Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tralalalapimpirimpi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tralalalapimpirimpi

  1. asiulka kochana trzymaj sie, też nienawidzę wenflonów! Ale to takie dziwne uczucie tylko chwilę, później już jest w miarę ok:) A ja miałam jeszcze do wenflonu podłączony takie rozgałęzienie i 3 przewody z lekami, myślałam że mi żyły rozsadzi tak szczypało, miałam oksy, antybiotyk i to trzecie już nie pamiętam... Mnie trzymało w tym wszystkim tylko myślenie że to wszystko po to żeby za chwilę utulić mocno swoję ukochaną i wyczekaną kruszynkę! A w CC dobre jest to że nie przeżywasz tego strasznego bólu skurczy i parcia, ale z kolei później rana na brzuchu boli, krótko ale konkretnie... Noo coś za coś, najważniejsze że Polcia za chwilkę będzie już przyssana do cycusia w ramionach swojej mamusi:) Co my matki potrafimy przeżyć dla tych naszych maluszków:) asiulka!! normalnie cieszę się razem z Tobą, nie wiem dlaczego ale jakoś mi się papa cieszy jak sobie o Tobie pomyślę, że zaraz będziesz miała córeczke! :))
  2. asiulka- W KOŃCU! Ale fajnie :) :) Powodzenia i daj znać jak już utulisz Polcie :)
  3. sikorka- bez nerwów, z tego co wiem to zawsze patrzą na pierwszy termin a często terminu z usg w ogóle nie biorą pod uwagę w szpitalu, a zwłaszcza jak jest późniejszy... Termin masz na dzisiaj tak? To jeszcze nie tak źle:) Ja urodziłam 3dni po terminie:) Wszystkie urodzicie niedługo- nie macie innego wyjścia :D:D
  4. camerata wielkie gratulacje dla dzielnej mamy i córeczki :)) Mojemu małemu odpadła pępowina wczoraj.. :)) Dzisiaj była położna i co do tego zapalenia nie kazala mocno masować tylko tak jak do tej pory no i antybiotyk koniecznie do końca... Tylko że to wcale się nie robi bardziej miękkie:( jedynie to mi gorączka uciekła i już mam normalną temperature.. Ale walczę dalej z tym cholerstwem:( Od poniedziałku przez to wszystko mam 2kg mniej na wadze.. W sumie jeszcze 2kg i będę miała wagę z przed ciąży :) Do 90kg nie dobiłam hehe, przy przyjęciu do porodu na wadze 69kg! Całe 10kg przytyłam ughh :D
  5. asiulka- nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym przeczytać od Ciebie że już masz swoją kruszynkę :) Ja w niedzielę jak czułam się jak na wymarciu plus 40stopni gorączki i obolała z każdej strony, a Brajanek płakał przez godzinę to zatęskniłam za tym jak mogłam pogłaskać się po brzuszku i w spokoju się wyspać :P Ale ogólnie to nie chciałabym wrócić do tego czasu z brzuchem:) Moje zapalenie jeszcze jest :( Nie umiem tego rozmasować, lekarka kazała mocno, z kolei w gazetce i w necie czytam że absolutnie mocno nie można i vicodin też pisała że nie można, więc już jestem głupia po prostu, a boję się żeby nie było gorzej:( Jestem dopiero po 3 dawce antybiotyku a w sumie mam 14... przez tydzień 2 razy dziennie, może on pomoże, bo nie daje rady.. Trzymam kciuki dziewczyny żeby szybko poszło :*
  6. Basia- jaka śliczna ta Twoja Zuzia.. Od razu widać że to dziewczynka, a jakie ma oczka- szok normalnie :) do kogo podobna? Mój mały 100% tatusia:) vicodin- Twój mały też słodziak :) A jaki opatulony w te pieluchy i w to wszystko :) Ledwo go widać hehe :)
  7. sikorka- ja też miałam poród z antybiotykiem... a to dlatego że nie miałam robionego wymazu i dali zapobiegawczo...
