Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaKamilki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaKamilki

  1. Hej! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2013. Dużo zdrowia, szczęścia , spełnienia wszystkich marzeń . Nie tylko o szczupłej sylwetce. Ja nawet nie wchodziłam na wagę w ostatnim czasie , ale czuje że przytyłam. Malinka gratki za spadek kilosków , nawet w tym szczególnym okresie. Martulka trzymaj się i Tobie życzę abyś spotkała tego jedynego Tobie przeznaczonego . Szampańskiej zabawy.
  2. Martulka bardzo mi przykro ,że cierpisz ale z czasem będzie lżej. Myślałam , że już ten rozdział Twojego życia jest za Tobą. Utwierdziłaś się w przekonaniu , że to nie był nikt wartościowy. Otwórz się na nowe znajomości. Wyjedziesz i zapomnisz. Pysiaku lubię pływać tylko się trochę krępuje paradować w kostiumie kąpielowym. A z resztą co mi tam. Basen jest dla wszystkich. Pozdrawiam
  3. Pysiaku podziwiam Cię za siłownię . Super. Ja mogę się zmobilizować tylko aby popływać i po Nowym Roku będę chodziła na basen. Dzisiaj poskakałam na skakance i uwaga podskoczyłam 30 razy . Ech .... ta kondycja. Lepiej nie mówić . Siedzę w pracy sama i nudzę się jak mops. i oczywiście koleżanka przyniosła ciastka , dużą pakę i zostawiła na pokuszenie i wszamiłam już z 15 . Do tego popijam zieloną herbatą . Nie źle smakuje. A Wy co porabiacie? Martulka wybierasz się z kolegą na Sylwestra? A inne koleżanki?
  4. Rzeczywiście strasznie cicho. U mnie już lepiej ze zdrowiem. Niestety pokonały mnie moja słabość do ciasteczek i trochę ich dzisiaj podjadłam. Jutro się zważę i mam nadzieję że nie będzie więcej niż w stopce. Sylwestrową noc spędzam w pracy więc nie potańczę zbytnio ale też nie pojem i nie popiję. A co u Was? czekamy z dietą do Nowego Roku?
  5. Witam poświątecznie! U mnie obżarstwa świątecznego nie było bo w pierwszy dzień świąt zaszkodziła mi kapusta z grzybami i pół nocy wymiotowałam ,. Oczywiście nie spałam, także w drugi dzień świąt byłam słaba i nie pojechałam do teściowej. Mimo tych wymiotów to nic nie schudłam a nawet pół kilo przytyłam. Ale nic , biorę się za siebie z nowymi siłami. Martulka świetny pomysł z tym sanatorium . Na pewno odpoczniesz i nabierzesz sił. oraz dystansu do swojej choroby. A i relacje z rodziną się naprawią . Pozdrawiam zimowo choć u nas chlapa.
  6. Kochane odchudzaczki! Życzę Wam spokojnych, zdrowych radosnych Świąt Bożego Narodzenia i nie liczcie kalorii. Życzę Wam nowych sił do walki z kilogramami i własnymi słabościami. Po świętach wracam do Was.
  7. Cześć! Kalina dobrze pisze. Skąd Ci przyszło do głowy że go zdradzasz, przecież nie jesteście już razem. Masz prawo układać sobie życie. A u mnie 100 gram więcej. Jestem już po okresie więc się zważyłam. No nie mogę już czemu ta waga rośnie przecież trzymam dietę. Zero słodkiego i tłustego oraz słonych przekąsek. Trochę więcej ruchu by się przydało. W sumie cieszę się na święta ale boję się że rzucę się na ciasta. Dawno nie jadłam a w święta idziemy do teściowej gdzie będzie mnóstwo jedzenia. I jak tu odmawiać. Asia to córcia już zdrowa? bo moja się właśnie rozchorowała a do tego mama ma grypę żołądkową. Mam nadzieję że się nie rozchoruje bo w pracy dużo roboty. Ok zmykam popracować. Miłego popłudnia
  8. Hej! no u mnie nie najlepiej jeśli chodzi o wagę. Jest pół kilo więcej niż tydzień temu a dietę trzymałam.Może to nie najlepszy pomysł aby się ważyć podczas okresu. Poza tym humor mi dopisuje i nie mogę się już doczekać świąt. Po Nowym roku będę chodziła na basen z bratową , bo jej też się przytyło po dwóch ciążach.
