Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

amaaka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez amaaka


  1. Uff, dopiero z pracy wróciłam a tu same dobre wiadomości :) Kika super wiadomość! Ściskam mocno kciuki :) Tylko dlaczego masz transfer w znieczuleniu ogólnym? Mała nareszcie się doczekałaś tej wredoty @. Niezle Cię przetrzymała. u nas z tych 6 dojrzałych 4 się zapłodniły. Zobaczymy jak się sprawy będa miały jutro ale mam nadzieję, że stan się nie zmieni :) Transfer w czwartek.

  2. i ja się melduję juz po. Z 7 pęcherzyków jest 6 dobrych komórek, co z tą jedną okaże się jutro, bo była dzisiaj niedojrzała. Gdyby nie ból w dole brzucha przy próbie chodzenia to byłoby super (mam utrudniony dostęp do jajników). Pewnie do jutra przejdzie. Kika widziałam jak wychodziliście. Trzymam mocno kciuki, aby wszystko było dobrze;) Myszka Tobie równiez kibicuję! Zobaczymy co obie usłyszymy jutro

  3. Sylwia rano biorę 150 jednostek fostimonu i menopur, wieczorem tylko sam fostimon, dawka taka sama jak rano. Ten stresolek był tylko jak na razie raz i chwilowy. Na szczęscie w pracy mam takie urwanie głowy, że nie mam czasu na nic. A jak wracam wieczorem do domu, to zwyczajnie padam. O relaxie marzę.... ale niedziela jest już blisko :) Liska pozdrawiam i życzę spokojnych ostatnich tygodni. Zlecą zanim się obejrzysz i dziewczyny będą obok ciebie :)

  4. Witam! Angel, Heyo przykro mi ale ... uszy do góry, pierś do przodu :) Nastepne podejście musi się udać! Irewen za ciebie trzymam kciuki! :) Czekająca nie denerwuj się, wiem łatwo powiedzieć ale zobaczysz wszystko będzie dobrze jak odzywałam się ostatnio to brałam antyki. Od wczoraj zaczęłam stymulację. Z racji wieku i ciałka od razu porządne dawki :) I powiem szczerze, że czytałam forum i zastanawiałąm się dlaczego się denerwujecie, boicie, itd. Teraz już wiem, pierwszy stresol dopadł mnie przedwczoraj.

  5. Witam, czy mogę dołączyć do Waszego grona? krótko o sobie: 30+ na karku, starania o dziecko od połowy 2009 roku. Najpierw tradycyjnie, potem ze wspomaganiem clo. W między czasie cały szereg badań. Wynik: nasienie m ok, u mnie jeden jajowód niedrożny, a z drugiej strony z jajnikiem nie do końca wszystko ok. Na przełonie 2010/2011 bardzo krótka i nieprzyjemna przygoda z Invimedem, a raczej z Panią doktor W. Po tej przygodzie odechciało nam się wszystkiego na ponad rok(mam na mysli lekarzy i leczenia, bo staranka były cały czas :)). W maju trafiliśmy do Polmedu i zostaliśmy. Po nieudanym cyklu stymulowanym lekami zapadła decyzja o ivf. Od połowy lipca zaczynam stymulację.
×