  8. vicodin dzięki za rady, na pewno skorzystam:) Boję się tylko żeby mi się bardziej nie zatkało.. Mogę karmić normalnie.. agata- a jaki dostałaś ten antybiotyk?? Kropelki dla malucha możesz kupić sama w aptece np. BIOGAJE albo ja mam S-biotic, na pewno nie zaszkodzą, to jest probiotyk który osłania malucha przed antybiotykiem żeby biegunki nie miał :) Przy okazji wzmacnia odporność i wspomaga pracę układu pokarmowego :)
  9. vicodin dzieki za rady :) ja mam w jednym miejscu takie zgrubienie, lekarka kazała to rozmasować z kolei ja wyczytałam, że przy zapaleniu nie wolno masować, sama już nie wiem :( zresztą nawet jak próbuję to tylko mega ból i nic nie idzie to rozmasowanie... będę jutro dzwonić po położną jak nic nie da.. na razie antybiotyk:(
  10. agata= sama jestem z dziećmi, czasem rodzice wezmą córeczkę do siebie na weekend. Teraz przyjechali do mnie bo dostałam zapalenia piersi. NIE ŻYCZĘ NIKOMU, całą noc temperatura 40stopni, pierś boli jak jasna cholera, dziś byłam u lekarza jak mi nadusiła to aż mi łzy poleciały, dostałam antybiotyk, probiotyk i dla małego kropelki osłonowe bo ten antybiotyk on dostanie razem z mlekiem... Robię okłady z liści kapusty, niby delikatna ulga jest, dzisiaj od rana też 40 stopni gorączki, teraz po tabletkach zeszło do 38 z groszem.. Coś strasznego po prostu.. Najpierw mimo 29stopni w pokoju siedziałam pod grubą kołdrą i kocem i było mi zimno że aż się trzęsłam a teraz siedzę na pół nago i tak się pocę że nie daje rady.. Boli mnie głowa, piersi i wszystkie kości... :(
  11. u nas w szpitalu każą 10dni po terminie przyjść i już zostawiają, obserwują góra 2dni i wywołują... Mój mały Brajanek ma dzisiaj już 2tygodnie, matko jak to zleciało:) Co do wzruszania się to ja przy kimś też się powstrzymuje, a jak jestem sama to wyje jak bóbr:)) Ale jak mały się urodził to ryczałam jak głupia:) Ze szczęścia i z bólu jednocześnie hehe :D:D Wczoraj tatuś zobaczył synka po raz pierwszy, też miał łzy w oczach ze szczęścia i tak się tulili że aż mi się płakać chciało :)) piękny widok:)
  12. goja- to trzymamy kciuki żeby... to właśnie tej nocy:) Niektóre kobiety mają przeczucie że coś się dzieje.. Ja tak miałam 4 razy tej ciąży haha :D ale w ten właściwy dzień jak mały był taki bardzo niespokojny to już byłam pewna że coś się święci:D Dobrej spokojnej nocy dla naszych kochanych brzuchatek ! ' I przespanej dla wszystkich mamusiek :))
  13. Quore- ja też przystawiam małego kiedy chce... a jest to mniej wiecej co 3h, jak piersi mam mocno twarde to idę pod prysznic i masuję letnią wodą, a później laktator ale tak max 3-4 pociągnięcia żeby tylko ulga była:)) Jak masz poranione brodawki to polecam nakładki silikonowe!! Mi baaardzo pomgły!!! No i smaruj sutki swoim mlekiem i zostawiaj piersi odkryte aż nie wsiąknie, i po karmieniu i między karmieniem:) Mi to pomogło:) i zagoiło się bardzo szybko! Miss M.- ja akurat po porodzie straciłam apetyt i jem tylko dlatego że muszę żeby utrzymać laktację :) A jeśli mogę Ci doradzić to nie dawaj mieszanki dziecku tylko wodę z glukozą, bo jak się przyzwyczai do mleka modyfikowanego to czasem może zrezygnować z piersi, ja tak miałam z córcią.. aż w końcu pokarm zanikł:( A glukoza też nakarmi mały brzuszek:) Mój jak tak długo wisi przy cycu to na koniec dam mu 30ml wody z glukozą i zaraz śpi jak suseł :)
  14. też miałam dużo wód, przy przyjęciu i badaniu lekarskim chlustało ze mnie jak w komedii :) lekarz musiał się przebierać.. wszyscy mi mówili że brzuch mam taki że mały sam się wyślizgnie, a tu bite 10godzin... ale ja nie miałam skurczy tylko same wody.. Jak będą skurcze i dużo wód to szybko pewnie pójdzie:) asiulka- ty faktycznie masz ten brzuszek gigant :) ale to pewnie przez te wody, i mała ma dużo miejsca jak jest dużo wód to jej się podoba:) a rzucaj się na męża, niech się przyda do czegoś oprócz marudzenia:) Powodzenia żeby poszło szybko i jeśli to możliwe jak najmniej boleśnie:)
  15. kasiula- u nas kikut pępowiny jeszcze z tydzien, a juz ma 2tyg... mocno wciągnięty ma.. A córci odpadł na drugi dzień w domku:) Później myłam go normalnie jak reszte ciałka :):) karolinka- mój też by tak najchętniej spał mały luluś:) ale jak zaśnie przy cycu to czekam chwilę, wyjmuje mu delikatnie i odkladam do lozeczka czy do wózka... Mimo wszystko lubię te chwile :) goja- ja przenosiłam 3 dni;) do ostatniej chwili też nie było żadnych oznak.. już szykowałam się na wywołanie tydzień później:) pamiętam też tak się martwiłam że nie chce przenosić i wkręcałam sobie skurcze :) U nas chyba coś w powietrzu bo wszyscy mają chore gardło albo kaszel.. ehh mały mi dzisiaj 2razy zakaszlał a ja już latam nad nim... ! Byle na tym się skończyło...