  9. Marta to normalne że o Nim myślisz ale z czasem będzie to coraz rzadziej. Ważne żeby mieć zajęcie , wtedy łatwiej zapomnieć. Poszukaj pracy, po Nowym Roku może będzie łatwiej . A na jakie studia się wybierasz, co Cię interesuje? Malinka przy dużej nadwadze trochę mniej widać różnicę , ale bardzo dużo już zrobiłaś. I miło mi że mamy ten sam cel. Dzisiaj mój mąż zamówił pizze bo ja po pracy byłam zmęczona i miał sobie coś ugotować. Ale nie skusiłam się nawet na mały kawałeczek. Już po kolacji, pije czerwoną herbatkę . A jak Wam mija weekend?
  10. HEj dziewczyny! nie było mnie dwa dni a tyle do czytania. Jestem pozytywnie zaskoczona. Niestety ale nie mam konta na nk i fb to sobie Was nie pooglądam tylko powyobrażam. Z dietą dobrze oprócz wczorajszych imienin koleżanki i cholera skusiłam się na kilka krówek .Jutro ważenie to może się pochwalę. Ostatnio szefowa powiedziała mi że schudłam i co robię. Nie powiem , że było to miłe. Ale coś mi się nie chce wierzyć , że mogę dobrze wyglądać ok. 100 kg. Przydały by się jakieś ćwiczenia, ale tak Jak Ty Kalina mam okres i nic mi się nie chce. Aha Martulka bardzo mi przykro ,że tak się stało. Ale może lepiej teraz a nie po kilku latach wyszło szydło. Jesteś młoda i wychodzisz z pewnym doświadczeniem więc nie były to zmarnowane dwa lata. Na pewno jeszcze poznasz kogoś wartościowego. Miłego weekendu
  11. i jeszcze Julia dawno się nie odzywała . Co u Ciebie?
  12. Hej! Aguilerka gratulacje z okazji zaręczyn. To rzeczywiście teraz masz jeszcze jeden powód do schudnięcia. Ja pamiętam , że przed ślubem schudłam ponad 20 kg. Wczorajszy dzień wzorowy. Dzisiaj na sniadanie serek wiejski z dwoma kromkami chleba. mam dzisiaj niezłego powera i w ogóle super humor bo wybieram się na zakupy prezentowe a i dla siebie cos kupię. Mam w planach zakup torebki i kosmetyków. Martulka a na jakie studia się wybierasz i powodzenia w sobotę. Kalina , Pysiaku gratulację spadku. Ja się zważę w niedziele jak oczywiście wytrzymam. A co u Adziam i Szamanki? Odezwijcie się dziewczyny. Miłego dnia
  13. Asia jak fajnie że się odezwałaś . Szkoda tych planów w sprawie sklepu . Może cos innego Wam się trafi , lepszego. Dziś byłam w przedszkolu z córką na Mikołaju. Było super . Dzieci śpiewały i bawiły się z mikołajem , potem dostali prezenty. każdy taki sam. Ogólnie atmosfera przyjemna. Nakręciłam ją aparatem. Jeśli chodzi o wagę to zaliczyłam 600 gram spadku mimo zjedzonego wczoraj batonika. Nie mogłam się oprzeć. mąż przyniósł z pracy paczkę słodyczy, ale dzisiaj już nic nie zjadłam słodkiego choć dużo tego jest a moja córka tak średnio lubi czekoladę . Wprost przeciwnie do mamy. Pozdrawiam mikojałowo
  14. Hej wszystkim. Zacznę od zmiany stopki na aktualną. W końcu postawiłam sobie konkretny cel. Dawno mnie tu nie było , ale nie miałam zbyt dużo do czytania. Cieszę się że odezwała się Aguilera choć tylko jeden post. Martulka fajnie że wreszcie doczekałaś się powrotu ukochanego. Justi gratulację z powodu ciąży. Napisz czy wszystko w porządku. Kalina i Pysiaku gratulacje z powodu utraty kilogramów. no cóż u mnie jak zwykle różnie. Jeden dzień ćwiczenia , jazda na rowerku i dieta a następnego zero z tych rzeczy. Niedługo święta i Nowy Rok ale nie czekam z noworocznymi postanowieniami i już teraz przyrzekam aby każdy dzień był wzorowy a nie od czasu do czasu. Mam Was za świadków. Asia a co u Ciebie ? Tak samo Julia ,Elwerka , Agusia i cała reszta z przed dwóch miesięcy czyli dietowo , Kasina Wielka, Mama Maciusia i inne. Odezwijcie się. Pozdrawiam
  15. Witam. Nie wiem czym spowodowana jest taka cisza. Tutaj już nic się nie dzieje. Dziewczyny , odezwijcie się . Jak Wam idzie odchudzanie?
  16. Martulka jeszcze będziesz zgrabna zobaczysz tak jak i reszta dziewczyn. Ja sobie trochę w weekend pofolgowałam co było widać na wadze dzisiaj.Tak więc nie zmieniam stopki. Dzisiaj jak zwykle od poniedziałku dobrze. Dietetyczny obiad a nie jak wczoraj schabowy z ziemniakami i kilka delicji. No cóż nikt nie jest idealny. A Wam jak minął weekend?
