vicodin
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vicodin
-
Ita to teoria co podaję i trzeba dostosować jak pisze Goja i jak już wcześniej pisałam, że wszystko zależy od twardości piersi...:) 10 min potrafi lecieć przy zastojach 1 faza... normalnie bez zastoju około 5 min i tyle... po prostu w 2giej fazie są składniki odżywcze, nie ma laktozy, przeciwciała itd.. 1faza służy do napojenia maluszka:) spokojnie trzeba dostosować się do potrzeba maluszka i do tego ile masz pokarmu... Tymek to moje pierwsze dziecko - i mimo wiedzy teoretycznej jak pisałam na wyczucie:) KLKLKKLKLKLKHJHJHJH Marti 2 g to takie duże czopki co się dorosłym daję.. już pisałam ale jeszcze raz w takim razie: 1.dzielisz czopek wzdłuż na 4 - masz czopki na 4 aplikacje 2.następnie od podstawy ucinasz ze 2/5 3.pod ciepłem ręki zaokrąglasz końcówki, żeby nie uszkodzić błony śluzowej odbytu maluszka 4. aplikujesz tak by końca nie było widać inaczej maluszek wydali (ja tutaj wspomagam się patyczkiem do ucha ale dla niemowlaka - tym z ograniczeniem - nim dopycham - bo palce na grube, a patyczka nie wciskam dalej jak ta wąska koncóweczka do ograniczenia- a i smaruję ją oliwka by był poślizg - bo takie tarcie moze boleć). I teraz czekasz czy taka dawka zadziała - jak nie to warto się zapytać ile można dać... wiesz na swoim to mogę sobie próbować dać ciut większego następnym razem - ale mój raz zrobił po nim kupkę (po 3 min - z tym. ,że tu zadziałało na zasadzie mechanicznej - a u Ciebie zaparcia) i nie wydalił czopka... wydalił za 5 godzin mięciutkiego i białego i w kawałkach - więc nie dopychaj kolejnego... tylko spróbuj pop 12h na przykład ciut większy ale uważaj by nie był za duży jak na malutki odbyt... 1g nie wiem jak wyglądają ale dla mnie jak to połowa z 2 g to chyba za duży do pupki maluszka KLKLKHJHJHJ MIss M. jeśli maluszek dobrze trawi, nie za dużo gazów i kolek to pewnie, że nie ma sensu odciągać... ja jak Goja zbyt leniwa do tego:p
-
Goja próbowaliśmy smoki wszystkich firm i o każdym kształcie - efekt żaden:/ spokój pewnie, że jest... cóż na wykład o dobrym zachowaniu za mały:p przecież to taki malutki człowieczek - do tego mój... jak można się złościć, kiedy on i tak nie pojmie za wiele... to zestresuje tylko i jego i mnie... KLKLKLKLKLKLHJHJHJHJH Basia więc jednak lew hehe:) ja jeszcze nie kupiłam, nie mogę się zdecydować:p wyrodna matka? coś Ty... ja niestety czasem mojego w płaczu zostawiam by zjeść spokojnie czy zrobić obiad... serce pęka, ale życie jest życiem i zjeść coś muszę by i on mógł jeść... a samo się nie zrobi... ja karmie tylko na siedząco - najwygodniej mi:) KLKLKLKLKLKLKLKHJHJHJHJH Ita sab-simplex myślę, że jak i espumisan u mojego działają bo kolek już nie miewa:) kolki mogą trwać (jak napisała KasiaUK) do 6tego miesiąca nawet....15-20 min to i pokarm I i II fazy... II ga faza już gdzieś po 10 min...:) zależy jak przepełniona pierś... jak zastój to daję żeby ściągnął i nie było zapalenia... jak przesypia 2 h to spokojnie możesz zmienić... jeśli karmisz co 0,5 do 1 -1,5 h to wtedy tę samą...:) KLKLKLKLLHJHJHJH Miss M możesz wziąć antybiotyk z grupy penicylin, który jest pierwszym rzutem w chorobach gardła... najlepiej czystą amoksycylinę bez kwasu klawulonowego... np. duomox - tani i dobry preparat... 2x1 gram... bez jaj jeśli jest tak źle to za chwile przejdzie na płuca i będziesz miała jazdę... zmień nieuka koniecznie!!!!!!!!!! Amoksycyliny są bezpieczne przy karmieniu... jak pisałam dobierz tylko porę tak by wziąć po karmieniu zaraz, żeby przy największym stężeniu nie karmić... - czyli przerwa tak 2,5 godzinki i będzie dobrze:) maluszkowi ewentualnie profilaktycznie probiotyk można podawać... KLKLKLKLKLKHJHJHJHJHJ
