pan_Wokulski

no widzisz, teraz juz wiesz dlaczego tak malo...ty wiessz co :-)

jak na tak mala i drobna kobietke to mozesz byc dosc niebezpieczna z tym mlotkiem pod barem, jak bede w Szt(...) to raczej do baru juz nie pojde :-)

"orajurajuuu" Nie bierz wszystkiego tak na powaznie bo nie wszystko na tym forum jest prawda a i prawda to takze rzecz wzgledna. Przeciez to tylko forum a nie jakis sad okregowy czy sad ostateczny. Bylem kiedys dawno temu tym drugim, cieniem, ciezarem u nogi kobiety ktora kochalem i wiem ze to niezbyt wesola rola w zyciu. Dwa lata temu o malo nie podziekowalem facetowi ktory mi ja odbil za to ze mnie od niej uwolnil bo dzisiaj on jest cieniem i ciezarem u jej nogi i jak go zobaczylem to zal mi sie go zrobilo i nie powiedzialem mu nic. Jednak dzisiaj wiem, ze to byla moja wina, ze ona odeszla. Nie dalem jej tego czego ona pragnela najbardziej i ze tak latwo pozwolilem jej odejsc. To mi powiedziala i wtedy skonczyla sie moja nienawisc do nich.

do "orajuu" W sercu kobiety jest miejsce tylko dla jednego mezczyzny, drugi tak naprawde nie istnieje, jestem tylko cieniem pierwszego. Tak to widze i nie zamierzam tutaj moralizowac w stalu pani Dulskiej, sorry!

"Kochanko 1976" Rozumiem cie doskonale i mam nadzieje, ze szybko wyleczysz sie tej toksycznej dla ciebie milosci bo facet napewno nie zasluguje na takie uczucie z twojej strony. On cie zawiodl jak tylko mogl, zniszczyl w tobie poczucie kobiecej wartosci i zostwil cie sama z bolem i tesknota z ktora musisz teraz codziennie walczyc. On nie jest nic wart i ktoregos dnia bedziesz szczesliwa, ze uwolnilas sie od niego i dasz szanse komus kto doceni twoje uczucie tak jakbys tego chciala.

no to ten twoj facet to musi byc baran nie z tej ziemi a ten kochanek to jakis kompletny idiota..... a tak na marginesie to i moze moglbym ci pomoc w leczeniu tej paskudnej choroby :-)

"rzeczy"- zjadlem literke "r" ...sorki

uwazam, ze mezowie ktorzy zaniedbuja swoje zony powinni wybaczyc zonom, ze ich zdradzaja bo to jest w czesci takze ich wina i powinni podziekowac kochankom swoich zon za to ze odwalaja za nich kawal dobrej roboty na ktora oni albo nie maja czasu bo sa zeczy wazniejsze niz zona albo poprostu brakim juz ochoty...

do "Agonia 36.... Sloneczko! piszac moja mysl wczoraj nie mialem na mysli ciebie tylko byla to tylko ogolna refleksja zwiazana z tym tematem..

tak, zgadzam sie z tym calkowicie, wszystko co nowe kreci ludzi niemilosiernie a ci co twierdza inaczej nie maja odwagi albo mozliwosci do nowych podbojow sercowych bo co moze bardziej odurzyc ludzki umysl niz swiezy jak wiosna flirt albo goracy jak lato romans, chocby nawet mialy trwac kilka dni. Bo takie wlasnie chwile pamietamy przez cale zycie.

do "Kochanka 1976" sadzac po zacieklosci z jaka zwalcza cie pani o nicku "lajljaljaaaa" zastanawiam sie czy to nie jest czasem zona twojego kochanka

do Agonia 36.... wymysl sobie jaikis tymczasowy e-mail i napisz na o mniel a odpowiem ci na twoje pytanie bo to nie jest odpowiednie miejsce na takie wyznania...