Nemira
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nemira
-
Wisienka, pisałaś że pomożecie na temat pielęgnacji... To może możecie poradzić coś również mnie... Mam bowiem pewien problem już od dawna... Chodzi o depilację. Zawsze gdy ogolę nogi, mam tak tragiczną wysypkę (zaczyna się pod kolanami i na całych udach), że nie ma mowy o krótkich szortach czy wyjściu na plaży. Próbowałam już wszystkiego. Niestety depilator czy wosk jest odpowiedni dla mnie na łydkach, ale na udach ból jest zbyt duży jak dla mnie (i mówi to dziewczyna tatuująca się na potęgę^^ ). No ale nie lubię depilacji na udach... Czy są jakieś domowe sposoby żeby po goleniu nie mieć wszędzie tych krostek. To wygląda jak zwykłe uczulenie, a na dodatek strasznie swędzi, a potem gdy podrapię to boli... Zamierzam zrobić depilację laserową, ale póki co mam inne wydatki i będę mogła pozwolić sobie na nią dopiero za kilka miesięcy... Możecie mi coś poradzić?
-
Co do wagi... Śmiem podejrzewać, że moja waga łazienkowa jest zwyczajnie zepsuta... Jednego dnia ważę 76 kg, drugiego 77... A jak postawię na innej płytce to 73. Na jeszcze innej 80 ^^ Jutro jadę na majówkę do rodziców... A u nich jest moja waga, która na 100000% działa bez zarzutu... Dlatego u rodziców się zważę, i wtedy okaże się ile tak naprawdę powinno być... Kiedy byłam u rodziców w tamtym roku, w dzień wyjazdu (rano) zważyłam się, i ważyłam 72 kg. Kiedy przyjechałam do domu, zważyłam się znów rano i było już ok 76... Stąd też moje frustracje. Dlatego teraz nie wiem wcale ile ważę, po prostu chcę kontrolować czy w ogóle waga spada...
-
Wiecie co, jestem trochę rozczarowana. Może zdziwiona... A może po prostu zaskoczona... Odkąd przeszłam na dietę, zaczęłam biegać i ćwiczyć zgubiłam w sumie w talii ok 5 cm, w brzuchu 6 cm, w udach po 2 cm... A waga spadła niewiele... (3 kg) O co chodzi??
-
WIOSENNA ODNOWA :) To to co lubię.. :) W poniedziałek fryzjer, kosmetyczka... :) I można powitać wiosnę :) odświeżenie cery, nowa fryzura :) to poprawia humor zawsze...
-
U mnie konkretny zastój. Na callanetics nie było czasu, praca od świtu do nocy. A na bieganie pogody... Cały tydzień lało jak z cebra. Dzisiaj mam piękne 11 stopni i słoneczko :) Więc lecę biegać... Mam nadzieję, ze nie zaprzepaściłam wszystkiego...
-
Angielski znam biegle, po norwesku też mówię dobrze, więc bez problemów się dogaduję ;) a na chiński się nie porywam... póki co ;) U mnie dzisiaj waga poszła w górę o 0,3 kg, ale to pewnie dlatego ze wczoraj biegałam po 21 i wypiłam strasznie dużo wody. no i miałam bardzo późny obiad... Ale dzisiaj, jak co poniedziałek, miałam kolejne mierzenie... I tak oto - 2 cm w talii, - 2 cm w biodrach, - 2 cm w brzuchu i - 1 cm w udzie... Co prawda tydzień temu spadek był większy, ale w tym tygodniu callanetics ćwiczyłam tylko 1 i tylko raz biegałam (wczoraj)... a te spadki to zasługa diety i przyspieszenia metabolizmu przez bieganie... Ale w tym tygodniu się poprawię :) W ogóle zauważam zmiany w swoim ciele... W tali w sumie spadło 5 cm przez 2 tygodnie, a w udach po 2 cm. dużo to nie jest, ale da się zauważyć :) Zwłaszcza, że sylwetka pięknie się wymodelowała... Jak tak dalej pójdzie, to te wakacje, będą pierwszymi w moim życiu, podczas których bez wstydu pójdę na plażę... :)
-
Mówią po chińsku... Szefowie kuchni mówią po chińsku, turecku i norwesku. A właścicielka, kucharko-kelnerka po angielsku i norwesku... Ale dostając polecenie od szefa kuchni nie jest mi zbyt prosto szybko ogarnąć... Ale jestem zadowolona. Pracuję dużo, ciągle chodzę, stoję, nie siadam... Także to dobrze na uda i pupę :)
-
Wczoraj był mój pierwszy dzień w pracy. Dzis jest drugi. Pracuję w restauracji sushi. I co najlepsze, jadłam wczoraj dużo, a na wadze spadek -0,3 kg ;) co raz bardziej mi się tam podoba... Gdyby jeszcze dało się rozmawiać po polsku... ;)
-
Liliann, gdy ja to pisałam o 5 47 wychodziłam już do pracy ;)
-
Zmiany pełną parą ;) A stres towarzyszy zmianie pracy... Wczoraj rozmowa, a w piatek pierwszy dzień próbny ^^^ AAAAAA.....
