mireczkowataaa

coś Ty? Mnie tam nie wytraca to z równowagi- śmieje sie z tego:) Miej więcej dystansu. U nas był ten problem na początku, ze ja nie chciałam ślubu- nawet jak zaszłam w ciażę. I te docinki o nieślubnym dziecku mnie drażniły. Ajak sie córa urodziła to doszło, ze poganka bo jej nie ochrzciliśmy. W końcu mnie to zdrażniło i powiedziałam, ze tam jeździc nie bedę. No i odpuscili. Kurcze, nasze zycie, nasze decyzje. teściowa sie juz "nauczyła", ze żyjemy inaczej i czasem jeszcze coś wtraci o rodzeństwie dla córy ale tak, jak pisałam, mnie to nie rusza. Zreszta zauważyłam ciekawą zależnosc- im rzadziej tam jeździmy tym rzadziej sie kłocimy :)

dawaj, dawaj :) Ja ostatnio unikam teściów, jakoś mnie nie ciągnie. I nie powiem, super sie nam układa.

podobno do środy już przejdzie snieg- oby! My też już odkrecilismy ogrzewanie. Zimno, brrr!! Dzisiaj bede narzekać.

a u nas kurde pada!!! Dobrze, ze opony wymieniłam! Nie cierpie zimy, juz mi zimno:)

danny- przestań, młoda babka z Ciebie :) Ja urodziłam po 30-tce i wciaz piękna i młoda :) Laski, jeśli kontrakt został zawieszony to jest szansa, ze beda zwracac kase.

dorasta?? dobre, dobre :) Kurcze, tylko czekać jak adoratora do domu przyprowadzi :) Wczoraj w ogóle była gadatliwa- rzuciła mi hasłem "piwa się napijemy". W szoku byłam! Mówię jej "dziecko, przez nablizsze 18lat się nie napijemy" :P jakis tatuś przechodził i tak się śmiał, stwierdził "ależ Pani zasadnicza" :)

ja też zaczynam :) Mam 31lat- jak tam sorella? Dzisiaj zawoziłam córkę do przedszkola. Wyobraźcie sobie, ze ma tam kolegę!! Normalnie zaślimtanego buziaka jej dał :):) Padłam!

o kurde, przypomniałyscie mi, ze robiłam cytologię rok temu i wyników nie odebrałam!! Przekaż Sorelce życzenia od nas- powrotu do zdrowia. Kurde, ciekawe co z małą??

i umówiłam się w końcu do gina- na środę! I jak na złosć dzisiaj dostałam okres! Kurde, oby się skonczyl do środy, bo jak nie teraz to następnym razem dojrzeje do wizyty chyba za rok :)

aaaaaaaaaaaaa, czyli tylko szwy ściagałaś? Luzik :) Wiecie, ze snieg ma spaść??? Matko, nie przeżyje chyba tej zimy!! Mama- cieszę się, ze masz meża w domku. A synek w domu, czy zdecydowałaś się na jakiś klubik?

ania- a rodziłaś naturalnie? Apropos KAwulok to pracuje w medicover- ale nie jest od prowadzenia ciaży - ciekawe dlaczego ;P

witam sie i usprawiedliwiam- praca :)

dziewczyny, ja rodziłam w nocy z piątku na sobote i faktycznie nie ma lekarza "na stanie". Są połozne i anestezjolog oczywiscie :P Ale uwierzcie mi, ze na początek położne wystarczą- są swietne. U mnie Kawulok przyjechała dopiero pod sam koniec. I szkoda, ze w ogóle przyjechała.

a ja mam mieszane uczucia, jak chodzi o Uwagę. Czasem robią materiał z mojej branży i śmiech mnie ogarnia na ich brak wiedzy! Ale są dobrzy w "sznupaniu", więc moze doszliby, czy z Eskulapem to kwestia układzików bielskich czy rzeczywiście coś im wyszło.

akakaka- rety, no tłumaczę Ci, ze nie da się "wsadzic" piersi do buzi dziecka dyskretnie- chyba, ze namiot nad własna głową zamotasz :) Ja zawsze kombinowałam z pieluchą, wtedy na szczepieniu pieluchy nie miałam! I uwierz mi, ze miałam gdzieś gapiacych sie ludzi, kropka! Takie sytuacje się zdarzają, czasem nie mamy na nie wpływu! Nie zakładałam, ze będę karmiła- dziecko nakarmiłam przed wyjsciem. I sorry, ale majac do wyboru, ze komuś się zbiera na wymioty, bo sie musi gapić a pomóc mojej córce- nie zastanawiam się nad czyimiś estetycznymi wrażeniami!

