Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

  1. NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

    PRZED CHWILA ZNALAZŁAM U MĘŻA W KIESZENI MARYNARKI PARAGON RESTAURACJA POZA MIA

    Jutro się do was odezwę. Pa pa pa Wy moje kochane wierne czytelniczki. Ach jak się cieszę, że nie jestem sama z tym ogromnym problemem sama, że mogę na was liczyć. BUZIACZKI moje wy... wy... inteligentne :-O
  2. NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

    PRZED CHWILA ZNALAZŁAM U MĘŻA W KIESZENI MARYNARKI PARAGON RESTAURACJA POZA MIA

    Zaraz będziemy u niej. Wiecie co? Mój mąż ma doskonały gust. Ta dziewoja w porównaniu ze mną jest zajebista. Piękna twarz, duże cycki, ta sucz jest seksi. Kuźwa, zedrę z niej to ubranko i zrobię jej dobrze. Teraz niech ten mój mąż skurwiel zobaczy sobie, że ja też mogę !!!!
  3. NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

    PRZED CHWILA ZNALAZŁAM U MĘŻA W KIESZENI MARYNARKI PARAGON RESTAURACJA POZA MIA

    Jestem już kochane dziewczynki. Słuchajcie. Ta swołocz pierdolona zaczęła mnie przepraszać. Skurwiel czołgał się na kolanach i błagał o litość, żebym mu wybaczyła. Wtedy ja, tej bladzi obcasem w mordę strzeliłam. Przewrócił się, to ja mu jeb swoim butem w brzuch przywaliłam. Za chwilę drugi jeb, tym razem w mordę. Polała się krew. Wypadł mu prawy trzonowiec. To ja mu znowu jeb w lewą stronę gęby. Rozryczał się. Leży teraz ten durny samiec pod MOIMI drzwiami jak łajza ostatnia. Idę mu jeszcze raz wpierol strzelić. Zaraz wracam i wam wszystko opiszę.
  4. NIE ZE MNĄ TE NUMĘRY

    PRZED CHWILA ZNALAZŁAM U MĘŻA W KIESZENI MARYNARKI PARAGON RESTAURACJA POZA MIA

    Jestem już kochane dziewczynki. Słuchajcie. Ta swołocz pierdolona zaczęła mnie przepraszać. Skurwiel czołgał się na kolanach i błagał o litość, żebym mu wybaczyła. Wtedy ja, tej bladzi obcasem w mordę strzeliłam. Przewrócił się, to ja mu jeb swoim butem w brzuch przywaliłam. Za chwilę drugi jeb, tym razem w mordę. Polała się krew. Wypadł mu prawy trzonowiec. To ja mu znowu jeb w lewą stronę gęby. Rozryczał się. Leży teraz ten durny samiec pod MOIMI drzwiami jak łajza ostatnia. Idę mu jeszcze raz wpierol strzelić. Zaraz wracam i wam wszystko opiszę.
×