Nemira

Słowiki, u mnie dzisiaj jest 10 dzień po owulacji (wg wyliczeń) i to nie był poranny mocz ;) fakt, jest to cień cienia cienia, nie zawsze widoczny i trzeba się przyjrzeć, ale to dopiero 10 dzień PO ;) jutro rano idę na betę, jak będę znała wyniki to się pochwalę :) o ile będzie czym...

Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie dla mnie najszczęśliwszym! :)

Dodam że w mojej aptece osiedlowej nie było testów o czułości od 10 tylko 20... no i to nie poranny mocz... Mam dobre przeczucie :)

Nie robiłam z porannego moczu, bo to była taka spontaniczna decyzja... ;) Na dodatek rano dość dużo piłam i zjadłam arbuza więc mimo wszystko wody w sobie miałam dużo... Obawiam się że ta kreseczkę to widzę tylko ja albo moja wyobraźnia, ale siadłam sobie na balkonie i przyjrzałam się porządnie no i coś tam jest... dzisiaj jest mój 26dc a cykle mam przeważnie 30 dni... Jutro rano jadę na betę, poniedziałkowa była 2,410... mam cichą nadzieję, że urosła :)

Dziewczyny, no i nie wytrzymałam ^^ zrobiłam test ^^ I nie wiem czy z tego wszystkiego mi się w głowie poprzewracało a w oczach mi się mieni albo mam cień cienia... co prawda trzeba się przyjrzeć i najlepiej przy jasnym świetle ale jest tam taka jaśniutka, cieniutka kreseczka... Do okresu jeszcze 3 dni, jutro idę na betę :)

Maja, ja @ powinnam dostać w sobotę... Ale w piątek po południu wyjeżdżam, i bardzo ważne dla mnie jest żeby przed wyjazdem już wiedzieć...

Tak też chyba zrobię...ale jeśli na wyniku zobaczę 4,5 to nie będę wiedziała czy się cieszyć z tego że wzrosło czy płakać że nie ma 5 ;)

Wiecie czego się najbardziej boje? Ulęgałko, piszesz że Tobie wyszła przed terminem... Ja coś czuję, że i moja beta wzrosła... ale boję się że w weekend przyjdzie @ a w poniedziałek beta będzie 0 :(

Ja zrobiłam betę 6 dni przed terminem @ i wyszła 2,5 ;) I już ze stresu włosy mi wypadają ;) Ale za Ciebie trzymam kciuki, na pewno się udało :) W końcu nie ważna jaka jest ta kreska, ważne, że JEST! :) Dziewczyny, a tak jeszcze jedno pytanie... betę robiłam w poniedziałek, do @ było 5/6 dni... i wyszła 2,5.. Powtórzyć ją dzisiaj, czy jeszcze za wcześnie?

A tam ;) Limit marcowy jeszcze nie wyczerpany... U mnie nadal @ nie ma, a jutro idę powtórzyć betę... Jestem jakoś nastawiona optymistycznie bo czytałam na wieeeelu forach, że u wielu dziewczyn beta była taka niska bo robiły za wcześnie a potem niespodzianka :) Mam nadzieję, że i ja dostanę taki prezent :) A jak nie, to zaklepuję sobie maj ;)

Dzięki dziewczyny ;) Powiem wam szczerze, że może to niepoważne ale ja czuję że chyba coś tam się dzieje... W sumie chciałabym zobaczyć te 2 kreseczki, ale z drugiej strony test "sikany" jest mniej czuły, i jeśli moje 2,5 podskoczy do 7 to się tylko zdołuję, a to i tak będzie ciąża... Może do piątku podskoczy trochę... Spróbuję betę w piątek... Jeśli chociaż trochę urośnie, to będzie znaczyło że coś się dzieje :) Wyjeżdżam w piątek po południu i wolałabym już wszystko wiedzieć bo od tego zależy to jak potoczy się mój weekend ;)

Dorotq, tak, ja jestem z Lublina ;) a dokładnie? Felin pozdrawia :D Co do Topolowej, ostatnio jak byłam na becie to była przemiła Pani ;) A wynik 1,5 godziny po badaniu przez internet więc mam dobrą opinię ;) zobaczymy co będzie dalej

Kania 86, dobre laboratorium w Lbn jest na Topolowej 7, diagnostyka ;) musisz sprawdzić na ich stronie jest lista wykonywanych badań

Witam wszystkie dziewczyny :) można dołączyć? Dziewczyny, mam problem, o którym ciągle myślę... a zatem Mam przeważnie cykle 30 dni. ostatnią @ miałam 15 czerwca... Razem z mężem staraliśmy się być aktywni w moje dni płodne, i przytulaliśmy się 25, 27, 29 i 30 czerwca... Owulacja powinna nastąpić 1 lipca... No i tak czekałam, czekałam... aż tu wczoraj, 9 lipca, po ok 8 dniach od owulacji poleciałam na betę... i jaki wynik? 2,5... I nie wiem co mam o tym myśleć... niby z jednej strony wynik negatywny, ale z drugiej, kompletne 0 to to nie jest a badanie było chyba ciut za wcześnie... W końcu jajeczko wędruje ok 7 dni a potem 48 h trwa zagnieżdżenie, po czym dopiero zaczyna się wydzielać tenże hormon... Na dodatek dodam, że termin kolejnej @ to 14/15 lipca, czyli najbliższy weekend... badanie zrobiłam w poniedziałek... Co jest bardziej prawdopodobne? że ciąży na pewno nie ma, czy zrobiłam betę zbyt wcześnie i po prostu organizm nie zdążył wyprodukować odpowiedniej liczby hormonu? Co powinnam zrobić? Z tym, że nie mogę czekać do weekendu bo wyjeżdżam i chciałabym wiedzieć przed tym... Poradźcie coś, proszę