-
Goja ja się nie obrażę, nie ma o co:) krzywo przeczytałam i niestety:( zmęczona okrutnie jestem... młody czuwa w zasadzie całymi dniami, chociaż czasem jest już tak zmęczony.... mąż ma dziś kolejny dyżur, miał też w niedzielę, jutro wróci o 20, w piątek kolejny dyżur i znów w niedzielę... mały płacze często bo chce mu się pić a tak mnie często wysysa, że mam nawał w nocy jak 2 h prześpi... a w dzień sam pokarm 2giej fazy, która mu nie pasuje... smoka ani butli nawet nie tknie, próbowałam herbatki, wody - pluje na potęgę... nawet swoje mleko w butli podawałam i nic... tylko pierś... lubi być tak wysoko na ramieniu, ale u męża, bo szersze, więc u mnie i tak marudzi:/ na szczęście nieco ogląda się za zabawkami, i na macie melodyjki pasują - jak nóżką kopie to się zmieniają:) więc zawsze mogę go tym zająć, ale ile on wytrzyma 5 - 10 - 15 min. max... a pić daję łyżeczką - po góra 2 łyżeczki bo oczywiście smaku wody czy herbatki nienawidzi... ale ile to jest... dosłownie nic... a i wczoraj jak się nachylałam do Niego - jak miał lepsze popołudnie to się uśmiechnął dwa razy patrząc na mnie:)) a czy wspomniałam, że moje dziecko nienawidzi spacerów? pełno u nas jarmarków a ten mały zbój co na dożynki nie pójdziemy czy do parku to w ryk... więc sama z nim niestety nie pójdę - bo nie dopcham wózka jedną ręką - do domu wracam pod sporą górkę niestety.... jedynie nocki są ok, bo zje i idzie spać a to już dużo:) hehe:) ale damy radę choć zmęczona tym jestem :) hsksLSAKSJSJLJSALjksKl sprawdzam czy jakoś da się przerwy w tekście zrobić bo te zlewanie mnie irytują, próbowałam gwiazdek. kropek. myślników i zawsze znikały - teraz wpisałam bzdurne litery i zobaczymy...:p
-
Asiulka Ty o chlebie ja o niebie:/ wybacz post napisany przez Goję mnie otrzeźwił... nie KRWI a KIWI - 'głodnemu' chleb na myśli...:( zakręcona jestem ostatnio przez to wszystko... Goja ma rację to najczęstsza przyczyna, więc powtarzać nie będę...:) jeszcze raz sorki...
-
Asiulka koloru krwi tzn. jakiego? żywoczerwona? różowa? ciemnoczerwona? może zjadłaś np. buraki? jagody? duża ilość marchwi (pytanie ile dla maluszka to dużo?) ? pokarm, który może barwić? jeśli malutką boli brzuch albo ma jakąś wysypkę, albo zapach stolca się zmienił na bardzo 'cuchnący' ja udałabym się do pediatry by to obejrzał... dlatego, że zmiana koloru kału przy prawidłowej konsystencji plus ból brzuszka czy wysypka czy zmiana zapachu mogą oznaczać problemy z trawieniem... ale spokojnie, musisz poobserwować małą... ja bym chwilkę wyczekała jeśli oprócz koloru, który zakładam jest jakiś różowawy czy czerwonawy jednolity (nie widać nitek świeżej krwi) wszystko inne pozostało bez zmian... Asiulka Ty się nie denerwuj, tylko piszesz za mało informacji by Ci jakoś sensownie odpowiedzieć... wbrew pozorom wszystko ma znaczenie, każdy malutki szczegół (jednolitość koloru, konsystencja, itd.)
