Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajżulinio Menelaos

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ajżulinio Menelaos

    Mąż alkoholik.

    Idź z nim do tej poradni....tam mu wybiją z głowy leczenie się dla Ciebie i dzieci. Aby tam trafił:)...specjaliści wezmą go w obroty:D
  2. Ajżulinio Menelaos

    Mąż alkoholik.

    "packa82 Do Ajviś Czyli wizyta w ośrodku nie ma sensu bo nie chce się leczyć sam dla siebie tylko dla mnie i dzieci?" Może się zawziąć na pewnien czas, aby pokazać Ci że już sie zmienił...alkoholicy bardzo często tak robią. "Zobaczcie...nie piłem pół roku, nie jestem alkoholikiem". Wtedy taka uspiona osoba, jak Ty pomyśli...rzeczywiście... No i znów się zacznie piwko, dwa, picie po kryjomu, czyli nic sie nie zmieni. W poradni go zdiagnozują, tylko niech mów prawdę. Jeżeli okaże się ze jest uzależniony, on musi chcieć przestać pić. Pomyśl sobie...lubisz czekoladę i ktoś Ci każe jej nie jesć, bo np Twój mąż nie może i będziesz go drażniła. Przestaniesz ją jeść?...czy będziesz ją jadła tak aby nie widział? Zawsze jest sens pójścia na terapię. Tam mu wytłumaczą o co chodzi. Zaprowadź go tam. Ja mam 35 lat. Piłem gdzieś 8-9 lat. Zaraz po ślubie. Piłem tyle co wszyscy:o...potem zaczelo sie picie po kryjomu i w samotności. Piwo okazało sie już za słabe, zacząłem pić wódkę. Też sam...głównie sam...no a na imprezach wiadomo. Mam syna 11 lat i córkę 4 lata. Pewnego dnia zobaczyłem ze mój syn ma już 8 lat....a ja nie pamiętam kiedy on urósł...kiedy zaczał chodzić..mówić. Powiedziałem ooo...nie!!!. Poszedłem do poradni. Bardzo nie chcialem pić...było róznie...raz cieżej raz lżej. Trzeżwieję 2,5 roku...dwa dni temu zakonczyłem terapię, która własnie tyle trwała. Nie żałuje ani chwili....życie na trzeźwo jest piękne. Życzę Wam powodzenia Ajven:D - sory że zmieniam nicki ale to cały czas ja:D
×