  16. Oj tak też obalam mit że mycie okien pomaga! :) Mi akurat pomógł (chyba) dłuuugi i dość intensywny spacer:) asiulka- jak masz skurcze to ruchów nie czuć za bardzo, przynajmniej ja tak miałam no i brzuch masz twardy jak kamień i mega boli podbrzusze, nie pomylisz tego z niczym.. Mi jak mówili że będę wiedziała że to już to- to nie wierzyłam:) ale naprawdę, będziesz wiedziała że to już to :) Boli bardzo, niektórych tylko podbrzusze (jak mnie przy pierwszym porodzie), a niektórych od pleców do podbrzusza (jak mnie przy drugim;) ) Dziś pogoda rewelacja na spacerki była- pół dnia siedzieliśmy na dworze, place zabaw, parki :)
  17. vicodin- moj identycznie ze spaniem, ostatnio wieczorem tak od 20 do 22 robi sobie przerwe ale za to w nocy spi pięknie! I też jak się naje to się tak cieszy że aż sie chce karmić :) basia- a probowałaś sobie zaparzyć kore dębu?? Ja mam płyn do higieny intymnej z wyciągiem z kory dębu, ale teraz kupiłam sobie w aptece ziółka do zaparzenia i tym się podmywałam i zaraz ulga.. Co prawda ja nie miałam rozpuszczanych szwów tylko normalne, dzisiaj wyciągana reszta, bolało ale żyje i mi ta kora dębu na zmiane z rumiankiem przynosi ogromną ulgę... asiulka- dzięki :) już nieługo i Ty bedziesz miała taką słodką iskierkę na świecie!! :)
  18. hehe, Ci faceci chyba bardziej przeżywają te porody od was :) im też hormony buzują :P Mój za to słodki aż do zemdlenia chwilami :)) No co do odciągania i zamrażania to pomysł niby dobry ale w moim przypadku pewnie pomroże i później się nie przyda, albo minie już termin ;) Ale cóż chyba będę musiała bo serce boli jak tyle idzie do zlewu.. Mój mały w tydzień 400g przybrał :D Spokojnie dziewczyny doczekacie się, ja też tak marudziłam i narzekałam a i tak urodziłam 3dni po terminie :D a skórka Brajankowi do dzisiaj schodzi z całego ciałka :)
  19. agataK- u nas była troche głupia sytuacja, bo jak wychodziliśmy do domu to mała chora, infekcja dróg oddechowych i przez tydzień musiałam ją izolować od małego żeby nie dostał zapalenia płuc:( Jak przyjechała po nas do szpitala to wszystkim w poczekalni opowiadała że przyjechała po swojego braciszka, jak z nim wyszłam i kierowaliśmy się już do wyjścia to tak się cieszyła i mówiła "to jest mój mały braciszek właśnie" :) Więc wszyscy oczekujący w szpitalu się miło uśmiechali do nas :) Ale ogólnie reaguje na niego fajnie, cały czas zagląda do niego patrzy czy śpi, głaska go po rączce jak się obudzi i dużo dużo mu opowiada :) A on patrzy w nią jak w obrazek:) Super widok! Jak na razie zazdrości u nas nie widać, dużo mi pomaga, pieluszki wyrzuca, podaje mi ubranka iii myje mu nóżki jak go kąpiemy:)
  20. kasiula- ja ogólnie jem wszystko... nie jem tylko tych mocno wzdymających typu cebula czy fasola.. Ale mleko pije litrami (bez tego chyba bym nie przeżyła :D ) , jem w sumie wszystkie owoce i wsio tak jak w ciąży :) Ja po porodzie mam straszne zaparcia, aż ryczę chwilami :( A mleka tyle sie u nas marnuje ze aż mi szkoda, ale w dzień noszę muszle laktacyjne bo wkładki zaraz przemoczone, a z muszli ponoć pokarm już nie nadaje się dla maluszka więc idzie do zlewu... Brajanek w nocy ślicznie śpi- a ja rano budzę się mokra, a mleko leci mi po nogach jak wstaje :) Wczoraj przeżyliśmy horror, mały tak mi się zadławił że nic nie pomagało, w końcu z nerwów przełożyłam go przez kolano i chlust w plecki- dopiero zaczął oddychać, a już był fioletowy... Ryczałam jeszcze z godzine po akcji.. A on był tak przestraszony że wtulił się we mnie jak maleńki kotek i nawet palcem nie ruszył tylko tak leżał przytulony, biedny... Teraz się go boję karmić, bo on pije bardzo "łapczywie" Ale jakoś dajemy radę...
