Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ma rzenia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ma rzenia

  1. Sorella-to dobra decyzja ze wzgledu na dziecko na pewno,mimo tego,że jak czegoś nie zalatwie to nie czuję ,ze zyję to wiem-że relacje z synem są lepsze na tą chwilę niż córką bo poświeciłam mu więcej czasu jak był maluchem. Ta decyzja nie jest samolubna i świadczy o tym ,że jesteś świadomą matką!!! Mój mąż swego czasu zmienił bardzo dobrą pracę na nową i na kontrakt (czyli taką propozycję jak Ty dostałaś-po 2 miesiącach był bez pracy!!! Jest ryzyko jest zabawa ,ale nie zawsze złoto co się świeci!!!
  2. Mam 31 lat-ja tego nie krytykuję. Ja po prostu córke moglam zostawic ze swoją mama wtedy ,a uparlam się,że bedzie chodzic do przedszkola,bo bardzo lubila dzieci (a propos teraz jest wlasnie u niej kolega z lat przedszkolnych,z którym spędzala mnostwo czasu...) To był blad z mojej strony ,bo budzila się w nocy,plakala,że nie chce rano tez nie bylo lepiej..
  3. Mam 31 lat-jak dzieci zaczynają chodzić do przedszkola ,to nie powinno się wprowadzać w ich życiu innych zmian . Bezpieczeństwo jest dla nich bardzo ważne. Gdybym mogla cofnąc czas to dałabym swoją córkę do przedszkola od 4 lat (ten 1 rok to przepaść w rozwoju i pojmowaniu różnych rzeczy). Spróbuj może z nią ustalić wybierz 1 ksiązeczkę( a mama ci ją przeczyta )jak przeczytasz zgas swiatło poprostu(1 bajka to 10 minut ,2 czterdzieści,ale zasada będzie ,a dzieci lubią zasady bardzo
  4. Mam 31 lat-myślę,że ze spaniem jest bardzo różnie u dzieci moja córka jak była w wieku waszych dzieci to była aniolem pod względem spania .Potem coś się zmieniło i usyp ianie po 40 minut i nie było innej metody. Z synem jest tak,ż e zasada jest 1 bajka przeczytana lub oglądana. Potem ma zamknięte oczy i ewentualnie chwilę jeszcze słucha ,ale to trwa do 3 minut bo jak już zamknie oczy to wiadomo ,że jest zmęczony i pada.Moje dzieci generalnie chodzą spać pozno... Myślę,że Twój mąż spędza sporo czasu z małą więc może wez to usypianie na siebie. Ja wyszłam w tym roku pierwszy raz odkąd urodziłam syna na koncert,oczywiscie telefon był gdzie ja jestem i ze chce spac syn ,ale jakoś mimo fochów ze strony męża jak wróciłam młody smacznie spał.
  5. Cześć Dziewczyny Sorella -zaryzykowałabym traktując to jako początek czegoś nowego pozwoli Ci się uniezależnić finansowo i psychicznie też Cię podbuduje. Ryzyko spore,nie bałabym się utraty pracy ,ale braku czasu dla małej to jedyny minus tej sprawy(niestety tego nie da się ustalić wcześniej). Umowa na czas okreslony większość pracodawców tak teraz podpisuje umowy,a z umową na czas nieokreślony jest po prostu tak ,że psychicznie mamy komfort-poza tym prawnie jakby co różnie bywa.. mama:)-przede wszystkim brawo za miodowe miesiące czuć ,ze jesteś szczęśliwa(chyba nawet ciąża by tego ''nie zmieniła'' U mnie tak sobie młody delikatnie spuchnięty jeszcze śpi wczoraj na noc podałam mu antybiotyk(chyba skończy się usunięciem zęba)-bidulek jest. Wczoraj o 24 akcja wykupowania antybiotyku była ,a potem budzenie go A reszta towarzystwa zalega przed telewizorem obecnie
  6. Do 3 razy sztuka 2azy juz mnie wywaliło w kosmos. Czytam posty i się uśmiecham.Opowiem Wam pewna historyjkę.Mój mąż rzucał slipki zawsze przed pralka a nie do niej.Pewnego dnia po kolejnej zadymie i braku reakcji z jego storony wzielam slipy i włozylam do rekawa od jego kurtki(była zima).Było troche smiechu,ale od tamtej pory sytuacja opanowana. Czasami mysle,ze to nieznaczace pierdoly a czasami moge o to rozpetac prawdziwa wojne domowa Mireczkowata-karteczki,albo gadanie ze trzeba cos zrobic bo przeciez sami niczego sie nie domysla. Sorella-mysle,ze jestesmy troche do siebie podobne,o mnie tez pewnie faceci tak mysla,ze jestem suk...pytanie czy nie jestto skuteczny plaszcz przed zranieniem.I mimuper twardao tego,ze jestem s babka potrzebowalabym z kims o tym porozmawiac,bo na pewno bardzo cie to zabolalo mimo,ze przyjelas to z godnoscia i honorem Cc do charakteru dzieci to mysle,ze w 80% zalezy od Nas rodziców reszta jest jednak wynikiem róznych rzeczy które dzieja sie w ich zyciu
  7. Sorella- wiem,wiem że zdecydowanie bez niego i dzieci ,ale ja juz tak sie ''uwsteczniłam'',że będzie to nie lada wyczyn z mojej strony...
