Witam wszystkich z otosklerozą.Mam 39 lat i w tym tygodniu dowiedziałam się że czeka mnie operacja,notabene za 2 lata.Czy wszyscy tak czekają czy tylko Białystok.?Przeczytałam juz chyba wszystkie posty na tenże temat, ale i tak boję sie strasznie.Czy ta operacja to jest jedyne wyjście z tej sytuacji,wielu ludziom zdarzają si e komplikacje i ten słuch często nie wraca do normy, rezerwa jest jeszcze niewielka, a co by było gdybym nie poddała się operacji?zadaję sobie mnóstwo pytań.Pogadajcie ze mną,proszę.