Witam!
jestem tutaj nowa :)
i szukam rad. mysle ze mi doradzicie.
12lipca mialam lyzeczkowanie :( nie udalo donosic mi sie ciazy.chociaz lekarz na kazdej wizycie mowil ze jest wszystko dobrze. nawet przepisal mi nystatyne globulki na zapalenie. ktorych to kobieta w ciazy nie powinna brac :( i mam takie pyt. zwolnienie mam do 24 lipca a nie chce wracac do pracy bo chca mnie zwolnic :( wiec nie wiem czy lekarz ginekolog da mi kolejne zwolnienie nie bedac juz w ciazy...
jak myslicie czy moze warto isc po zwonienie do psychologa?
prosze Was o odpowiedz
z gory dziekuje