Jesiennydeszcz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jesiennydeszcz
-
Nie wiem co oznacza twierdzenie , że cyt."to o niczym nie świadczy". Wskaźniki wyników świadczą o aktywności choroby. Może Ty nie masz wysokiego miana tych wskaźników. Uważaj na siebie, nie przemęczaj i dbaj
-
Do Malina 32 - nie wiadomo czy to toczeń , przy toczniu są też objawy skórne (ale niekoniecznie ) oraz ból stawów, nerki długo nie dają objawów więc wynik moczu nie jest tutaj wyznacznikiem, takie objawy mogą być zapowiedzą różnych chorób, ale nie lekceważ tego , objawy , które opisałaś wskazują , że coś niedobrego się dzieje z Twoim zdrowiem, aby wykluczyć tocznia koniecznie musisz zgłosić się do reumatologa i zrobić badania na przeciwciała. Reumatolog tylko może skierować na takie badania. Do Sisi32- dziedziczy się predyspozycje do zachorowania, natomiast nie wprost samą chorobę , tak jak przy innych schorzeniach. to nie jest proste dziedziczenie. W mojej rodzinie są to choroby autoagresywne takie jak nerczyca na tle autoimmunologicznym, toczeń układowy. Ja sama miałam tocznia skórnego , którego z powodzeniem opanowałam 25 lat temu i do teraz mam spokój. Co jeszcze zgotuje mi los tego nie wiem. Mam syna , który obecnie ma 20 lat, gdy 7 lat temu straciłam córkę, jej lekarka prosiła abym jego tez przebadała na obecność przeciwciał wskazujących na tocznia. Syn był przebadany pod tym kątem , testy wyszły negatywne. Sęk w tym niestety , ze przeciwciała organizm wytwarza gdy choroba się uaktywnia, w czasie spoczynku wyniki mogą być w granicach normy. Po tym co przeszłam boję się o niego i nigdy nie zaznam spokoju. Podsumowując powiem tak: gdyby mi ktoś 24 lata temu powiedział abym zrezygnowała z macierzyństwa bo spotka mnie to co mnie spotkało nie posłuchałabym, po pierwsze - bo wydaje się nam ,że nic złego nas nie spotka a spotyka innych, po drugie- każdy jest obciążony jakimiś chorobami np. rakiem , myśląc w ten sposób ludzkość by wyginęła. Pozdrawiam
-
Kimbolka trzymaj się pozdrawiam i siły życzę w zmaganiu z tym choróbskiem.
-
Witajcie, przejrzałam wypowiedzi trochę tu namieszane z tym toczniem, jedni piszą o toczniu i arechinie i domniemam , ze cierpią na toczeń skórny (sama chorowałam i brałam arechin- faktycznie może szkodzić oczom). Schorzenie to nie przechodzi w toczeń układowy. Inni piszą o toczniu układowym, wbrew pozorom to nie to samo, toczeń skórny dotyczy tylko choroby skóry i można sobie z tym poradzić , nie wpływa na funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Natomiast toczeń układowy to poważna , przewlekła choroba. Z tego co pamiętam, ważny jest też wiek zachorowania, im ktoś jest starszy tym lepiej bo podział komórek jest wolniejszy. Tak więc dla wszystkich , którzy mają powyżej 30 lat i chorują od niedawna, przebieg choroby i zajęcie narządów, nerek , serca, wątroby itd może być wolniejsze. Ja sama chorowałam na toczeń skórny, brałam arechin i pomogło do dnia dzisiejszego a minęło 20 lat mam spokój, nie mam też blizn. Moja rodzina jest obciążona chorobami z gatunku autoimmunologicznych więc ten temat nie jest mi obcy. Za dużo bliskich straciłam prze te choroby. Wybierajcie dobrych lekarzy, szukajcie dla siebie ratunku i nie traćcie wiary. No i unikajcie stresu to osłabia Wasz system immunologiczny a wtedy choroba atakuje.
-
Od diagnozy niecałe 3 miesiące ale chorowała wcześniej tylko lekarze mówili, że to okres dojrzewania