  21. Camerata- to prawda! Mój Brajanek tak szalał jak nakręcony w dzień porodu, tzn tak z 4-5h nim pękł pęcherz, po prostu to co on odstawiał w brzuszku było nie do opisania tak wariował:) Vicodin- a co do malin? Mi położna mówiła że maliny jak najbardziej można:)) No chyba że miałaś na myśli to że masz na ogrodzie gdzieś indziej niż jesteś :) Ja dziś przeżyłam ściąganie szwów, jedna uszczypnęła i położna wyjaśniła mi mój straszny ból... Miałam za mocno założone i uciskały na nerw, teraz ulga- MOGĘ SIEDZIEĆ! :D:D:D hehehe :) asiulka- Ty biedna chyba się najbardziej tu męczysz tak z opisów wnioskuje:) Ale jeszcze troszkę, ciąża w końcu nie trwa wiecznie:) Trzymajcie się wszystkie i życzymy szybkiego i szczęśliwego rozwiązania:) My już na szczęście w domku możemy cieszyć się sobą:)
  22. Kasiula podwójne gratulacje, jedne za dzieciaczka, drugie za przeżycia:) Mój poród był troszkę podobny, tyle że pęcherz sam pękł o 1h w nocy i lało się ze mnie wiadrami, do 7h chodziłam po szpitalnym korytarzu z rozwarciem 3cm (przy przyjęciu o 2:30 miałam 2cm), skurcze miałam co 3min ale takie że jak brałam głębszy wdech to przechodziły... I co badanie to główka wysoko- maluszek uparty nie chciał wyjść:) o 7h podłączyli mi kroplówkę i skurcze po niej są nie do opisania ! Dali mi nieszczęsny dolargan po którym czułam się tylko naćpana a i tak wszystko bolało tak samo... Jedyna myśl która mnie trzymała to ta że za chwilę utulę dziecko i dowiem się czy chłopak czy dziewczynka:) Ok 9h miałam rozwarcie na 7cm i mały już tak pchał się że nie mogłam znieść, uczucie parcia już miałam bardzo silne, ale nie mogłam żeby mi szyjka nie pękła... Do 10:30 miałam cały czas 7cm i mocne parcie i chcieli zrobić cesarkę, ale momentalnie skoczyło rozwarcie na 10cm i 2parcia i o 10:43 wyjęli malutkiego i jak powiedzieli że chłopiec to rozpłakałam się ze szczęścia i z bólu jednocześnie:) Bardzo wycierpiałam ale jestem szczęśliwa że go mam! :) Szycie bolało ale wytrzymałam:) Co do kapturków na brodawki to u mnie też sprawdziły się rewelacyjnie:) Pampersy też idą hurtowo:) Rana po nacięciu boli strasznie, ale jutro położna będzie ściągała szwy- jestem blado fioletowa ze strachu :) I mały miał 56cm przy urodzeniu i też ciuszki na 56 są mu duże:)
  23. Ja też zdecydowanie jestem za SN, bo ja akurat leżałam na sali z samymi babeczkami po CC, i jak widziałam jak się męczą z tą raną to ja podziękuję;) Krocze aż tak nie boli jak mogłoby się wydawac, chociaz wczoraj jak była u nas położna to cos mi przy szwach ruszyła i boli od wczoraj jak nie wiem:( Byle do poniedziałku:) Karmienie nam jakoś idzie, nawet nie najgorzej, ale tylko w nakładkach bo bez booolii ;) Docieramy się już coraz lepiej wszystko idzie, córcia zadowolona i fajnie reaguje na małego:) Byle do przodu. Biedne jesteście jeszcze musicie dźwigac,ale niedługo dzidzie będą z wami i już będzie z górki.. Dzisiaj ruszamy do urzędu po te wszystkie akty urodzenia i te pierdołki:) Życzę wam dużo sił na te ostatnie dni:*
  24. Dzięki:) Jest wyjątkowo spokojny i kochany. Jak go nakarmię to śpi 3-4godziny, w nocy też można się wyspać :) Ćwiczcie mięśnie Kegla bo ja to olałam i miałam problemy po porodzie. Czekam na zdjęcie szwów jak na zbawienie bo nawet usiąść nie mogę normalnie :( A to dopiero w poniedziałek :( Trzymajcie się, trzymam kciuki za szybkie i łatwe rozwiązanie:)
  25. hehe pamietam jak w ciąży było, ale porodu też miło nie wspominam:) U nas sale pełne więc jak jest wszystko ok to wypuszczają po dwóch dobach:) jedna z mojej sali po 3dobie wychodziła po cesarce.. cieszę się że to już za mną, jestem jeszcze obolała, ale mały kochany więc daję rade :) córcia zadowolona że ma braciszka :) trzymajcie się:) już niedługo i wszystkie będziecie po :)
×