Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mireczkowataaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mireczkowataaa

  1. leć a ja Ci coś napiszę:) Czy ZAWSZE wybierzesz mycie okien? Czy też jak wszystko masz w domu posprzątane wybierzesz się nad jezioro? Czy szukasz sobie kolejnej roboty, zeby tylko nie iść na spacer z córką? Do jutra:)
  2. mam 31lat- zaczynasz mnie przerażać.... Powiedz mi, czy Ty w ogóle lubisz swoje dziecko? Bo, ze kochasz to na pewno, ale czy ją lubisz? Lubisz z nia spędzać czas? Serio pytam, zastanów się, ale tak mocno i napisz proszę.
  3. ej no przestań :) po prostu pamietam, że to samo pisałaś wtedy. I tak mnie to zastanowiło. Bo zobacz każda z nas ma czasem zniechęcenie do własnego dziecka. Przeważnie wiąze się to z przesytem, brakiem wolnego czasu, niemożnościa zostawienia dziecka z kimkolwiek ot tak, nie z powodu pracy. A u Ciebie zastanawia mnie, że wygląda, ze wszystko jest oki, a córa wciaz Ci przeszkadza- bo przeszkadza w porządkach, czy umyciu włosów. Nie pisze tego broń Boże złośliwie- martwię się trochę. Bo moim zdaniem po prostu fajny jest ten czas z dzieckiem- mozna iść na huśtawki, pogrzebać w piachu razem- bez dziecka niewykonalne. Co myślisz?
  4. matko, ale sie rozpisałyście, jak posta płodziłam :) Również witam nową kolezankę! Mam 31lat- za bardzo planujesz- co przy małym dziecku jest po prostu trudne :) Coś Ci muszę napisać- zauważyłam już na początku, że mało widzisz przyjemności z obcowania z własnym dzieckiem. A przecież satysfakcja ze wspólnego miłego dnia, jest większa niż z czystego mieszkania- tak mi się wydaje przynajmniej. Popatrz, to samo pisałaś jak tworzyłyśmy ten temat:) Potem wyszło, ze i do kina masz czas wyjsć i mąz Ci bierze córę na długie spacery... Przeanalizuj dlaczego nie lubisz przebywać z córą - czy chodzi tylko o czysty dom czy moze o coś więcej. I moze wtedy rozmowa z psychologiem?
  5. mam 31lat- ja też ściełam włosy na krótko jak nie miałam czasu się nimi zająć. Mega wygoda a mąż? No proszę Cię, mój zrobił wielkie oczy- ale powiedziałam mu, ze włosy nie zęby - odrosną :)
  6. mam 31lat- przypominam Ci, że kiedyś też miałaś ten sam problem :) Ogarnij chatę w te dwie godziny, kiedy maz wział córę i zmień podejście. Ona nie zawsze będzie mała, kiedyś dorośnie i sama zrozumiesz, że błysk w łazience nie jest wart Twoich nerwów na córę.
  7. mam 31lat, jeśli sama czujesz, ze coś nie gra to może idź do psychologa? Mój brat jest psychologiem i powiem Ci, ze ludzie do niego przychodzą z dużo błachszymi problemami. Natomiast powiem Ci, ze znudzenie i znuzenie dzieckiem, moim zdaniem, to normalne, naprawdę... Sama mam czasem ochotę wszystkim rzucic i wyjechac (najlepiej do ciepłego kraju)!! Najcześciej jak się z moim facetem pokłocę.
  8. no ubiegłyscie mnie :) własnie mialam pytac gdziescie sa!!
  9. Chcę być mamą- wiedziałam, ze to hormony!!! Widzisz, dobrze, że Cię wykopałam- :) Słuchaj, a tarczyce masz w porządku? Prolaktyna w normie? Może się okaże, ze będziesz brała hormony na wyregulowanie i niedługo zostaniesz mamą- nie dołuj, bo nie ma czym! mam 31lat- witaj w klubie- ja też dzisiaj dostałam @. Juz wiem dlaczego wczoraj byłam taka rozdrażniona ;)
  10. mam 31lat- w sensie, ze dopiero sierpień. Wszystkie dzieci jakie znam idą od września.
