ocalwe
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ocalwe
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
O boze... Dopiero teraz widze jak to brzmi xD Wybacz Serducho, nie tak chcialam :D
-
Phi... To jaki ma sens spotkanie skoro nawet nie planujesz zachowywac sie naturalnie? :P
-
Wygadanie sie ok... Ale sa jakies granice Serducho, bez zadnych bardzo osobistych szczegolow to mozna. A co do tego jaki jestes poza forum... Przekonam sie sama i potwierdze pozniej :D chociaz jakos nie wierze w to co piszesz :P
-
No to juz zalezy :P bo jakby ktos pisal o sobie, Ty tez o sobie + odpowiadalbys na to co ktos napisal... Nikt nie powinien sie czepiac. Ale kto tu wlasciwie moze sie czepic ze jestes egoista. Jak tu tylko ja pisze procz Ciebie :P reszta raz na jakis czas, wiec chyba im to nie przeszkadza. A takie zwierzenia na forum mi sie wydaja troszke zalosne, od zwierzen sa znajomi, rodzina, ktokolwiek byle nie ludzie ktorych nawet nie znasz i pewnie nigdy nie zobaczysz
-
No czekalam tak przy okazji, bo i tak mam cos do zrobienia na kompie :P hah, to ja nie wiem o czym my bedziemy rozmawiali na tych lodach bo ja tez mowic o sobie nie lubie :P chyba ze jestem zmuszona...
-
I rozumiem ze mam czekac ;p ok, to czekam :>
-
Ale nie tesknie z uczucia milosci. Czuje sentyment, czuje przywiazanie. Ale nie milosc. Serce... To nie ma sensu. Skonczyloby sie albo na tym ze on by chcial wrocic do mnie albo na tym ze powiedzialby ze ma mnie dosc. Ja juz to wiem, nie musze z nim rozmawiac na ten temat. Niech on sobie sam przemysli o co mu chodzi. Czy umie sie zmienic w koncu czy nie umie. Jak nie to pewnie da mi spokoj. Ale jak dojdzie do wniosku ze umie i chce sie zmienic to porozmawiamy. 2 dni to za malo. Pewnie siedzi i tylko mysli jaka to ja zla jestem i sie denerwuje. Zreszta nie chce mi sie nawet rozmawiac z nim. Niech to sie samo rozwiaze. Po co to wszystko przyspieszac? Po co mam wychodzic z inicjatywa i pokazywac swoja slabosc? On to wykorzysta tylko do tego zeby sobie odpuscic. Wiadomo.. Bede latala za nim to sie poczuje jak moj pan i wladca i bedzie chcial pokazac swoja wyzszosc za wszelka cene. I bedzie mial swiadomosc ze czego by nie zrobil to i tak bede chciala z nim rozmawiac. A tak nie jest. Nie bedziemy rozmawiali tydzien, moze dluzej jesli sie nie odezwie to moze zda sobie sprawe z tego ze ja za nim latac nie zamierzam bo go takiego po prostu nie chce i musi sie zmienic jesli chce zebysmy byli razem
-
No ale ja nie rozumiem jak mozna skazac takie zwierzatko na smierc. Chociaz dla mnie by to zrobila... Dobrze wie ze nie bede sie do niej odzywala wcale jak on zdechnie. Widocznie wazniejsza jest ona sama i jej zachcianki. Bo jej sie szynszyl nie podoba... Juz go zreszta psycholka sama chciala zabic to na co ja liczylam. Serducho nie, z przyzwyczajenia na pewno nie. Kiedys byl taki moment ze tesknilam za nim z przyzwyczajenia, umiem to odroznic. Tesknie za nim calym. Z uczucia raczej
-
