Maja... Pięknie! :) Gdyby u mnie w rodzinie nie było już dwóch Majuś, też byśmy myśleli o tym imieniu... Mój mąż wybrał imię dla chłopca, a ja dla dziewczynki... Jak się okazało to będzie Oliwia albo Oiwer! Ale mamy podobne myśli :D (nie mówiliśmy ich sobie, tylko napisaliśmy po namyśle na kartkach:D)
Imiona mieliśmy wybrane już rok temu :D I ustaliliśmy, że pokoik pomalujemy na żółto-zielono (jasne kolory i chyba pasują zarówno dla dziewczynki, jak i chłopca), wózek kupimy beżowy z delikatnymi (dosłownie kikoma cienkimi) czerwonymi i szarrymi paseczkami, rodzice stwierdzili, że też będzie dobry dla obu płci jak im pokazaliśmy:D
A ubranka póki co kilka par przed porodem kupimy kremowe, białe i żółte, a jak już będzie wiadomo "co wyjdzie" i dojdę do siebie, to i tak będziemy dokupować:) Zresztą już moja bratowa i szwagierka zapowiedziały, że one przyjdą z ubrankami na wyprawkę do mnie do szpitala i będą w pogotowiu z kolorami:D