-
Asiulka jakiego koloru kupka? czy kupka zbita? czy cała podbarwiona? cz tylko smużka krwi na kupce? czy śluz był? czy po niej były już normalne kupki? pienista o niczym nie świadczy oprócz tego, że więcej gazów w jelitach u małej... co do reszty, musisz odp. na pytania, bo wpisujesz enigmatyczne trzy zdania i nic z nich więcej nie wynika...
-
wcięło mi to, co napisałam więc teraz krócej już: Ita zapomniałam dodać, że czopki działają na zasadzie mechanicznej, wkładam płytko tak by nie było widać i zaokrąglam krawędzie przed aplikacją.. po kilku minutach maluszek wydala czopek i kupkę... są też rurki antykolkowe, o których pisała Goja - pewnie kupię jak zużyję czopki, po prostu je miałam pod ręka a nie mogłam z małym wyjść z domu... ale zapytaj pediatry o stosowanie tego, raczej nie polecają, ale mogą pokazać jak poprawnie to robić żeby nie zaszkodzić maluszkowi... brzuszek masuję zgodnie ze wskazówkami zegara ()ale nie pełne koła tylko tak od 8 do godz. 5) bo tak układa się ostatni odcinek jelita,,, i kupka będzie wychodzić a nie się cofać... schodzę niziutko do pachwinki... można też od żeber w dół tak jak układa się okrężnica zstępująca link z obrazkiem poniżej... http://www.europacolon.pl/?rak-jelita-grubego,3 czasem jak mocno boli po prostu nieco uciskam:) zmykam spać:)
-
Ita ja daję 4 x na dobę do 1o kropelek... około 12, 18, 24 i 6 rano... nie daję tak dużo jak piszą w ulotce... mój nie może zrobić kupki... wynika to z 2ch rzeczy: -nie ma receptorów wokół odbytu -nie potrafi skoordynować napięcia wszystkich mięśni i rozluźnienia zwieracza trzeba uważać na manewry przy odbycie, bo się maluszek przyzwyczai i będzie miał problem... ja mam takie duże czopki kupione do oczyszczenia się przed szpitalem - porodem... dzielę nożem na około 4 części, skracam o 2/5 od podstawy mniej więcej... czasem daję ale nie częściej niż 1x na dobę... a że mój potrafi nadal 10 kup zrobić - wyczekuję ten najgorszy moment kiedy rozgrzanie brzuszka suszarką, masaż brzuszka i robienie rowerka nie pomagają i męczy się ponad min. godzinę... ale staram się brać go na siebie, na brzuszek i usypiać - czasem po śnie łatwiej pójdzie kupka... dziś tak 4 godziny się męczył, ze spaniem, w końcu dałam czopek - bo to już za długo.. no i poszło... Basia po prostu mam obcykaną fachową i najnowszą literaturę i dostęp do naprawdę jednych z najlepszych specjalistów i to co wiem przekazuję dalej, bo tak jak mi i każdej z Was zależy na swoim dzieciaczku:) intuicja nas nie zawiodła... to rak... niestety:( zmykam do męża... p.s. zrobiłam najnowsze danie Okrasy z lidla- rewelacja - tzn. zrezygnowałam z sałatki - bo mąż takiej nie lubi zamiast zrobiłam z oliwek, papryki, pomidora, ser do smażenia w kostkę i pesto bazyliowe... a do środka do farszu zamiast pietruszki bazylia:)) super smaczne:) \ spokojnej nocy:)
-
Marit Juvit D+K - to kropelki w płynie - w sumie z dozownikiem, wygodne w użyciu.. :) Basia ciesze się, że póki co ok po szczepieniu:) oby tak dalej:) jedno mogę tyko podpowiedzieć jak już używacie 6w1 i jej zabraknie jak będziesz na kolejnym szczepieniu - nie bierz 5w1 - pediatrzy i wakcynolodzy absolutnie odradzają szczepienie na zmianę 5w1 i 6w1... i dobrze, że 6w1 bo ta wzw bezpłatna jest gorsza niż ta wzw, która jest 6w1... :) nasza nocka, jak zwykle 2-2,5 h i pobudka...:) Ita sabsimplex u nas 28 zł. ogólnie smutno u nas... wczoraj u teściowej na TK wyszedł guz płuca... dziś ma bronchofiberoskopie i będziemy wiedzieć czy to nowotwór czy nie... choć nasz lekarski nos i rozum podpowiada jedno niestety...:( czekamy w sumie na wieści... miłego dnia:)
