Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nastka2911

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nastka2911

  1. Nastka2911

    Węzły chłonne:( pomocy!

    Wiatm, ja również od kilku dni mam problem z węzłami chłonnymi. Około tygodnia temu przy ścieleniu łóżka poczułam ból pod pacha, bo jej "wymacaniu" wyczułam guzek wielkości groszku. Nie całe dwa dni później od razu udałam się do lekarza, jednak wtedy guzek był już mało wyczuwalny, a Pani doktor powiedziała, że nic się nie dzieje, więc i ja się uspokoiłam. Jednak wczoraj rano obudziłam się i okazało się, że guzek znów się pojawił, a do tego pojawił się także guz wielkości fasolki w pachwinie. Oczywiście cała w stresie po 30 minutach siedziałam już u lekrza. Lekarz powiedział, że rzeczywiscie są to powiększone węzły chłonne, ale nie wydaje się, żeby to było coś poważnego, jednak kazał zrobic OB i morfologie. Na badania idę w poniedziałek, ale chciałam zapytac czy któraś z was tak miała? Lekarz rzucił też sugestie, że te guzki mogą byc spowdowane aktualnymi upałami. Szukałam, ale niestety nic takiego w internecie nie znalazłam Guzki są nadal, dostałam jakieś ziołowe tabletki i tabletki przeciwzapalne. Ale panikuje nadal Czy któraś z was tak miała? Że węzły były powikeszone w co njamniej dwóch miejsach? Guzki nie bolą i są przesuwane. Jak długo takie guzki mogą znikac? Wiem jeste panikarą, ale już sobie wmawiam, że mam jakiegoś raka... Do tego jakąś godzine temu zauważyłam, że na pachwinie powiększa się obok, kolejny węzeł...Już naprawdę nie wiem co myślec:(
  2. Wiatm, od kilku dni mam problem z węzłami chłonnymi. Około tygodnia temu przy ścieleniu łóżka poczułam ból pod pacha, bo jej "wymacaniu" wyczułam guzek wielkości groszku. Nie całe dwa dni później od razu udałam się do lekarza, jednak wtedy guzek był już mało wyczuwalny, a Pani doktor powiedziała, że nic się nie dzieje, więc i ja się uspokoiłam. Jednak wczoraj rano obudziłam się i okazało się, że guzek znów się pojawił, a do tego pojawił się także guz wielkości fasolki w pachwinie. Oczywiście cała w stresie po 30 minutach siedziałam już u lekrza. Lekarz powiedział, że rzeczywiscie są to powiększone węzły chłonne, ale nie wydaje się, żeby to było coś poważnego, jednak kazał zrobic OB i morfologie. Na badania idę w poniedziałek, ale chciałam zapytac czy któraś z was tak miała? Lekarz rzucił też sugestie, że te guzki mogą byc spowdowane aktualnymi upałami. Szukałam, ale niestety nic takiego w internecie nie znalazłam Guzki są nadal, dostałam jakieś ziołowe tabletki i tabletki przeciwzapalne. Ale panikuje nadal Czy któraś z was tak miała? Że węzły były powikeszone w co njamniej dwóch miejsach? Guzki nie bolą i są przesuwane. Jak długo takie guzki mogą znikac? Wiem jeste panikarą, ale już sobie wmawiam, że mam jakiegoś raka...
  3. Witam, przed chiwla napisałm post,a le gdzieś się chyba zgubił. Porszę o pomoc, bo juz po nocach nie śpie. Lekarz mnie olał, a w domu się ze mnie śmieją, że wymyślam sobie raka. A wiec chodzi o to, że jakies 2 tygodnie temu znalazłam u siebie powiększony węzeł chłonny pod pachą, wybrałam się do lekarza, a Pani doktor na to, że ona nci tu nie widzi i na odczpene dostała skierowanie na OB i mirfologie. W piątek pojawił sie kolejny węzeł na pachwinie. Więc przerażona poleciałam znów, tym razem do innego lekarza. Pan doktor powiedział, że rzeczywiście węzły są powiększone i przepisał mi leki ziołowe i przeciwzapalne(?!) Biore je już 5 dzień i nic... Do tego dzis poszłam z wynikami, okazało się, że wszystko jest w normie. Na węzły nawet nie spojrzał... znów usłyszałam, że mam się nie martwic i nadal brac leki, które mi przepisał... A aj przed chwilą znów wuczułam MINIMLANY węzełek w mioejscu węzłów nadobojczykowych:(:(:(:(:( Siostra i mama mówią, że nic nie czują...I sama nie wiem, może za baradzo macam i same wyskakują... a do tego od woczraj mam MEGA katar u ból gardło może ten jeden to od tego?:( Nparawdę już nie mam siły, węzły są ruchome, ale w ogóle nie bolą:(
×