iga44
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iga44
-
Witam, faktycznie nie masz łatwego życia,ale nie możesz wiecznie być tolerancyjna wobec męża.Musisz postawić jemu ultimatum alkohol albo Ty.Jeżeli tego nie zrozumie zacznij działać.Wystąp o rozdzielczość majątkową,separacje i alimenty,może wtedy opamięta się i zrozumie że to już nie są żarty! Teraz nie stosuje wobec Ciebie przemocy,ale musisz się liczyć z tym że z każdym dniem może być coraz gorzej.Alkoholizm to straszna choroba,może zgłoś się sama do przychodni AA i przedstaw swoją sytuację?.MOPS tez powinnaś o tym powiadomić.
-
Witam,dziś niedziela do tego słonecznie i ciepło.Kawę odstawiłam bo zaraz by mi zachcialo się palić.Upiekłam ciasto z truskawkami więc z dobrą herbatką po śniadanku zaraz zjem z rodzinką.Obiad już się gotuje.Teraz siedzimy sobie na tarasie rozkoszująą sie świeżym powietrzem.Jest dobrze,a nawet bardzo dobrze.Myślałam ze będę miała problemy z rzucaniem,ale widzę że fajnie jest! W związku z tym czasami do Was zajrzę jak inni radzą sobie BP? Staram sie mało mówic o petach! Życzę milej niedzieli.
-
Też tak myślę. Jednak ubolewam że nie bedę mogła sobie zapalić,bo bardzo lubilam. W mojej rodzinie nikt nie palił i nie pali o tyle łatwiej opanować zachciankę.Nie oszukujmy się każdy kto palił ma ciągotki do fajek,a jeśli mówi że tak nie jest to zwyczajnie mówi nieprawdę.Nie palilam ponad 3 lata poszłam na wesele i tak to się zaczęło.Inni weselnicy poszli na fajkę to dlaczego niby ja nie mogę sobie zapalić tego jednego,czy drugiego? Teraz żałuję,ale trudno za bezmyslność trzeba płacić.Popalałam sobie pół roku aż postanowiłam przymierzyć się i spróbować na nowo rzucić palenie bo szkoda kasy,a moje fajki kosztują blisko 13 zł. zł, za paczkę!
-
Milo mi Was poznać,ciotka książkę Allena Carra znam nieomalże na pamięć,posiadam nawet dwa egzemplarze,jedna w okładce ciemno niebieskiej,druga dla kobiet w kolorze ciemno różowym,dlatego wcześniej bez problemu rzuciłam palenie. Znów sobie zerknę do niej ale tym razem przeczytam najważniejsze rozdziały które dotyczą marnotrawnych córek takich jak ja! Dziś mija drugi dzień BP. i w miare dobrze mi idzie.Mam już trochę doswiadczenia w tej dziedzinie,bo przecież 3,5 roku temu wzmagałam się z tym nalogiem. Obecnie mam kiepsko bo odstawiłam kawę ponieważ łatwiej znieść głód nikotynowy! Życzę powodzenia Wam i sobie.Jestem dobrej myśli.
-
Witam Hugo nawet całkiem spokojnie mija drugi dzień BP. Nie używam żadnych wspomagaczy nikotynowych bo to mija się z celem. To tak jakby alkoholika leczyć wódką! Mam suszone śliwki,wodę niegazowaną,melisę,zieloną herbatę,paskudztwo że szkoda gadać pfuj, tik- taki,landrynki i to musi zaspokoić głód nikotynowy.Znajomi fajnie mnie pocieszaja,ze szkoda gadać.Twierdzą żw na próżno mój trud,bo za kilka dni znów zaczne palić.Udowodnię im że nie mają racji,ale nie odważę się powiedzieć słowa nigdy! W każdym razie pracuje nad sobą bo tylko na sobie mogę polegać.Pozdrawiam
-
Myślałam że uzyskam u Was poradę/ jak sobie radzić z rzucaniem palenia? Niestety głucho tu i pusto! Czyżby wszyscy wrócili do petów tak jak ja? Po trzech latach BP. znów zaczęłam palić - niestety! Zrobilam półroczną przerwę,tyle kosztowalo mnie przygotowanie do startu BP.Od wczoraj nie palę zobaczymy jak mi będzie szło? Mówią że kolejne rzucanie palenia jest strasznie trudne.Pożyjeny - zobaczymy!