  8. Chcę być mamą!!!-dokładnie tak to działa,powiedziałam mu to więc się chwilę zastanowił(fakt ,że po 23 latach razem to i tak tragedii nie ma ,ale ja zawsze czegoś chcę i on dobrze o tym wie...) Powiedziałam mu ,że pójdziemy jak jak to załatwię i załatwię kogoś do dzieci oczywiście więc pójdziemy do du..na raki :) Więc powiedział mi ,że w takim razie zrobi coś z zaskoczenia(niestety w to nie wierzę,chociaż wie ,że to nie przelewki) Jak zwykle każdy ciągnie w swoja stronę takie życie Widzę,że humor juz trochę lepszy . Załóz jakieś sexy ubranko i mąż będzie zadowolony i Ty pewnie też:):)
  9. Cześć jak mi nie padnie bateria to popisze chwilkę. Mireczkowata- ja tez to znam doskonale,ale z jakis powodów wierzyłam ,że tym razem będzie inaczej.... Wczoraj dostał ode mnie kilka słów do słuchu więc dzisiaj zwonił zebysmy poszli do spa powiedzialam mu ze z 3 dzieci to wspanialy pomysł!!!! Sorella-przykro mi to rzeczywiście zaskoczenie,chociaz mówiąc szczerze nie do końca faceci są prości nie ma seksu tu to ide gdzie indziej. Tak czy inaczej SMUTEK.. Chce być mamą!!!-ja też kiedys próbowałam rok,trzeba sie wyluzowac seks w niebanalnym miejscu przydałby siętak zebys sie odblokowala ppsychicznie Mam 31 lat-pracujesz wiec efekty beda
  10. Cześć Dziewczyny, co u mnie,całe wakacje spędzilam ze swoimi dzieciakami(chciałam wynagrodzić im to,że w ciagu ostatniego roku własciwie tak dużo się działo,że mało miałąm czasu dla nich. Jestem bardzo zmęczona tymi''wakacjami''.Ostatni tydzień spędziłąm sama z nimi bo mój mąż miał służbowy wyjazd . A dzisiaj mam jeszcze 1 dziecko ,bo sąsiadka w szpitalu i obiecałam ,że pomogę ... Dzisiaj też trochę słaby dzień bo scysja z mężem ,który to myślałam,że po powrocie zostanie z dziećmi , a on do pracy mimo zapewnień!!!!! A oprócz tego oczywiście dziesiątki innych zajęć ,które muszę ogarnąć... Sorella- zazdroszczę spa i jestem ciekawa jak tam sprawy z mężem Mam 31 lat-pomyśl co lubisz robić ze swoją córką?na pewno coś znajdziesz zacznij od tego miłośc zaczyna się od przyjazni ta wielka i ta mała.Myślę,że ją kochasz ale niestety sprawy codzienne są dla Ciebie zbyt ważne -przemyśl to proszę (ja też tak mam czasami ale rzadko). Ale do 3 roku życia ,nie podniosłąm nawet głosu na swoją córkę.... Teraz graja w monopol ,a ja chyba udam sie na zasłużony odpoczynek do wanny pozdrawiam cieplutko w ta jesienną pogodę...
  11. Dzisiaj już trochę za pozno na odpisywanie wczoraj poszła spać o 4 -ej ,ale to była wyjatkowa sytuacja ,a dzisiaj normalnie po 24-ej . Wpadnę na dłużej o jakiejś przyzwoitej porze ,pozdrawiam
  12. Hot Mama BB- na szczęście nie sa chorzy po prostu olewają swoje wnuki ,oprócz prezentu na urodziny i połamania się oplatkiem w święta nie mają z nimi kontaktu(czas było przywyknąć tak czasami mnie to jednak strasznie wkurza!!!!) Sorella-z atrakcji dodatkowych proponuję bańki mydlane(tylko kup zapas ,bo jak wyleją będzie płacz);dekoracja-balony napompowane helem-po imprezie każde dziecko dostaje 1 balon do domu-(przywiązać do ręki,żeby nie uciekł) Jeżeli chodzi o moją mamę jest okey,ale wiek nie pozwala jej już na takie wielogodzine ekscesy... Co do zmiany nastrojów u dzieci rozmowa rozmowa rozmowa z dziećmi najwazniejsza najlepsza podczas zabawy takie małe wyciąganie. Chociaż nie wszystkie dzieci takie same ale powinno zadziałać... Jak zieci są nerwowe to zawsze z czegoś to wynika ,jeżeli chodzi o psychologa to sama bym spróbowało dotrzeć
  13. Vink- gratulacje !!!!szczerze Ci zazdroszczę,ale niestety nie jest to Twoja zasługa tylko zasługa Twoich rodziców(teściów) więc nie mów ,że się da. Moi teściowie zostali z moja córką raz i za piętnaście minut dzwonili,a ma 12 lat,z synem ani razu. Moja mama jest po 70-ce i nie ma już cierpliwości do dzieci. Ciężka sprawa z tym da się!!! Tak czy inaczej ciesz się,że tak udało ci się .....