-
Witajcie dziewczyny! Ja dzisiaj zrobiłam swoje pierwsze pomiary, po 9 dniach na diecie... Z czego zdarzały się wpadki, callanetics robiłam tylko raz i biegałam 4 albo 5 razy. I tak oto mam 3 kg mniej, w talii o 3 cm mniej, w brzuszku również 3 cm mniej, w biodrach 2 cm i 1 cm mniej w udzie... reszta bez zmian :) Myślę, że nie jest źle ;)
-
Ja jem w ten sposób od około 4-5 lat... Z wypróżnianiem nie mam problemów, 2 razy dziennie... Ale czuję się o wiele lepiej, lżej, jeśli jem mniej... Na jedzenie 1500-1800 kcal nie ma szans... Nie potrzebuję tyle, a nie ma co na siłę wpychać... Jednak spróbuję podzielić tę ilość którą zjadam w 2-3 posiłkach, na 5 porcji... Dzisiaj np jadłam ostatnio o 12 i wcale nie czuję głodu... I nie będę go czuła rano... Zjem dopiero ok 8, potem koło południa... Popołudniami wcale nie chce mi się jeść... Wiem że mądrze nie robię, ale nie chce mi się jeść... Ja nie wiem co to znaczy być głodnym...
-
Szczerze mówiąc, wczoraj wieczorem czułam się okropna... Bokami mi jedzenie wychodziło... Dzisiaj zjadłam gruszkę, jogurt naturalny, kanapkę z chlebem razowym, sałatą i pomidorem, i zamierzam jeszcze na kolację jakąś rybę upiec... Ale nie wiem czy będę głodna, bo póki co to wcale nie jestem... Właśnie skończyłam callanetics a koło 18 idę na godzinę pobiegać... A i mam pytanie. Czy callanetics faktycznie pomaga spalać tłuszczyk, czy jedynie kształtuje mięśnie, sylwetkę?
-
Wisienka, właśnie o to chodzi. Wczoraj od rana starałam się jeść co 3 godziny, 5 razy, mikroskopijne porcje... I co? +0,5kg dzisiaj. U mnie to nie przejdzie. Dopóki jadłam 3 razy, łącznie ok 800 kcal było ok... Ja już wiele lat temu tak sie nauczyłam, i jedząc ok 1200 nie chudnę i nie tyję... nie czuję się głodna... A jak jest wiecej, to od razu na plus... Dlatego chyba wole jesc po swojemu... Wczoraj te 5 porcji wciskałam na siłę...
-
Już 3 dni nie biegałam :/ Mam nadzieję, że jutro będę miała więcej siły. Ale dlaczego jest tak, że waga spada mi tylko kiedy poprzedniego dnia biegam??
-
Liliann No ja mam figurę klepsydry. W biodrach ok 100 cm, w biuście podobnie, a talia 80 (do tej pory było 72). Przy 165 cm wzrostu to nie są najszczęśliwsze wymiary, ale zakładając że sylwetka jest umięśniona a nie falująca od tłuszczu, to proporcje są dobre. I właśnie przez to dostaję rozstroju. Z jednej strony mój mąż mówi, że lubi jak mam te swoje krągłości, że jak założe dopasowaną sukienkę, wyglądam bardzo pociągająco itd... Ale z drugiej strony, wolałabym mieć po 10 cm mniej wszędzie, wbić się w każdy ciuch etc. Schudłam już prawie 4 kg, założyłam sobie dziś sukienkę, szpilki... Wyszłam z domu i pomyślałam (fajna kobitka ze mnie). A jeśli już tak pomyślałam, to jest to moja zguba, bo wróciłam do domu i już mi się nie chce nad sobą pracować. Fakt też że jestem urypana jak koń po westernie. Miałam w pracy 2,5 tygodnia urlopu, a dzisiaj był pierwszy dzień... Nie mam siły ani na bieganie, ani na C... Czuję że jutro waga pójdzie w górę, i będzie jak zwykle...
-
Dziewczyny, dziękuję za porady :) Na pewno będę starała się stosować do waszych zaleceń, aczkolwiek będzie mi ciężko bo odkąd pamiętam jem za rzadko, nieregularnie itd... dzisiaj zrobię sobie rozpiskę o której mam jeść, i będę się tego trzymała... Mam nadzieję, że nie zacznę tyć. Schudłam już 3 kg, bardzo szybko... Liliann, co do masy mięśniowej to wiem coś o tym... Waże 77 kg a noszę rozmiar ubrań 38/40 przy wzroście 165 cm ;) Mam strasznie zbite ciało, i bardzo chciałabym je wysmuklić. Jedynie z czym mam problem, to odkładający się tłuszcz na brzuchu. Bo nogi mam bardzo umięśnione...