Nie az tak bardzo Serducho bo tylko raz na jakis czas. I fakt, tej bliskosci to jednak brakuje... A chory jest bo malo biega i kaszle/kicha, nie wiem dokladnie co to jest. I tak co chwile... Ale sie dowiedzialam wlasnie ze moja matka to by go najlepiej wywalila = nie zabierze go do weterynarza, ma zdychac. Ja pierdole jak mozna byc takim czlowiekiem bez uczuc... Przeciez on jest malutki, slodki, kochany... A ta mi mowi ze ma zdychac i chuj
-
Czyli nie do konca sie wyleczyles Serducho. Albo to tylko taka zazdrosc i urazona duma ze teraz jest ktos inny. Nie wiem. Roses ciesze sie ze tak dobrze sie u Ciebie uklada :) moze Twoj maz cos zrozumial w koncu. A ja znow dlugo nie spalam i juz chcialam do niego pisac... Ale sie powstrzymalam. I dobrze bo bym sie tylko ponizyla. I chyba zaraz zaczne miec wyrzuty sumienia bo ja chora jestem i moj szynszyl tez jednak. Nie pomylilam sie Serducho. Do weterynarza musze go zabrac dzis... I wyszlo jakie moja matka ma dobre serce :P wiadomo, potrzebuje transportu z nim... A ona mowi ze niech siedzi w domu. Mowi ze jak ma zdechnac to i tak zdechnie. Ale mnie wkurwila
-
Tak siedze i mysle... I meczy mnie uczucie ze nie chce nikogo innego niz on. A nie moge mu tego powiedziec nawet :/
-
Pod kątem mozliwosci tylko mam sie wypowiedziec? Oczywiscie ze tak. Mnie jakos dziwnie ciagnie do niego, wiem ze to klamca i ze ma to we krwi... I wiem ze sa male szanse ze sie zmieni. Ale poza tymi klamstwami to dobry chlopak byl. Nie chce tego w gruncie rzeczy, tzn moj umysl nie chce ale serce mowi inaczej. Wiec jesli pytasz o mozliwosc to jest zawsze. Chociaz mam nadzieje ze nie ulegne sobie ani jemu
-
Od razu lepiej ;p Sama "wytropiłam". Nikt mi nie musial nic mowic, sama widzialam dowody na wlasne oczy
-
A bo mnie to jakos nie obchodzi juz to spokojna jestem :) A Ty nie tesknisz... No milo :(
-
Ok, to ja przestaje pisac :D pa Serducho w takim razie :D
-
To chyba tym bardziej nie musze byc odwazna zeby Tobie uwage zwrocic... :D
-
Bo jestes mezczyzna i zostawiam podejmowanie decyzji Tobie :>
-
Ah tam Serducho nie marudz juz :D ja mam wyrzuty sumienia ze temat jest zasmiecany z mojego powodu tez, ale przeciez bym ich nie miala gdybym nie myslala ze komus moze to przeszkadzac. Taka to logika, a Ty myslisz ze wszystko takie proste :>
-
Ja sie tylko juz wkrecilam w to. Tak, teraz sobie wmawiaj ze to niby ja ;p ale ja tego nei zaczelam! :D
-
No nie pisz tak, bo w koncu bedziemy musieli sie dogadac w sprawie lodow nie? :D to juz nie bedzie na temat ;p
-
Serducho na co Ty liczysz... ;p ja do ludzi pierwsza nie pisze, blokada :D I z tym ze nie prowokujesz to ja bym sie nie zgodzila :P
-
A zreszta... To Twoja wina bo to Ty robisz sobie tutaj portal randkowy :D Z Margarynka to samo bylo tylko krocej, czyli wychodzi na to ze Ty wszystko zaczynasz :D co ja sie bede przejmowala ;p
-
Nie chce Ci tematu zasmiecac! A rozmawiac z Toba lubie, przeciez wiesz :> i co ma niby znaczyc ze jak co niektorzy tutaj? Czyzby jakis podtekst do mnie ?:D
-
To trzeba z tym skonczyc :D przeciez nie bedziemy zasmiecali tematu naszymi rozmowami :D bo tak chyba jest ze zasmiecamy troche co? :P
-
I wychodzi kto tu wredny jest! ;p A Serducho... Nie masz wrazenia ze zrobilismy sobie z tego tematu jakis hm... czat? Cos w tym stylu? :P
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10