  17. Hej a co tu taka cisza , chyba wszystkie koleżanki aktywnie spędzają czas na ćwiczeniach. Martulka nie martw się . Może powinnaś więcej ćwiczyć skoro przestrzegasz diety. Twój chłopak na pewno zauważy jakąś zmianę. A jak wróci to dalej kontynuuj odchudzanie. Ja to nawet nie marzę o takiej wadze jak Twoja. Asia super że do nas wróciłaś . Wiem jak gry potrafią wciągnąć . ja lubie czasem pograć w pasjansa pająka. U mnie na wadze tylko 100 gram mniej ale to pewnie przez drożdżóweczkę i kilka herbatników. W niedzielę oficjalne ważenie i zmiana stopki. Pozdrawiam
  18. Witam! Julia myślę że Pysiaku ma rację i fajnie Ci rozpisała dietkę. W sumie to ja dużo jem , ale same warzywa i owoce. Ze słodyczy zrezygnowałam. Mam nadzieje ,że na zawsze. Ważne aby nie dopuszczać do uczucia wielkiego głodu bo można rzucić się na jedzenie. Systematyczność też ważna , ale to już wiesz. Odezwij się. Martulka gratulacje za trzymanie diety.
  19. Julia dobrze że się odezwałaś. Skoro zajrzałaś to szukasz pomocy. Nie poddawaj się i walcz z kilogramami i własnymi słabościami. Zacznij od nowa . Trzymam za Ciebie kciuki.
  20. Pysiaku gratulacje . No ja dzisiaj na kolacje skusiłam się na serek danio , ale ciasteczek nie ruszam choć nie powiem że miałam ochotę. Kalina jak miło że wróciłaś. Jeszcze Augilera i szamanka i reszta dziewczyn. Elwerka podziwiam Cię , że dajesz radę sama wychowywać synka . zatem musisz być podwójnie twarda i jeszcze mu pokażesz , że nie jesteś żadna gruba i mina mu zrzednie jak cię zobaczy odchudzoną. A tych tabletek nie bierz.
  21. Hej! Ja też odnotowałam spadek , ale tylko 400 gram. Miałam nadzieję ,że więcej będzie. Ale dobre i tyle. Dietowo dobrze . Na śniadanie tradycyjnie serek wiejski z kromką chleba, II śniadanie to banan. Niestety siedzę w pracy to nie pójdę na spacer. Justi gratuluje spadku. Dobrze Ci idzie ale ćwiczysz. Nie zazdroszczę ząbkowania i budzenia się co chwila. A gdzie podziała się autorka?
  22. Martulka mam tak samo . Co uda mi się schudnąć 3 kilo to sobie nagradzam ciasteczkiem czy czekoladą i po tygodniu, dwóch znowu wraca. Ach , ile razy sobie obiecuje ale koniec . Dzisiaj bez grzeszków. Alkohol pije rzadko, najwyżej lampka wina .
  23. Cześć dziewczyny! U mnie dzisiaj nieźle. Jutro ważenie i mam nadzieje że zmienię stopkę. Oczywiście w dół. Agusia fajnie że się odezwałaś. Bierzemy się ostro za robotę. Ja na dietę nie narzekam choć czasem raz, dwa na tydzień zgrzeszę . Za to nie mogę się wziąć za rowerek . Po prostu mi się nie chce. Mąż narzeka że mi kupił i co , jak zamiast ćwiczyć to się kurzy i służy za wieszak. Julia odchudzasz się jeszcze bo coś dawno nie pisałaś i Martusia też. Pozdrawiam
  24. Asia aby tak się stało oprócz motywacji potrzebuje silnego charakteru a tego mi brakuje. Dzisiaj na razie się trzymam. Kończę właśnie pracę a obiad czeka na mnie. Surówka z białej kapusty i pierś kurczaka grillowana z odrobiną oleju .Na kolację dwa jajka na twardo ale z chlebem. A jak u Was dziewczyny? Elwerka i Justi spałyście coś ? Martusia gratulacje za spadek , pewnie nie możesz się doczekać chłopaka . To już chyba niedługo.
  25. no i po śniadanku. Serek wiejski i dwie kromki chlebka ciemnego. Przede mną długi dzień i mam nadzieję że wytrwam bez podjadania. Ja też staram się jeść urozmaicenie. Dużo warzyw do każdego posiłku i dwa owoce dziennie. Ale jak przyjdzie ochota na słodkie to nie potrafię się opanować. A chce przecież schudnąć . Jutro ważenie aż się boję.
×