-
NIEBIESKA WISIENKA, gdy zobaczyłam Twoje pomiary, oszalałam z zachwytu! :) Od jutra start z callanetics :) Zrobię zdjęcia, zmierzę się porządnie tak jak radzisz. Mam tylko problem z dietą. Od zawsze jem mało, raz dziennie, dwa... Ale czasem jak coś mi posmakuje, to nie znam umiaru... I tak oto stała się moja nadwaga. Obecnie jem ok 900 - 1000 kcal dziennie. Na innych forach czytam, że tylko spowolnię sobie metabolizm i zafunduję efekt jo-jo. Ale boję się, że jeśli zwiększę dawkę jedzenia do tych 1800 kcal jakie mi zalecają, przytyję całkowicie, bo mój organizm jest przyzwyczajony do tak małej ilości jedzenia... Nie wiem już w sumie nic... Piję dużo wody... schudłam 3 kg w przyciągu tygodnia, biegając 5 razy po 40 min. A Jo-jo jest ostatnią rzeczą której chciałabym doświadczyć... Co o tym sądzicie?
-
Witam Was :) Wiosna nastała u mnie na dobre, tak więc najwyższa pora wziąć się za siebie! :) Moim celem jest schudnięcie ok 15 kg. Choć nie ukrywam, że bardziej chodzi mi o wygląd sylwetki niż kilogramy. Ograniczyłam kalorie, czyli standardowa dieta MŻ. Bez słodyczy, jasnego pieczywa, coli itd. Zaczęłam także biegać. Biegam ok 40 minut. Zainteresowałam się callaneticsem czytając wasze forum. I mam pytanie... Czy zachowując dietę ok 1000 - 1200 kcal, codziennie ćwicząc callanetics i biegając w systemie "2 dni biegania, dzień przerwy" mam szansę zrzucić te zbędne kg?
-
Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy
Nemira odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Test już zrobiony.... i jest negatywny... Choć @ dalej nie ma... Zdarzało się, że spóźniała się jeden dzień lub dwa (i to bardzo rzadko), ale więcej? Nie będę już testowała... jeśli jej faktycznie nie będzie, zatestuję w przyszłym tygodniu. Możliwe, że to faktycznie ciąża tylko jest jeszcze za mały poziom hormonu... obecnie mieszkam w Norwegii, nie mam możliwości pójścia na betę a te sikańce dostępne tutaj nie wiem jaką mają czułość bo na opakowaniu nic o tym napisane nie jest... tak więc czekam :) -
Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy
Nemira odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Dawno mnie z Wami nie było... Dużo się pozmieniło u mnie, wyprowadzka, nowa praca, wszystko nowe... Ale pomyślałam o Was... moje ostatnie doświadczenia nauczyły mnie, aby nie panikować i spokojnie czekać do @... A więc, powinnam ją dostać w poniedziałek, równiutko w naszą pierwszą rocznicę ślubu.... Nie ma jej do tej pory :) Może coś się kroi? poczekam i zrobię test w sobotę rano (miałabym piękny prezent urodzinowy) :) pozdrawiam :* -
Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy
Nemira odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, dawno się nie odzywałam... Moje starania stoją w miejscu, mąż 1,5 miesiąca temu wyjechał i za tydzień ja dojeżdżam do niego... na stałe przeprowadzamy się do Norwegii, i dopiero tam zaczniemy od nowa :) SILU, WIELKIE GRATULACJE :* -
Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy
Nemira odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja w piątek byłam na USG... macica się prawie oczyściła, dał mi jakąś tabletkę na wzmocnienie krwawienia i już jest ok... Macica czysta, więc szpital i skrobanka mnie ominą... Pozdrawiam ;) -
Kiedy najwcześniej robiłyście test ciążowy
Nemira odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
taka j. masz prawo być zrezygnowana po tylu niepowodzeniach... Najlepiej przestać się nad ciążą zastanawiać, powiedz sobie, że Ci nie zależy i olej temat... może samo przyjdzie ;) My z mężem też chwilowo odpuszczamy... Wyprowadzamy się za granicę na stałe, dopiero jak tam ułożymy wszystko od nowa, zaczniemy starania ;) -
No właśnie krwawienie już wystąpiło.... jutro idę na USG i lekarz ma wszystko dokładnie zobaczyć jak sprawa wygląda... wolę nie iść do szpitala, mój mąż w środę wyjeżdża i nie chcę zostać z tym sama :(