  11. duzo by opowiadać:) Przede wszystkim była pogoda więc to już nas pozytywnie codziennie nastawiało :) Dla córy my dwoje, razem, dla niej to rzadkosc więc dziecko przeszczęśliwe. Wieczorkiem siedzieliśmy pod domkiem, chlaliśmy piwo, nadrobiliśmy zaległosci w rozmowach, obgadalismy przyszły rok- fajnie było :) A co u Was tak depresyjnie się zrobiło, ha?? Sorella- jak remont? Idzie gładko? Chce byc mama- jak wyniki badań? Mama- M. już w domu? Wszystko ok? Powiem Wam, ze cieżko teraz w robocie- leń mnie ogarnął :)
  12. mama- pewnie jemu też źle, że tak osobno jesteście. Poza tym jak człowiek długo jest sam to też potem trudniej ze wszystkim na nowo się zgrać... Chociaż powiem Wam, ze jak mój facet wyjeżdza to po powrocie jest cud miód :)
  13. no dużo odebrało- oczywiście, ze mnie moje dziecko mnie czasem niemiłosiernie wkurza! Teraz jest już lepiej(ma trzy lata) ale wczęsniej bywało róznie- bunt dwulatka i inne pierdy :):) Jak sobie radziłam? Brałam ręcznik, zamykałam się w łazience i darłam z całych sił- to juz ekstremum:) A tak to zostawiałam córke z mężem i wychodziłam :) Starałam się nie daść ponieść emocjom. Natomiast nigdy nie cofnełabym czasu- ja naprawdę kocham moją córkę. Teraz już jest prawdziwym kumplem- dużo razem robimy:) Ma rzenia- to witaj w klubie:) Ja to nazywam "Dzień Swistaka"- mam wtedy ochotę krzyczeć i gryźć :)
  14. o matko, tak patrząc to w związkach też się nie powinno być- to dopiero są wyrzeczenia, kompromisy i inne bzdety. Ja tam nie rozkminiałam, czy moje maciezryństwo jest jak z reklam :) Mnie się podoba- każdemu mówie, ze fajnie być mamą. A co do odpoczywania to powiem Wam, ze ja akurat odkąd pamiętam zyję " w biegu". Włochy mnie troche wyciszyły- ale chyba dlatego, ze nie pracowałam :) Ma rzenia- a jeśli chodzi o mój związek to ja z sentymentem wspominam jak za starych czasów mój maż, zawsze jak dojechał do pracy pisał mi maila...Czasem to było podniecajace, czasem wzruszające... A teraz? Moze raz w tygodniu taki mail, a zwykle pytania - jak tam córka? czy dzwnoiłam do opiekunki? Jakie plany na woeczór? Ehh, proza życia :):)
  15. Ma rzenia- powiem tak, ja czasem tęsknie za czasami kiedy mieszkałam we Włoszech, kiedy tylko jedno zarabiało. Niby kasy było mniej, ale też na co jej potrzebowaliśmy? Braliśmy namiot, jechaliśmy na lazurowe, za jakieś grosze się rozbijaliśmy- fajnie było :) A potem jakoś tak się zrobiło, że mój facet piął się po tych szczebelkach- i tu garnitur za kupe kasy, tu buciory za kupe kasy, samochód zmieniliśmy, ziemię kupiliśmy pdo budowe domu.... I machina poszła :):) Akurat nie mam odczucia, ze coś mi ucieka- moze dlatego, ze cora jeszcze mała? Generalnie cholernie doceniam to, co mam:) Ktoś tu sie zaczernił?? :P no dużo odebrało- nudno by było jakbysmy prowadziły cały czas takie samo życie, nie sądzisz? :) Ja nie uważam, ze macierzyństwo jest przereklamowane- wręcz uważam, ze jest nie doreklamowane. Bo nikt nie mówi o tym, co sie czuje do własnego dziecka- jakie to fajne uczucie!
  16. witam się :) Kaaaaaaaaaaaaawa :) Ma rzenia- takie czasy niestety :( Mój facet też siedzi do późna, normalnie święto jak wróci wcześniej. A jeszcze czasem jak są problemy to i w soboty wybywa. Tylko ja zawsze mówie "cos za coś". Moglibyśmy oboje mniej pracować ale wtedy nie mielibyśmy takiej "swobody finansowej". Czasem tylko jak siedzimy sobie, najczęściej na wakacjach taka mysl sie pojawia "czy warto"...
  17. czemu niefajna? Przecież nie zawsze trzeba się we wszystkim zgadzac, prawda? A u nas weekend był jakiś smętny! Raz słońce, za chwilę burza- dziecko podenerwowane. Jakoś tak beznadziejnie, bleee. Nie cierpie takiej pogdody i juz!
  18. rety Sorella, aleś Ty jest czepiliwa!! Na tym etapie na bank nie będzie nic powtarzała! Ginek da jej kartkę w stylu: Progesteron- 5dzien cyklu Prolaktyna- 25dzien cyklu.. itp... TSH- bez znaczenia itp. I tak dalej. Wiec w miesiąc wszystko zrobi, a potem wyjdzie, czy jest ok, czy nie. Z tego, co pamiętam Tu miałaś chyba pco- więc przecież też inaczej coś takiego się leczy. Piszemy tutaj o badaniach, a nie o leczeniu.
  19. sorella- ale przecież chce być mamą nie leczy niepłodności! Ma zamiar zrobić zwykłe badania hormonalne- takie jakie sie robi właśnie przy tabletkach, czy po ciaży. Zresztą, tak na marginesie, badania hormonalne generalnie robi się po to, zeby sprawdzić, czy wszystko gra. Więc będę się jednak upierać, ze moze i się powtarza, ale po przeleczeniu lub przy wyniknieciu jakiś problemów.
  20. gin najlepszym źródłem informacji :) Ale ja robiłam ze trzy razy hormony- przed tabletkami dwa razy i po ciaży raz. Nigdy nic nie powtarzałam. Ewentualnie po leczeniu, ale na etapie badań- nie.
×