-
Aneta po szczepieniu w szpitalu kolejne robi się od 6do 8 tyg. życia maluszka :) wklejam link do aktualnego kalendarza szczepień: http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show.html?id=52627 Basia też robię tą 6w1... plus pneumo i meningokoki... strach jest zawsze, ale mimo wszystko...:) będzie dobrze na pewno:) Basia może to potówki?? może przykleja się do cycka i się poci?? właśnie miałam się pytać kiedy macie to USG bioderek kolejne... super,że grzywka pasuje:)) ze mnie też leci od jakiegoś tygodnia dzień w dzień... raz mniej raz więcej... wcześniej zdarzały się pojedyncze dni... też nie wiem czy to już miesiączka czy nie:/ do gin wybieram się 5 czy 6 października jak wrócimy na szczepienia z małym... Miss M musisz w takim razie cofnąć się do historii anex... można coś takiego nawymyślać... no cóż... myślę, że wszystkie od tego momentu mamy ograniczone zaufanie... nie wynika to ze złośliwości ale z doświadczenia... Ita gratulacje:)))))) super, że wszystko poszło sprawnie:))))))) ja podaję na noc witaminki:) jeśli je przez kapturki, masz pokarm i nie ma problemu olej położne... od czasu do czasu przystaw do gołej brodawki może zaskoczy, a jak nie to się nie stresuj:)
-
Basia co do szczepień - też się boję:p niby nic, ale ten strach gdzieś jest... też mi szkoda maluszka, a przecież bierzemy jeszcze dodatkowe szczepienia... my idziemy w 8 tyg. bo akurat tak przyjedziemy do domu...:) papryka wyszła super:) daj znać jak z cukinią:) chciałam po południu iść na spacer... przespałam się a za oknem... brrr... burza jak nic będzie lada moment...:( ja nie chodzę do fryzjera... byłam by mnie na studniówkę uczesał i wróciłam z płaczem... umyłam głowę i uczesałam się sama... i tak już zostało... do ślubu też sama... a grzywkę zrobiłam sobie wczoraj hehehe:)))) mam ciemne włosy, chcę je rozjaśnić ale to muszę już chyba do salonu pójść:p Basia będzie dobrze z grzywką:))
-
nie pisałam za często bo dużo nas nie ma w domu, a jak jesteśmy to trzeba koło małego zrobić, a jak już mały śpi to i ja się kładę:) ładna pogoda jest więc korzystamy, poza tym koło nas pełno jarmarków, dożynek - więc popołudniami jeździmy:) Basia i Trala dziękuje:) Tymek ma już około 600 zdjęć... odkąd są aparaty cyfrowe i można zrzucać na dysk - korzystamy namiętnie:p potem część wywołujemy i wklejamy do albumów o czarnych kartkach - często wklejamy też ulotki, bilety, obcą walutę w monecie - takie albumy są grube ale bardzo fajnie wyglądają:) NAPLETEK - nic się nie robi u takich maluszków... póki co to fizjologia - można tylko naderwać albo zakażenie wprowadzić... zalecają robić coś po roku a i nawet dopiero po 2 jeśli prawidłowo oddaje mocz:) Basia maluszki się najadają - ja jak mój wyciągnie już wszystko z 1 piersi przystawiam do 2giej - następne karmienie zaczynam od tej, na której skończył (z reguły z 2giej już wszystkiego nie ściągnie), wtedy pierwsza wyssana do cna ma czas na regeneracje... i jest ok... problem z moim jest taki, że żadnej wody ani herbatki