takie sposoby radzenia sobie po rozstaniu, ale chyba te listy nie mają trafić do odbiorcy.
  22. ojej, ale tu przybyło osób i wypowiedzi. dziewczyny, ja po prostu chyba nie zrobię nic. Nic, nie wiem, jak sobie pomyślę z jednej strony, że miałoby być tak jak dawniej to ja nie chce takiego życia, boję się że nie będę miała z jego strony już żadnego szacunku, nie chcę by On myślał że bez niego nie mogę żyć i że cokolwiek zrobi to ja mu wybaczę. Boję się. Jak sobie jeszcze pomyślę że miałabym spojrzeć jego rodzinie w oczy to znowu mi się odechciewa, pewnie oni mnie uważają ża najgorszą, nie będę szczęśliwa, będzie mi źle. Z drugiej strony jest taka mała nadzieja że może zmieniłby się, nie wiem. pilka czerwona do reki.. dlaczego nie zrozumiał tego że potrzebowałam czasu? On go dostał, a ja już nie mogłam? do kokosi hmmm, jeszcze niedawno przecież napisał że jeśli mi sie coś popsuje w samochodzie to mogę na niego liczyć, bo on już taki jest, inny nie umie być, może wtedy liczył na jakieś pojednanie. Hmmm, potem zobaczył, że daję sama radę , bo pojechałam wymienić drugą szybę, nawet mu nie napisalam i może poczuł się już niepotrzebny? Nie wiem, teraz tak sobie głośno myślę i interpretuję. siódemka44 rozsadek mi mówi żeby własnie nic nie robić, co ma być to będzie. Wkońcu jakby nie patrzeć to dużo juz wytrzymalam i nie wiem czy chce by jeden czy dwa dni podłamania to zmieniły. A jak sie czuje? zmieszana i rozdarta na pół. anielic@ byłam głupia to sprawiłam, nie sądziłam że tak to się wszystko zakończy.To jest bardzo dobra nauczka na przyszłość, że tak się nie robi.
  23. nie, nigdy nie miał nk czy fb, ja również.
  24. głupia zaczynam analizować naszą ostatnią rozmowę z końca maja o tym że on podjął już decyzję i od jutra jego życie się zmieni i że podjął taką decyzję o której nawet nie śniłam. Heh może tak jak piszą dziewczyny, ma kogoś, może to była ta decyzja. I te jego smsy pełne żalu, złości do mojej osoby, skąd to u niego.
  25. wybacz ale jednak troche dziwn ja już chyba sama nie wiem co chcę, za dużo emocji i chyba nie myślę racjonalnie.
×