  14. Też było u mnie kiedyś podobnie ,ale jednak nie do końca... Wracałam z pracy do wieczora zabawa z córką non stop(jeżdzenie na dodatkowe zajęcia ,a potem jak poszła spac do 24 sprzatanie całego domu.I tak minęły 3 lata . Teraz mi natomiast zarzuca,ze nie umiem z nia spędzać czasu, bo zawsze mam coś do zrobienia. Z synem ten model się nie sprawdził bo za duzo było z nim'' roboty''. Z perespektywy wychowywania dzieci myśle ,że trzeba mieć przede wszystkim czas na rozmowę z nimi i wysłuchanie ich ''drobnych problemów'',który w ich mniemaniu są ogromne. Nigdy nie było tak,że wolalam umyć okna niż być z nią,ale np.siedzenia na placu zabaw nigdy nie znosiłam uważając to za stratę czasu...
  15. hot mama BB!!!-fakt'' wakacje'' są dla mnie zawsze mocno energetyczne opieka nad dziećmi zajmuje całe dni i niby w wakacje mam mniej pracy,ale zajmowanie się 2 jest tak czasochłonne,że na nic innego nie ma czasu..... dzisiaj rano basen,potem ,,miasteczko zabaw niezwykłych'' obiadek i tak minął dzień . Wakacji jeszcze miesiąc a ja już mam tyle różnych zaległości ,że szok....a jutro też jest dzień,który muszę zapełnić....
  16. Cześć, je tez niby na urlopie,ale właśnie zabieram sie do sprzatania (strych,garaz ,drewutnia )-jeszcze nie wiem co wybiorę ale wszystko przerąbane . Poza tym mam trójkę zieci do pilnowania więc wakacje w pełni:)
  17. Sorella- gratulacje !!! i z tego co widzę w Twoich wypowiedziach z pewnością sobie poradzisz bez problemu mama:)-to tylko chmurki do chmur jeszcze daleko ,a pod każdą chmurką świeci słońce więc znowu z pewnością wyjrzy i mrugnie do was okiem...
  18. Cześć,kawkę już wypiłam a teraz oglądam z synkiem film ...jednym okiem...
  19. Cześć Dziewczyny, ja też z Wami w temacie wcześniejszym ,moja córcia na kolonii ,codziennie krótki telefon mamo kocham cię i powiedz tacie i bratu ,że też ich kocham (nie można tego stracić i wszystko jest tego warte) A co do prawdziwych wyzwań , są właśnie wtedy jak dzieci są chore,a Ty nie jesteś w stanie im pomóc...... Sama byłam ze swoim synem raz w szpitalu przez tydzień a przez następne 3 miesiące zrywałam się w nocy słysząc płacz dzieci Teraz mój syn właśnie sam bierze kąpiel już bardzo samodzielny a ja mogę z wami poplotkować hi hi
  20. no dużo odebrało- nie ma się co obrażac ani zle czuc kazdy pisze co uwważa zreszta Sorella napisała prawdę ja, ty ,każdy z nas nie byłyśmy cudownymi dziecmi tylko dokladnie takimi samymi jak nasze dzieci. Jak ja urodzilam córkę i moja mama przyszla do szpitala to powiedzialam jej ze chcialabym byc taka mamą dla niej jak ona dla mnie. Nigdy mi się to nie uda zawsze miala dla mnie czas i tak zostalo do dzis A ja o swojej córki o 22 mówię o tej godzinie nie gadam z tobą idz spać... nie dalam rady nie jestem tak cudowna jak ona
  21. mireczkowataaa- ja się trochę czepiam trochę nie mam humoru,ogólnie wkurza mnie zdecydowanie bardziej niż macierzyństwo brak czasu na przyjażn ,kontakty ze znajomymi . nie pojdziesz nigdzie jak nie zadzwonisz(oprocz mojej przyjaciólki)-chociaz tez dzwonię ,ale nie z pytaniem czy mogę przyjechac tylko czy jest w domu. Jestem zwierzeciem stadnym i samotność mnie zabija!!! Co do małżeństwa dzwonimy do siebie częściej w sprawach bieżacych ,ale czasami zdarzają się jeszcze inne pomysły ale rzadko proza życia przewodzi niestety a jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie nawidzę monotonii i siedzenia na tyłku matką mogę być ale nie kurą domową a to 2 różne rzeczy....
  22. no duzo odebralo-to byly tylko przyklady nic nie znaczące -czasami większe znaczenie ma lda mnie dla mnie jak starsza siostra zajmie się bratem,gdy mam migreną np. Chodzi o to ,że są takie chwile ,w których nie pamietasz o trudach to jest jak z porodem ,mój był straszny ,ale czy to miało mnie zablokować przed urodzeniem 2 dziecka?
×