nie wypije hehe:p pluje na potęgę nawet nie pociągnie z butli - nie lubi... a w taki upał marudzą maluszki... nie przegrzewam małego... raczej zimny chów stosuję, ale i tak dostał po wczorajszym dniu potówek - miał na sobie krótkie body tylko i skarpetki, bo nóżki bez marzły... przykryty był jak spał pieluszką oddychającą - 1 warstwą... Goja my jak niechcący przegapimy moment gdy młody jeszcze zmęczony ale zaśnie to koniec - wyjec się włącza, marudzenie, sam nie wie czego chce... mam nadzieję, że daliście sobie radę bez męża:)) Miss M oddaj mi proszę tę przerwę 5 h w nocy:)))) czasem są takie dni, że zmęczenie daje się we znaki... też tak niekiedy mam... a małego nie ma komu sprzedać nawet na 2 h między karmieniami...:( Joanna masz zabawnego lekarza... ma rację miną kolki... z reguły mijają około 6 miesiąca:p czasem maluszki mają problemy ze zwieraczem i ulgę daje wsadzenie rurki antykolkowej w tyłek jak pisała Goja - ale broń Boże wsadzać coś sztywnego i nie przeznaczonego do tego - można uszkodzić maluszkowi odbyt... - żadnych termometrów... spróbuj może tego - pytanie kiedy napina się mały - mój teraz w dużej mierze właśnie jak chce się wypróżnić... Pandora to miałaś naprawdę niezłe przejścia - ale powoli z tego co piszesz wychodzicie na prostą - bardzo się ciesze:)) super:)) fajnie się czyta takie dobre wiadomości:)) Miss M Kasiula ma rację... za nim zdecydowałam się na kropelki tydzień walczyliśmy domowymi sposobami - szkoda maluszka... był obolały padnięty i zmęczony... teraz widzę, że ma problem z koordynacją rozluźnienia zwieracza a napięcia innych mięśni - czasem pomagam, czasem czekam, ale jak mi się tak pręży i nie śpi 2 h i widzę, że padnięty i nic z tego nie będzie pomagam... a chemie w siebie pakujemy każdego dnia - przecież nie pijemy wody ze źródła, nie jemy tylko tego, co we własnym ogródku, itd., więc bez przesady... :)
-
:) to Wam dobrze:) mój co 2-2,5 pobudka... czuwa chyba pół dnia w różnej konfiguracji... rozgląda się... uwielbia być noszony i patrzeć... lubi sobie na macie poleżeć - no musimy być obok - inaczej trwa to krótko hehe... lubi jak mu takie lampki kule zapalimy - prześle fotki na maila:) krosteczki czerwone na zewnątrz a białawe w środku http://www.skinsight.com/infant/erythemaToxicumNeonatorum.htm to normalne - może to nawet tak brzydko wyglądać - oilatum w kąpieli i krem oilatum po kąpieli i czekać przejdzie:) charczenie - najczęściej jak zasypiają - mój cały czas charczy we śnie - wiotka krtań jeszcze u maluszka - pomijam ten śluz w drogach oddechowych - wtedy maluszki dużo kichają by go wydalić - mój tak miał w pierwszych dobach - myślałam, że chory ale dopytaliśmy pediatrę w szpitalu:)
-
wklejam jeszcze charakterystykę: http://leki.urpl.gov.pl/files/Duomox.pdf
-
Sikorka delicol to enzym laktaza by lepiej trawiło dziecko laktozę - czyli to czego w I fazie pokarmu najwięcej... maluszek jeszcze nie ma wystarczająco tego enzymu... espumisan czy sabsimplex - to zupełnie inne preparaty niż delicol... spróbuj może właśnie coś z tego... Ita nie wiem jaka cena - mąż nie pytał, nie ma dla nas znaczenia... ale jak odbierze napiszę za ile... Gosia nie ma za co - sama szukałam info na ten temat... ja swojemu masuję już 3 tyg... bez zmian... liczę, że jeszcze się coś ruszy z tym oczkiem... tylko jeden jest niedrożny - prawy... zmykam spać... do 14 posprzątałam całą chałupę... bo spał 2x po 2,5 h.... po ciuchu liczyłam, że pośpi po południu i ja odpocznę po sprzątaniu... marzenia te duże i te maleńkie... mały dziś niestety od 14 do 20 kokobongo...:p ten jest nie do zdarcia....:) spokojnej nocy dla każdej z Was:)
