alfa1973
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alfa1973
-
Cześć dziewczyny :) Witaj Kamilama:) trzymam krzciuki za Twoje starania. Ja jutro też wybieram się do Novum. Pozdrowionka dla wszystkich forowiczek:) miłego wieczoru:)
-
Cześć dziewczyny:) Właśnie wróciłam z Novum byłam na wizycie w 9 dniu cyklu stymulowanego do in vitro. Mam 11 jajeczek i teraz muszę je wysiedzieć coby urosły, mam nadzieję że się uda. Monk26 współczuję, że pękły Ci jakieś krwinki, ale jako to możliwe? Może podczas punkcji uszkodzili jakieś naczynko czy co, aż się boję tej punkcji, którą może będę miała w przyszłym tygodniu. Mam pytanie czy któraś z Was też tak miała po punkcji jak się czułyście?
-
dzidziekk ja niestety jestem dużo cięższa od Ciebie :( i tak ważyłam dużo więcej, ale przez 3 ostatnie lata straciłam prawie 18 kg a teraz jak zaczęłam brać insulinę znów przytyłam z 6 kg. Miałam schudnąć przed in vitro, ale to nie takie proste. Ja zajadam stres niestety a że ciągle mam stres w pracy, teraz z tymi staraniami to jest mi trudno wziąć się w garść. Psychika siada i tyle.
-
Dziewczyny mam pytanie. Czy jest któraś dziewczyna, która ma cukrzycę i nadwagę i to dużą i której się udało zajść w ciążę po in vitro w novum albo innej klinice?
-
Było kilka dziewczyn, więc bardzo możliwe, że się widziałyśmy:)
-
Byłam pierwsza o 16-j :) a ty Igrek?
-
Witacie kochane dziewczyny:) Znów mnie chwilkę nie było, ale jakieś te dni zakręcone są i dużo się dzieje. Wczoraj byliśmy na wizycie w Novum. Niestety moje przygotowania do in vitro marnie się zaczęły w 6 dniu po gonalu od 2 dnia cyklu cyklu mam małe endometrium (ile nie wiem bo dr Z nie powiedział) i wyniki E2 też nie są zadowalające. Pęcherzyków malutkich bo 6mm sporo ale malizna. Ciekawe co dalej będzie, w poniedziałek znów jadę do Novum i może więcej będę wiedziała.Tym razem jadę do dr L. Mam nadzieję, że on zrobi na mnie lepsze wrażenie niż dr Z. który nic nie mówił nic nie tłumaczy chyba że się zapytałam ale o co tu pytać nie wiem ,to moje pierwsze in vitro. Dobrze że mam Was kochane forowiczki i poczytałam co Wy przechodziłyście i trochę to mi pomogło. Bardzo, ale to bardzo wszystkim Wam dziękuję i trzymam krzciuki za wszystkie starające się no i te już w upragnionej ciąży. Widzę , że kilka dziewczyn są teraz na podobnym etapie co ja. Może nawet się widziałyśmy wczoraj u dr Zamory:) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)
-
Dziękuję Ewuś to naprawdę fajne i ważne że są osoby, które nas rozumieją i mogą wesprzeć w tych trudnych dla każdego momentach. Dobrze że mam super M i że mogą z nim o wszystkim porozmawiać bo tylko z nim. U mnie w rodzinie nikt nie wie o naszych staraniach z in vitro bo nikt by chyba nie zrozumiał. Jesteśmy katolikami, ale wybraliśmy tą drogę i już z niej nie zawrócimy, wiemy że chcemy mieć dzieci i to jest najważniejsze.
-
Witam wszystkich:) Rudzia, Julciaaa i Malwi dziękuję Wam za odpowiedzi na nurtujące mnie pytania jadę w piątek do dr więc przekonam się jak to u mnie będzie. Malwi gratuluję zdrowych chłopaków i trzymam krzciuki coby z Twoim zdrowiem wszystko było dobrze i te nerki przestaną Ci doskwierać. Niestety jestem początkująca w staraniach in vitro i pewnie jeszcze dużo nie wiem ale jak trzeba to człowiek szybo się uczy. Cały czas mam dylemat czy to słuszna decyzja jakoś się tego boję. Czy wy też tak miałyście?Mam tylko nadzieję, że nie siądzie mi psychika gdyby się nie udało. Pozdrawiam wszystkie forowiczki i ściskam mocno :)
-
Dziewczyny, szczególnie Kate i Malwi napiszcie mi proszę jakie leki brałyście? ja mam krótki protokół ze wzg na cukrzycę, więc nie miałam fazy wyciszania. Może któraś z Was też była na krótkim protokole i opowie mi jak to było?
-
Cześć dziewczyny:) Rzadko tu zaglądam ale wiem, że jesteśmy wsparciem dla siebie bo możemy podzielić się tym co nas spotkało i co przeżyłyśmy, to jest naprawdę super i bardzo ważne przynajmniej dla mnie, ale pewnie dla każdej z nas. Nie każdy potrafi mówić otwarcie o swoich problemach a tu jest nam na pewno łatwiej. Czasami też myślę coby iść do wróżki8, ale trochę się boję tego co powie, może czasami lepiej nie wiedzieć co będzie i mieć nadal nadzieję ze wszystko się ułoży. Przykro mi jak czytam niektóre posty np rudzii a inne posty cieszą mnie gdy u dziewczyn w ciąży wszystko dobrze, oby tak dalej. Trzymam krzciuki za wszystkie staraczki i zaciężone :) Ja dziś dostałam okres i zaczynam procedurę in vtro, od jutra gonal-f. Stąd moje pytanie do dziewczyn, które to już przeszły jak to wygląda dalej, ile razy muszę być na wizycie zaczynam 6 dnia i co dalej? Chcę to wszystko jakoś pogodzić z pracą, mam nadzieję, że mi się to jakoś uda a mieszkam ok 200 km od Warszawy, więc będzie trudno. Pozdrawiam wszystkie staraczki i te już zaciążone :)
-
Cześć dziewczyny:) Dziękuję za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona:) Poconaco my raczkujemy w zagadnieniu in vitro i cieszę się że trafiłam na to forum. Dzięki wszystkim dziewczynom za słowa otuchy. Dziś znów mam małego doła, ale wiem że podjęłam słuszną decyzję co do in vitro. Mam nadzieję, że wszystkim nam starającym wreszcie się uda. Tak sobie to ostatnio powtarzam i nawet są chwile, że w to wierze. Pozdrawiam wszystkie forowiczki:) Dobrej nocy a jutro wspaniałego dnia:)