Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. poczytałam i az sie musze wtracic...faktycznie rece opadaja te niektore chlopy to sa po prostu... szkoda slow. Ale buziaki dla Madzi, zeby bylo lepiej;) dziewczyny a ja sie tak zastanawiam, moze mi cos podpowiecie... 6 lipca mialam zabieg, a do tej pory nie dostalam okresu, wiem, ze to nie taki dlugi czas i jeszcze moze spokojnie przyjsc, aleee dla pewnosci w niedziele zrobilam test ciazowy no i wyszedl negatywnie. Wiec troche odetchnelam, nie chcialabym zajsc w kolejna ciaze tak szybko, bo chyba bym umarla ze strachu o malucha teraz... nie podniosla bym tego nerwowo, to bank, i dlatego sie troche martwie;/ powiedzcie mi po jakim czasie wy dostalyscie okres po zabiegu? Bo mnie w szpitalu powiedzieli, ze powinnam dostac za 2-3 tygodnie,a tu zaraz minie 5 i nic... w przyszlym tygodniu przejde sie do ginki,ale pogadac z Wami zawsze lepiej;)
  2. dzieki za cieple slowa, obawialam sie krytyki, bo sama mam do siebie krytyczny stosunek, ze bylismy z mezem dosc nieuwazni... On na mnie krzyczy ze nie ma obaw i ze mam przestac panikowac, zeby wrocic do formy:P ale ja mamjuz chyba jakis taki urojony stres... nie darowalabym sobie gdybym teraz tak szybko po 4 DNIACH zaszla w ciaze, bo przeciez byloby to takie niebezpieczne dla kolejnego maluszka... i teraz w razie jakichs klopotow, to bylaby juz wylacznie moja wina, ze nie przeczekalam cierpliwie tych choć 3 cykli... Ale milo czytać Wasze posty o dobrych wynikach badań i zdrowych maluszkach:) A jakby sie ktos "nawinal" kto ma jakas wiedze jak to jest z tym zachodzeniem w ciaze po tak krotkim czasie jak 4 dni od zabiegu to prosze o napisanie, dla mnie choćby w celu informacyjnym i BYĆ MOŻE dla uspokojenia mojej niepotrzebnej zapewne paniki...
  3. dziewczyny moze któraś mi powie czy cos wie na ten temat, czy mozna zajsc w ciaze 4 dni po lyzeczkowaniu?? nie chcialabym tu zbiera katuszy, nie zamierzam sie tlumaczyc, fizycznie czulam sie dobrze, tylko pierwszego dnia po lyzeczkowaniu mialam plamienie lekkie a na prawde potrzebowalam bliskosci wiec po 4 dniach poszlo...zabezpieczalismy sie z mezem ale gumka to gumka wiadomo, roznie bywa. Po prostu chcialabym zeby, jesli ktoras z Was wie cos na ten temat, powiedziala czy po 4 dniach od lyzeczkowania mozna zajsc w ciaze?? Z tego co czytalam w roznych miejscach pierwsza owulacja pojawia się ZWYKLE po 2-4 tygodniach od poronienia, ale ten termin poronienia jest traktowany jako termin lyzeczkowania? w innym miejscu bylo napisane ze po 2-4 tygodniach od ustania krwawienia po zabiegu wiec juz zglupialam. Uważaliśmy i niby nie ma powodu do obaw, bo wszystko było pod kontrolą jednak wolę zasięgnąc opinii. Martwie sie tylko, ze jesli wyniknęłaby kolejna ciaza to mogłaby sie skonczyc tak jak poprzednia...
  4. wg OM jestem w 9 tyg wg usg 7... bylam dzis u lekarza nadal nie widac zadnej akcji serduszka, a juz najwyzsza pora... jutro odbieram jeszcze raz wyniki bety w tym miejscu w ktorym roillam za pierwszym razem i wtedy sie wszystko wyjasni, bo jest szansa ze to pomylka wynikow przez to ze zrobione w innych miejscach, no ale i tak nie jest dobrze bo brak pulsu... do du*y (przepraszam za wyrazenie)
  5. Dziewczyny pomocy!!!! Odebralam dzisiaj wyniki bety, piatkowy wynik to 32000 a dzisiejszy 10000!!! spadla o 20 tys!!! Ale robilam w innych miejscach jedno i drugie badanie i troche sie roznia te normy wypisane na wynikach.... Jest szansa ze to moze byc przez to ze badanie robione w innym miejscu?? Czy wynik pozimu bety we krwi to wynik poziomu bety we krwii i normy nie maja nic do rzeczy?? Dopiero jutro ide do lekarza... niech ktos cos napisze!!!
  6. co do kreski, ja w pierwszej ciazy mialam chyba jakos okolo 25tygodnia z tego pamietam. Dosłownie w ciagu 2 dni mi sie zrobila. ide ide do innego lekarza jutro
  7. hej dziewczyny, mam problem i moze ktoras z Was napisze mi cos co jakkolwiek rozjasni mi moją sytuacje... Bo ja histeryzuje juz...tydzien temu bylam na usg lekarz obliczyl mi ciaze na 6-7 tydzien, wielkosc pecherzyka 14 mm a zarodka 4mm,brak akcji serduszka, kazal przyjsc jeszcze raz i po dzisiejszym usg obliczyl wiek ciazy na 5-6 tygodni (przeciez minal tydzien! powinien juz byc 7-8 tydzien a nie 5-6!!) wielkosc pecherzyka na 13 mm a zarodka na 3 mm!!! nadal brak akcji serca.. ktos slyszal o takim przypadku?? Pecherzyk i zarodek mogą sie kurczyc?? A normalne to chyba nie jest.... Dostalam tylko luteine... Czekam na odpowiedzi jakiekolwiek bo nawet nigdzie w necie nie moge znalezc takich sytuacji... Tzn znalazlam, że pęcherzyk się kurczy ale wtedy kiedy jest jajeczko puste i nie ma zarodka.. A tu jest.. wiec o co chodzi....
×