-
p.s. tu jeszcze artykuł http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/zdrowie-dziecka/dziecko_38238.html "Prawidłowy masaż polega na ucisku palcem powyżej kąta przyśrodkowego oka i przesuwaniu palca wzdłuż odpowiedniego boku noska. Masaż trzeba wykonywać regularnie, kilka razy dziennie" zmykam na karmienie:)
-
mój chyba wszystko przerabia - to już w szpitalu się zaczęło co do ropiejącego oka: 1. przemywać gazikiem z solą fizjologiczną od zewnątrz do wewnątrz - w kierunku noska 2. masaż z góry na dół (od brwi w kierunku nozdrzy) w wewnętrznym kącie oka - w zasadzie na nosku: w filmie w 2:30 pokazują gdzie znajduje się kanalik - tam trzeba masować... http://www.poradnikzdrowie.pl/filmy/niedroznosc-kanalikow-zowych_1,497/
-
Basia spoko:)) Karolinka mówiłam, że to typowo na kolki... ale ja osobiście bym butli nie dawała - zobacz na ile ona usnęła na tej butli 2 h?? co to jest... mój pewnie na butli też by zasnął lepiej... ale za chwile będzie większa kolka niestety - bo pokarm sztuczny dłużej zalega w brzuszku...:( ja bym się pomęczyła, ale to ja:p mi szkoda jednak butli dawać:) i tak się staram namawiać ale rozumiem jak ktoś nie chce:) Sikorka mój ma kolki właśnie po Vitbaby D+K ... pamiętaj, że nawet najlepszym laktatorem nie ściągniesz tyle ile maluszek zdoła wyssać...:) stąd przypuszczalnie pokarmu masz zdecydowanie więcej niż 75 ml:) mogę oddać jedno opakowanie VITbaby K i pół opakowania D+K... jak któraś chce dajcie znać... mąż będzie jutro czy pojutrze na poczcie to może wysłać...:) powiedzcie na forum, a adres na priv mi można przesłać - ale maila nie sprawdzam zbyt często stąd info na forum:) dziś z małym nieco lepiej w dzień póki co, już bez takich krzyków... zobaczymy jak noc:) najlepiej to się Jemu na brzuszku śpi... ale w dzień to przypilnuję:) w nocy się zdecydowanie boję....
-
Basia farbuj spokojnie:) farba nie przenika, a chodzi o to by się nie nawdychać... więc w dużym pomieszczeniu i wietrzenie - będzie ok :) papryki nadziewane planuję zrobić w piątek:)))
-
Ita my w prywatnej aptece... u nas są dwie apteki, które to mają, ale się okazało, że akurat nie ma i ściągną na przyszły tydzień... trzeba iść do apteki i się zapytać czy mają i czy sprowadzą, a jak nie sprowadzają to która apteka sprowadza... Basia wykąpałam tak późno jak Ty... pierwsza pobudka 1:30 - myślę jest nieźle... zasnął o 2:20... kolejna o 3:30 - kolka... kolejna 4:40 - kolka... kolejna 6:15 - kolka... :) więc idę pomagać temu mojemu małemu człowieczkowi...:)
-
Karolinka napisałam u Was myśląc że w UK mieszkasz... ledwo na oczy widzę - mały zasypia... ja też padam... albo skontaktuj się z lekarzem albo sama kup espumisan w kropelkach... my dajemy u 3,5 tyg. 4x (o godz. 24, 6, 12, 18 - tak nam karmienia wypadają akurat) po 5-7 kropelek... można dać probiotyk jeszcze np. biogaia jak pisały dziewczyny... 3maj się ciepło i nie płacz... przytulaj, głaszcz... wiem, serce boli jak tak maluszek płacze i nic się zrobić nie da...
