margaret27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Malinowa Róza, z jakiego powodu brałaś Duphaston? mnie chyba faktycznie nie pomaga, powinnam 20 dni temu dostać miesiączkę i nic. razem z Duphastonem miałam brać też Clostilbegyt, no ale okresu nie ma i nie mogę zacząć brać. Zastanawiam się nad tym, do jakiego ginekologa-endokrynologa się wybrać. Przestałam ufać swojemu lekarzowi. Jest coraz gorzej.
-
Dziewczyny, a czy Wy przy policystycznych jajnikach stosujecie dietę bezcukrową? pilnujecie indeksów glikemicznych? bo to bardzo pomaga, także w walce z owłosieniem.
-
hej dziewczyny, te włosy to chyba po to są, żeby nam nie było w życiu zbyt przyjemnie...
-
Daria, ja też nie polecam plastrów Veet. Nie wiem, czy są jakieś do twarzy, bo ja używałam tylko tych do depilacji reszty ciała, ale nie działały w ogóle. Podobnie kremy do depilacji. To już chyba lepiej kupić sobie depilator, szybciej się zwróci. A może kupisz lub zrobisz w domu pastę cukrową? Anatenka, mój lekarz zawsze zaleca badanie prolaktyny i zawsze mnie pyta, czy nadal się tak denerwuję, no ale mnie bardziej niepokoi jednak progesteron, bo bez niego to już jestem zupełnie bez szans na dziecko. Jeśli chodzi o leki osłonowe, to owszem, biorę. Mam Lactovaginal i Trilac. Liczę na to, że dzisiejszy posiew już nic nie wykaże i przestanę brać antybiotyki, bo i tak mam zbyt niski poziom leukocytów, a z tego, co się orientuję, to antybiotyki mają negatywny wpływ na ich liczbę, więc faktycznie jest to błędne koło. Zaznaczę, że mój ginekolog wie o mojej leukopenii, ale przy tak dużej liczebności bakterii musiał przepisać antybiotyk. Jak pomyślę, że muszę się dziś rozebrać i pokazać te blizny na brzuchu po wyrywanych i depilowanych włoskach to odechciewa mi się iść do ginekologa...
-
Hej Dziewczyny, ja również borykam się z problemem nadmiernego owłosienia, aczkolwiek u mnie nie jest to aż tak nasilone. najwięcej upierdliwych włosków wyrasta mi pod pępkiem i na brodzie. Mam ich też trochę na szyi. Najgorsze, że po wyrywaniu zostają blizny. Od kilku lat nie miałam na sobie bikini. Odważyłam się je kupić i ubrać dopiero w tym roku, po swojej pierwszej wizycie u ginekologa. Zlecone przez niego badania hormonalne wykazały m.in. nieco podwyższony poza górną granicę poziom androstendionu (4,29 przy normie 0,4-4,10 ng/ml), bardzo duże stężenie estradiolu w 22 dc (426 pg/ml) przy bardzo małym poziomie progesteronu (tylko 0,81 ng/ml). Testosteron, TSH, FSH, anty-TPO - w normie, wysoka prolaktyna, ale prolaktyną się nie przejmuję. Lekarz nie przejął się moim problemem związanym z owłosieniem, rzucił tylko pytanie, czy chodzi i podbrzusze, zajął się natomiast brakiem owulacji. Dostałam Duphaston. Po trzech cyklach powtórzyłam badanie, ale niestety progesteron jest jeszcze niższy, a ja w ogóle nie czuję owulacji. Zastanawiam się, czy będę mogła mieć kiedyś dziecko... Poza tym już pierwszy, marcowy posiew wykazał, że mam też bakterie (najpierw był to gronkowiec, teraz są inne). Zakończyłam drugą fazę leczenia antybiotykami. W czwartek czeka mnie kolejny posiew. Mam bardzo słabą odporność, więc łapię bakterie niemalże z powietrza :) Mój facet jest - o dziwo - zdrowy. Czy kobiety nie mają cięzkiego życia? Pozdrawiam Was ciepło.