danny- powiem Ci tak- moze spisek to za duze słowo ale wiesz jak jest :) Na podbeskidziu powstaje teraz sporo nowych klinik, które chętnie by podpisały kontrakt, nie wszystkie szpitale w bielsku mają podpisane kontrakty. Fakt jest taki, że Eskulap wielu nie był na rekę- dużo klientek, dobra renoma, pogłoska o cesarkach "na życzenie"...

danny- powiem Ci tak- moze spisek to za duze słowo ale wiesz jak jest :) Na podbeskidziu powstaje teraz sporo nowych klinik, które chętnie by podpisały kontrakt, nie wszystkie szpitale w bielsku mają podpisane kontrakty. Fakt jest taki, że Eskulap wielu nie był na rekę- dużo klientek, dobra renoma, pogłoska o cesarkach "na życzenie"...

akakaka- tu nie chodzi o śmierć z nudów tylko o pewną kulturę- jeśli wiesz, co mam na myśli. O słownictwo, jakim operujesz- mleczna dojarka?? Mnie tam do głowy by nie przyszło podniecać się na forum, pisać o zaburzonym spokoju, o wymiotach bo zobaczyłam babkę, która karmiła dziecko a nie okryła się pieluszką, no naprawdę. Wrzuc na luz z tym karmieniem, bo mysle, ze masz jakąś obsesję ;P Dobrze, ze babki karmią piersią, jest to dobre dla dziecka, po prostu. A swoja drogą to pamiętam jak byłam pierwszy raz na szczepieniu! Córa płakała i babka mi mówi "moze jej Pani da piers? Uspokoi się". Stres niesamowity, moje dziecko pierwszy raz tak płakało i naprawdę nie miałam oporów, żeby ją nakarmić piersią- jakoś było to dla mnie ważniejsze niż gapie- którzy oczywiście robili zniesmaczone miny, zamiast po prostu odwrócic wzrok...

oj tam, zameldowałam się tylko, bo akurat miałam robote na biurku :) Ale już wracam :) Od dnia pasowania córa jakaś nerwowa, wczoraj nie chciała isć do przedszkola! babki tez zwróciły uwage- chyba przeżyła to pasowanie...A, ze mało mówi, wiec cieżko z niej coś wyciagnać :( Mam 31lat- co będziesz tym razem u dentysty robiła???? Ostatnio poszło szybko wiec nie stresuj się ;P mama- współczuję choroby! A jak się układa z M.? Jest na miejscu czy wciaz wyjeżdza?

akakaka- moim zdaniem przesadzasz. Wynika to pewnie z faktu, ze generalnie od karmienia piersia Cie odrzuca. Ale proszę Cie, przestań już uzywać określeń typu "wywalać cyca" bo mnie to zniesmacza po prostu. To, ze karmimy nie zmienia faktu, ze wciaz mamy piersi :) Zwracam Ci jeszcze uwagę, że o karmieniu nie masz pojecia, bo nigdy nie karmiłaś- wiec rady o laktatorze elektrycznym, czy wyzwolonych kobietach, które karmią publicznie są po prostu dziecinne. Tak, jak pisałam, jesteś jeszcze młoda wiec mam nadzieję, ze z wiekiem nabierzesz ogłady i tyle.

ej laski!! Dobiłysmy do 100stron i temat nam upada! My już po pasowaniu- dzieci podobno były pod wrażeniem :) Wszystkie spokojne, aż się przedszkolanki dziwiły. Dostałysmy wielką tytkę ze słodyczami i dyplom.

akurat w szpitalach to bardzo popularna "ściema", zeby znieczulenia nie podać :) Najpierw jest za wcześnie, a potem za późno.

w esku wcale nie wyrzucaja jak najszybciej, co Wy gadacie? Ja sama spędziłam tam trzy bite dni, bo czekałąm na babkę od laktacji.

w esku podaja znieczulenie podpajęczynówkowe- nie byłyscie jeszcze na konsultacji z anestezjologiem? Czyli nic nie masz w kregosłupie- jednorazowo wbijaja iglę. Jak przestaje działać to znów wzywaja anestezjologa. Dla mnie to chamstwo! Jedyne miejsce, gdzie za rozsądną cene mogło sie rodzić w godziwych warunkach! Co to komu przeszkadzało???

no jestem jestem- odrobiłam się troche w robocie :)