-
Karolinka to błędne koło się robi... więcej zje - większe kolki niestety... cyc - ssanie uspokaja dlatego szuka - daj smoczka, a jak brzuszek nadal boli to szarpie bo boli... sposoby dające choć chwilową ulgę - to moje sposoby - może macie jeszczeinne: -suszarka na brzuszek - przez ubranie z daleka - masaż brzuszka - delikatny ale zdecydowany - przedramieniem od góry ku dołowi zawsze w tym kierunku -termofor/ciepły okład na brzuszek - przez ubranie by nie poparzyć - nie wrzątek -noszenie w pozycji pionowej jak do odbicia - brzuszek uciśnięty - pomaga - ciepła kąpiel - rozluźnia mięśnie brzuszka - gimnastyka - jedzie rowerek na spacerek - ale dwie nóżki na raz i tak delikatnie ale zdecydowanie i do lekarza po kropelki z simeticonem - nie wiem czy u Was bez czy z receptą... wyczytaj jakie preparaty są u Was i zakup - pomaga... wygląda na typową kolkę... niestety... trzeba przetrzymać i być przy maluszku... mój też ma:(
-
!!!! sprostowanie... VIT K miałam na myśli a nie VIT D przy zapobieganiu krwawieniom... :)
-
AgataK może to już 3mam kciuki:)) VIT DK dziś kupiliśmy Juvit K+D z polecenia pediatry - mówiła nam, że po kaps. jak przestawiała na ten preparat, to kolki jeśli były powodowane VIT K ustępowały... Tralala te kolki dotyczyły z reguły preparatów K+D czy samej K w kapsułkach twist off... - najwygodniejszych w użyciu hehe... teraz odmierzanie kropelek:/ a miało być tak pięknie - zapas na 3 mies zrobiłam - któraś chce kolkgenne (neologizm ale jaki fajny) witaminki???? :p co do odstawienia : wytyczne mówią by brać... VIT D zapobiega ewentualnym krwawieniom... więc ja się nie zdobędę na to by komuś doradzić żeby odstawił...:) swojemu odstawiłam na 1 dzień... po południu może nieco lepiej... Marti octaniseptem ja bym robiła 1 raz dziennie (jak pępek noworodka czy jak mi ranę po cc kazali przemywać)... jak dezynfekujesz i 'przetrzesz gazikiem' (czy jak tam odkażasz) poczekaj aż chwilę przeschnie i się przewietrzy... Joanna jak śmierdzi i jest białe jak ropka to zaczyna gnić... tzn, że czas zacząć używać czegoś... wytyczne mówią by tylko myć mydłem - ale jak zauważyłaś w PL pediatrzy zalecają dalej najlepiej spirytus 70% ewentualnie octenisept... zacznij czymś to odkażać bo się babrać będzie i sobie narobicie biedy... jesli nic nie masz w domu - umyj i wietrz na potęgę - bo się tam kisi... ja kiedyś uwielbiałam plastry przyklejać na ranach - jeszcze w LO:p taka słabość do momentu jak nie poczułam smrodu z mojej zakiszonej niewielkiej razy... jak odkleiłam plaster - niewiele białej śmierdzącej wydzieliny... od tamtej pory wiem, że jak śmierdzi to niestety za dobrze nie jest... Goja w gazecie chyba Mam Dziecko czy jakoś tak - bo dostałam stosik od przyjaciółki BioGaia była za 20 zł reklamowana... a ten obiad wczoraj tak mi wpadł do głowy... lubię Lidla mają całkiem fajnie niektóre produkty - a teraz można sporo fajnych znaleźć w promocji jak oliwa z oliwek, olej sezamowy, oliwki itd. no i lubię kombinować... powoli przymierzam się do przepisów Basi :D :D Ita my właśnie sprowadzamy na import docelowy w aptece sabsimplex, bo ogólnie nie ma... to jest ta sama substancja czynna - symetykon, co w espumisanie, ale sabsimplex jest niemiecki więc jak mawiają więcej symetykonu w symetykonie.... Basia a lekarze no cóż jak oficjalnie przyjmie zgłoszenie o skutku niepożądanym czy ubocznym musi wypełnić wiele papierów... - się nie chce niektórym... niektórzy się tez nie douczają... nie kojarzą faktów... a prawda jak się wejdzie na fora sama wychodzi... :)
-
Tralala tak jak piszesz kolki mogą być po wit. K ale tej w kapsułkach... my dziś z mężem do apteki zasuwamy po jakieś kropelki wit. K... pediatrzy tak mówią... my wczoraj też już wit K nie podaliśmy... kolki nie są po wit. D... ogólnie dieta nie ma większego wpływu na kolki maluszka... jak pisałam są też kolki u dzieciaczków, których mamy są na sucharkach i wodzie... także kolki niekoniecznie od diety... Asiulka nie ma co już Tobie poradzić... musisz mieć dobrego pediatrę i tyle... 3mam kciuki za Was:)