Witam wszystkie dziewczyny :) można dołączyć? Dziewczyny, mam problem, o którym ciągle myślę... a zatem Mam przeważnie cykle 30 dni. ostatnią @ miałam 15 czerwca... Razem z mężem staraliśmy się być aktywni w moje dni płodne, i przytulaliśmy się 25, 27, 29 i 30 czerwca... Owulacja powinna nastąpić 1 lipca... No i tak czekałam, czekałam... aż tu wczoraj, 9 lipca, po ok 8 dniach od owulacji poleciałam na betę... i jaki wynik? 2,5... I nie wiem co mam o tym myśleć... niby z jednej strony wynik negatywny, ale z drugiej, kompletne 0 to to nie jest a badanie było chyba ciut za wcześnie... W końcu jajeczko wędruje ok 7 dni a potem 48 h trwa zagnieżdżenie, po czym dopiero zaczyna się wydzielać tenże hormon... Na dodatek dodam, że termin kolejnej @ to 14/15 lipca, czyli najbliższy weekend... badanie zrobiłam w poniedziałek... Co jest bardziej prawdopodobne? że ciąży na pewno nie ma, czy zrobiłam betę zbyt wcześnie i po prostu organizm nie zdążył wyprodukować odpowiedniej liczby hormonu? Co powinnam zrobić? Z tym, że nie mogę czekać do weekendu bo wyjeżdżam i chciałabym wiedzieć przed tym... Poradźcie coś, proszę

Miałam poczekać do piątku ale chyba nie wytrzymam... w sumie, jeśli ma cokolwiek podrosnąć, to do jutra podrośnie... pewnie z 2,5 do 4... ale to przynajmniej będzie wzrost i baaaaardzo wczesna ciąża...

Ja wczoraj za betę zapłaciłam 25 zł ;) A mam pytanko odnośnie tempki... Cały czas mam na poziomie 36,8... czy to nie za mało na ewentualną ciąże?

W takim razie pójdę w piątek rano i wszystko się wyjaśni ;) Mam nadzieję, że trochę urośnie... Tak to jest jak chce się wszystko mieć na już ;)

Maja8626.... właśnie o to chodzi że normy są dla 3-4 tygodnia... jeśli owulacja mi się przesunęła, co bardzo możliwe, zrobiłam betę w 7 dniu po owulacji... stąd ta moja niepewność... bo 2,5 to jednak kompletne zero nie jest, więc coś tam się w organizmie robi... A kiedy proponujesz powtórzyć betę, żeby miała szansę trochę podrosnąć? Martson, no właśnie i mi mogła się przesunąć, a betę zrobiłam zwyczajnie za szybko.... oby ;) Czytałam na wielu forach jak dziewczyna poszła na betę w 24 dniu cyklu (30dn cykl), beta wyszła 0, a potem wielkie zdziwko bo @ nie przyszła, na tescie 2 kreski, beta kilka tysięcy... Ja wiem że to naciąganie ale... jak robiłam betę, miałam do @ jakieś 5/6 dni, więc mimo wszystko to wcześnie...

Dziewczyny, pomóżcie... Zrobiłam dzisiaj betę... Jest 2,5... wiem, że to nie jest wynik jednoznacznie oznaczający ciążę, ale... monitoruję cykl od niedawna, wg moich wyliczeń owulacja była 1 lipca (bez testów i usg) no i dziś poleciałam na betę... No i 2,5... Nie jestem na nic chora, nie przyjmuję leków. Gdyby to nie ciąża, czy nie byłoby 0? Do @ mam jeszcze jakieś 5-6 dni, po owulacji chyba 9... Ale mogła się oczywiście przesunąć... Czytałam też że zapłodniona komórka może wędrować do 11 dni a potem przez 2 dni się zagnieżdżać... w końcu niektórym dziewczynom sikaniec wychodzi dopiero tydzień lub dwa po terminie @... Myślicie że jest sens by za 2 dni powtórzyć betę? mam jakąś cichą nadzieję, że może to było za wcześnie, a w końcu 0 to to nie jest... pomóżcie

No właśnie nie używam testów owulacyjnych, nie miałam USG i termin owulacji to tylko moja teoria... Ale nie jestem na nic chora, nie biorę leków, więc czemu beta nie jest 0? Czytałam na jakimś forum że zapłodnione jajeczko wędruje nawet do 11 dni, po czym dopiero się zagnieżdża... wiele dziewczyn przecież miało taką sytuacje że sikańce wyszły tydzień po domniemanym okresie, więc może jest jeszcze szansa? W końcu 2,5 to nie 0 :) za 2 dni powtórzę badanie i wszystko się okaże :)

Dzięki za słowa otuchy :) No właśnie wydawało mi się, że gdyby nic się w organizmie nie działo, beta byłaby 0 a nie 2,5... Wiesz, data owulacji, tj 1 lipca wynika z moich obliczeń, żadnych badań czy testów... Więc skoro staraliśmy się 30 czerwca, a plemniczki trochę żyją, owulacja mogła tez być opóźniona i może jednak coś tam się stało :) Powtórzę badanie pod koniec tygodnia :) Bardzo mnie pocieszyłaś, dziękuję ;)

Myślisz, że jest jeszcze szansa?

I już po zawodach... beta 2,41 ten cykl przegrany :/

25 zł za badanie, ale nie chodzi o pieniądze... może po prostu spokojnie poczekam do @ i będziemy z M próbować dalej ;)